Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość mamka 40

Skarga na trzylatka

Polecane posty

Gość gość mamka 40

Poszłam dziś po syna do przedszkola,a pani od progu oczami wywraca i mówi,że syn był baaaardzo niegrzeczny :( ....i na tym chciała skończyć skargę.Ale ja na to,że takie stwierdzenie nic mi nie mówi i proszę o jakieś konkrety,co zrobił? Najpierw coś cmokała,coś mruczała,wreszcie powiedziała,bo on nie chce uczestniczyć w zaj.zorganizowanych,tylko odchodzi do zabawek...czyli,że jej nie słucha...no i,że na leżaku nie chce leżeć,wstaje i przeszkadza swoim zach.dzieciom,bo właśnie wstaje...Dodam tylko,że syn nie śpi odkąd skończył 2 lata(czasem zdarzy mu się paść po południu,ale rzadko).Nie bije dzieci,sam je,sam się ubiera,korzysta z toalety,jest komunikatywny,ładnie i wyraźnie mówi...I teraz nie wiem,doradźcie mi-czy w jakiś sposób go ukarać,np.nie pozwolić mu obejrzeć bajki?Czy tylko porozmawiać? To bardzo mądry chłopiec,rozwinięty nad wiek i pod względem intelektualnym,jak również fizycznym.( I nie piszę tego,żeby się chwalić,tylko dać obraz jego osoby-zaczął mówić przed rokiem,pełnymi zdaniami,jak miał półtora,na nocnik wołał ,jak miał rok i 4 m-ce,chodził -10 m-cy).Pani,która jest rano nic mi nie mówiła,zawsze go wita z uśmiechem,a dziś rano zdarzyło się,że rozpłakał się,po raz pierwszy(tzn.pierwszy tydzień chodził z pieśnią na ustach,w drugim był chory,no i teraz po przerwie wrócił i taka skarga :( )Jak go zacznę karać,to w ogóle przedszkole będzie mu się źle kojarzyło...oczywiście,porozmawiam na pewno(teraz jestem w pracy),ale co o tym myślicie? A może w ogóle się nie przejmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój, nie przejmuj się, gdyby kogoś uderzył, zabierał zabawki to oczywicie trzeba porozmawiać. Ale to? co to ma być niech pani próbuje zachęcać syna do wspólnych zajęć, ty absolutnie go nie karć i nie krzycz, wspomnij mu jedynie żeby słuchał pani, ale z uśmiechem i nie na zasadzie reprymendy , tylko tak ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
Ale na bajke już zrobiłam zakaz,to teraz sie nie wycofam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w przedszkolu. Daj spokoj i nie karaj go.Pani musi go okielznac i pracowac tak zeby sobie radzic.ja nie wychodze do rodzicow z czyms takim chyba ze 1dziecko 2 cos zrobi luz z prosba o dodatkowe wplyniecie w domu na dziecko i rozmowe(chlopiec podczas prob na dzien matki nie chcial wyjmowac rak z kieszeni mimo moich prosb.poprosilam mame o pomoc i na 2 dzien rece wyjal:) Bez sensu jest skarzenie na dzieci i wywalanie oczami.I tak jestes ok mama ze tak to prrzyjelas.poczytaj temat o tym jak chlopczyk 4lata zsikal sie w majtki "z winy pan bo go nie wysadzily czy zaprowadzily".tam jest dopiero popisowa-ptzedszkolanki szmaty i podobne inwektywy. Dobrze masz dystans:)chlopca nie karaj ale tlumacz zeby sluchal pani to i tak jeszcze brzdac.z autopsji wiem ze na takiego malego belzebuba i tak nic nie wplynie,musi sam zechciec.to dopiero poczatek wrzesnia,zobaczysz daj mu czas i zacznie powoli respektowac zasady w grupie. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak dziecko mega mądre a nie rozumie podstawowych poleceń i ma w d***e co mówi pani .Dziecko ma słuchać pani robić to co inne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
No troche mnie pocieszyłaś :),zobaczymy,co będzie dalej...oby tylko lepiej,bo nie chcę i nie jestem z rodziców robiących z igły widły,sama dużo z dzieckiem pracuję,uczę samodzielności i kultury,ale dzisiejsza sytuacja ,nie ukrywam ,trochę mnie zdenerwowała,z drugiej strony nie chciałabym zniechęcić syna tymi karami....oki...wyluzuję,ale czy na te uwagi pani,mam jakoś reagować? Bo,jak zapytałam,czy syn,jako jedyny tak sie zachowuje,to wyczułam w głosie pani wzburzenie,i od razu ton inny,że nie będziemy rozmawiac o innych dzieciach.Ale ja nie chciałam rozmawiać o innych,tylko zadałam proste pytanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,że ma słuchać i to jest priorytet,ale to są początki przedszkola,trzylatki,to wszystkie są takie ułożone i posłuszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
