Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gotez

Rozmowy intymne

Polecane posty

Postanowiłem jednak zaryzykować i spróbować swych sił. Jeżeli to odczytasz, odpisz tajemnicza, nieznajoma kobieto. Myśli płyną, słowa milczą, a wokół tylko ocean - tajemniczy, głuchy mędrzec. Czego dziś mnie nauczysz mój przyjacielu? Dziś twe niespokojne fale przypominają, że w mej półmartwej istocie tli się jeszcze namiastka życia, która nakazuje mi się lękać. O gdzie się podziewasz moja damo? Gdzie jesteś ma pięknowłosa, czarodziejska damo? Gdzie się podziewasz jasności mej niejednolitej duszy, którą teraz tępo spowija obezwładniająca czerń i nieobliczalny mrok? Być może już nigdy cię nie usłyszę moja melodio. Co wtedy? Czym będą słowa bez melodii? Pustką. http://www.youtube.com/watch?v=-F1D_X6hfmc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa90
co ty pierdzielisz facet :D pieprz mnie na ostro !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No prosze, temat ledwo poswstal, a juz pojawiaja sie glosy niezadowolenia. Az zal czytac jacy ludzie sa prymitywni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wcale mnie to nie dziwi :) Ludziom brakuje po prostu czasu, bądź chęci na głębszą refleksję, która tak naprawdę uszlachetnia człowieka i go duchowo ubogaca. vikernes, zawsze miło przeczytać taki komplement, dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koralikczerwony
Pisz, pisz dalej i się nie zniechęcaj. Bądź przygotowany na krytykę. Czasem jest ona tutaj obiektywna i motywująca. Nie przejmuj się własnymi błędami, sukcesywnie je poprawiaj. Pisz prawdę, ubarwiona ale prawdę. Bajer jest przewidywalny i falszywy. Nawet nie wiesz ilu jest tu chetnych na dobry tekst. To co naokoło to pozory kryjące głębię, choć trudno to dostrzec i uwierzyć. Życzę powodzenia i będę czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym powiedzieć że to co napisałeś jest piękne.Język,stylistka,treść.Takie właśnie słowa dotykają duszy , serca i ciała dziewczyny o mojej wrażliwości. Cieszę się że podjąłeś wyzwanie. Spróbuję"dotrzymać kroku" choć nie mam takich możliwości jak ty i niestety...czasu.Być może w międzyczasie znajdzie się inna,godna rozmówczyni.Wszystko przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś taki samotny.Otoczony wielką ,czarną wodą .Przyglądasz się falom Przypominają ci o tym że nie cały umarłeś dla miłości.Twoją duszę spowił mrok.Co ci tak ciąży,co sprawiło że twoje serce popadło w wątpliwość. Czy pocieszy cię to że moje również?Spaliłam za sobą wszystkie mosty.Wykreśliłam daty,zapiski,wspomnienia.Nie udało się.To silniejsze ode mnie.Radość życia. Nie przyglądaj się falom.Nie patrz w stronę oceanu.Oczekujesz że wyłonię się z niego?Posągowa ,mityczna?To byłoby niebezpieczne.Nie jestem syreną która zwiedzie cię fałszywym śpiewem . Wypatruj mnie gdzieś indziej.Rozejrzyj się dookoła .Odwróć. Za horyzontem tli się jasna mgła.To stamtąd przyjdę.Skąpana w słońcu,młoda,uśmiechnięta,roztańczona.Ubrana w muślinową sukienkę,tak cienką i prześwitującą że jestem w niej prawie naga. Czekam.Jeśli takiej dziewczyny pragniesz -zawołaj a wyłonię się z mgły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowa wciąż milczą, choć myśli płoną. Na oceanie panuje sztorm. Za horyzontem tli się jasna mgła, ta aura tajemniczości i mojej nadziei. Może to stamtąd przybędziesz ma skąpana w słońcu, młoda, uśmiechnięta i roztańczona królewno. Stawiając dostojnie każdy kolejny krok, bez pośpiechu zbliżysz się do mnie. Będziesz ubrana w muślinową suknię, tak cienką i prześwitującą, że dokładnie obejrzę i zachwycę się każdym zakątkiem Twojego kobiecego ciała. Ty jednak nie jesteś tak uśmiechnięta i roztańczona jak pragniesz być. Patrzę głęboko w