Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ip800

Jak otworzyć Żonę na realizację nowych fantazji w seksie?

Polecane posty

Gość ip800

Próbowałem różnych metod. Działa tutaj zasada, że im bardziej naciskam, tym bardziej się zamyka. Jeśli nic nie robię pozostaje status quo. Mam ogromną ilość fantazji, niestety żona wstydzi się przyznać do swoich, choć chyba wszystkie moje zna. Czy jest jakiś skuteczny sposób by Ją otworzyć na nowe doznania w seksie? Niestety Jej libido oceniam na sporo mniejsze niż moje. Mój adres mailowy: ip800@wp.pl Jeśli ktoś chciałby pisać indywidualnie, to zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. A te Twoje fantazje to takie bardziej normalne są czy hardcorowe? Chociaż "normalne" to pojęcie względne. Jej libida raczej nie zmienisz i swojego też nie. Może pójdźcie na kompromis. Jedna fantazja miesięcznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ip800
Madelline, mam niezliczoną ilość fantazji, od normalnych do hardcorowych. Tak jak napisałaś, każdy ma inną wrażliwość i granicę, więc ciężko uznać, które są hardcorowymi. Jak pójść na kompromis, jeśli moje prośby o realizację nic nie dają. Pewną ilość moich fantazji spełniliśmy, ale na początku związku. Potem może inne moje fantazje nie podobały się Jej lub są może zbyt śmiałe. Jestem w stanie spełnić każde Jej fantazje oprócz BDSM, chyba że w wersji light. Nie kręci mnie BDSM, ale na szczęście Ją też niezbyt. Ona nie lubi się masturbować, więc gadżety erotyczne nie są dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale nawet w przypadku takiej umowy, to na miesiąc może by coś zrobiła na siłę. No sam nie wiem, może by to był jakiś sposób aby odkryła coś fajnego, ale raczej to byłaby pańszczyzna i nic więcej. A poza tym ta świadomość że inna robiłaby to z chęcią.. tym bardziej frustrujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ip800 Nie pytam czy z nią rozmawiałeś bo zapewne robiłeś to już dziesiątki razy. Łagodna perswazja chyba też nic nie da. Wydaje się, że znalazłeś się w impasie. Spróbuj dociec przyczyn takiego stanu - wstyd, nieśmiałość, wychowanie wyniesione z domu a może jeszcze coś innego. Nie wiem w jakim jesteście wieku, może chodzi o brak rozbudzenia seksualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gospodarz Masz rację, tzw. "pańszczyzna" niczego nie zmieni a wręcz przeciwnie może doprowadzić do frustracji bo to widać czy ktoś robi to z pasją i przyjemnością czy tylko ot tak sobie na zasadzie chciał to niech ma byle szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup jej jakąś wyzywającą bieliznę, zabawki. Popatrzcie wspólnie co jest w sklepach z erotyką, może jakieś porno - też razem. Kiedyś zrobiłem tak - usiedliśmy przy kompie popatrzeliśmy co jest w sexshopie i wyobrażnia zaczęła działać. Teraz mamy ulubiony sklep (freetaboos.pl) i co miesiąc coś sobie dokupujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze metoda faktow dokonanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie ;) ale jaki jest procent takich kobiet co robią to rzeczywiscie z pasją? chyba niewiele? Nie wiem czy GUS robi takie badania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, żona nie jest zainteresowana jakimiś zabawkami. Kupiłem jej kulki (było to podobno w Greyu) i myślałem że jej się spodoba ale nawet nie chciała spróbować. Może to faktycznie małe libido ze nie ma ochoty i nie czuje takiej potrzeby? Ja chcę spróbować kupić jakiś środek w aptece na podwyższenie jej libido. Może to coś da. A poza tym to przez ponad 10 latach małżeństwa nigdy nie miała orgazmu ani ze mną ani sama bo się nie masturbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gospodarz Nie przesadzajmy, że niewiele. Po prostu niektóre ujawniają się tylko w domowej sypialni a bywa, że nawet ich najbliższe koleżanki nie wiedzą, że w łóżku są tygrysicami a co dopiero GUS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Kierowanie się czymś bo coś gdzieś było to chyba największy błąd jaki robią mężczyźni. Przez 10 lat małżeństwa powinno się już wiedzieć co lubi lub czego