Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamy które chciały mieć córkę a mają synka

Polecane posty

Gość gość

Tym tematem nie chcę prowokować kolejnych kłótni ani wyzwisk od kretynek idiotek.. chcę po prostu zapytać czy są tu takie panie, które bardzo chciały mieć córeczkę no ale urodził się synek. Jak układają się wasze relacje z dzieckiem ? Czy rozczarowanie po porodzie minęło? Jak teraz zapatrujecie się na tą "zachciankę" ciażową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez tu nie ma nic do chcenia. To nie supermarket. Nie rozumiem jak można być rozczarowanym płcią dziecka No chyba ze ktos jest niedojrzały i chciał mieć lalkę do ubierania w sukieneczki falbanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się musiała odezwać jakaś której temat nie dotyczy i wylewać swoje żale, boże co za forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale napisała prawdę, bo jeżeli ktoś decyduje się na dziecko, to musi liczyć się z tym, że będzie albo chłopiec albo dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwie się ktoś kogo temat dotyczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie po części temat dotyczy. Otóż zdecydowalismy się na dziecko świadomie niby najważniejsze aby zdrowe było ale maz od zawszevnawet jako narzeczeni mówił ze bon chce córeczkę gdy zaciazylam tez bardzo chciałam córkę. Maz nawet juz imię wybrał w 24 tyg na USG wyszedł chłopak i szczerze dalej najważniejsze by było zdrowe ale rozczarowanie było ogromne. Nie potrafilam cieszyć się z ciąży, maz niby do brzucha moiwil ale jego zachowanie było juz inne. Kupowalam wyprawie i nie cieszyły mnie ubrania na chjlopca, balam się ze nie pokocham chjlopca tak mocno. Do końca ciąży dziecko nie pokazało co ma miedzy nogami juz w dniu porodugdy wyciagli dziecko i zobaczylam ze dziewczynka jednak byłam przeszczesliwa maz jak zobaczył skakał z radości:-) teraz olanujemy drugie juz mi obojętna płeć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie żale? Uwazam tylko że jak ktos traktuje dziecko jako zabawke ktora mozna sobie wybrac, wystroic i kupic jej zabawki takie jak sam by chcial miec to w ogole nie powinien miec dzieci. Nie ciesza Was zakupy ubranek dla chlopca bo nie sa takie ladne jak dla dziewczynki? Wytlumaczcie mi dlaczego tak strasznie chcecie miec te dziewczynki ze syn Was rozczaruje? Bo malutki chlopczyk nie jest taki slodki jak malutka dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam pierwszego syna,gdy po 6 latach znów zaszłam w ciążę to marzyłam o córeczce!!! ale wyszedł synek... :) nie wyobrażam sobie,że miałabym go nie kochać tylko dlatego,że chciałam córkę....paranoja!!!!! oczywiście wzdycham w sklepach gdy widzę te piękne róże....sukienki,spineczki,piękne buciki :) no ale w tym temacie jak narazie rozpieszczam moją chrześniaczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba wyżej słusznie napisała ze kobiety pragną córek bo marzą o sukienkach, spineczkach, bucikach, warkoczykach srykach... Taka osoba nie powinna mieć dzieci bo ona pragnie zaspokoić swoje fantazje z dzieciństwa, ma syndrom małej dziewczynki i nadal pragnie bawić się lalkami. Dojrzała osoba nigdy nie będzie rozpaczać z powodu płci dziecka tak jak gość z 15.53- wpadła w rozpacz z mężem bo na usg wyszło ze nie bedzie różowej lali. Swoją drogą dobrze że jednak urodziła im się córka bo gdyby jednak wyszedł chłopak to byłoby to bardzo nieszczęśliwe dziecko czujące na sobie rozczarownie rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posiadanie córki to wyprawa w niesamowity świat kobiecości a nie spineczki i laleczki To towarzyszenie drugiej kobiecie, najbliższej sercu osobie Radość w obserwowaniu jak