Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Staranka

Starania o drugie dziecko po trzydziestce

Polecane posty

Gość Staranka

Witam. Chcialabym zapoczatkowac watek, ktory bedzie swego rodzaju grupa wzajemnego wsparcia. Staram sie o drugie dziecko od jakiegos czasu i na razie nie udaje sie... Czy sa tu na forum dziewczyny, z ktorymi moglabym o tym pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką antykoncepcje i jak długo stosowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Po urodzeniu córki 6 lat temu był stosunek przerywany. Teraz od kilku miesięcy nie zabezpieczamy się w ogóle. Wydaje mi się, że wiem, kiedy mam dni płodne, a jednak coś nie gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Ja rowniez jestem po 30tce, mam 7-letniego syna. Dlugo podejmowalismy decyzje o drugim dziecku,kiedy juz zdecydowalismy sie tak od grudnia NIC. Ja po urodzeniu dziecka miałam usuwany jeden jajnik a potem doszła niedoczynnosc tarczycy. Lekarz stwierdził,ze z jednym jajnikiem mozna zajsc w ciążę,a wyniki tarczycy mam dobre i teraz nie powinno to byc przyczyną niepowodzeń. Teraz mam pierwszy cykl z Clo,dzis jade na monitoring pęcherzykow,zobaczymy :-) Jedyne co mogę doradzic to wizyte u gin,na początek badania hormonów. Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
U gina byłam. Mówi, że wszystko mu wygląda dobrze i kazał się starać, bo jajo dojrzało i było na styku pęknięcia. Też od lat leczę niedoczynność tarczycy, więc jesteśmy w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Jeśli chodzi o jeden jajnik, kuzynka poznała taką osobę pod gabinetem gin. Ponoć kobieta stosowała antykoncepcję, a i tak zaszła. Głowa do góry więc, będzie dobrze. A powiedz mi, co to clo i po co ci przepisał? Ja miałam tylko wykupić wit D3 dla siebie i męża oraz symfolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Clo,to w skrocie clostybegyt,przyjmuje się go gdy nie ma owulacji,dziala pobudzająco na jajniki, mimo ze nie zdiagnozowal braku owu to clo przepisal mi w pierwszej kolejnosci,a od 16dc duohaston,na podtrzymanie ewentualnej ciąży. Dziś na monitoringu zobaczymy jak pęcherzyki, a jak nie bedą pękac to ma przepisac mi pregnyl- na pękanie pęcherzyków Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staranka a powiedz mi czy twoje problemy z tarczycą zaczely sie po urodzeniu pierwszego dziecka? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Niedoczynność tarczycy wykrył mi endokrynolog, ale poszłam do niego dopiero jak zlecił to ginekolog, gdy przez 3 lata starań nie mogłam zajść. Po 3 miesiącach od leczenia zaszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Ja nie wiem, czy moje pęcherzyki pękają... Na ostatniej wizycie gin powiedział, że jajo ma 23 mm i lada chwila pęknie...ale czy pękło to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Anila, napisz jak po twoim monitoringu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po clo,które miało pomóc wyhodowałam jedno jajeczko 10mm,no na 11dc cyklu malutkie,lekarz mówił,że może urośnie,może owu jest wydłużyła,ale już tego nie sprawdze bo mój gin jest niedostepny aktualnie. Także kazał sie mimo wszystko starać,ale wiem swoje,szanse są nikłe :-( Dał mi konkretny plan działania, na następny cykl znów clo i monitoring,jeśli znów nie bedzie widać efektów to trzeci cykl clo z podwójną dawką i znów monitoring,jeśli po tym nic to hsg,czyli drożność jajowodów,potem badania hormonów i nasienia męża,wiec jedyne pocieszenie dla mnie-jest plan działania i nie stoję w miejscu Anila Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Bardzo mi przykro...Trzymam mocno za Ciebie kciuki. Ja dzis rano stwierdzilam, ze jak ten cykl nic nie da, to olewam sprawe. Zobacze, czy z takim podejsciem cos osiagne. Wiem, ze to trudne, ale jak sie wkurze, to tak zrobie. Ostatnio rodzina mnie juz podpytuje, kiedy drugie...Nie cierpię tego...Kuzynki mają już po dwoje, dobra koleżanka jest w 29 tyg.i mnie wspiera, ale czuję się z tym taka samotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena33
