Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża obumarła i poronienie

Polecane posty

Gość gość

Witam was dziewczyny. Niestety wczoraj na wizycie dowiedzialam sie, ze moja ciaza jest niezywa. Serduszko przestalo bic w 7 tyg ciazy a teraz przypadal mi 9 tydzien. Nie mam zadnego krwawienia bóli ani najmniejszego plamienia. Moja pani doktor dala mi skierowanie do szpitala i mowila ze dostane tabletkę. Czy orientujecie się jak to wszystko wyglada? po jakim czasie od podania tabletki nastapi poronienie? Niestety przezywalam juz poronienie w pierwszej ciazy, poronilam w domu samoistnie, ale potrzebny byl zabieg łyżeczkowania i to bylo straszne przezycie, ból byl ogromny. Czy tym razem bedzie to wygladac tak samo i czy po tej tabletce rowniez bede miala zabieg lyzeczkowania? Czy wiecie moze od czego zalezy to, ze płód nie zyje od dwoch tyg a ja nie mam zadnych objawow? Czy dlugo jeszcze moglabym tak chodzic i o niczym nie wiedziec? Dodam, ze bralam duphaston 2x dziennie. Od wczoraj przestalam. Jesli ktoras przezyla to samo, proszę o odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wstępie współczuję straty. Podanie tabletki w szpitalu (prawdopodobnie będzie to cytotec) ma za zadanie wywołanie poronienia i rozwarcie szyjki macicy w razie gdyby zabieg był konieczny. Może być tak że macica sama się do końca nie oczyści wtedy potrzebny będzie zabieg. Trudno powiedzieć kiedy coś zacznie się dziać po odstawieniu duphastonu może być kilka dni, tydzień a może dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam podobnie,tylko,ze mi podali oksytocyne.Nie dziala dlugo,dopoki nie wstalam czyli dali mi wieczorem nastepnego dnia jakos rano nastapilo poronienie.Tez mialam lyzeczkowanie,ale nie przypominam sobie zeby to byl jakis straszny bol.A poronilam w 16 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro z powodu poronienia :( :( Sama przez to już przechodziłam i to nie jeden raz :( Lekarz powiedział dlaczego tak się stało? Będziesz korzystać z tych praw, które Ci przysługują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ago91
Na wstepie napisze ze juz jest po wszystkim wczoraj o 20:30 mialam zabieg mimo ze tabletki dostalam o 10:30, krwawienia dostalam okolo 14 a skurczy dopiero okolo 19:30. O jakich prawach piszesz? O pochowku? Nie. Przypierwszej ciazy gdy poronilam myslalam nad tym ale jednak sie nie zdecydowalam, to byla dla mnie trauma i nie chcialam przezywac tego dluzej. Wlasciwie to moja pani doktor sie zastanawiala nad tym dlaczego sie to stalo skoro nie chorowalam w trakcie ciazy nie dzwigalam ani nic mnie nie bolalo. Mam wizyte kontrolna za 2 tyg to bedziemy sie zastanawiac glebiej. Ale najwazniejsze ze zachodze w ciaze, bo wlasciwie w jednej i drugiej byl jeden strzal i byla ciaza. Ja sie nigdy nie poddam i wierze gleboko ze do trzech razy sztuka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj wspolczuje, ja niestety straciłam w tym roku 2 ciąże(obumarle )też tabletki poronne i zabieg,pierwsza ciąża 13 tydzień,druga 10tydzien,coś strasznego dzisiaj mija 10dzien od zabiegu,psychicznie czuje się fatalnie,fizycznie już dochodzę do siebie ale też nie było łatwo ciągle jakiś ból, jak się czujesz? Jak po miesiaczce idę z mężem do ginekologa i będziemy robić badania żeby znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczynę obumarcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasciwie to sama nie wiem jak sie czuje. Pierwszym razem bardzo sie cieszylam marzylam o wlasnym dziecku od lat bardzo sie przywiazalam do tej ciazy, przezylam to strasznie