Twe przepełnione melancholią oczy i wyraźnie dostrzegam ból, który uczynił Cię tak wrażliwą oraz szlachetną. Szepcę Ci do ucha, że chcę zatańczyć z Tobą w rytm melodii, którą jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serce uderzeniem swoim nakazuje rytm, rytm tańca pośród gwiazd na bezgranicznym oceanie nieba. Muzyka naszych ust, oddechów spowija Nas w szaleńczym uniesieniu flamenco..Widzisz moje spojrzenie tajemniczy, obserwując podziwiasz, myśląc, zachwycasz..Twoje głębokie spojrzenie szepcze poprzez falowane morze przez sztorm.."spójrz w moją duszę, kreśląc palcami na moim ciele linię życia, linię mojego istnienia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zanurzcie mnie w Niego" Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Zanurzcie mnie w niego jakby różę w dzbanek po oczy, po czoło, po snop włosa jasnego, — niech mnie opłynie wkoło, niech się przeze mnie toczy jak woda całująca Oceanu Wielkiego. Niech zginie noc, poranek, blask księżyca czy słońca, lecz nich On we mnie wnika jak skrzypcowa muzyka — gdy do serca mi dotrze, będę tym, co najsłodsze, Nim. P.S. Wcześniejszy poem był również Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie moje oczy.Ty patrzysz w ciemne i zranione.Moje są jasne i tli się w nich uśmiech.Zachęta.Spoglądam na ciebie spod firanek rzęs i widzę człowieka który się miota...Stoję ostrożnie .Już miałam zrobić pierwszy krok ale z oceanu wyłoniła się inna postać.Czy mam się cofnąć ? Ona porwie cie do ognistego flamenco.To piękny taniec,zmysłowy,drapieżny. Tańczą go dojrzałe kobiety, bo tylko one potrafią unieść bagaż doświadczeń zapisanych w jego rytmie. A ja? Gdybym z mgły stała się ciałem zatańczyłabym ognistą sambę która żyje w moich biodrach i nogach.Krople mgły przybrałyby mi ciało jak brokat.Usta rozchyliły w radosnym uśmiechu,ruchy stałyby się sprężyste się jak u zwinnej kocicy. Widzę nas.Tańczących.Twarz przy twarzy.Ciało przy ciele.Nagle z delikatnej dziewczyny z mgły staję się drapieżną kobietą pragnącą tylko jednego.Ciebie.Twoich ust,dłoni,męskości.Jestem mokra z rozkoszy i gdybym zobaczyła teraz siebie w tafli oceanu nie poznałabym mojej drugiej ja .Bezwstydnej.Wyuzdanej.Bezkompromisowej.Zepsutej.I tak bardzo zakochanej w tym który czekał . Przepraszam,nie jestem biegła w pisaniu.I czas mnie goni.Ale ...chmmm.Mam konkurencję. Konkurencja zawsze dodaje mi poweru:) Do kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cofaj się ukochana! Biegnę za Tobą i wołam. To przecież na Ciebie czekałem i dla Ciebie z trudem opieram się pokusie zatańczenia flamenco. Z mgły stań się ciałem, moją własnością. Twój widok mnie zachwyca, zapach odurza, a spojrzenie pełne żaru, które kierujesz teraz w moją stronę podnieca, tak bardzo podnieca! Chcę Cię dotykać, całować, pieścić. Niczym zapalony turysta, rozpalony chcę zwiedzać Twoje ciało i wszystkie jego zakamarki. Chcę, abyś dzięki mnie czuła się jak Afrodyta. Namiętne pocałunki, podczas których badam wsuniętą pod ubranie dłonią dokładny kształt Naszych piersi, są w Twoim wykonaniu coraz bardziej agresywne. Pragniesz abym zdarł z Ciebie tę śliczną muślinową suknię. Nie zrobię tego jeszcze teraz... Musisz nauczyć się cierpliwości. Całując Twoją spragnioną szyję, dotykam Cię pod materiałem, powoli schodzę coraz niżej i niżej, aż w końcu docieram do epicentrum Twej kobiecości... Widzę jak drżysz, kiedy Cię tak dotykam moja bogini. Twoja cipka domaga się zaspokojenia. Czuję, jak mokre są Twoje majtki... Nasza uczta będzie wyborna. Szybko zdejmuję z Ciebie suknię, pozostawiając na Tobie tylko mokre majtki i podziwiam Twą nagość. Piersi, które przed chwilą dotykałem wydają się być teraz jeszcze bardziej nabrzmiałe, a sterczące sutki działają na mnie