Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość apelacja

apelacja w sądzie

Polecane posty

Gość apelacja

czy ktos może mi w skrócie napisać jak wygląda sprawa sądowa w II instancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domka16
cześć! Mogę ci odpowiedzieć bez problemu tylko, nie okresliłaś jaka to sprawa. Chodzi o Sąd cywilny czy karny. Generalnie zasada jest taka, że twoja obecność nie jest obowiązkowa, cała sprawa powinna przebiec sprawniej. Sąd nie przeprowadza zasadniczo dowodów (nie ma przesłuchań, biegłych itp.) a jesli już to w bardzo okrojonym zakresie. Jednak jeśli sprawa jest skomplikowana to może potrwać dłużej. Ponadto musisz pamiętać, że na tej instancji niekoniecznie musi się skończyć, ponieważ sąd może uznać np. że sąd I instancji nie rozpatrzył sprawy co do istoty uchylić jego wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania. Jeśli napiszesz co to za sprawa to napiszę ci więcej. Aha i napisz kim jesteś stroną (oskarżony, powód , pozwany ???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apelacja
dzięki Dominika sprawa rozwodowa, jestem pozwaną - a mąż się odwolał bo został uznany za wyłącznie winnego rozpadu pożycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apelacja
Przepraszam domka16- ale coś zle odczytałam Twój nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś inny
Jeżeli nie masz pełnomocnika, to możesz iść sama do SOA, przynajmniej będziesz wiedziała, co dalej. Jeżeli Twój mąż złożył na apelacje jakieś nowe fakty lub dowody to może się coś zmieni, jeżeli bełkot ten sam to powinno zostać oddalone przez sędziów (powinno ich być trzech). O ile masz już termin rozprawy i otrzymałaś pisma od męża (ze sadu) to możesz odp. na nie, czyli bronić się, jeżeli nie to sprawdź w aktach sygn. w sądzie czy jest cos nowego i tylko Ty z dowodem lub pełnomocnik (bywa bałagan w sądzie). Sąd odwoławczy zazwyczaj dokonuje rozstrzygnięcia na podstawie wniesionych przez strony wyjaśnień na piśmie, dlatego dobrze jest (radzę) ustosunkować się do twierdzeń skarżącego. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam,ze podczepiam sie w ten temat,ale nie chce zasmiecac forum podobnymi pytaniami. Ja tezczekam na sprawe apelacyjna, ze to ja ja zlozylam..wczesniej sedzia odrzucila moj pozew..ze wzgledu na krotki okres rozstania, ale nawet nie przesluchala swiadkow..po tym czasi emoj maz zaczal tak rozrabiac, ze zostal zatrzymany przez policje...pojawily sie nowe dowody, rowniez z jego pracy...dlatego po poradzie prawnika zlozylam apelacje...tylko teraz czekam i czekam, nie wiem jak dlugo jeszcze, wiem,ze akta sprawy zostaly juz przeslane do sadu apelacyjnego...ale jak dlugo beda tam lezaly, tego nie wiem....ciekawi mnie tez co bedzie jesli On sie nie zjawi na tej rozprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś inny
DO Inka29 Dość chaotycznie przedstawiłaś sprawę dlatego tylko pytania. Czy wnosiłaś wniosek o uzasadnienie wyroku? .....termin siedem dni od ogłoszenia wyroku. Czy składałaś apelacje w terminie? .............14 dni od dnia doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem. Pamiętaj ze gdy żadna ze stron nie zgłosi wniosku o sporządzanie uzasadnienia orzeczenia, WYROK UPRAWOMOCNIA SIĘ po upływie 21 dni licząc od dnia ogłoszenia wyroku. Zastanawiam się czy złożyłaś wszystko terminie bo możesz czekać w nieskończoność. Ps a jak przyjdą wakacje to sad zrobi sobie urlop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zlozylam wszytsko w terminie, dowiadywalam sie w sadzie okregowym i powiedziano mi, ze akta mojej sprawy zostaly przekazana do sadu apelacyjnego, pani przez telefon po sprawdzeniu powiedziala : juz dawno zostaly przekazane. Poczatkiem lutego zlozylam apelacje w sadzie okregowym koncem marca uzyskalam odpowiedz,ze akta zostaly przekazane. Wiec chyba wszytsko jest ok, tylko nie wiem jak dlugo mam jeszcze czekac, wiem, ze w sprawach prawa pracy sa to terminy ok 6 miesiecy, ale nie wiem jak to wyglada w sprawach cywilnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoż inny
