Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asiulka_1986

mąż woli gry komputerowe

Polecane posty

witam, Mam pewien problem który nie wiem jak rozwiązać. Jestem mężatką świeżo upieczoną staż 3m-ce przed ślubem znaliśmy się dwa lata,jeden minusik nie mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem, bo mieszkanie załatwialiśmy przed ślubem i wtedy też je urządzaliśmy(stan deweloperski), ale nie w tym rzecz. Mój mąż gdy tylko ma wolną chwilę gra w gry, potrafi grać nawet do 2.00 w nocy, przez to też staje się mniej czuły, mało co ze mną rozmawia. Czuje jakbyśmy byli razem ale jednak osobno, mało rzeczy robimy wspólnie. Minus jest taki że ja dojeżdżam do pracy około 1,5godziny, w domu nie ma mnie od 7.00 do 19.00 on jest już w domu o 15, 16 czy on to robi z nudy?? Czemu się tak zachowuje?? Gry odbierają mu ochotę nawet na życie intymne tylko teraz nie wiem czy to gry czy to ja robię coś nie tak. Proszę o jakieś opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))
dziwne z nową żoną takie zachowanie mnie po kilku latach przyszła ochota na nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))
pogadaj z nim coś za wcześnie ta nuda u niego wystąpiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jakby facet sie spytal: dlaczego ona siedzi w lazience i sie myje godzine? Albo oglada telenowele? Ja akurat tez lubie grac w gry, i nie dlatego zeby uniknac zycia intymnego, itp, tylko z tego niesamowitego do pojecia powodu, ze to lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem , że można coś lubić i grać w gry nie zabraniam mu tego, ale ma takie dni że siedzi od rana do nocy i gra np. w weekend jak ja jestem na uczelni. Po pracy pierwsze co zrobi zje obiad i zaczyna grać w gry i tak do 24.00 czuję się nie potrzebna w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mścisława C.
Moja rada jest taka: zamiast narzekać na męża spróbuj dać się wciągnać w magiczny świat gier komputerowych. Wspólna gra na multiplayerze zapewni Wam fantastyczne doznania, pogłębi Waszą więź oraz urozmaici Wasze życie intymne. Mogę zapytać w co mąż gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam nazwy bo teraz ma nową grę ale jest to gra na logiczne myślenie, projektuje miasta,zarządza nimi, tworzy różne nazwy miast, buduje tam różne rzeczy dla mnie to nudne :( aha i jakieś inne państwa mogą mu wypowiedzieć wojnę i spuścić bombę na jego państwo które zaprojektował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż zachowuje się podobnie i nasz staż małżeństwa też nie jest zbyt długi, chociaż nie tak krótki jak Twój. Powinnaś być stanowcza - moim zdaniem- i mówić mu o tym, co czujesz i jak chcesz, żebyście spędzali razem wolny czas. Ja ciągle o to walczę, ale chciałabym, zeby on sam z siebie wymyślił coś, zaproponował wspólne zajęcie a nie wiecznie ja mam u nakyzywać i podsuwać - jak małemu dziecku. W końcu to dorosły favet, a że zamyka w świecie gier to dziecinne, też bym tak mogła ale wolę spędzić czas efektywnie, robiąc coć barzdiej użytczengo czy rozijającego. Nie rozumiem takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Jancio Wodnik-
Zagraj sobie w Simsy 3, to zrozumiesz meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci taaaaaaaaaak
Rozmawiaj to raz, a dwa poczekaj do lata, zimowe miesiace tak usypiaja ze naprawde nic tylko grac na konsoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyututuuy
dokładnie. w tą ponurą zimę co innego robić jak nie grać. powinnaś się cieszyć choć z tego, że twój mąż woli w domu przed kompem siedzieć niż np szlajać się po barach i pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosek
ciekawe co to za gra :D sim city ?,kurde chce wiedziec bo zaraz sciagam i ciupie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spójrz na to z dobrej strony zamiast grać mógłby codziennie zalewać ryja piwem czy innym niewybrednym trunkiem a wtedy miast nudziarza czuła byś czyraka. A to co przeżywasz jest nienormalna normalnością standardowego małżeństwa młodych ludzi, a potem starych, aby tylko przywyknąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r3fg43f34
po co oni sie zenia?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