przeistacza się z dziewczynki w małą panienke a potem dojrzałą kobiete To przepiękna sprawa i bardzo wyjątkowa Ta relacja jest jedna jedyna Nic temu nie dorówna Los obdarował mnie największym skarbem :-))))) Cóż moge jeszcze powiedzieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja od zawsze chcialam miec synka,a doczekalam sie 3 corek i na koniec upragnionego synka :) jesli chodzi o rozczarowania,to bylo tylko na samym poczatku taki troszke zal,ze znowu coreczka,ale na szczescie to krotkie uczucie bylo,ktorego wcale nie lubilam.Teraz mam wspaniala rodzine kochane corki z ktorych jestem dumna i na pocieche rodzynka ktory wniosl do naszego domu wiele radosci.Jestem poprostu szczesliwa mama.Wiadomo,ze dla kazdego rodzica najwazniejsze jest zdrowie jego dziecka,ale nie ukrywajmy kazdy tez chcialby np.miec corke gdy ma juz syna i na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gości z 17.31 a obserwowanie jak mały chłopczyk przeistacza się w młodzieńca a potem w dorosłego mężczyznę nie jest piekną sprawą? Mając syna nie byłby on ci najblizszy sercu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A syn nie jest najbliższa osoba? Nie ma przyjemności w patrzeniu jak przeistacza sie w mężczyzne? Czym oprocz spinek, rozu i falbanek rozni sie wychowywanie malego chlopca od małej dziewczynki i czemu to chłopiec jest rozczarowaniem? Podajcie jakies racjonalne argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy byłam w 1 ciąży pragnęłam, żeby był chłopiec. Po którymś tam USG okazało się ,że będzie dziewczynka. Rozczarowanie było ogromne - nie męża - moje. Pragnęłam chłopca, a tu... Po porodzie miałam depresję. nie wiem czy kochałam dziecko czy nie. Wolę tego okresu nie pamiętać. Ale rok temu gdy ponownie zaszłam w ciążę pragnęłam... dziewczynki - córka daje mi tyle miłości i z wzajemnością. No cóż plemniki tym razem również spłatały figla i mam chłopca. Jednak tym razem już rozczarowania nie przeżyłam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię tylko o tym co przeżyłam a mam tylko jedno dziecko :-) może kiedyś zdecydujemy się na drugie a wtedy płeć będzie mi obojętna Ja jestem matką 'totalną', bez pamięci zakochaną w swoim dziecku i gdyby drugi był synek byłabym pewnie tak samo stuknięta na jego punkcie jak jestem teraz w stosunku do mojej Ewuni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było tak, że nie chciałam znać płci dziecka, ale bardzo chciałam dziewczynkę. Wiem że to może dla kogoś wydawać sie głupie, ale ja nawet nie wyobrażałam sobie że mogę urodzić chłopca. Na szczęście urodziłam córkę, nie wiem jak by to było jakbym urodziła syna. obawiam się że nie potrafiłabym go pokochać. Mówię całkiem serio. Dlatego rozumiem takie dylematy innych dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie dlatego nie powinnaś miec dzieci, bo gdybys miala chlopca to bys go skrzywdzila... Baby jednak sa bezdennie glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 18.05 no to uważaj żeby nie pękła ci prezerwatywa abyś przypadkiem nie zaszła znowu w ciążę. Pewnie byś zrobiła skrobankę gdyby wyszło na usg że to chłopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja własnie uważam ze to małe chłopczyki są duzo bardziej słodsi. Sorry że to powiem ale wszystkie dziewczynki wygladają jak klony: na placy zabaw róż, w przedszkolu róż, na spacerze róż. No i oczywiście każda zakolczykowana już na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla mnie i mojego Męża liczyło się najbardziej to, żeby dzieciątko było zdrowe. Nie interesowała nas płeć dziecka. Bo to nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia odbiega od tych schematów i stereotypów Ubieram ją różnie Spódniczki