nie lubi druga osoba, co ją kręci najbardziej, jaki guzik nacisnąć aby poczuła szał zmysłów. Niepojęte jest, że takich rzeczy się nie wie, bo o ile rozumiem, iż może nie chce o tym rozmawiać to jednak Ty sam poprzez obserwację reakcji jej ciała możesz zorientować się przy czym najbardziej u/r/u/c/h/a/m/i/a się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwowałem 10 lat i nic, nie zauważyłem żeby coś konkretnego jej się spodobało i inaczej reagowala. Wszystkie moje staranie i próby odbiera obojętnie, nie widzę żeby coś ją szczególnie podniecalo. Nie wiem czy w ogóle odczuwa z sexu jakąś przyjemność. Zaproponowałem nawet wizytę u seksuologa i chyba coś w tym jest bo zaczęła też nad tym myśleć. Może na starość w końcu coś się zmieni- mam taką nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką nadzieję. Za rok z żoną mamy te magiczna granice 40 lat. Tylko czy ja wtedy jeszcze będę tym zainteresowany? ! Czy będę tego potrzebowal i nadal miał ochote? Pożyjemy, zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę szkoda ze nie da się tak razem zgrać w jednym czasie, bo na razie to uważam te wcześniejsze lata za stracone i niespełnione marzenia. Jak otworzyć na realizację nowych fantazji jak nie da się znaleźć satysfakcji w rzeczach najprostszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już trochę retoryka. Myślę, że będziesz zainteresowany, będziesz potrzebował i nawet miał ochotę. Pytanie tylko w jakim wydaniu to będzie żony czy Twoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 letni idiota chce żonie kupować kulki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stracone? Teraz tak Ci się wydaje, bo widzisz to z perspektywy czasu ale kiedyś tam cieszyłeś się z tego co masz nawet jeśli nie było to szczytem Twoich marzeń. Z wiekiem wszyscy się zmieniamy, swoje potrzeby i oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madelline, dziękuję za słowa wsparcia i otuchy. Może faktycznie nie będzie tak zle. Może niepotrzebnie mam taki czarny scenariusz na przyszłość. Wśród tych wszystkich głupich odpowiedzi nastolatkow, Twoje wypowiedzi coś pozytywnego wnoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ip800
Madelline, na pewno chodzi o wstyd, wychowanie i wiarę katolicką. To są 3 blokady. Bielizna erotyczna nie pomogła, a o oglądaniu filmów erotycznych mogę zapomnieć, żona wstydzi się to robić. Co dziwne jak była nastolatką lubiła to robić potajemnie. Przypuszczam, że małżeństwo spowodowało większy wstyd niż jeszcze jak nie znałem żony. Wiem, że jakby miała seks jednorazowy z daną osobą, to by się o wiele bardziej otworzyła. Oczywiście nie ma takiej opcji, żeby chciała spróbować seksu w większym gronie lub z obcym mężczyzną. Nie mam pomysłu co robić, na pewno jej niższe niż moje libido jest przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepocieszony
Ja myślę, że nie chodzi o to, że każdy próbuje z kimś innym. Mam podobnie, że żonę nic nie pociąga, też próbowałem różnych rzeczy ale nic z tego. To chyba różnica w libido. Rozmawialiśmy szczerze z żoną, ale to nic nie dało i sama przyznała że nie czuje takiej potrzeby żeby urozmaicić nasz sex. A zaznaczę, że jest beznadziejnie - nie osiąga orgazmu i nic z tym nie chce zrobić. Jestem zły na siebie że przez tyle lat (15 lat związku) nic się nie nauczyłem, nic nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie mówił, że zawsze będzie lekko, łatwo i przyjemnie chociaż życzylibyśmy sobie aby tak było. Małżeństwo to loteria, trudno w nie trafić jak szóstkę w totka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ip800
gospodarz_222 Chodziło mi o seks w większym gronie razem. Oddzielnie z obcymi osobami mnie nie pociąga. Generalnie na mniejszy temperament raczej nie ma chyba sposobu. Wniosek mam jeden, mniejsze potrzeby powodują mniejszą ilość fantazji. Nieważne co bym robił, chyba jestem skazany na porażkę w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ip800
gospodarz_222 Bardzo trafnie to określiłeś. Trzeba się cieszyć z tego co się ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×