Nie mogę jeść, nie mogę

spać i myślę o Nim przez całą noc

O kim?

uuu uuu.......

dobranoc

Ja robię wszystko aby nie myśleć. Na siłę, wmawiam sobie, że jestem szczęśliwy. To nawet trochę działa. Nikt nie ma pojęcia co czuję w środku. Wszyscy myślą, że u mnie jest idealnie. Będę to dotąd robił, aż w końcu tak się stanie, choć bym miał to szczęście sobie narysować. Nie warto się przejmować kimś kto nie jest tego wart.

Dlaczego nie jest tego warta?..co takiwgo zrobiła?Wiesz ja mam to samo.Uśmiecham się przez łzy.

Też robię wszystko, żeby nie myśleć, ale jakoś to nie bardzo wychodzi. Jestem szczęśliwa - wmawiam sobie, może za jakiś czas w to uwierzę

A ja nie moge spać :( Bo pijacy drą mi sie pod oknem :( Chwalić Pana, że już sie kończy ten przeklęty weekend! Najgorsze jest to, że za tydzień jest poniedziałek wielkanocny i bedą chlać 3 dni pod rząd zamiast dwóch :O :O :O

A?

Nie chcę tego opisywać i nigdy wracać do tego. Tak jak kiedyś gdy analizowałem każde wspomnienie. Zawiodłem się na kimś. Dobrze, że już najgorsze minęło. Czasem tylko nie mogę spać, ale to już i tak lepiej. Ty też nie marnuj sobie zdrowia.

No właśnie, czy mi odbiła palma?

Skończycie szkołę, to wam przejdzie.

3.39: chyba nie do końca się uwolniłaś/eś, bo tu jesteś

Nie, to minie kiedyś. Tylko zajmuj się czymś jak najwięcej. Aż wciągną cię inne sprawy.

Ja też się na kimś zawiodłam..ufałam mu..a on nawet nie zadzwonił by spytać co i jak.

tylko, że niektórzy z nas już pokończyli wszystkie możliwe szkoły i co? I g.... dopada chyba wszystkich, bez względu na wiek

Przykro. Niestety oszołomów na tym świecie nie brakuje. Jedna myśl mnie wyciąga z tego. Kiedy trafia mi się taka ciężką noc. Po co przejmować się kimś kto ma nas w d***e. Trzeba uważać komu zaufać. Miałem wiele złych sygnałów, ale jednak dałem kredyt zaufania. Wielki błąd.

Tu nie chodzi o to, że jestem oszołomem. Nie zawiodłam się na Nim. To po prostu jest nieodpowiedni obiekt uczuć

Nie warto niektórym pomagać. Idę spać, szkoda zdrowia. Powodzenia, czas minie i też będziemy to mieli gdzieś.

On też tak myśli, że jest dla ciebie nieodpowiedni ?

Tak

A skąd wiesz że ma Cié w d***e ?i jakie to były niby sygnały??..wiesz ten którego kocham. też mnie olał.ozenił sie z inna bez uprzedzenia...w momencie kiedy chciałam mu wyznac że jest sensem mojego życia.Złamał mi serce.

Nie wiem czy maa mnie w d, chyba też już się nie dowiem, bo unikam kontaktu. Zresztą nie odważy się...

To współczuję ci, wiem jak to boli. Ale przejdzie, czas działa. Sam w to nie wierzyłem, ale jednak. Kiedyś codziennie siedziałem nocami. Teraz tylko ze dwa trzy razy w miesiącu, jest lepiej.

Jeśli jest prawdziwa miłoś to nie ma przeszkód..dlaczego ktoś dla kogoś miałby być nieodpiwiwdni?..ja lubiłam mu pomagać..kichanym i dobrym osobnom zawsze warto pomagać.Nigdy bym mu nie zrobiła przykrosci.

kochanym ,oczywiscie-sorry literówka.

Tak, czas działa na korzyść ... lub niekorzyść. Na razie i tak źle, i tak niedobrze

To mamy podobnie, trzymaj się. Nie chcę o tym pisać bo znów to wraca. Nie ma sensu myśleć o kimś kto zostawia. Dobranoc.

Tu nie chodzi o to, czy się komuś chce pomagać czy też nie. Tu chodzi o zwykłe nieodpowiednie ulokowanie uczuć. A przeszkody, wbrew temu co piszesz, mogą istnieć.

Nie możesz spać...