jak najsilniejszy afrodyzjak. Przesuwam nieco na bok przylegające do Twoich narządów miłości majtki, tak by mój język miał pełny dostęp do Twojej wrażliwości. Wiesz, że jestem teraz Twoim sługą? Sługą, a jednocześnie Panem Twojego orgazmu moja jęcząca kocico? Jesteś rozpalona, mokra, pyszna... Ile dałbym, by móc kosztować Cię bez przerwy, zawsze. Nektar wydobywany z Twojego źródełka jest bezcenny. Wybacz, że tak chytrze i samolubnie w całości przywłaszczam go sobie, Tobie też przecież należy się kosztowanie tego samego napoju, którym kiedyś żywili się olimpijscy bogowie. Smakujmy go razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że nie odpisywałem. Dziękuję Ci gościu za komplement i za to, że ze mną piszesz. :) slodko winna mam nadzieję, że wybaczysz mi moje nieodpisanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotez:) Chciałam "podjarać" tylko gościa:) Kobietę, która mam nadzieję- dotrzyma Tobie kroku- dziewczyna ma dar piśmiennictwa:) Jeszcze troszeczkę, a forum erotyczne- zamieni się na forum erotyków pisanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję słodko winna, ale i tak mój talent jest niczym w porównaniu z Twoimi możliwościami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili850
Bardzo ladne aż Milo poczytać.Przypomina mi to trochę historie mojego życia.Tez ma dusze moje serce spowil mrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryfka      Goldman
Akurat:O Olimpijscy Bogowie nie mieli nic innego do roboty niż spijanie śluzu z cipki jakiejś baby z internetowego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz talent, bo potrafisz pięknie wyrażać samą siebie, a to bardzo rzadko spotykane :) lili850 dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słodko-winna,zostań. Forum jest otwarte i temat otwarty.Czułabym się źle gdybyś zrezygnowała .Powiem więcej-jesteś tu pierwsza...tak.To twoja osoba skłoniła go do napisania ... tematu Zresztą..sambę tańczy się przeważnie w karnawale a nieznajomy patrzący na ocean szuka tej która pozostanie dłużej.Tak naprawdę ty jesteś tu potrzebna ;ja na chwilkę zamącę zanim nie odlecę nad ciepłe morze. Za składnię i być może przerysowany klimat-przepraszam.Pisałam nocą po powrocie z ...pracy,jestem wówczas bardzo rozemocjonowana:):P. Czułam to stojąc na granicy światów-mgieł,plaży,fal.Pieściłeś mnie w swojej wyobraźni a ja oddawałam każdy pocałunek,dotyk,spojrzenie,słowo.Byłam bezbronna wobec mocy pożądania. Przygotowałam się na nasze pierwsze ,prawdziwe spotkanie.Włosy upięte wysoko , przewiązane łodygą kwiatów.Usta pomalowałam karminową czerwienią zachodu słońca i dodałam blasku z komety.Oczy upiększyłam czernią skradzioną z burzowej chmury aby podkreśliła ,spotęgowała ich jasny blask błyskawic.W uszy włożyłam kolczyki z gwiazd wiszących nad oceanem.Sukienka?Ach tak.Cała z mgły...Biała,mleczna,lekka.Stopy zostawię bose by cichutko podejść ku miejscu gdzie czekasz. Stoję tuż za tobą.Czujesz mój oddech?Muskam cię nim.Nie odwracaj się jeszcze.Nie jestem gotowa. Teraz chcę tylko poprostu być blisko.Zachwycać się zarysem twoich pleców.Twoich silnych ramion.Upajać się zapachem twojego ciała.Mężczyzna tak pięknie pachnie... Moje uda są wilgotne a usta nabrzmiały jak po całonocnych głębokich pocałunkach.Chcę się z tobą kochać.Ale jeszcze nie teraz. Wrócę do siebie,na granicę horyzontu . Tam,kiedy już poczuję się bezpieczna będę twoja. Dotykając dłońmi swojego ciała i wyobrażając sobie że to twoje silne ręce.Od włosów,przez usta,piersi,brzuch,nogi,pośladki aż po sam środek oszalałej mnie moje dłonie prowadzone są przez twoje ręce siłą wyobraźni.Oczy zaszły mi mgłą...Palce zagłębiły się w najsekretniejsze miejsce.Próbuję swojego smaku bo chcę wiedzieć czym tak bardzo