Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłopak bardzo niepoważnie traktuje moje migreny

Polecane posty

Gość gość

Gdy się denerwuję na niego bo gada głupoty on zaczyna się śmiać, no! popłacz się, zaraz będzie mieć migrenę, patrzcie patrzcie. Niestety,każdy stres powoduje u mnie migrenę i dosyć poważne cierpienie. Czasem ból jest tak okropny, że jedynie ostre wymioty kończą to piekło. W sumie chorowałam na depresję a teraz zamieniło się to w migreny. Wczoraj nakrzyczałam na niego, że jest mi przykro bo to choroba jak każda. Gdy zapytałam się czy śmiał by się ze mnie gdybym nie miała nogi, to odpowiedział, że oczywiście nie. Ja nie wiem, czy on taki tępy a ja teraz to zauważyłam? Jedyne o co go proszę to o to aby się ze mnie nie śmiał, nie dokuczał mi i nie budził mnie gdy muszę to chociaż półgodzinki odespać. Nie wiem czy wczorajsze kazanie coś pomoże, bo już kiedyś mu to tłumaczyłam. Nie mieszkamy razem i jeszcze nie widział mnie w najgorszym stanie, kiedy po awanturze z nim chodziłam 3 dni na czworaka i ciągle wymiotowałam. Może wtedy by lepiej zrozumiał a tak, odbiera to jako głupie babskie gadanie o bólu głowy. Nie wiem co myśleć i robić. Niestety nie on jeden sprawy takie traktuje zupełnie niepoważnie. Nie wymagam specjalnego traktowania tylko szacunku jak każdy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory ale ja bym rzucila faceta jakby mnie doprowadzal do takiego stanu, ze rzygam, na co sie meczysz, kopnij go w d**e taki sie nie nauczy, to on jest najmadrzejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek z kawą
Jak możesz być z kimś kto cię wyśmiewa? Nieważne z jakich powodów. Upokarzasz się będąc z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nim, jeżeli on nasmiewa się z Twoich problemów zdrowotnych. Poza tym jeszcze celowo Cię denerwuje i naśmiewa się z tego, że płaczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest we mnie, jestem potulna jak baranek i w każdym facecie po pewnym czasie pokazują się najgorsze cechy charakteru. On jest zwyczajnie zmęczony moją chorowitością. Prosiłam go nawet kiedyś, gdy przyjechał do szpitala, żeby znalazł sobie zdrową dziewczynę bo widzę, że sam ma dosyć. Teraz gdy ja odpuściłam sobie leczenie(mam także inne problemy, nie tylko migreny) to on jest wściekły i mi dokucza. Tylko, że lekarze nie potrafią mi zbyt wiele pomóc to co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jeju widze ze kolezanka cierpi tez na migrene. Sluchaj ja tez.. juz pare ladnych lat. Ja teraz biore excedrin jak tylko zaczynam czuc glowe, a jak nie to leze dwa dni wymiotuje.. Tez mozna powiedziec ze moj facet mi dokucza :) ze to sie da wyleczyc, itdd.... Niestety nie pomoze mu moje gadanie ze bylam u specjalistow itd. on na to ze zapewne u slabych :) wiesz to nic nie da... u Mnie nic nie daje :) raz bolala mnie glowa w dzien jego firmowej imprezy myslal ze zmyslam :) i poszedl sam dopiero tam go uswiadomili ze tez maja w rodzinie takich itd ;) niestety nie na dlugo pomoglo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze psialas wczoraj mam nadzieje ze zagdlasz na kafe, bysmy sobie porozmawialy :) aaa jeszcze jedno moj mnie widzial w takim stanie jak jechalismy na wakacje :) caly dzien przelezalam wymiotowalam itd ;) a on poszedl zwiedzic okolice i na piwo : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz to zmienic? raz a za to skutecznie potraktuj niepowaznie to na czym mu najbardziej zalezy wtedy porozmawia z toba jak rowny z rownym a nie jak bezmyslny palant natrzasjacy sie z cudzego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy to do mnie czy autorki :) u mnie rozmowy nic nie daja, jak mam migrene to mu pisze a on ojejj to nie fajnie i fakt zapyta jak sie czuje ale na tym sie konczy i jak autorka tez nie mieszkamy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz nie mam sie z czego cieszyc, bo wiem ile to znaczy bolu i upokorzen... po prostu daje przyklady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego jesteście z osobami, które was upokarzają? Nie mieszkacie z nimi, ale jak zamieszkacie to chcecie leżeć w bólach i chorobie i usłyszeć: to nara, ja skoczę z kumplami na piwo, a ty sobie spokojnie wymiotuj, nie będę ci przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja dziewczyna bardzo niepowaznie traktuje moje