Ja w tej chwili się nie staram bo jestem 4 miesiącu ale przechodziłam przez to przez lata. Prawie 6 lat starań o pierwsze dziecko. My a mężem staraliśmy się podchodzić na luzie ale i tak nie wychodziło. U mnie żadnych przeciwskazań medycznych nie było. Obserwowałam tez cykle więc wiedziałam że owulacja była i kiedy była. Co do męża to nie wiem, bo końmi go do lekarza nie zaciągnie. Czasami nam odpadało kilka miesięcy starań ze względu na wyjazdy albo nienormowaną pracę. W zasadzie to miałam kiedyś takie podejście, że muszę mieć dziecko do trzydziestki ale szybko mi przeszło. Ale mimo to, że nie uważałam tego za koniec świata, że nie mogę zajść to jednak miałam takie poczucie, że młodsza się nie robię i w końcu jednak dziecko byśmy chcieli mieć. Ludziom nie wspominałam że mamy problemy bo jak raz wspomniałam to zostałam zarzucana radami dotyczącymi wspomagania ziołami albo lekarzy od niepłodności, poprzez rady dotyczące in vitro i tak dalej. A prawdę mówiąc nie miałam ochoty latać po lekarzach, a in vitro to trochę nie moje przekonania. Zaczęłam zbywać wszystkie odpowiedzi na dziecko i unikać osób którzy najczęściej zadają te pytania. Czyli większość. Nienawidziłam świąt gdzie każdy za każdym razem życzył mi dzieci. Ludzie czasami nie myślą o tym że ktoś może mieć problemy, bo u nich poszło łatwo. Dlatego nigdy nie zadałam żadnej parze takiego pytania, ani nie sugerowałam że przydałoby sie im mieć dziecko, jedno, drugie, trzecie. Teraz otwarcie mówię ludziom ile lat żeśmy się starali i czasami niektórzy z nich którzy się tak usilnie dopytywali trochę się reflektują i może innych przynajmniej nie będą zadręczać. Powiem ci że takie odpuszczenie sobie dużo daje. My z mężem w zeszłym roku postanowiliśmy, że jak nie będzie dzieci to nie będzie i będziemy sami. Parę miesięcy później byłam w ciąży i prawdę mówiąc się nie spodziewałam. Od ponad roku nie obserwowałam cykli tylko notowałam mniej więcej terminy miesiączek i w tamtym cyklu w czasie gdy mniej więcej przypadała owulacja wyjechałam do rodziców i uprawialiśmy seks tylko raz tuż przed wyjazdem. To że okres mi się prawdopodobnie spóźnia to zorientowałam sie po jakichś 4 dniach odkąd się spóźniał i 5 dnia rano zrobiłam test. Wszystko jest w porządku i ciąża od początku przebiega prawidłowo. Wiem że ciężko jest odpuścić jak ktoś się leczy na niepłodność ale przynajmniej w okresie czekania na okres szukajcie sobie jakiś zajęć żeby nie myśleć o tym ani nie latać co chwilę z testami i nie doszukiwać się objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Milena, dzięki, że opowiedziałaś swoją historię. Właśnie tak zrobię, jak ten cykl nic nie da. Odpuszczę. A rozumiem Cię bardzo dobrze, rodzina potrafi się wtrącać i zadręczać takimi pytaniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Proszę o szybką radę, bo nie wiem, czy to to... Dziś sprzątałam łazienkę. Skończyłam po dłuższym czasie i załatwiając się zauważyłam na bieliźnie biały, gęsty, bezwonny śluz niczym budyń, a wokół mokra otoczka. Pamiętam, że przy córce też miałam coś podobnego, tylko nie wiem, od kiedy...Czy to może być pierwszy objaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gęsty śluz jest objawem ciąży , też przy pierwszej ciąży śluz był poetwszym moim symptomem. A ktory masz dc? Może test? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milena, witam. Wiem że psychika ma na nas duży wpływ, i przekonałam sie o tym na własnej skórze, przy pierwszej ciąży.staraliśmy sie rok, kiedy nie wychodziło poszlismy do gin, dał nam skierowania na bafania, ja hormony a mąż na nasienie, wtedy odpuscilam i daliśmy sobie czas na te badania, mąż zdążył zrobic badania, ja już nie bo okazało się że sie udało. Tyle że ja dwa lata po urodzeniu miał usuwany jajnik a rok pozniej pojawila sie niedoczynnosc tarczycy. Poza tym chcialaby zmienic prace, ale jak teraz staramy sie o dziecko to wolalabym tego nie robic bo moze okazac sie ze zostane z niczym, ale nie mogę tak trwać w tym w nieskonczonosc, musze wiedziec na czym stoję, ja już syraciłam za duzo czasu i albo powalczymy o dzidzie i zistane po raz drugi mama albo przestane walczyc i zajme sie swoim życiem, zmiana pracy, może dodatkowo zrobie jakies studia podyplomowe. Ja już po prostu nie mam czasu czekac i starac sie latami, za duzo czasu straciłam, oczywiscie żałuję bo moglam sie starac wczesniej, ale mielusmy niepewna sytuacje zawodowa. Tak w skrócie to wyglada, i zgadzam sie z toba w 100% ze czasem trzeba odpuscic i wylyzowac Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Mam 19 dzień cyklu. Test zrobiłam...negatywny. Wiem, wiem, zapewne za wcześnie na testowanie... W pierwszej ciąży miałam plamienie implantacyjne. Teraz, póki co, jeszcze nie miałam. Czasem kręci mi się w głowie i senna jestem od paru dni, ale to nie muszą być objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Przeczytałam, że test nie wyjdzie wcześniej niż 7 dni po zapłodnieniu. Owulację i stosunek miałam we wtorek, czyli za wcześnie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena33