mały cham....niezmiernie mi miło dowiedzieć się czegoś o moim dziecku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszkadza innym i jest nieznosny to sie nie dziw ze panie go nie lubia i narzekaja na niego. chyba za malo w tylek dostal jak byl maly a teraz juz rogi mu rosna, oby nie za duze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dla was inteligencja jest równoznaczna z posłuszeństwem i integracją w grupie, to gratuluję podejścia do życia i do własnych dzieci... Co do zachowania dziecka- u nas w przedszkolu dziecko, zwłaszcza na początku roku ma prawo zajmować się tym czym chce i nie jest zmuszane do brania udziału w zajęciach. Zachęcane indywidualnie, przekonywane- owszem, panie starają się też dowiedzieć skąd wynika niechęć dziecka, ale nikt nie ciągnie na siłę do kółeczka dziecka które akurat woli posiedzieć i pooglądać książeczkę. Bo nikomu to w niczym nie przeszkadza a formy zajęć są tak różne że każde dziecko w jakimś tam stopniu wszystkie umiejętności i informacje przyswaja. Więc jedyne co widzę nagannego to to że dziecko nie daje się innym wyspać, wypocząć- sporo maluchów jeszcze ma drzemkę albo chociaż leży. Musi rozumieć że inni potrzebują spokoju, ale tu również- u nas jest w tym czasie ciche czytanie bajek, ciche zabawy- bo dziecko które siedzi przy stoliku i rysuje nikomu nie przeszkadza, leżenie i słuchanie muzyki w osobnym kącie sali, przy czym niektóre zasypiają. Tak że wszystko to kwestia podejścia przedszkola do dzieci. Powiedzcie mi czemu w prywatnych przedszkolach nie jest żadnym problemem to że część dzieci ma drzemkę, a część- już nie, a w większości publicznych prawie zawsze jest przymus spania bądź cichego leżenia? Owszem, dziecko ma słuchać pani w przedszkolu, ale nie powinno to być na zasadzie- "bo tak"- a tu w przypadku nie uczestniczenia w zajęciach nie ma innego argumentu, chyba że dziecko bawi się zbyt *****iwie, hałaśliwie i przeszkadza innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
A może powinnam go jednak zabierać wczesniej? Po obiedzie,ale przed leżakowaniem? Skoro i tak wiadomo,że spać nie będzie,to przynajmniej jeden problem byłby z głowy...Na chamskie wpisy nie reaguję,za te pomocne,bardzo dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja, kafeteryjna ulubiona obrończyni dzieci :) I pomimo, że wygląda to na prowokację to napiszę, że pani jest od tego żeby zająć każde nawet najbardziej niesforne dziecko. Oczywiście każda chciałaby mieć grupę 20 aniołków, ale tak nie jest i wśród nich trafił się twój jeden nie-aniołek i nie znaczy to, że jest zły. Ma inny charakter i już. Możesz z nim pogadać o tym, że może zechciałby choć chwilkę sobie leżakować i wtedy niech obmyśla jakąś fajną historię, którą opowie ci po powrocie do domu? Skoro tak jak mówisz, jest grzecznym, komunikatywnym dzieckiem na pewno da się z nim pogadać. A pani oczywiście nie ulegaj przy każdej takiej sytuacji :) Skąd ci wziął się pomysł karania dziecka za brak chęci leżakowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta 40 to twój wiek autorko? bo jeśli tak to niech zgadnę że to twoje pierwsze dziecko i pozwalasz mu na wszystko. standard w tych czasach. a potem panie przedszkolanki muszą się użerać z nieznośnymi dziećmi rozpieszczonymi do granic mozliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 latek to juz chyba powinien rozumiec, ze jak teraz wszystkie dzieci siedza w kolku, to on tez. moje dziecko ma 2 lata i mimo buntu dwulatka to rozumie. jesli nie spi to powinny mu znalezc cos do roboty w tym czasie, zeby nie przeszkadzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sa ulozone i niech te trolle przestana siac nienawisc. Od