Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo ważne pytanie

bardzo ważne pytanie

Polecane posty

Gość bardzo ważne pytanie

witam powiedzcie prosze , czy istnieje możliwosc iż mąż zabierze mi dzieci ( tzn czy przyzna mu sąd dzieci) z tego powodu iż ja nie pracuje zawodowo od 5 lat ( zaj,mowałam sie dziecmi i domem )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura no co Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak
Jeśli jesteś dobrą matką i udowodnisz to w sądzie, to dzieci pozostaną z Tobą i mąż będzie musiał płacić alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dynia 32
Kobieto Ty chyba naprawdę nie masz nic do roboty w domu, bo cały czas tracisz na kafeterię. Weź dupę w troki, kup gazetę i znajdź sobie pracę. Głupia krowa jesteś i tyle Ci powiem. CO to w ogóle za pytanie czy sąd da Ci dzieci... A kim Ty jesteś, żeby dzieciom odbierać rodzinę? Nie pisałaś ani słowa o nich, o ich zdrowiu psychicznym, wpływie na dalszy rozwój emocjonalny, zagrozenie poczucia bezpieczeństwa. To nie są Twoje zabawki, które możesz spakować kiedy znudzi Ci się zabawa w małżeństwo. I co dalej? Mąż ma zapierdzielać jak osioł na alimenty dla dzieci i Ciebie? DOm i auto ma Ci kupić? Sama weź sie do pracy. Zobacz co to znaczy 10-12 godzin pracy, szef na barkach i odpowiedzialność za decyzje. Zobacz czym jest stres kiedy jeśli coś zawalisz i mozesz wylecieć z pracy będąc jedynym żywicielem rodziny. I tylko nie pisz jak bardzo męczące jest uruchomienie pralki, zmycie naczyń czy prasowanie przy telenoweli bo to będzie śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna jesteś dynio
jak nie umiesz odpowiedzieć, nie przysrywaj koleżance!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dynia 32
Nie jestem wredna, tylko szczera. To zasadnicza różnica. Laska pisze otwarcie. Chodzi o innego mężczyznę. Podsumowując kilka wpisów na kafeterii jej autorstwa. Ona nie pracuje - mąż haruje na całą rodzinę. Ona siedzi na kafeterii i pisze o rozwodzie i to ona załatwiła sobie kochanka. Gdyby pracowała wiedziałaby czym jest zmęczenie i brak ochoty na seks - bo pewnie pośrednio i o to chodzi. I w dodatku kiepsko podszywa się pod innych, bo komentarz do mojej wypowiedzi sama sobie napisała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie dzieci zostana przy tobie ale jak zamierzasz utrzymac siebie i dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaa kurcze też jestem rozwódką! fakt że ponownie wyszlam za mąż- jak odeszlam od męża owszem bywało ciężko- ale nie czekalam aż ktoś mi da- a z obecnym mężem nie związałam się zanim nie stanełam całkowicie na nogi- żeby mi nikt w życiu nie powiedział że wziełam sobie jelenia który będzie utrzymywał mnie i mojego bachora- do pracy dziewczyno!!!! do pracy! to nie będziesz się bać- ja pracuję na własną rękę- więc nie wmawiaj żę się nie da- bo się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
dziękuję za wypowiedzi Dynio? wiesz co dzieje sie z dynią gdy nadyma się pęknie ? zrobi sie wielka plama ! i to własnie stało się z Tobą ! nie podszywam się pod nikogo i nie siedzę cały dzień na kafeterii - to celem wyjaśnienia ale Ty i tak wiesz swoje- to tyle do dyni zadałam pytanie czy istnieje możliwosc z tego powodu iż sąd może przyznac opiekę ojcu - a Wy obrzucacie mnie błotem ,ze nie chce pracowac itp etc czy ja cos takiego napisałam ? a co do utrzymania dzieci- to obowiązek który należy do obojga rodziców dziekuję za wypowiedzi - strasznie mi pomogliście odpowiadając na moje pytanie hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie do obojga- do ciebie również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ktoś tu nie dostał życzeń :O autorko, trudno powiedzieć wiedz jednak, że prawie zawsze (prawie) sąd przyznaje opieke matce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
to , że obecnie nie pracuję ( mąż nie chciał abym pracowała - i to mój błąd !!! ) nie znaczy , że nie chce pracowac ale pytanie w temacie brzmiało inaczej ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
lilly rose dziekuję za odpowiedz pytam dlatego , że byc może któras dziewczyna też była chwilowo bez pracy i czy sąd bardzo zwraca na to uwagę a niektóre osoby nie znają mojej sytuacji a wypowiadają sie jakby były moją biografią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz żeby dzieci zostały z Tobą - warto poszukać pracy, ale pamietajmy o tym też, że to matka z reguły wychowuje dzieci, jeżeli Ty je wychowywałaś ( a z tego co mowisz nie pracowałaś więc zapewne tak było ) to prawo opieki winno przysługiwać Tobie. Na pewno będzie brane pod uwage przywiązanie do rodzica, mąż nie chce ustąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