Anila u mnie niestety zostałam w tej sytuacji że w ostatniej firmie jakiej pracowałam to umowa mi się skończyła dosłownie miesiąc przed ciąża i byłam w trakcie szukania pracy. Niestety padło na okres świąteczny to szukanie, a potem dowiedziałam się o ciąży. Trochę z mężem się baliśmy, bo wiadomo tyle lat było starań to chuchaliśmy i dmuchaliśmy na ta ciążę i postanowiliśmy, że do pracy nie pójdę. Na szczęście trochę zaoszczędziłam i przysługiwał mi zasiłek dla bezrobotnych więc może jakoś to będzie. Zresztą szybko się okazało, że przez nudności jakie miałam pewnie bym nie dała rady pracować. Dosłownie odliczałam dni do końca trymestru i faktycznie w tym drugim już mi sie polepszyło. Dobrze ze chociaż z ciąża wszystko ok i to najważniejsze. Staranka Nie wiem jakiej masz długości cykle, ale jakie by nie były to 19 dc to za wcześnie na test. Wstrzymaj się z tym do miesiączki najlepiej. Ja ze wczesnych objawów to miałam tylko to, że mnie spryszczyło jak nigdy do tej pory i praktycznie cały trymestr robiły mi się pryszcze, teraz też mam ale już nie tak bardzo. Ale skojarzyłam to z ciąża dopiero po teście. Nawet jako nastolatka nie miałam takiej inwazji pryszczów jak wtedy (z wyjątkiem ospy :P ). Śluz wtedy jak mi się okres spóźniał to miałam taki jak zawsze 1,2 dni przed okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena33
Staranka Naprawdę się nie spiesz. Tak naprawdę to chodzi o zagnieżdżenie, a nie zapłodnienie tylko na tych testach tak piszą jakby to było jedno i to samo, albo jakby ktoś się nie znał. Do zagnieżdżenia dochodzi po około tygodniu od zapłodnienia i dopiero się wydziela Beta HCG, a te testy z apteki to wykrywają dopiero po przekroczeniu 25 jednostek, czyli po paru dniach od faktycznej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Mam testy, co wykrywają od 10 jednostek, ale to na pewno za wcześnie. Dzięki za rady. Muszę uzbroić się w cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Przy pierwszej ciąży miałam objaw jeszcze przed terminem @, a była to...zgaga. I podczas jazdy na rowerze miałam problem z podjechaniem pod górkę, czułam się zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milena, nie mogę sobie pozwolic na zmiane pracy jeśli planuje druga dzidzie. Juz z pierwszym dzieckiem zostałam z niczym, teraz nie zrobię sobie tego. Staranka, cierpliwosci. Tak naprawdę test najlepiej zrobic w terminie spodziewanej @, wiem że czas nas dobija ale pewnych spraw nie da się przyspieszyc Ja teraz jak zaczęliśmy sie starac to przy pierwszym podejściu wykorzystałam 3testy, robilam od 26dc codziennie przez trzy dni, hehe. W. cyklu zrobilam 1 i od tamtej porynie robię.cykle mam 28dni wiec cierpliwie czekam do terminu @. Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staranka, teoretycznie masz duże szanse w tym cyklu , jajo 23mm więc b.ładne, jest duza szansa powodzenia. A nie proponował ci pregnylu, lek w zastrzyku wspomagający uwalnianie jajeczka? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Nie... Ja się nawet na tym nie znam :-) Ci lekarze jak sami nie zaproponują, to nici... Powiedział jedynie, że staramy się krótko (od lata) i powiem ci nieregularnie (wedle chęci). Dopiero ze 2 cykle staram się jakoś trafić w cykle, bo zazwyczaj największe libido mam zaraz po okresie. Nie wiem, czy sie coś uda, chciałabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Pokazywał mi to jajo na USG. Mówił nawet, że ma jakiś tam wzgórek i że to bardzo dobrze. Kilka dni wcześniej też robił i porównując widać było, że urosło. Powiem ci, że czułam to "uwalnianie się". Jakby czołg przejechał po moim brzuchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staranka, pisałas ze jajo bylo już na styku pęknięcia, więc może lekarz uznał, ze wspomagacz nie jest już konieczny. Głowa do góry, teraz zostało ci najgorsze w cyklu- czekanie :-) Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staranka
Anila, dzięki:-) Też tak myślę. Jak widzisz spać nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×