cię zachwyciłam..Dotykam nimi brzegu ust ,czuję metaliczno-słodką nutę.Wiesz co teraz zajmuje moją wyobraźnię...Widok w jaki odwdzięczam ci się za rozkosz.Język którym całuję,liżę twoją wyprężoną,doskonałą męskość .Zęby które delikatnie ją pogdryzaja.Wargi które oplatają twój miecz jak słodkie kajdany. Twój smak,twój jedyny i niepowtarzalny kod. Głośno oddycham.Moje biodra zaczęły tańczyć choć nie słyszę muzyki.Unoszą się w górę za każdym razem kiedy zdaje mi się że wchodzisz we mnie głębiej. Zaczynam się uśmiechać. Odpływam w niebyt.Raz,drugi ,trzeci.Pieścisz tak pięknie.Chcę ci uwierzyć.Zaufać miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów byleś smutny.Wątpiłeś.Zadawałeś sobie po raz setny to samo pytanie.Nikt nie zna na nie odpowiedzi,ani ,ja ani ty.Czy jestem dla ciebie a ty dla mnie Nie wiem.Nie pytaj... Czasem dziewczyna z mgły musi stać się kimś więcej niż tylko zjawą.Kiedy udaje się do portu wielkiego miasta zrzuca baśniowe ubranie z muślinu.Zakłada granatowe obcisłe dżinsy i białą koszulkę.Włosy układa w artystyczny nieład i zbiera w wysoki kucyk.Na nogach ma jasne szpilki zlewające się z kolorem skóry.Szyję oplata szalem kupionym w dalekim świecie... Kiedy byłam w porcie mojej uwadze nie mogło umknąć ilu tu pięknych marynarzy.Lubię się z nimi droczyć. Idąc kołyszę biodrami,uśmiecham się.Stawiam stopy jedną za drugą jak kot.Nie gniewaj się.Czy nie wiesz...a może jeszcze nie wiesz że tylko ty jesteś jednym i jedynym.Niezastąpionym.Kochanym.Moim Odyseuszem a ja jestem Penelopą, jak ona zawsze wierna i uczciwa. Wrócę z miasta do ciebie. Pochłonie nas żywioł. Stanę przy twojej łodzi.Tyłem.Podejdziesz.Poczuję jak twoje usta całują mój kark a ręce ściągają obcisłe spodnie.Uśmiecham się.Nie. Smieję sie w głos.To nie takie łatwe kochany rozebrać mnie ze spodni kóre są jak druga skóra:)Pomagam ci.Ty tez się śmiejesz.Ale kiedy spodnie zsuwają się na uda milkniesz...Twój oddech przyspiesza.Odwracasz mi głowę i zaczynamy taniec naszych języków.Wsuwasz palce do mojego środka.Jestem już gotowa.Rozsuwam nogi.Dłonie oparłam na brzegu łodzi ,lekko się pochylam.Mam długie nogi.Będziesz miał dużo pracy kochany.Biorę do ręki twój miecz.Bawię się nim jak najlepszą zabawką,taką wiesz...wymarzoną,wyczekiwaną.Nakierowuję go i pomagam by wniknął w moja dziurkę.O taaak.Już jest.Ochrypłam z rozkoszy.Zaczynasz delikatnie jakbyś bał się mnie skrzywdzić.Dłonie trzymasz na moich biodrach a twoje ruchy staja się mocne,pchnięcia coraz głębsze.Poczekaj kochany.Daj mi przejąc inicjatywę. Teraz to ja to j nabijam się na twój słodki bagnet.Daj mi klapsa kochany.Byłam dziś bardzo niegrzeczna,kusiłam innych.Zasłużyłam na karę:)Nie...ja tego nie powiedziałam.To tylko myśli. Skąd.Skąd więc wiesz?Dlaczego to robisz?Kocham cię.Jak mi dobrze.Płynnie zamieniamy się rolami ,teraz ty rządzisz.Lubię kiedy czuję cię w sobie pod matematycznym kątem. Nie śmiej się.Co w tym złego. Jestem już blisko.Taak.Jeszcze krótki moment.Odpływam.Zabiorę ciebie ze sobą.W niebyt... Teraz daj mi chwilkę.Wiem że będzie drugi ,trzeci i czwarty raz .Znam swoje ciało.Łatwo nie oddam tego co moje: )Zabawa zaczyna się na nowo...Czuję że drżysz.Twoje dłonie zacisnęły się wokół moich włosów i szyi sprawiając mi radosny ból.Ostatni akord i czuję jak twój życiodajny nektar tryska ciepłym strumieniem na moje pośladki,uda. Kocham cię. