Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gadugadugg

Podczas kryzysu maz dzwonil do prostytutek

Polecane posty

Gość Gadugadugg

2 miesiace temu mielismy szczyt naszego dlugiego kryzysu malzenskiego. Powiedzialam mu, ze to koniec bo mialam dosc tego, ze nie moge mu zaufac, bardzo mnie wczesniej zawiodl. Przez tydzien bylismy jakby na rozstaniu czyli on mieszkal ze mna, ale nadal chcialam sie z nim rozstac. Tym rozstaniem chcialam go otrzezwic i zobaczyc czy zawalczy o nasz zwiazek tak jak ja ciagle probowalam. Ostatniego dnia wrocilam ok 19 on byl w domu i chcial sie pogodzic. Milo mnie tym zaskoczyl, pogadalismy a on obiecal, ze wiecej mnie nie oklamie, ze powie prawde zawsze niezaleznie czy jest zla czy dobra. Kochalismy sie tego dnia, nastepnego dnia on posprzatal cale mieszkanie, ja w podziece zrobilam mu ciasto, myslalam ze kryzys zazegnany. Jednak po tygodniu cos mnie tknelo zeby sprawdzic biling jego komorki, bo gdzies "zgubil" karte sim i to mnie zaniepokoilo. Powiedzialam mu zeby mowil mi o wszystkim, jesli do kogos dzwonil czy sie umawial to mu wybacze bo chcialam go wtedy zostawic. Zaklinal sie 1000 razy ze nigdzie nie dzwonil. Okazalo sie ze dzwonil caly ten dzien kiedy sie pogodzilismy do prostytutek. Nawet jak mu pokazalam biling to przyznal sie dopiero pozniej. Znow chcialam sie rozstac ale zostalam z nim. Znow staralam sie mu zaufac, ale pewnego nia znowu mnie oklamal i rozstalismy sie, tym razem on sie wyprowadzil. Wrocil po 3 dniach, przyjelam go chyba z powodu slabosci charakteru. Nie przepraszal, nie czul sie winny. Ja juz z totalnie ograniczonym zaufaniem staralam sie normalnie z nim zyc, az pewnego dnia zobaczylam 2 adresy w jego gps na komorce. Pytalam sie a on mowil, ze nie wie. Uwierzylam. Wczoraj jednak naszly mnie watpliwosci i zablefowalam, ze ta prostytutka powiedziala mi, ze wyslala do niego smsem adres. Znow przyznal sie po czasie i nie przeprosil, jeszcze mowi ze to moja wina, ze mnie oklamuje. Ze jestem zazdrosna, niedobra dla niego, a przeciez wystarczyloby mnie nie oklamywac i pozwolic mu zaufac. Dorzucil jeszcze kilka obelg w moja strone, powiedzial, ze jestem zalosna, ze chcial byc ze mna szczesliwy a ja na to nie pozwalam. Jak ja mam byc szczesliwa z kims kto ciagle klamie i nawet nie czuje sie winny? Dzis rano jednak mnie pocalowal jak spa(budzil sie) a ja poszlam do innego pokoju. Ciagle mam taka hustawke uczuc juz nie wiem co robic :( zawale sesje przez to bo nie umiem sie skupic. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie odpowiedzialas kobito. Miej troche odwagi I godnosci. Wstyd mi za was oboje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stracony czas z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Przyznaje sie, ze jestem od niego uzalezniona emocjonalnie. Bylismy dla siebie pierwszymi, wielka milosc. Poznalismy sie przez internet i tam gadalismy rok. Potem spotykalismy 4 razy na krotki okres czasu. Zaszlam w ciaze i zamieszkalismy razem i po roku wzielismy slub. Strasznie tesknie za tym facetem w ktorym sie zakochalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co Ci taki facet? Który wydzwania i też jeździ(?) do prostytutek. Wydaje Ci się, że nie jesteś warta człowieka, która da Ci to, co sama z siebie dajesz? Naprawdę uważasz się za tak beznadziejną, żeby godzić się na zdrady? Kompletnie siebie nie szanujesz? On się nie zmieni, już raz przeprosił i po kolejnej kłótni zrobił, to samo. Nie wyciąga wniosków, to po prostu k****arz, a Ty się godzisz na związek z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Zaluje, ze w ogole go poznalam, ale jak zapomniec o kims kto byl calym moim zyciem? Byl w kazdym dniu od ok 4 lat. Chcial teraz wyjechac ze mna na wakacje, robil plany, ale w tym samym czasie znow mnie oklamywal. Jestem tak o niego zazdrosna, ze nie potrafie soboe wyobrazic, ze bedzie z inna kobieta i to oficjalnie. Z drugiej strony mam dziecko wiec nie mam szans na kolejny zwiazek, a nawet jesli to pewnie ten facet tez