Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tacozawszeplaci

czy zaplacic za mame rachunek na 800zl za prad?

Polecane posty

Gość tacozawszeplaci

poprosila mnie, zebym zaplacila jej rachunek bo inaczej odetna jej prad w domu. powiedziala, ze odda za miesiac. nie wiem, czy jej wierzyc bo nie raz jej cos oplacalam (nie tak duze kwoty) i nie oddawala. chlopak na mnie krzyczy, ze cale zycie jej oplacam rachunki a sama nic nie mam. gniewa sie na mnie, ale on nie rozumie jak to jest miec biedny dom. ja nie mieszkam z mama, mam 24 lata, nie pracuje. mam pieniadze, bo niedawno wrocilam zza granicy. zle sie czuje, bo matka traktuje mnie jak bankomat. moje potrzeby sie dla niej nie licza, ale z drugiej strony ma sie tylko jedna matke, ja mam pieniadze i nie mam serca jej powiedziec "nie" i skazac na zycie bez elektrycznosci. Nie wiem jak mam z nia rozmawiac. Co byscie zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matce trzeba pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak uważam, ze trzeba jej pomagac, ale ona ma takie wysokie rachunki bo dogrzewa sobie dom grzejnikami elektrycznymi. Normalnie pali w piecu weglem, ale jak jej zimno to sobie tak wlasnie "dogrzewa". mowilam jej 10000 razy, zeby nie wlaczala tych grzejnikow bo to kupe pradu zre, ale ona nie chce mnie sluchac. wlacza to gowno nawet jak jest cieplo w domu. ja sie chyba z nia zalamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by jej było ciepło to by nie właczała...pewnie ma stare okna przez które wieje i nieszczelne drzwi. Zainteresuj sie troche nia, to twoja mama.Pije?lezy gdzies spita?nie? to poprostu jedz jej pomóc ksiezniczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, ze pije, tylko o tym nie wspomnialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro traktuje cie jak bankomat to nie plac. ona sie nie martwi o ciebie. jesli by miala normalny stosunek do ciebie i taka rzecz zdaza sie raz na przyslowiowy rok,to tak moglabys pomoc i zaplacic. nie jestes jej nic winna skoro ciagle cos jej oplacasz. twoja kase wydaje lekka reka. ja swoim rodzica pomagam ale jak robia cos na co ich nie stac(fanaberia) nie mam zamiaru za to placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to, ze ona uwaza mnie za glupia gowniare. jak jej cos radze to mnie nie slucha, ale jak trzeba jej pieniedzy to do mnie leci. jest uzalezniona od brania kredytow. oj dlugo by mowic... :/ ostatnio siostra jej wyslala 600zl niby na rachunek za prad, a ja teraz ten sam rachunek dostalam nieoplacony :/ chce jej pomoc, ale wiem, ze dawaniem pieniedzy jej niczego nie naucze, bo ona nie umie gospodarowac swoimi srodkami. nie wiem co mam zrobic, jak z nia rozmawiac, gdzie szukac pomocy :( jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź od mamy rachunek i sama idz go zapłac żeby mieć pewność ze jest zapłacone. Mamie trzeba pomagać bo całe życie ona łożyła na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrenan
Pamiętaj o tym, że to ona CI dała życie, że Cię wychowała i pomyśl sobie, ile ona wydała na Ciebie pieniędzy przez te wszystkie lata. Ale jest też drugie dno... alkohol... Jeśli masz podejrzenia, że wyda te pieniądze na alko, to musisz postawić sprawę jasno, że możesz jej pomagać finansowo, skoro pochodzisz z biednej rodziny, ale ZERO PLN na alkohol !!!! Alkohol bardzo zmienia ludzi, może w sercu się o Ciebie troszczy i martwi,m ale wpadła w pułapkę a raczej w chorobę, która niszczy życie i zmienia ogląd świata. Najlepiej sama zaplać ten rachunek, żebyś miała pewność na co idą pieniądze, ale postaraj się jej przemówić do rozumu, wiem że niektórym ciężko, bo wiedzą swoje, ale nie możesz zapominać o tym, że Twoja mama może być chora "alkoholizm" - Nie możesz jej zostawić samej sobie, bo zazwyczaj to się źle kończy. Musisz zrobić wszsytko, żeby jej pomóc, nie tyle finansowo, raczej żeby przestała pić. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoz matce,rodzine ma sie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego,ze dala jej zycie i ja wychowala? chciala dziecko to miala obowiazek je utrzymac bez oczekiwania na pomoc w przyszlosci. to matka powinna dziecku pomagac,a nie obarczac je swoimi problemami. ja rozumiem stracila prace jest ciezko ale tutaj mama pije i ma problemy z tym zwiazane. wykazuje postawe rozczeniowa. nie mylcie pojec. pomaganie,a wyzysk to zupelnie cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że należy rodzicom pomagać jeśli tego potrzebują, ale z głową że tak to ujmę. Autorka sama napisała, że siostra wysłała ich mamie pieniądze na rachunek ale nie został zapłacony bo mama pewnie przeznaczyła te pieniądze na coś innego. Później liczyła że przyjedzie druga córka i tak pewnie zapłaci bo nie pozwoli żeby matce odcięli prąd. Takie nastawienie matki chyba nie jest normalne sami przyznacie. A to że ją urodziła to nie ma nic do rzeczy nie można dawać tak się traktować nawet jeśli to jest nasza mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak żałosne są wypowiedzi ludzi '' całe życie łożyła na Ciebie '' smiechu warte. A co to autorka na świat sie pchała ?? Taki obowiązek rodzica, rozumiem pomóc, ale w tej sytuacji nie zapłaciłabym. Niech przez miesiąc pociągnie bez prądu. Poza tym tak od razu jej nie odłączą. :O To jest tragiczne. Jak można tak dzieci wyzyskiwać, jakim prawem. Twoj chłopak ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dawaj jej pieniędzy, bo jak widzisz, ona je przepuści (tak jak te od siostry), jeżeli chcesz pomóc to zapłać rachunek sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda ze cie matka nie wysłala do roboty zamiast do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie pomogła... za duża kwota i zbyt głupio narobiła sobie długu, gdyby to było na jedzenie, leczenie i cokolwiek innego to bym nie żałowała ale skoro pije i bezmyślnie tworzy długi to bym nie dokładała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jeżeli nie jest to dla Ciebie kwota zbyt duża, tzn. masz na bieżące życie zanim nie znajdziesz pracy i własne rachunki, to pomóż. Matka ma jakiś stały dochód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I współczuję Ci. To musi być ciężka sytuacja, matka, która wszystko wie lepiej, ale która jest nieodpowiedzialna i oczekuje ze inni będą zawsze jej pomagać. Chłopak, który nie rozumie i nie chce zrozumieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrenan
Łatwo niektórym komentującym przychodzi dawanie "świetnych" rad w stylu "olej mame, nie potrafi gospodarować kasą to ją olej" Tak to jest, jak dotyczy kogoś obcego taki problem.... Matka to świętość , jaka by zła nie była, trzeba jej pomóc, ale przede wszystkim musisz jej pomóc wyjść z bagna psychicznego, w którym jak mniemam się znajduję. Opłacenie rachunków to sprawa drugorzędna... Może jakaś poradnia psychologiczna albo nawet odwyk, zależy na ile problem alkoholowy Twojej mamy jest poważny, to nie można tego zostawić i się przyglądać, bo w razie tragedii autorka może mieć w przyszłości sama problemy natury moralnej. Jesteś jeszcze młoda, w przyszłości sama możesz potrzebować pomocy, a nie wykluczone, że Twoja mama jeszcze przejrzy na oczy i wróci do normalności. Jak Cię stać to pomagaj, jak nie to przynajmniej staraj się, żeby mama nie "popłynęła" głębiej w swoje kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Matka to świętość" Matka to matka, robienie z niej bóstwa szkodzi tylko samej matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrenan
Może nie DOSŁOWNIE tak to należy odbierać, ale matkę ma się tylko jedną, i skoro ma problemy (nie mówię o pieniądzach!!!) tylko o problemy z samą sobą to trzeba jej pomóc!!! ateizm się szerzy.... brak słów, najlepiej niech się każdy zajmie sobą, a ludzi z problemami olać.... brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacozawszeplaci