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniłem. To niezwykłe, jak uszlachetniająca potrafi być tęsknota, silna jak sztorm, piękna jak smutek... Wiedziałem, że przyjdziesz, ale tęskniłem... W wyobraźni często nadal zaciekle lizałem i całowałem Twoją kobiecość i upajałem się metaliczno-słodkim smakiem Twojego wnętrza. Cały czas w mojej głowie widnieje obraz tego jak drżysz, jak jęczysz, jak jest Ci dobrze. Teraz stoisz przy mojej łodzi ustawiona tyłem do mnie. To niesamowite jak na mnie działasz... Podchodzę, obejmuję Cię w talii i mocno całuję Twój kark, jak gdybym chciał się w niego wbić, wessać. Chcę zdjąć z Ciebie te niewygodne, krępujące Cię spodnie teraz, już... Jestem zniecierpliwiony, nie mogę! Chcę już być w Tobie! Twój bezczelny, słodki śmiech podjudza mnie jeszcze bardziej, a ciepły ton Twojego głosu uspokaja. W końcu litujesz się nade mną i pomagasz mi je zdjąć. Widzę Twoją nagość, Twoją dziurkę. Twe figlarne oczy rodzą jeszcze bardziej kuszące spojrzenie niż zawsze. Czuję, że moja erekcja chce rozsadzić mojego wojownika. Chcę... muszę pocałować Twoje usta, jak namiętny będzie ten pocałunek, jak namiętne będzie najbliższe chwile... Też jesteś bardzo rozpalona, chcę Cię zasmakować, bardzo... wsuwam palce do Twojego środka i dokładnie je oblizuję, a w myślach krzyczę: jak tak tam jest miło, wilgotno i przytulnie... Ty przez chwilę bawisz się moim wojownikiem, ale tylko przez chwilę. Twoje potrzeby są zbyt silne, by czekać z ich zaspokojeniem. Widzę w Twoich oczach jak bardzo chcesz go poczuć w sobie. Sama sobie go wkładasz w cipkę moja wygłodniała samiczko. Pierwsze pchnięcie, zanurzam się w Tobie delikatnie. Lubię czuć ścianki Twojej pochwy i widzę jaką rozkosz Ci sprawiam. Ale na razie powoli, niech Twoja dziurka przyzwyczai się do mojej obecności. Twoje pragnienie jeszcze bardziej mnie rozpala. Też chcesz rządzić moja bogini. Proszę bardzo, wymieniajmy się. Oboje jesteśmy niewiarygodnie podnieceni, liczy się dla nas tylko tu i teraz. Lekko ściskam dłonią Twój pośladek, jest taki miły w dotyku i seksowny. Pochylasz się lekko moja mała, chcesz żebym zaczął swoim wojownikiem dotykać jakiegoś czułego, słodkiego miejsca. Muszę znaleźć więcej takich słodkich punktów :) dochodzisz. Rozkosz, jaką czujesz rozpływa się po Tobie, uwielbiam kiedy czujesz się tak błogo. Chcesz więcej i to dostaniesz, przecież wiesz, że najchętniej sprawiłbym, żebyś czuła wieczny, nieprzerwany, zniewalający orgazm. Pojawia się ten moment, każdy kolejny ruch w Tobie, potęguje moje doznania, mimowolnie przymykam oczy i pozostaję jeszcze chwilę w Twej rozkosznej norce. Całuję Twoją szyję, Twój kark, a dłońmi pieszczę Twoje piersi. Ja też Cię kocham. A teraz poleżmy jeszcze ściśle wtuleni w siebie na moim materacu zanim powrócisz do portu wielkiego miasta. Nadal będę muskał ustami i łagodnie dotykał tego kobiecego, rozgrzanego ciała, które ubóstwiam. Nic teraz nie mów, zamknij oczy, wyłącz na chwilę to swoje uwodzicielsko-zniewalające spojrzenie i znów wraz ze mną delektuj się smakiem, tym razem smakiem bliskości i ciszy. Któż by pomyślał, że cisza potrafi być tak zmysłowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci drogi gościu za to, że tak pięknie mi odpisujesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczym kokon zwijam się w sobie, uśmiechem rozświetlam zachodzące światło nad horyzontem, spojrzeniem przesyłam Wam radość, Wam moi kochani, tym którzy szukając swojego celu-odnaleźli siebie wzajemnie na złocistym dywanie obsypanym rozgrzanym w moich oczach piaskiem. Noc zapada z przymknięciem brązowych lic..jest spokojnie, huragan ustąpił miejsca morskiej bryzie, składając pokłon, odchodząc w zapomnienie. Dotykiem na jej ciele sprawisz rozbłyśnięcie gwiazd, a księżyc z nieśmiałością chowa się za szarawym lśniącym obłokiem..Jesteś w Jego ramionach, czujesz ciepło lata, bezpieczeństwo w opiekunie, serce w miłości..Zatraćcie się w sobie niczym wodne fale pochłaniające złoty pył na plaży, plaży pełnej Waszych stóp, stóp, które poprowadzą Was przez życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×