to byla ogromna trauma, zwlaszcza ze cale poronienie przeszlam sama w domu, potem pogotowie mnie zabralo do szpitala gdzie tez bylam sama jak palec. Zachodząc w druga ciaze wiedzialam, ze nie mogę sie przywiazywac od poczatku bo nikt nie mogl mi dac zadnej pewnosci ze tym razem ciaza przebiegnie wzorowo. tym razem Wszystkie badania wlasciwie mialam zrobione juz w pierwszym miesiacu ciazy, wyniki byly w miare ok lecze sie na tarczyce wynik rowniez byl prawidlowy. Nic mnie nie bolalo, mialam mdlosci bolaly mnie piersi, czulam po brzuchu ze powiekrzyla mi sie macica, nie dopinalam spodni. Na wizycie kontrolnej w sobote wlasciwie bylam pewna ze bedzie wszystko ok. Niestety sama widzialam na monitorze, jeszcze zanim pani doktor cos powiedziala, ze dzidzi nie bije serce, od razu spojrzalam na pania doktor i powiedzialam, niech mi pani aby tego nie mowi blagam.... Niestety Pani tylko potwierdzila i powiedziala ze dzidzia sie nie rozwija juz od 2 tygodni. Zaczelam krzyczec ze jak to mozliwe przeciez w tamtym tyg urosl mi brzuch mam caly czas mdlosci!!!! .... wszystko na nic. Moj przyszly maz bardzo mnie wspiera i wlasciwie dzieki niemu czuje sie lepiej psychicznie, bo sama bym nie dala rady. W koncu najwazniejsze ze zachodze w ciaze, ze jestem plodna.. Zastanawiam sie nad tym czy nie zmienic lekarza. Obecna moja Babka jest spoko, zawsze czulam ze moge jej zaufac widac bylo ze jej zalezy na moich ciazach, mimo to obie stracilam, przyjaciele mi radza zebym skonsultowala to z kims innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja zmieniam lekarza to nawet nie chodzi o to że te ciąże były związane z tym że coś zle się mną zajmował ale jakoś nie mam do niego zaufania,ja miałam tak samo jak ty normalne objawy w jednej i drugiej ciąży,brzuszek już troszkę rosnal,badania idealne,w pierwszej ciąży nawet w 1% nie pomyślałam że może byc coś nie tak,wiedzialam że coś się takie dzieje ale nie pomyślałam że akurat mi :( lekarz powiedzial że mam przyjść po pierwszej miesiaczce i będziemy z mężem wysyłani na badania,może też być tak że to partnerzy mają jakiś problem ze ta ciaza obumiera, mam nadzieję że badania pokażą gdzie leży problem i za 6 miesięcy znowu będziemy mogli się już starać, no niestety ta 3 ciaza to już wogole będzie strach,w drugiej jak zobaczyłam 2 kreski to płakałam chyba bardziej że strachu że znowu może być źle,ale wiesz jestem z mężem takiego zdania ze nie ma co się uzalac nad sobą :) trzeba dojść do tego co jest grane i starać się znowu,kiedyś napewno będziemy szczęśliwymi mamusi :) z całego serca tobie i sobie tego zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalika
U mnie 2 dzieci obumarło przez trombofilię wrodzoną :( radzę Wam przed kolejną ciążą sprawdzić, czy też jej nie macie. W kolejnej ciąży brałam heparynę drobnocząsteczkową i acard. Dziś mały Jaś jest z nami :) :) Trzymam i za Was kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto w rodzinie u Ciebie chorowal na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMADWÓJKI88