czy sukieneczki ani razu jeszcze nie miała na sobie bo są niewygodne dla tak małego dziecka W różu jej ładnie bo ma delikatną urode ale ubieram ją we wszystkie kolory bo w każdym wygląda zjawiskowo Kocham ją w błękitach bo pięknie podkresla jej niebieski kolor oczu Nie ma kolczyków ani spinek Włosków nie zapuszczamy bo sa niepraktyczne dla małego dziecka :-P tyle w temacie głupich stereotypów dotyczących mam małych dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze chcialam miec corke, mialam ja, nie bylo mi dane jej wychowac, ale nie zrobilabym z dziecka lalki barbie w rozu. Chcialam, zeby wyrosla na madra kobiete, a nie tapeciare w tipsach. A niestety czesto od dziecka sie to zaczyna. Jak widze te wybory malych miss, koszmar! Wychowuje syna, jest moją dumą, kiedyś będzie mężczyzną podobnym do taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile lat ma Twoja corka? W ogole piszesz tak ze los obdarowal Cie najwiekszym skarbem. Gdyby byl syn to by juz nim nie byl? Bez sensu. To jest totalny egocentryzm. Licza sie dla Was tylko wy i wasze potrzeby. Chcecie miec corke i tupiecie nózka jak sie okaze ze marzenie ksiezniczki sie nie spelnilo. Potem obrazona paniusia "nie umie pokochac" syna bo ONA CHCIAŁA corke... ŻAŁOSNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa przy pierwszej ciąży marzyła o córce, ale urodził się chłopak. Po jego narodzinach cały czas mówiła ze następna musi być córka. A kiedy nasza wspólna znajoma mówiła, że marzy o synku, to wmawiała jej, że nie, ona tylko tak mówi, ale naprawdę marzy o córce. Było dla niej to niedopomyślenia że kobieta nie chce córki. W końcu i ona znowu zaszła w ciążę i modliła się żeby tylko to była córka. I bach! Jest córka! Mała ma kilka miesięcy, jej starszy brat chodzi do podstawówki i codziennie słyszy, że dziewczynki są najkochańsze, że córka to spełnie nie jej marzeń. Biedny chłopak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam pewna ze będę mieć córke, wybrałam nawet już imię :p kiedy lekarz powiedział mi że będę mieć chłopca ucieszyłam się tak mega, roześmiałam się pamiętam, łzy w oczach, po prostu czułam się mega szczęśliwa, zaczynam niedługo 28 tydz ciąży, nie czuję rozczarowania jak to ujęłaś, kocham mojego małego szkraba, często do niego mówię i już od paru ładnych miesięcy wiem, że oddałabym za niego życie. Czy żałuje że to nie córka? nie bo dziecko to największe szczęście, synka też mogę ładnie ubierać, będę się z nim bawić tyle że samochodami :P a na córkę może kiedyś przyjdzie czas ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego że los mnie obdarował największym skarbem to jest to prawda Dziecko jest dla mnie największym skarbem i szczęściem Macierzyństwo mnie uskrzydliło w przeciwieństwie do niektórych narzekających i niezadowolonych mamusiek Taka prawda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam syna, ma 5 lat,teraz jestem w 6 tygodniu i marzę o ..... synku! Jestem w moim synu zakochana po same uszy, podobny jest do męża, którego kocham, pamiętam jak na usg, gdy zobaczyłam go w 24 tygodniu i lekarz stwierdził że chłopiec to popłakałam się prawie ze szczęścia. Teraz wiem, że gdy zobaczę na monitorze dziecko i lekarz powie że to chłopiec to przeżyje taką euforię jak za pierwszym razem! Jakoś nie wyobrażam sobie miec córki, nawet interesuję się modą dziecięcą chłopięcą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w 21 tc i poki co wychodzi ze bedzie synus.. zawsze chcialam syna no i najprawdopodobniej bedzie :) chlopak chcial "corunie tatunia" ale jak dowiedzial sie ze bedzie chlopak to prawie skakal z radosci, kazdemu sie chwali ze bedzie SYN :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×