Nie musze sie juz prosic o seks. Ani na nic liczyc.

U mnie w lozku nie plonie tak jak u innych z tego co widze na forum po przejrzeniu kilkunastu stron. Nie szukam ani porady ani nie bede sie tlumaczyl dlaczego. Poprostu znalazlem rozwiazanie. Regularna masturbacja kilka razy dziennie. Zeby calkowicie obnizyc poped. Do tego zadnego przytulania sie ani liczenia na jakis stosunek. No i odrazu mozna sie skupic na innych rzeczach i jest lzej. Pozdrawiam.

Podobnie mam ja. Robię ręczny maraton z kilkoma wystrzałami i jest mi lżej.

Dobre rozwiązanie :)

Zakochać się w kobiecie to nie grzech - ten przyjdzie dopiero później

Ja też a jestem kobietą. Bo mi 3 razy w tygodniu nie starcza, muszę codziennie więc codzienna masturbacja pomaga.

Na razie Ci to wystarcza, a co potem?

współczuję :(

Ja się zadowalam często, a i wieczorem z kobietą też daję radę. Mam wielkie potrzeby.

Ja też nie zawsze mam ochotę na seks , ale staram się nie dopuszczać do sytuacji by mój mąż czuł się odtrącony i zepchnięty na drugi plan. Nawet jeśli sama nie mam ochoty być pieszczona - bo zdarzają mi się takie dni w miesiącu - to jeśli mąż ma ochotę na seks to rekompensuję mu to pieszczotami ręką albo ustami. Nie będę oceniać Waszych żon bo może mają swoje powody dla których unikają seksu. Mi raczej mąż nie daje powodów do tego bym nie chciała się z nim kochać. Ale może Wy takie powody do oziębłości im dajecie?

Sex ma największe znaczenie między 18 a 35lat potem staje się mniej atrakcyjny dla zainteresowanych Człowiek po 30tce posiada tyle aktywności w swoim życiu że już nie starcza czasu ani ochoty na sexs

gość dziś Sex ma największe znaczenie między 18 a 35lat potem staje się mniej atrakcyjny dla zainteresowanych Człowiek po 30tce posiada tyle aktywności w swoim życiu że już nie starcza czasu ani ochoty na sexs No ja się nie zgodzę. Co prawda dobijam dopiero 30-tki, ale u mnie popęd rośnie wraz z wiekiem. W wieku lat 20 seks nie dawał mi tyle satysfakcji co teraz.

Tez sie nie zgodze. Mam 34 lata i popęd mi dopiero teraz wzrósł do na prawdę dużych rozmiarów ;) zawsze to lubiłam ale teraz libido tak wzrosło że najbardziej to chiałabym pare razy dziennie.

Nie bede szukal zadnych fajerwerkow na boku bo jednak szkoda mi tracic to co mam. Ogolnie rodzina. Jednak tak jak napisalem wczesniej. Juz mi zbrzydlo jakies przymilanie sie. Liczenie na sex. Mam dosc obiecanek w stylu dzisiaj to zrobimy a pozniej nic nie ma. Aha w domu robie duzo. Sprzatam. Wieszam pranie. Chodze na zakupy. Od czasu do czasu ugotuje obiad. Pojde zaplacic rachunki.

dobrze prawisz autorze - jak nie rozładuję to myślę, kombinuję, czytam to forum, czaty, nakręcam się i potem wk.wiam na żonę, że taka jest a nie inna. A jak zwalę sobie od razu jak przyjdą chęci to wiadomo, że wtedy można zająć się czymś innym - to jest metoda!

Słuchaj, a może żonie brakuje po prostu twardej ręki? :D Fajnie, że pomagasz w domu - to Ci się chwali, ale może ona nie chce żebyś się przymilał, a żebyś wziął to czego chcesz. Na mnie bardzo działa gdy mąż czasem mnie przymusi np. do zrobienia loda. Nie wszystkie kobiety lubią grzeczny seks, może jest znudzona tym, że zawsze jest tak samo. Może chciałaby żebyś wyciągnął k****a i po prostu ją zerżnął. Nie pytaj "Będzie coś dzisiaj?" Osobiście nienawidzę gdy mąż mnie pyta czy będzie dziś seks, od razu mi się odechciewa. Seks ma być czymś dzikim i spontanicznym.

DO gość dziś Hahah. Dokladnie to samo. Czlowiekiem targa napiecie. Szuka fil.mow p.orno. Czyta jakies idiotyczne watki na kaf.eterii/zycie erot.yczne a wystarczy pojechac na recznym dwa albo trzy razy i miec spokoj. Nawet nie chce sie juz ogladac zadnego p****la Czasami po wielokrotnej masturbacji czuje jakies dziwne obrzydzenie do seksu.

Katasza123 dziś No te czasy minely kiedy moglem w lozku grac jakiegos maczo. Teraz gdybym tak zrobil to bylaby obraza majestatu i ucieczka do spania w nogach.

Gosc 11.54 I 12.54 .... Ja tez tak robilam , ze uciekalam od sexu , ale to byly uwarunkowania medyczne , ktore "naprawili" I teraz ja przezywam to co wy . Maz spi a ja poluje w necie na czatach .... BEZNADZIEJA nigdy nie pomyslala bym , ze maz " nie da rady" , a jednak . Okazuje sie , ze moje potrzeby sa 3x wieksze od jego

A ile masz lat autorze?

Autor przyznaje ze jest okolo 33.

Uważasz, że 33 lata to dużo? Kurcze, teraz właśnie powinieneś być ogierem. Ręce opadają. Zamiast szarpać sobie wacka powinieneś porządnie bzyknąć żonę zanim zrobi to ktoś inny.. No, ale jak Tobie jest wygodniej samemu się obsłużyć... Brak pytań.

Autorze a Twoja partnerka dużo jest młodsza od Ciebie?

30 latek to drwal , rabieco popadnie ☺

ponad 35, nie mam zony. autor ma 100% racji. szybko jak tylko pojawi sie chęc, zjechac z kija i nic nie zamąca umysłu. mozna robic swoje dalej. powtarzam, zrobic szybko, bo jak sie zaczyna bładzic po necie czy forach, schodza na to godziny.

gość dziś starsza o 4 lata gość dziś ciesze sie ze ktos podziela moje zdanie. jak meczy mnie duze napiecie to mysle sobie ze niewiadomo ile razy bede sie onanizowala wystarczy raz i juz przechodzi. pozdr

Kasia a jak to u Ciebie wygląda, jak się rozpoczyna?

O co dokładnie Ci chodzi?

Pewnie chodzi mu o to jak maz zaczyna cie brac.

:D No czasem się zdarza, że wyciąga k***ska i każe mi go ssać, ale zazwyczaj najbardziej działa na mnie jeśli to on zaczyna ssać i lizać mi piersi :) Bardziej niż same doznania dotykowe działa na mnie sam widok jak krąży językiem wokół sutka. Zresztą u nas jest tak, że to ja raczej jestem stroną dominującą, wolę być na górze i ruszać się na nim tak jak lubię. Ale od tyłu też lubię jak mnie rżnie - chociaż teraz nie możemy w tej pozycji bo jestem w ciąży. Sporadycznie po bożemu, ale się zdarza. On lubi nazywać mnie suczką, szarpać za włosy, bić po d***e, a mi w to graj :D Wczoraj np. nie miałam ochoty na seks, ale zaczął mi zberezieństwa mówić, ja wdałam się w dyskusję i choć chciało mi się spać to skończyło się na tym, że wylizałam mu k***ska z ochotą :D

To powyżej to ja pisałam. Dlaczego za każdym razem trzeba wpisywać nick?