hobby, nigdy nie oskrobala zadnej ryby a przynosze do domu codziennie po 2 kg. Powinienem ja rzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kubek z kawa mozna powiedziec ze ja juz zrozumialam swoj blad ;) i zaproponowalam przyjazn nie chodzi tu tylko o migrene ale o inne rzeczy tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz dziekuje, ale watpie ze kiedykolwiek spotka mnie cos dobrego :) po tak nieudanych mozna powiedziec toksycznym zwiazku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu autorka pytania. Ogólnie mój chłopak nie jest taki zły tylko w kwestii tych cholernych migren zachowuje się jak dzieciak. Jedyne czego od niego wymagam to świętego spokoju. Teraz na wspólnych wakacjach potrzebowałam trochę snu, to ten władował mi się do łóżka i mi dokuczał. Gdybym miała siłę to bym mu wtłukła, ale ja zdychałam i nawet nie mogłam go odepchnąć. Czasem chcę wrócić do domu wcześniej bo czuję, że migrena się zbliża to on uważa, że stroję tylko fochy i to tylko pretekst. Irytuje mnie to, że chłopu nie można wytłumaczyć czym jest migrena i, ze nie są to moje fochy. Siostra ma z mężem podobną sytuację. Zamiast zabrać dziecko, żeby nie skakało jej po głowie gdy ona musi chwile poleżeć, to on ma wszystko w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej widze ze u Was to rodzinne, wiesz to przykre bo ja wiem jak to boli, i jak wtedy wysostrza sie sluch, smak, i zapach, i nawet najdrobniejsze glosy przeszkadzaja a co dopiero takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sluchaj mozna wiedziec czy pracujesz, i jak sobie radzisz jak w pracy zlapie migrena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze nic nie pisalas szkoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U wielu facetów to typowe... :/ Kiedy ich coś boli to trzeba być dla niech wyrozumiałymi, współczuć im i przynosić herbatke do łóżka. A gdy kobieta zachoruje to uważają to za błahostkę. Mówie mojemu facetowi od 3 dni że sie kiepsko czuję ale on niespecjalnie wyraża zainteresowanie tym. Uważa że nic wielkiego sie nie dzieje, co więcej słucha głosno muzyki po tym jak mu mowie ze mnie glowa strasznie boli, nie przynosi herbatek do łóżka. Też mnie to zaczyna drażnić;/ Współczuje Ci autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce potulnej jak baranek proponuję wynajęcie za flaszkę wódki jakiegoś typka co chłopaka trzaśnie cegłówką w łeb i że tak powiem na własnej skórze chłopak poczuje migrenę, nie ma jak obrazowe tłumaczenie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja dziewczyna bardzo niepowaznie traktuje moje hobby, nigdy nie oskrobala zadnej ryby a przynosze do domu codziennie po 2 kg. Powinienem ja rzucic? x uważam że twoja dziewczyna bardzo powaznie traktuje twoje hobby, skoro przyniosłeś to oskrob i usmaż, a jak nie zje to możesz ją rzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym go olała (albo udusiła gnoja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noo macie racje, ale ja spotykalam sie z opinia ze nie tylko faceci ale i rodzina i znajome smieja sie bo co to ze glowa boli :) mi moja pani doktor mowila ze migrena to choroba ksiezniczek, natomiast ja tak nie chce byc traktowana, tylko normalnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet też taki był na początku, mówił, że jego też głowa boli, bierze tabletkę i przechodzi. Jak mnie zobaczył w najgorszym stanie, wymiotowanie, tarzanie się po ziemi z bólu i zastrzyki dożylne przeciwbólowe, to chodził blady przez tydzień z kwiatami w ramach przeprosin :O Nie cierpię jak ktoś lekceważy te chorobę, ja to bym już wolała mieć nowotwór niż migrenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jakie księżniczki miała na myśli, ale wicie się z bólu, wymioty i wory pod oczami przez tydzień taczej nie kojarzą mi się z księżniczką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju mnie tez niee, noo ja pisalam ze moj mnie widzial na wakacjach w takim stanie.... wspolczuje wiem co masz, ja tez tak mam tylko ze nikt nie potrafi zrozumiec... bol glowy bym moze zniosla ale ja mam od razu wymioty ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dziewczyny jak sobie radzicie w pracy? jak was zlapie migrena???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
halo gdzie jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×