Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałosna historia o tym jak zmarnowałam sobie życie.

Polecane posty

Gość gość

Zaszłam w ciążę w wieku dziewiętnastu lat. Mój partner i nasi rodzice nalegali na ślub, więc uległam. Małżeństwo okazało się nieudane. Mąż mnie poniża, zdarzało się, że mnie bił. Nie kocham go już, zniszczył resztki uczucia jakim go darzyłam. Nie ma w naszym związku zrozumienia, szacunku, nie ma miłości ani nawet sympatii . Brzydzę się nim. Dziecko kocham nad życie, ale codziennie myślę o tym gdzie bym teraz była i co robiła, gdyby nie ono. Jestem nieszczęśliwa, bo nic dobrego w życiu mnie już nie czeka. Marzę o tym, by spotkać jeszcze człowieka, który mnie pokocha i przyjmie razem z moim bagażem. Są dni kiedy nie mogę wstać z łóżka, paraliżuje mnie strach, niemoc ogarnia wszystkie moje kończyny, a w umyśle kłębią się myśli o samobójstwie. Moje życie skończyło się nim zdążyło się zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejdz Moja ciocia zostala sama z noworodkiem, kiedy maz podniosl na nia reke. To byl jego pierwszy i ostatni raz. W tym czasie w POlsxce byla straszna bieda, rodzina nie byla w stanie pomoc Ciocia cale lata klepala biede, pracowala, walczyla.Wychowala corke. Dzisiaj ma 50 lat, za miesiac wychodzi za maz, za wspanialego czlowieka. Nigdy nie zalowala , ze zostala sama i ze zyla biednie.Wola miec spokoj w domu i nadzieje na leszpe jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Jak będziesz siedzieć i gdybać to samo się nic nie zrobi. To, że masz dziecko nie oznacza, że nie spotka Cię już nic dobrego. Zostaw tego faceta, po co Ci ktoś, kto nie szanuje, masz jeszcze szansę na udane życie, weź się w garść! Walcz o swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy mnie bił nigdzie tego nie zgłaszałam. Teraz już nie podnosi na mnie ręki i grozii, że odbierze mi dziecko, bo nie zarabiam. Boję się tego, bo dziecko to jedyne co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FT
Nie zmarnowałaś sobie życia. To smutne ale wiele tego typu związków kończy się podobnie. Podtrzymuje powyższe wypowiedzi. Odejdź. I staraj się nie myśleć o samobójstwie. Masz dla kogo żyć. Jeszcze z pewnością wiele wspaniałych chwil przed Tobą. Życzę ci, żebyś znalazła kogoś kto pokocha ciebie i twoje dziecko i da ci poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sszczerze mówiąc to chyba Ci się nie uda spotkać dobrego człowieka w Twojej sytuacji. To praktycznie wykuczone, żeby wartościowy człowiek wiązał się z taką nieudacznicą a do tego z dzieckiem. Sama też niewiele zrobisz, bo zapewne nie masz dobrego zawodu i nigdy nie będziesz zarabiać dobrej kasy. No cóż, życie jest brutalne. Chciałaś dobrze a wyszło tak jak jest. Jak się źle zaczyna to zazwyczaj się źle kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:19 wiem o tym i właśnie stąd te myśli o samobójstwie. Ja sobie zdaję sprawę, że sama spieprzyłam sobie życie i to nie ma prawa się dobrze skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie_okłamywana_zakochana
odejdź, poradzisz sobie! skoro go nie kochasz i między Wami już nic nie ma, to nic Cię nie powinno zatrzymywać. spróbuj zacząć od nowa, a kto wie jak potoczy się Twoje życie. chyba nic gorszego Cię już nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FT
Szanowny gościu 11:19 Dobrych ludzi można spotkać w różnych sytuacjach. A wszyscy wchodzimy w życie inaczej co nie znaczy, że z góry jesteśmy skazani na sukces i porażkę. Nasze decyzje sprawiają, że coś się w naszym życiu zmienia lub pozostaje niezmienne. I naprawdę nie ma sytuacji bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, nie myśl nawet o samobójstwie. Masz dla kogo żyć, masz dziecko. Pomyślałaś o nim choć przez chwilę? Nie zostawiaj go samego na tym świecie. Ono Cię potrzebuje...Wierz mi, że moja historia jest identyczna jak Twoja, ale ja się nie poddaję. Jest ciężko, ale działam. Powoli, bo powoli, ale idę do przodu i wierzę, że dam sobie radę. Mam nadzieję, że Ty też dasz! Wierzę w Ciebie i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego uzależniasz swoje szczęście od kogoś? Nie marz o nowym facecie, najpierw sama stań na nogi, zrób coś ze sobą, skończ szkołę, idź do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoła ? Na to trzeba pieniędzy. PRACA? Chyba nie wiecie jak to jest mieszkać w małej wiosce, gdzie ludzie zabijają się o byle jaką pracę. Nie ma tu żłobka, nie ma przedszkola. A ja nie mam nawet prawa jazdy, żeby gdzieś dojechać . Pewnie, że chciałabym stanąć na nogi, wrócić na studia, ale w najbliższej przyszłości jest to niemożliwe. A czemu marzę o facecie? Chyba każdy marzy o odrobinie miłości i szczęścia. Z tego szamba nie ma wyjścia ;(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze duża litera żeby autorka nie przegapila:) MASZ WSZYSTKO CO NAJWAŻNIEJSZE I CZEGO WIELE OSÓB NIE DOCENIA -ZDROWE DZIECKO -WŁASNE ZDROWIE naprawdę jak to się ma to wszystko można zrobić, powoli, do celu ale z sukcesem. Całe życie przed Tobą POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu nie chcesz odejśc od tego faceta? Dziecka się nie zabiera matce, tylko dlatego że nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Wiem, ze to wymaga pewnej siły, ale napiszę Ci patrząc z boku na to co najlepiej powinnaś zrobić. Powinnaś zebrać dowody np nagrania na to ,że mąż Cię bije i jak Cie traktuje. Potem szukać pracy w większym mieście, choćby pojechać tam na dzien ,dwa ,poumawiać się na rozmowy np do Warszawy. Jak Ci się trafi jakaś praca, nawet taka sobie i jakiś tani pokój do wynajecia to zostawić mężą z nia na dzien, wziąć ze soba kasy ile możesz i się tam przenieść z dzieckiem. Powiedzieć przez telefon(dopiero wtedy skoro Cie bije) facetowi,że miedzy wami koniec. Potem złozyć papiery rozwodowe i orzeczeniem o jego winie co jak zbierzesz dowody znęcania się nie będzie trudne. Druga opcja jeśli nie znajdziesz w Polsce żadnej pracy to wyjazd za granicę. Pracy możesz szukać już tu w Polsce np jako opiekunka czy ktokolwiek, na początku nie wybrzydzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Sorry za literówki,ale mam problemy z klawiaturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak wyzej tez uwazam ze to dla Ciebie jedyna szansa zeby sie z tego wyrwac, czasem trzeba miec odwage cos radykalnie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci powiem co zrobić! ! Złożyć pozew o rozwód ograniczyć prawa do dziecka ustalić miejsce pobytu dziecka i alimenty żeby cię nie straszył ze ci je odbierze . Po drugie udać się po pomoc do specjalisty mowie tu o psychologu który pomoże Ci wyjść z dołka i wesprze cie przed tym co cie czeka . Nie piszesz ile dziecko ma lat ?? Jeśli jest większe i było świadkiem agresji męża wobec ciebie bardzo Ci to ułatwi w sądzie. Ja tak zrobiłam i jestem mega szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob tak jak doradza ktos wyzej,jestes jeszcze mloda i wszystko przed Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najlepiej wyjazd zagranicę a dziecko do babci. Za pół roku staniesz ekonomicznie na nogi, sprowadzisz dziecko a kto wie może nawet znajdziesz nowego, lepszego faceta. W PL będzie ci cały czas pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Czemu się nie rozwiedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ile osob chcialoby byc na Twoim miejscu i miec dziecko i zdrowie,docen to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Psycholog, Asertin, poczucie wyzwolenia się z rąk oprawcy - bardzo szybko dojdziesz do siebie i zobaczysz, że poza nim wszędzie dookoła jest cudowne i dobre życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma 20 miesięcy, maluch jeszcze. Sama nie wiem czemu się nie rozwiodę, bardzo tego chcę tylko kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zloz pozew o rozwod najpierw,moze sa u was darmowe porady prawne i skorzystaj z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Żadna z nas nie wie, ale może jeszcze Ci się nie przebrała miarka? Rozwlekać i analizować chyba się z dobrym skutkiem nie da, to trzeba cięciem, jednym, pewnym. Nie czytałam tego wyżej, nie wiem czy masz prace, czy masz rodziców, ile masz lat, ale myślę, że wszystko jest do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Złoży pozew, on się dowie i jeszcze jej coś zrobi, to chyba trzeba na raz z odejściem wszystko? Biedna jesteś, ale dramatu nie ma, głowa do góry, zakasać rękawy i trzeba się uwolnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady a co ma zrobic:O przeciez jej nie zabije:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest jakies wyjście i z tego szmba, ale jak będziesz je widziała tylko w księciu z bajki to wpadniesz w jeszcze większe g****o - nie ma księciów ratujących uciskane Kopciuszki - zapomnij. Na wsi też ludzie zarabiają - rozejrzyj się trochę co można robić. Masz dziecko - masz dla kogo zyć, dla niego musisz stanąc na nogi i stac się samodzielną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×