myślę , że mąż bardziej chce mnie zastraszyc w ten sposób abym zrezygnowała z rozwodu ( wina leży po obu stronach) dwu krotnie próbowalismy to naprawiac ale jest coraz gorzej ... nie wytrzymuje już tego... będę wdzieczna za konsultacje z adwokatem -pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chwilowo" dobre dobre- 5 lat to chwilowo- ale ok niech będzie że mąż sprowadził cię do niańki dzieci- od zlożenia pozwu do sprawy rozwodowej jest czas- znajdź jakiekolwiek zajęcie .co do sądu- jeśli napiszesz że np bedzie pomagać ci rodzina , kochanek, ktokolwiek i jesteś w stanie dzieci utrzymywać dzieci zostaną przy tobie - sąd zazwyczaj nie zasądzi matce opieki nad dzieckiem gdy ta- źle się prowadzi, popadła w nałogi itp. kwestia materialna schodzi na 2 plan ja odchodząc od męża poprostu robiłam rekodzieło i sprzedawalam na rynku - na czarno!! o czego grzecznie sądowi się przyznałam bo i tak nikt tego nie sprawdzi - potem założyłam sklep z odzieżą używaną bo dziecka nie przyjeli mi do przedszkola a coś w życiu trzeba robić z nieba nie spada i to było to - nie otrzymywałam od męża alimentów a zanim dostałam zaliczkę alimentacyjną trochę czasy minęlo:O sama na wszystko zapracowałam- wcześniej z mężem mielismy wspólną firmę- niestety na niego- teraz mam 2 męża i 2 dziecko- niby siedzę w domu ale zarabiam na allegro i to niexle zarabiam - nie pozwoliłabym sobie na to żeby w razie czego zostac na lodzie i ty sobie na to nie pozwól - z alimentów i tak nie wyżyjesz a jak masz tego drugiego to wiedz ze też nikt ci nie zagwarantuje że na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
chwilowo - dotyczyło osób które " chwilowo " nie miały pracy a trwała akurat sprawa rozwodowa nie pracuje poniewaz mam malutkie dziecko może podpowiesz mi w jaki sposób można zarobic " siedząc " przed komputerem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isinka
Ja Cię rozumiem, bo przez prawie ex męża musiałam zamknąć firmę. Miałam dosyć ciągłych awantur... A chciałam uratować to małżeństwo. Nie warto było się poświęcać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
dziękuję za miłe słowa - gdybym nie chciała tego ratowac miałabym wyrzuty... ale naprawde nie da sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemmmpre
Czego wy od kobiety chcecie?????? Ona sie tylko pyta, czy taka sytuacja jest mozliwa. Idzie na dzial macierzynstwo i zapytajcie sie ile kobiet obecnie nie pracuje, wychowuje dzieci i prowadzi dom! Na nie tez tak napadacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isinka
Bo tanga trzeba dwojga... I co z tego, że ja ,,na rzęsach" stałam żeby to wszystko razem zebrać i utrzymać, a on nie zrobił nic. Dosłownie nic. Nigdy nie zrobił tego o co prosiłam, a dla kumpli potrafił nawet obiad zostawić i lecieć im pomagać... Debil!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ważne pytanie
dokładnie , wszystko ważniejsze poza rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Żaden sąd nie zabierze Ci dziecka, tym bardziej jeśli siedziałaś z nim w domu. W teorii jest tak, że jeśli chodzi o chłpoca to ojciec może się starac by z nim mieszkał ale raczej rzadko sąd z tego korzysta. Myślę, że facio Cię straszy bo odważyłaś się wystąpic o rozwód. Też to przerobiłam i nadal przerabiam, tak że musisz się uzbroic w cierpliwosc lub wyprowadzic dostatecznie daleko. A "dynia" jest chyba jebnięta :) Dziwne nie jest, że ją chłop zostawił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isinka
Mojemu by się psychiatra przydał ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sławkowa
a mojego wysłałabym odrazu do wariatkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sławkowa
też grozi że zabierze dzieci. ale przed rozwodem uciekł...... dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Niestety z tymi badaniami w psychiatryku nie tak prosto. Pytałam sędzinę; takie badania przeprowadza się tylko przy sprawach karnych (np. znęcanie się). W praktyce oznacza to, że dziecko musi zostac przez świra ciężko pobite, aby sąd raczył wziąc pod uwagę nasze zastrzeżenia wobec ojca dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×