fiuku miku - dokladnie opisalas moja sytuacje. z jednej strony tragiczna sytuacja z drugiej strony chlopak, ktory mi docina, ze "moze on mi da swoje rachunki i ja mu oplace" :( az sie rozplakalam dzisiaj na te slowa i powiedzialam, ze on mnie nie rozumie, ze to moja matka i nie moge sie od niej odwrocic, musialabym sie wyzbyc serca. zaplace jej ten rachunek i zobacze czy rzeczywiscie odda tak jak obiecala. mama ma prace, ale polowe pensji zajal jej komornik, bo nie splacala swoich zobowiazan. nabrala kredytow nie wiadomo na co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleganie ludziom z problemami nie niesie rozwiązania, tylko pozwala im trwać w tym stanie, bo przeciez zawsze konczy sie szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja mam jej pomoc z alkoholizmem i problemami psychicznymi? to chyba ona w pierwszej kolejnosci powinna szukac pomocy dla siebie. proponowalam jej psychologa, mowilam, ze za duzo pije. myslicie, ze sobie cos z tego robi??? ona po prostu uwaza, ze ja ciagle jestem malym dzieckiem a ona dorosla osoba i to ona wie lepiej na czym ten swiat stoi. moze jakby prezydent miasta albo inny autorytet jej powiedzial "Za duzo pijesz" to by posluchala. ja nie mam u niej zadnego autorytetu, a kazda krytyke mama przyjmuje jako atak. ona ma bardzo trudny charkter i jest uparta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie na 99% nie odda. Dając te pieniądze nie licz na to, ze odda, bo tylko będziesz zła na siebie i będziesz miała żal w sercu. Po prostu DAJ, jak Cie stać. Z drugiej strony, coś jest nie tak, skoro matka Was (ciebie i siostrę) okłamuje. Ona nei jest biedna potrzebujacą, tylko manipuluje Wami. Miej tego świadomość. Co nei oznacza że masz nei pomagać. Ale nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacozawszeplaci
a do tych osob, ktore twierdza, ze ona na mnie lozyla to powiem tylko tyle, ze juz w gimnazjum zaczelam jej pomagac oddajac jej pierwsze zarobione przez siebie pieniadze, w liceum juz sama sie utrzymywalam i tak jest do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrenan
"jak ja mam jej pomoc z alkoholizmem i problemami psychicznymi? to chyba ona w pierwszej kolejnosci powinna szukac pomocy dla siebie. proponowalam jej psychologa, mowilam, ze za duzo pije. myslicie, ze sobie cos z tego robi??? ona po prostu uwaza, ze ja ciagle jestem malym dzieckiem a ona dorosla osoba i to ona wie lepiej na czym ten swiat stoi. moze jakby prezydent miasta albo inny autorytet jej powiedzial "Za duzo pijesz" to by posluchala. ja nie mam u niej zadnego autorytetu, a kazda krytyke mama przyjmuje jako atak. ona ma bardzo trudny charkter i jest uparta." Twoja mama jest chora, nie rozumiesz? chorzy ludzie nie potrafią myśleć racjonalnie, jeśli ktoś bliski jej nie pomoże, to sama sobie nie da rady, a burmistrz miasta już na pewno g**** zdziała. Rozumiem że sytuacja jest ciężka, ale nie można się od takiej osoby odwrócić, bo to będzie koniec. Wiem coś o tym, bo miałem w rodzinie alkoholika, wszyscy go skreślili, a teraz można mu tylko znicz zapalić. Współczuję Ci, że masz taki problem, ale musisz starać się go rozwiązać, bo inaczej przegasz Ty i mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sensie, że ktoś kto tego nie przeżył nie zrozumie. Dla jednych zawsze będziesz frajerką, dla drugich wyrodną córką. Staraj się, ale czasem trzeba odpuścić, nie jesteś Matką Teresą, pamiętaj też czasem o sobie. I przykre jest to, ze chłopak nawet jeśli nie rozumie (a to jest zrozumiałe), to nie szanuje twojej decyzji, tego, że jestes dobra, że kierujesz sie sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacozawszeplaci
nie stac mnie, zeby jej oddac 800zl. zawsze jej daje mniejsze kwoty po 100 czy 200zl, ale prawie tysiac to dla mnie za duzy wydatek. moge jej to pozyczyc, jesli mi nie odda to nie pojade wiecej do domu. nie wiecie jak ja sie czuje, wykorzystywana, naciagana, oklamywana. Mama sama nie wie jak duzy ma dlug, jakie ma raty do placenia. bierze pozyczki bez opamietania i tego pozniej nie kontroluje. i tak juz jej oplacam internet i telefon a teraz do tego taki duzy rachunek, normalnie rece opadaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×