Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lumena26

nocne podjadanie :(

Polecane posty

pomimo że ćwiczę praktycznie codziennie po ok 60- 90 min. Sprawa wyglada tak ze coraz częściej zdarza mi sie w nocy coś podjesc. Mam synka który ładnie spi od ok 23-24. do 3.00 rano, potem budzi sie co 30-40 min. Ja wstaje, to daje mu pić, to robie mleczko, bo czasem jeszcze je w nocy. Ale wstaje niezliczoną ilośćrazy, bo mały płacze przez sen, czasami otwiera oczka. JA wybijam sie ze spania.:( Chodze spac ok 1-2. No i niestety, jak jem kolacje lekką około, 20-21, to o 3.00 rano jestem głodna jak sie budze. ehh zdarza mi sie ze zjem kanapke + jogurt, lub dzis np kanapke + owoc;/ albo 2-3 kanapki razowca lub chl. żytniego. Problem w tym, że zdarza sie to codziennie. W ciagu dnia pilnuje kalorii, ok 1500. Pije duzo wody no i cwicze naprawde sporo. A juz od dobrych 2 miesiecy schudłam moze 1 kg. :/:/ Najgorsze jest to że wylewam siódme poty ćwicząc a w nocy polegam. Niby zjadam moze 200-400 kalorii noca, ale przez to chyba nie chudnę. Czy mam rację? pomóżcie bo już mi sie ćwiczyć nie chce jak takie efekty są:/ DORADŹCIE COŚ DZIEWCZYNY.. mam 163cm waże 64 kg (długo tyle mialam na wadze), dzis juz waga 64,4;/ straszne wahania wagi. Nadal mam z czego chudnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodówkę
dobrze zamknąc,nie podjadac w nocy ,nie wolno,bo odkłada się tłuszczyk a fuuu z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety chudniesz przez podjadanie, bo w nocy mamy znikomy metabolizm, ponieważ organizm jest nastawiony na spanie, nie jedzenie...dlatego powinnaś o tym pomyśleć za każdym razem, kiedy sięgniesz w nocy do lodówki...no bo po co cały dzień się męczysz i trzymasz diete jak potem w nocy wszystko niweczysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja perdziele to chyba odkryłam cos z czego nie zdawałam sobie sprawy O.o tak cwicze i dietuje w dzien jak nalezy- przychodzi noc, wstaje i jak lunatyk ide do kuchni. na poczatku diety nie podjadalam w nocy nic a nic, bo byłam bardzo zawzieta- wazylam 80 kg. teraz chyba sobie popuscilam pasa... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak jestes wygrana
bo cwiczysz. dzieki temu spalasz sporo a twoje zapotrzebowanie to zapewne wiecej niz 1500 kal dziennie. Sprawdz czy jesli zjesz solidniejsza kolacje bialkowa bez wegli to nie czujesz glodu w nocy. a jesli juz jesz w nocy to nigdy nie chleb czy jogurty z cukrem czy inne weglowodany tylko marchewki pomidory czy kawalek kielbasy czy no 2 jablka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie problem w tym ze zjadam kanapki 2-3 + jakis owoc, jogurt, czasami wszystko naraz.. ;/ czyli nie schudnę jesli dalej tak bedzie... jesli bym nie cwiczyla to pewnie waga poszlaby w gore a ja musze kilka kg schudnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×