bedzie mnie oklamywal a nawet zdradzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz poczucie wartosci sciery do podlogi. Podziekuj swemu cudownemu mezowi. Tylko szkoda potencjalnego dziecka ktore pewnie zdesperowana kurko sobie z nim zrobisz. Zal,zal,zal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Napisalam, ze mamy dziecko ma 2,5roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki: o co tyle żalu? wiesz, kim on jest, nagle taki się nie zrobił. ty masz problem ze sobą bo uwiązałaś się myśli, że on cię kocha. nic bardziej błędnego. znaliście się krótko, odbył się szybki ślub, a ty nie tylko jesteś uzależniona od niego "emocjonalnie" ale przede wszystkim FIZYCZNIE, to cała prawda o tobie i o nim. takie kobiety powinno się likwidować bo żaden z nich pożytek na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto problem największy tkwi w tobie. Nie masz żadnej godności by wywalić go na bruk. Jakich odpowiedzi tu oczekujesz? Że sami za ciebie go zbesztamy? nie jesteś z nim żadnym naczyniem połączonym, trzeba się rozejść i tyle. Odwagi ci nie przyślemy telepatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chodzi na dz/i/w/k/i, okłamuje Cię, nie dotrzymuje słowa i Ciebie obwinia za swoje błędy. Twój facet jest bezczelny i ma tupet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Co to znaczy uzalezniona fizycznie? Jesli chodzi o finanse to nie biore od niego ani grosza. Poznalismy sie przez internet pisalismy przez rok. On sie bardzo za kochal, potem spotkalismy sie 2 mce na wakacjach. Bylo widac ze on mnie na prawde kocha, wrecz obsesyjnie. Potem po 5 mcach znow sie spotkalismy na 3 tygodnie, a potem na 2 tyg( wtedy zaszlam w ciaze). Potem spotkalismy sie na kolejne wakacje przez 3 miesiace u niego w kraju (to polak ale mieszka w szwecji) a potem juz zamieszkalismy w polsce u mojej rodziny przez rok. Po slubie mieszkamy w moim mieszkaniu ktore kupili mi dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zapomniec o kims kto byl calym moim zyciem? X Pozwoliłaś na to, żeby był Twoim całym życiu. Nie masz swojego życia? Pracy? Hobby? Tak to się kończy, jak kobieta nie ma swoich zainteresować, facet znika, a ona cały dzień siedzi i płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz to, na co zasłużyłaś swoją uległością, lalunijaaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzależniona jesteś od seksu z nim, to znaczy uzależnienie fizyczne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Do 9:27 no wlasnie mam zainteresowania bo studiuje, duzo tancze, jestem pianistka, ale po prostu nie umiem wyobrazic sobie zycia bez niego. On tez nie umial, byl we mnie bardzo zakochany, jak wyjezdzalam ze szwecji to plakal, chcial ze mna uciec zeby tylko ze mna byc. A teraz to zupelnie inny czlowiek, od 2 lat nie wierze ze to ta sama osoba. Jak tylko przyjechal do pl to zaczal ogladac sie za innymi, wytykal mi mankamenty urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko przyjechal do pl to zaczal ogladac sie za innymi, wytykal mi mankamenty urody. X I Ty jesteś z takim padalcem? Teraz pokazał swoją prawdziwą twarz. Mam nadzieję, że mieszkanie jest na Ciebie, albo macie podpisaną intercyzę. Twój mąż, to k****arz, a Ty będąc z nim, wybaczając mu, pozwalasz się tak traktować. Zanim go poznałaś, jakos bez niego żyłaś, prawda? I pewnie byłaś szczęśliwszą kobietą. On się nie zmieni, wiesz dlaczego? Bo nie widzi problemu w swoim postępowaniu, tylko swoje zachowanie, zwala na Ciebie, jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty wtedy szybko dziecko, żeby tylko go nie stracić z oczu bo przecież on jest "całym twoim życiem", tyciem, byciem :D zgadzam się z opinią, że jesteś od seksu z nim uzależniona, wszelkie inne powody są po prostu śmieszne. "szalał i płakał oraz chciał uciekać ze Szwecji" a jak już mu się to udało, to poznałaś jego osobowość. wyszło, że "szalał" bo niezłym aktorem był, ale z miłością, nic wspólnego to nie ma. do wora z takimi kobietami i do rzeki, wartkiej