taką sytuacje miała w czwartek 08.09.16 też poszłam radosna na kolejną wizytę i w jednej chwili życie mi się zawaliło serduszko nie bije skierowanie do szpitala,piątek szpital kolejne usg 1.2.3.4 ciąża obumarła zostałam przyjęta na oddział ginekologiczny pierwsza dawka tabletek artrotec 4 dopochwowo 2 do połkniecia ...reakcji zero...sobota 17 godz kolejne 4 tab dopochwowo . zero reakcji czekamy bedzie zabieg...zabieg odwołany, niedziel 11 kolejne 4 dopochwowo i nic brzuch mnie troche bolał jak przed okresem o 21 poszłam na zabieg obudziłam sie jak w wozili mnie do pokoju była 21.47 pamiętam jak podawali mi narkozę ze było 3 lekarzy , 2 położne i anastazjolog( chodz ta liczba lekarzy daje mi do zastanowienia i to że sam zabieg trwał tyle, bo koleżanka z sąsiedniego łóżka jak szła na zabieg to trwało u niej to 15 min i był tylko lekarz jedna położna i anastazjolog, ja po zabiegu dostałam kroplówke a ona nie) właśnie teraz jestem ok 48 godz. po zabiegu łyżeczkowania wczoraj o 18 dostałam wypis,czuje sie dobrze mam brązowe plamienia i brzuch boli mniej jak przy miesiączce.........bardziej boli serce i to jak teraz wrócę do pracy i kolegów z działu któży jeszcze 2 tyg temu tulili mnie z gratulacjami i życzyli miłego puchniecia mam ochotę schować się pod ziemie i nie wychodzić z tamtąd mąż mnie pociesza że to była wpadka nasza a teraz swiadomie się przygotujemy ale ja boje się jak djabli...bo była to moja 4 ciąża 2 dzieci pod rzad ur. się bez problemu 3 ciąże też poroniłam samoistnie a ta jest drugim poronieniem tylko zatrzymanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niesamowite ze nie ma sprawiedliwosci na tym cholernym swiecie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tydzień temu dowiedziałam się że moja ciąża się nie rozwija. To byl 7 tydzień. Na drugi dzień trafiłam do szpitala, tabletki, potem zabieg (w czwartek). Od soboty bóle brzucha mocne mam i nie wiem czy tak powinno być czy coś jest nie tak. Jak to u was było? będziecie robiły jakieś badania? Dodam że to moja druga nieudana ciaza. Pierwsza to była pozamaciczna. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojki88
Myślę że każdy organizm reaguje inaczej ja po pierwszym poronieniu samoistnym mialam krwawienie tylko przez 5 dni i pamiętam jak moj lekarz mówi ze po tyg możemy już współżyć teraz dzwoniłam wczoraj do pani doktor obecnej i mimo że na wpisie mam napisane kontrola za dwa tyg czylu powinno być to teraz w piątek lub poniedziałek to kazała mi przyjść 4 października ze jeden tydzień w tą czy w tą nie gra roli tyle ze w sobotę skończyłam antybiotyk a od wczoraj rana mam kolki powalajace na nogi w dole brzucha tak pod pępkiem i kłucie w pochwie, ostrą biegunkę nic mi nie pomaga ani stoperan ani węgiel leczniczy wczoraj w nocy miałam gorączkę dzisiaj dalej to samo czy powinnam zgłosić się do szpitala czy lekarza rodzinnego, doktor moja to olewa :-/ :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po pierwszej ciazy (poronilam w 6tc) po zabiegu mialam krwawienia moze z 5 dni i bole brzucha takie jakbym miala problem z wyproznianiem. Po drugiej ciazy (obumarlej w 7 tc) po zabiegu krwawienia mialam ze 4 dni i zadnych boli. Obecnie za rowny tydz powinnam dostac okresu. Jesli dostane to dopiero po okresie pojde na kontrole. Dodam ze pierwszym razem okres dostalam rowny miesiac po zabiegu a wizyte kontrolna mialam tez ponad miesiac po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaro chcialabym z Toba porozmawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojki88
Byłam u lekarza rodzinnego z tymi kolkami i biegunka mam ostre zapalenie jelita prawdopodobnie antybiotyk tak na mnie zadziałał chyba ze mi nie przejdzie do poniedziałku to jeszcze raz mam przyjść do niej i kazała zarejestrować się szybciej do gina żeby sprawdził czy nie ma to związku z zabiegiem i mam wizytę na poniedziałek i od wtorku do pracy z powrotem :-/ :-/ :-/ A WY DZIEWCZYNY PO JAKI CZASIE WRACAŁYŚCIE DO PRACY??? Ja dostalam 10 dni l4 po zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojki88