jesli on faktycznie tak ciale gra, a nie podrywa baby na czatach i portalach, to jedyne co moze pomoc, to pojsc na odwyk - to jest taki sam nalog jak alkohol... a to juz choroba (dla alkoholika tez wazniejsze jest aby wypic, niz pobyc z kochana kobieta) wspolczuje ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co oni sie zenia?" no jak to po co ? Oczywiscie ze po to by idąc do spowiedzi na święta Bozego Narodzenia móc nie wyznawać księdzu że sie bzykało z kobietą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednawredna
Powiem wam, że takie gadanie ""lepiej niech siedzi przed kompem niż w barze"" jest zupełnie bez sensu. Bo tak naprawdę to bez różnicy czy jest czy go nie ma bo i tak jest nieobecny. My jesteśmy dwa lata po ślubie i mój gra w tego osławionego WOW i nic i nikt nie jest w stanie go od tego odciagnąć. Jak ja albo dzieci o coś proszą w trakcie gry to jest zły, sfrustrowany i aż strach podchodzić. Ani prośby ani groźby nie działaja. . Nie ma seksu, nie ma wspólnych wyjść (chyba że ja coś zorganizuję). I też mówi że gra bo lubi. A ja wiem że jest uzależniony. Potrafi wstać o 5 zeby przed pracą jeszcze sobie tam zajrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednawredna" oczywiście przed ślubem twój mąż nigdy nie grał w gry,był wspaniałym kochankiem i nie wiedziałaś że uwielbia spędzać czas przy grach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie to corka kogos
Regres - zamknij sie cieciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reewrewrewrewrew
regres - i tu masz rację. jakoś pewnie wcześniej jej to nie przeszkadzało a teraz bidula czuje się taka zapomniana przez męża bo on ciągle gra ;) ale macie problemy.... też czasami lubię pograć sobie i też mam żonę i powiem do autorki tak. niektóre gry wciągają i dopóki twój facet nie skończy tej gry (o ile ma ona zakończenie) to po prostu poczekaj. wiele gier przechodzi się tygodniami albo i miesiącami (to zależy). potem pewnie wróci do codzienności a ty nie będziesz już marudzić. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednawredna
Oczywiście że grał, całkiem sporo, jednak nie tyle co dziś. Ktos może zapyta czy nie rozmawiałam, czy nie próbowałam przekonać - robię to cały czas. Raz mi obiecał że pójdzie do psychologa, na mówieniu się skończyło. A co do tego czy wiedziałam- wiedziałam, ale zamieszkaliśmy razem dopiero po ślubie i wtedy wszystko zobaczyłam inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsdsdfs
Nie mieszkaliscie razem przed slubem ... ale chyba dzwoniliscie lub pisaliscie do siebie np. co robisZ? itp. wiec moglas ta sytacje przewidziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umowa
Z tego co piszesz wynika,że wystarczającą ilość czasu spędzasz poza domem, aby mąż znalazł czas na ulubione gry pod twoją nieobecność. Wracasz później, a kto gotuje obiad, kto robi zakupy, sprząta itp? Robicie coś wspólnie? O braku ochoty na seks nie wspomnę bo to kompletna masakra kilka miesięcy po ślubie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednawredna
reewrewrewrewrew - WoW sie nie kończy:) ale to pewnie było do autorki a to o inna grę chodzi. I powiem Ci że nie masz racji mówiąc że wróci do codzienności, czego szczerze autorce życzę. Bo w moim przypadku to juz nie jest możliwe. A i myślę że nie przesadzam. Bo to nie jest tylko moję zdanie ale też ludzie z naszego najbliższego otoczenia widzą jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana witaj w klubie mj ma potrafi grac na komputerye 24 h. pije kawe red bule ebz nie usnac i gra poki nie padnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umowa
Najpierw życie obok siebie, a potem znajdzie się facet, który poświęca więcej czasu, rozmawia, rozumie i po związku :-( Porozmawiaj z nim, powiedz, jak sie czujesz, jeśli nastręcza to trudności, to napisz list. Na boga, ludzie, jak można tak żyć 3 miesiące po ślubie ? Przecież to powinien być niekończący się miesiąc miodowy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednawredna
tak, pracuję do 18stej, mąż do 15stej. I nie będę Wam tłumaczyć bo nie mieliście takiej sytuacji i każdy z kim na temat próbuje rozmawiac patrzy na mnie jakbym z księzyca spadła. Więc nie jesteście wyjątkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednawredna
wiśnia2010 - chociaz Ty rozumiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umowa
jedna wredna Jedyne wyjście to odciąć internet i wynieść komputer, a potem zacząć odwyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umowa
Nie powiecie mi, że życie z facetem dla którego gra jest ważniejsza niż żona, rodzina, dzieci, seks - jest normalne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×