rzeki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Watpie zeby udawal wtedy jak sie spotykalismy w szwecji, bo w jakim celu? Miedzy naszymi spotkaniami gadalismy codziennie kilka godzin na skype i to z jego inicjatywy, a trwalo to rok. Moze byl po prostu za mlody na taki zwiazek albo po prostu ta jego "milosc" to bylo zakochanie ktore umarlo. Seks faktycznie mielismy dobry, ale do czasu bo od kilku miesiecy nie czuje z nim przyjemnosci. Bardziej nie umiem go zostawic bo boje, ze bedzie oficjalnie z inna kobieta, bedzie uprawial z nia seks itd. Jestem o to strasznie zazdrosna, bo przysieglismy sobie, ze bedziemy zawsze razem i tylko dla siebie. Ja dotrzymalam slowa a dla niego to chyba nic nie znaczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Wybaczylabym mu to ze dzwonil to tych dziwek gdyby mi powiedzial, bo chcialam sie z nim wtedy rozstac i powaznie chcialam. Ale on wszystko zataja :( czy wszyscy faceci tacy sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie wszyscy faceci tacy są jak Twój mąż bywają i tacy którzy wiedzą czego chcą i nie zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Boje sie, ze poznam faceta i on znowu bedzie klamal, a ja bede musiala go sprawdzac i mu nie zaufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadugadugg dziś - nie wszyscy faceci są tacy jak Twój mąż! Miałaś pecha po prostu. Nie trać nadziei na znalezienie kogoś odpowiedniego. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też sie boję,ze jak wyjde z domu to sobie kostke skręce....... Rozumiem,ze sie "sparzyłaś"-facet Cię oszukał a tak pięknie zapewniał o swojej miłości........natomiast nie rozumiem Twojego myślenia: boisz sie,z góry już zakładasz,ze znowu kolejny facet Cie oklamie a dlaczego np. nie pomyślisz : ze teraz to już będzie lepiej,że chcesz być szczęśliwa? I jeszcze jedno: szanuj siebie i nie pozwól żadnemu facetowi wejść sobie na głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Skoro taka milosc jak nasza byla w stanie przestac istniec to ciezko miec nadzieje na cokolwiek... no cholera ciezko mi o nim zapomniec, byl moim pierwszym i jedynym facetem, ja tez bylam jego pierwsza. Ufalam mu bezgranicznie. Dlaczego tak wszystko zniszczyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Z tego co czytam na kafe i co mowia statystyki wiekszosc mezczyzn zdradza a jeszcze wiecej pewnie klamie. Mam 21 lat a czuje sie jak stara baba. W dodatku mam dziecko wiec mam szanse tylko u rozwodnikow a oni sa zwykle duzo starsi i wycwanieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kryzys to Wy w ogóle macie od dłuższego czasu, a nie gdy on dzwoni do prostytutek. Wydzwanianie to skutek kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zapomnisz bo nie zapomina sie kogos kogo sie szczerze kochało,kto był dla Ciebie całym swiatem.To normalne i nie Ty pierwsza i nie ostatnia przeżywasz ale .........napisałaś ,ze ufałaś bezgranicznie a on to wszystko zniszczył......to tak nie działa........faceci raczej nie doceniają kobiecego bezgranicznego zaufania,oddania, dlatego nie powinno sie ufać facetom na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz dopiero 21 lat? On też jest taki młody? No to proste, facet chce inną kobietę, chce p*****ać, proste. Rozwiedź się, bo on i tak Cię zdradzi, juz Cię zdradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadugadugg
Samo to ze do nich dzwonil nie mialoby dla mnie znaczenia gdyby sie do tego przyznal, ale klamal mi w zywe oczy. Skoro ponoc z nimi nie spal to czemu by klamal? W tym dni gdy do nich dzwonil to jak wrocilam ze lzami w oczach mowil ze nie potrafilby mnie zdradzic. To mi dalo do myslenia bo niby skad u niego takie refleksje? A kryzys mamy bo on klamal a ja stawalam sie coraz bardziej zazdrosna i podejrzliwa. Gdyby przystopowal z klamstwami to ja przestalabym go kontrolowac. Ale moje zachowanie chyba nie jest niczemu winne, jak kazdy nie chcialam byc robiona w konia dlatego go sprawdzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×