skrajnosci w skrajnosc- w 1temacie przedsz.szmaty tu znow rozsadna mama jest zaszczuta...Reaguj na skargi pani ze porozmawiasz w domu i tyle.Ta Pani zle postepuje atakujac Cie.Dziala odwrotnie i w koncu znajac zycie spowoduje to twoja niechec do tej pani. To jej obowiazek dac sobie rade z chlopcem.to 3latki i norma na poczatku. Tlumacz dziecku a jak pani bedzie niemila zapytaj wprost czego od ciebie oczekuje?ze w domu dziecku tlumaczysz i co masz jeszcze zrobic bo chcesz pomoc swojemu dziecku w procesie zaklimatyzowania sie ale nie wiesz jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ma ten chłopczyk ojca? jak ma ojca to chyba po problemie, pare pasów na dupsko i już mamy w try miga z diabełka aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
led, jak chcesz, zeby pani angazowala kazde dziecko i do niego ceierkala, to dajesz je do malenkiego prywatnego. jak dajesz do przechowalni, gdzie jest 20 dzieci w grupie, to dzieciak ma sie nauczyc w tej grupie egzystowac. potem idzie taki do szkoly i on nie bedzie tego czy tamtego, bo nie lubi, bo nie ma ochoty. dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ja w przedszkolu nienawidziłam drzemek, dlatego panie wysyłały mnie do innej grupy na ten czas. Może takie rozwiązanie by się dało w twoim przedszkolu wprowadzić (nie wiem, ile jest grup). Jedno wiem na pewno - jak dziecko nie chce spać, to nie będzie, trzeba coś z tym zrobić, ale na pewno nie traktować tego jako zachowanie zasługujące na karę! Co do zabaw grupowych, to już jest to bardziej niepokojące, ale również nie w kategoriach "złego zachowania". Może powinnaś porozmawiać z psychologiem na ten temat, może dziecko ma problemy z zachowaniami społecznymi? Dziecko powinno radzić sobie w grupie rówieśników i należy się na tym skupić i pomóc w rozwoju, jeżeli są problemy w tym zakresie. Nie powinnaś dziecka za to karać w żadnym razie. No i nie wiem, czy to przedszkole i te panie są hmmm... odpowiednio wykwalifikowane, skoro takie zachowania uważają za przejaw bycia "bardzo niegrzecznym" :/ To w tej całej sytuacji jest wg mnie najbardziej niepokojące. Może nie potrafią zorganizować ciekawych zajęć i twoje dziecko zwyczajnie się nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa skrajnosci-rady led albo rozsadny wpis.Wulgarne teksty LED typu pani jest dla dziecka jak d od sra...Gratuluje i znikam skoro pojawila sie ta wstretna chamska osoba. Mam nadz ze autorko poradzisz sobie.Wspieraj swoje dziecko i miej dystans do skarg bo takowych na obecnym poczatkowym etapie przedszkola byc nie powinno. Pani musi sobie dac rade a ty tlumacz tlumacz tlumacz:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam ze wydumany problem. A pani powinna choc troche dziecko zainteresowac grupowymi zajeciami. Ale chetnie poslucham rad pani przedszkolanek :) Moj maly wczoraj zwymiotowal w przedszkolu. Zrobil to bo mu chyba jedzenie nie smakowalo. Czasem mu sie tak w domu zdaza. Zadzwonili do mnie I od razu pojechalam. Patrze, a maly szczesliwy bawi sie z dziecmi, zmierzylam mu goraczke, nie mial, posiedzialam z nim pol godziny. Wszytko bylo ok. Pani dyrektor powiedziala ze maly moze zostac, skoro wszytko ok. Dzis rano go przyprowadzam a pani przedszkolanka do mnie jak moglam go przyprowadzic skoro jest chory I mam go trzymac w domu przez 2 dni. A dyrektorka mowi cos innego. Sama juz nie wiem kogo mam sluchac. Nie chce zeby to sie odbilo na malym. W koncu to z pania spedza dzien (z ta akurat tylko 2 godziny rano) a nie z dyr. Tej pani przedszkolance zawsze cos nie pasuje. A to pieluszki, a to chusteczki, a to soczek. Nie wiem czy to taki typ? Wszytskie inne panie super mile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dramat może i dramat, ale pani podejmując decyzję o pracy z dziećmi się na pewno z tym liczyła, że bywają dzieci ultra spokojne i rozbrykane? Takie które najchętniej by kimały pół dnia i takie które leżakowania nie trawią. Pani pewnie kładzie dzieci i ma wtedy mieć czas na kawkę i papieroska, ale tu się zdarzyło, że nie ma tego czasu i już. Musi jakoś nieinwazyjnie tak wpłynąć na chłopca, żeby zechciał sobie odpoczywać i żeby chciał uczestniczyć w zabawach przez nią zorganizowanych. Oczywiście mama też powinna być w to zaangażowana, ale spokojnie, to mimo wszystko jest trzylatek na dodatek r- uch.liwy i aktywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