Dodam jeszcze ze mam prace przy chemi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostalam na 17 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Średnio, 50% ciąż obumiera i ulega poronieniu. To proces całkowicie normalny i naturalny, powodowany nieprawidłowym rozwojem płodu. Z kolei wady płodu w 99% przypadków powodowane są złą jakością spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praktycznie nigdy nie zdarza się aby poronienie było winą kobiety. Dotychczas nie stwierdzono takich przypadków. Źródłem problemu w 99% przypadków jest niskiej jakości sperma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesli w pierwszej ciazy nie leczylam niedoczynnosci tarczycy bo nie wiedzialam ze choruje? dopiero po poronieniu i zrobionych badaniach sie dowiedzialam ze choruje? to tez nie byla wina tej tarczycy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojki88
Ja właśnie była cw czwartek na wizycie kontrolnej wszystko mam w porządku morfologia tarczyca jak to pani doktor powiedziała książkowy wzór jestem a wyniki mam jak u osiem nastolatki latki co bardzo mnie cieszy dala skierowanie na inne badania jeszcze i ze o ile wcześniej w ciążę nie zajde to w grudniu na ministerlogie cos takiego ciężko rozczytać powiedziała że nie widzi przeciwwskazań ale dobrze byłoby poczekać i zrobić sobie prezent na gwiazdkę jak się uda :-) różnie to bywa każda wie jak to jest my sobie życie sobie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś chciał tu ze mną porozmawiać. Daj namiary na siebie. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaro robilas juz jakies badania? co zamierzasz dalej? Ja tez stracilam dwie ciaze, pierwsza poronilam a druga obumarla. I mysle od czego teraz zaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co dalej, nie mam zupełnie pomysłu. W moim mieście raczej żaden lekarz mi nie podpowie bo ci co są to pracują w szpitalu i na te poronienia to patrzą jak na normalną rzecz. A ty co myślisz dalej? Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam calkowicie pojecia. Skoro wszystkie badania typu cytomegalia rozyczka hiv itd wyszly ok i bylo w porzadku nie mam pojecia co sie dzieje. Mieszkam w malym miescie tutaj dostac sie do ginekologa prywatnie i owszem mozna ale nie sa zbyt "dobrzy, musze szukac w wiekszych miastach najblizej warszawa albo lublin. W ciąze bardzo latwo zachodzę bo wlasciwie juz w pierwszym cyklu staran. Moj narzeczony jest pilkarzem uprawia sport codziennie, nie pali papierosow ani nie naduzywa alko. bo slyszalam tez ze tryb zycia partnera moze byc przyczyna (wlasciwie jakosc spermy) Jego rodzina jest bardzo duza i wlasciwie sami mezczyzni bo jego mama urodzila 5 synow w tym blizniaki. Natomiast w mojej rodzinie byly przypadki poronien, moja rodzona starsza siostra poronila w 5 miesiacu wlasciwie to ciaza obumarla i tez nie bylo wiadomo dlaczego ale po trzech miesiacach druga ciaza rozwijala sie wzorowo i urodzila zdrowa corke. Moja siostra cioteczna rowniez miala problemy, pierwsza ciaze poronila, druga cala przelezala ale urodzila syna, trzecia znow poronila i czwarta znow urodzila ale miala male problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U ciebie chociaż dobre jest to z szybko wciąż zachodzisz. Ja o swoje dwie ciążę walczylam w sumie prawie 6 lat. Nie robiłam jeszxze żadnych badań. Nie wiem czy któreś z tych badań można zrobić na fundusz czy wszystko trzeba prywatnie. Mi lekarz powiedział ze to taki pech ze pierwsza ciąża była pozamaciczna a druga obumarla. U ciebie może tez to taki zbieg okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×