Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość artemidka

Jestem outsiderką i nigdy nie będę miała chłopaka

Polecane posty

Gość artemidka

Mam 17 lat, na początku roku szkolnego przeprowadziłam się do innego miasta i wtedy zaczęły się moje problemy.....W starym mieście zostawiłam wszystkich znajomych ( których i tak było niewiele - 2 koleżanki z klasy i kuzynka) . W nowej szkole strasznie ciężko było mi się zaklimatyzować, jestem osobą nieśmiałą i raczej nie zaczynam rozmowy jako pierwsza... Jeśli ktoś mnie o coś spyta albo zagada ( zdarza się rzadko) to oczywiście odpowiadam, aspołeczna nie jestem, ale generalnie przerwy spędzam z telefonem na fb lub tt ażeby nie znudzić się na śmierć :/ już miesiąc po rozpoczęciu roku wypisałam się ze ,, specjalnej" grupy j.ang. , bo prawie co lekcje musieliśmy dobierać się w pary, a była nieparzysta liczba osób i nigdy nie miałam z kim być i prostu miałam psychicznie dość.. I w końcu coś z tytułu, czyli to, że nie widzę dla siebie innej przyszłości niż stara panna z kotem , no bo jak tu kogoś poznać w takiej sytuacji.... Uff, wyżaliłam się... w końcu gdzieś musiałam :/ zapraszam do ogólnej dyskusji. Może ktoś jest w podobnej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w końcu coś z tytułu, czyli to, że nie widzę dla siebie innej przyszłości niż stara panna z kotem , no bo jak tu kogoś poznać w takiej sytuacji.... <><><> W jakiej sytuacji :O ? Masz 17 lat i szczeniara jeszcze z Ciebie. Przed Tobą całe życie łącznie ze studiami (to na studiach ludzie tworzą najlepsze związki bo mają podobne upodobania i aspiracje życiowe). Rozumiem martwić się perspektywą staropanieństwa w wieku 35 lat ale kurde nie w 17 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×