Led,zaręczam Cię,że to nie prowokacja...Do gościa,co o wiek pytał,tak dokładnie,chociaż nie mam 40 i jeden,ale to nie jest moje pierwsze,a trzecie dziecko.W domu jest posłuszny,absolutnie nierozpuszczony,a już ostatnim epitetem,jakim można go określić,to ,że jest niemotą.Jest samodzielny,samoobsługowy i komunikatywny.Zanim zaczął chodzić do przedszkola,uczęszczał na zaj.adaptacyjne,a wcześniej na przedszkolne sobótki i była zachwycony,chętnie brał udział w zajęciach,siedział w kółeczku,jako jeden z nielicznych ,reszta dzieci właśnie rozłaziła się po kątach,a on siedział i wykonywał polecenia,które pani wydawała i nawet został pochwalony,że przedszkolak rośnie na 102! Oczywiście te zajęcia prowadziła inna pani...więc może ta ,no nie wiem,nie chcę przesądzać,ale nie potrafi? Dodam,że to jej pierwszy rok pracy...Jutro porozmawiam z tą,co jest rano.Ciekawe,co ona powie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tu na kafe nie daj boże obrazić kiepską panią przedszkolankę i podważyć jej autorytet i umiejętności to najgorsze co może się stać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za takie zachowanie wcale bym dziecka nie ukarala,bo tak na dobra sprawe to on nic zlego nie zrobil,to jest maly chlopczyk jeszcze.To raczej przedszkolanka nie potrafi do dziecka dotrzec i szuka dziury w calym i tak naprawde chyba nie wie co to znaczy gdy dziecko jest niegrzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
To jeszcze raz zapytam: a może go po prostu wcześniej zabierać? Żeby już chociaż o to leżakowanie nie było scysji...bo w sumie i dla niego to męka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Led ty nie obrażasz bo każda normalna osoba bierze na ciebie poprawkę. Przestań siać nienawiść i podjudzać. Autorka jest osobą rozsądną i wątpię, żeby brała na serio wulgarne porady twojej osoby więc się aż tak nie emocjonuj konfliktowa osobo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz go faktycznie wczesniej zabierac przynajmniej na poczatku. To dobra mysl. Powiem Ci ze maluszki po czasie zaczynaja lubic schemat dnia w przedszkolu z lezakowaniem-ja wlaczalam kolysanki cichutko i dzieci mogly sobie siedziec na lezaczku ale w ciszy. Na poczatku pozwalalam w ubraniach bo dla maluszkow to i tak duzy stres. Byc moze pani demonizuje zachowanie synka moze ty idealizujesz ciut moze prawda jest posrodku. Nie przejmuj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, może to i jest jakiś pomysł z zabieraniem przed leżakowaniem? Jeżeli nie zakłóci to twojego rozkładu dnia to chyba ujmie przykrości małemu i tobie użerania się z super panią przedszkolanką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam prawie trzylatka w przedszkolu. Ciezko sie przyzwyczaic. A moze ja sobie wszytko biore do serca? Jestem przewrazliwiona? Jakie macie odczucia mamusie, ktorych dzieci zaczely teraz przedszkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
;) wiadomo,jak każda matka,ale starałam się być obiektywna,skoro proszę o radę,to po co miałabym koloryzować :).To nie tak,że mój syn cacy,a pani be.Tylko ta skarga pani,gdybym,nie dopytała,nic nie wnosiła,a ja chciałam się dowiedzieć konkretnie,co takiego robił,żebym wiedziała o czym rozmawiać,na co zwrócić uwagę,na jakie zachowanie....Ale chyba już podjęłam decyzję- odpuszczę to leżakowanie,a może,jak już będzie wiedział,że nie zostanie,to też wpłynie na zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×