Trzy miesiące to jak na SA. – bardzo nie wiele. (są widocznie przeładowani w Twoim miejscu zamieszkania). Może przed urlopami się załapiesz, może, czasami trwa to nawet dłużej niż 6 miesięcy. Niestety nie ma możliwości aby jakikolwiek sąd ponaglać.. Pisałaś o mężu cyt. ”ciekawi mnie tez co bedzie jesli On sie nie zjawi na tej rozprawie”, absolutnie nie przejmuj się jego osoba i czy będzie na rozprawie czy nie. Sąd rozpatrzy wnioski zaskarżające i postanowi co dalej, dlatego obecność nie jest obowiązkowa bo i tak powiadomi pismem poleconym strony jeżeli kogoś nie będzie. Jeżeli SA uzna twoja racje (jak masz dowody o jego przestępczości obecnej do wyślij na sygn. akt.) to SO zawiadomi o nowym terminie posiedzenia itd....itd...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje...ale wiesz to czekanie mnie dobija, szczegolnie dlatego, ze na sprwe rozwodowa nie czekalam dlugo miesiac czasu..zaczynam zalowac, ze wnioslam apelacje a nie ponowna sprawe ....dziekuje jeszcze raz..i czekam cierpliwie, zeby jeszcze mnie nie nachodzily doly psychiczne to byloby juz calkiem dobrze..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje...ale wiesz to czekanie mnie dobija, szczegolnie dlatego, ze na sprwe rozwodowa nie czekalam dlugo miesiac czasu..zaczynam zalowac, ze wnioslam apelacje a nie ponowna sprawe ....dziekuje jeszcze raz..i czekam cierpliwie, zeby jeszcze mnie nie nachodzily doly psychiczne to byloby juz calkiem dobrze..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje...ale wiesz to czekanie mnie dobija, szczegolnie dlatego, ze na sprwe rozwodowa nie czekalam dlugo miesiac czasu..zaczynam zalowac, ze wnioslam apelacje a nie ponowna sprawe ....dziekuje jeszcze raz..i czekam cierpliwie, zeby jeszcze mnie nie nachodzily doly psychiczne to byloby juz calkiem dobrze..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje...ale wiesz to czekanie mnie dobija, szczegolnie dlatego, ze na sprwe rozwodowa nie czekalam dlugo miesiac czasu..zaczynam zalowac, ze wnioslam apelacje a nie ponowna sprawe ....dziekuje jeszcze raz..i czekam cierpliwie, zeby jeszcze mnie nie nachodzily doly psychiczne to byloby juz calkiem dobrze..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś inny
Dziękuje za pozdrowienia . Musisz się liczyć ze jeżeli apelacja zostanie uznana to sprawa zostanie skierowana do ponownego rozpatrzenia ........ a wiec większości wszystko od nowa. Dlatego najlepiej zaskarżać konkretne punkty wyroku a nie całość. (no chyba ze się z niczym nie zgadzasz :)). Również pozdrawiam (facet).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno zaskarzyc konkretny punkt wyroku jesli pozew zostal w calosi odrzucony....czekanie jest dobijajace...zaczynam zaolwac,ze sie w to wpakowalam, moze powinnam zwyczajnie podejsc do sprawy jeszcze raz, po kilku miesiacach a tak...brrrr..czekam..dziekuje pozdrawiam(kobieta) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja... mam pytanie
ja mam konkretne pytanie ile kosztuje wpis w sadzie apelacyjnym ? sprawa rozwodowa mąz postanowił złożyć apelacje. Chciałabym wiedzieć jakie są koszty może nie będzie go stać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonik323
Wszystko zależy od tego, jaka to jest rozprawa i czego dotyczy, nie każda wygląda tak samo. Proponuję, abyś przedstawiła sprawę dobremu prawnikowi i on Ci wszystko wyjaśni. Wysyłam tutaj link do Kancelarii Grzybkowski Guzek w Poznaniu https://grzybkowskiguzek.pl. Pewnie będą w stanie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×