Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość mamka 40

Skarga na trzylatka

Polecane posty

Gość gość
Ja bym nie odpuszczala lezakowania. To troche uciekanie przed problemem. Lepiej jeszcze troch poczekac I zpbaczyc czy sie zaklimatyzuje. Jesli rzeczywiscie nie, to wtedy odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym,że on na pewno nie będzie spał...więc chyba nie ma sensu go męczyć(innych dzieci i pani również)...i nie jest to problem ,że tak powiem organizacyjny,bo ja i tak pracuję popołudniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 masz racje tylko teraz taka moda ze co powie nauczyciel jest bleee . Za to niegrzeczne dziecko jest cacy . 3 latek powinien juz wiedzieć co wolno a co nie . Jak nie umie zachować sie w przedszkolu to powinien siedzieć w domu z matka albo niania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
18.37 to mój wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w was malo empatii. On tam ledwo tydzien chodzi a ty juz byscie chcialy zeby chodzil jak w zegarku :( Rzoumiem ze wasze dzieci sa na tip top. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to po co przedszkole? Chyba właśnie po to,żeby dziecko miało okazję nauczyć się,jak funkcjonować w grupie ,w społeczeństwie,że właśnie jest pani,której trzeba słuchać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie wydaje, ze dziecko uczy sie sluchac doroslych nim pojdzie do przedszkola, w domu. jesli to umie, to wykonuje polecenia. moje ma dwa i slucha w przedszkolu bez szemrania, bardziej niz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje tez slucha, ale czy to oznacza ze wszystkie sluchaja, i mozna najezdzac na inne mamy??? Troche kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
Nie jestem roszczeniową i w pretensjach mamą,rozumiem,że bycie przedszkolanką to ciężka praca i stres i duże wyzwanie,ale odebrałam to trochę tak,jakby jednak pani minęła się z powołaniem i oczekuje,jak niektóre mamy tutaj,że dziecko ma być od razu ułożone,posłuszne,nie sprawiające problemów...tak by było najlepiej,ale na to chyba potrzeba troszkę więcej czasu ,zarówno dla niego,jak i dla pani,żeby mogła dzieci bliżej poznać,znaleźć sposób,żeby do dziecka dotrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze pani uczy pierwszy rok tez nie jest bez znaczenia niestety. Nie ma pewnie zlych intencji ale moze brak doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
Może i tak...bo najbardziej zbiło ją z tropu,moje pytanie,ale co konkretnie zrobił,bo stwierdzenie,że był niegrzeczny nic mi nie mówi...i się tak jąkać,motać zaczęła...no,żeeee,booo....nie robi tego,co ona chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt, nawet dorosli nie lubia jak im sie mowi co maja robic ;) A co dopiero 3 latek :D Slaby argument, ale jak mowie wynika pewnie z braku doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i standardowo wyszlo, ze mama i dziecko sa cacy, tylko przedszkolanka upierdliwa, czepia sie i nie ma doswiadczenia ;). wieksze doswiadczenie ma oczywiscie mama (bo przeciez ma swoje dzieci, to prawie jak grupa przedszkolna) i inne kafeterianki. wierzcie mi, ze byle przedszkolanka praktykach ma wiecej doswiadczenia z dziecmi niz kazda matka. uprzedzajac durne komentarze - nie, nie jestem przedszkolanka z zawodu. przede wszystkim matka widzi tylko wlasne dziecko czy dzieci a przedszkolanka wiele dzieci i wie, co jest norma a co nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29, Uspokuj sie kobieto, bo my sobie tylo spokojnie rozmawiamy, i nic nie jest albo biale albo czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I gdybys czytala ze zrozumienie, to zauwazylabyc ze mowa o tym ze maly sie jeszcze nie do konca przystosowal, a pani nie umie go zmotywowac do zajec z grupa. Ale ty tylko patrzysz jak komus dowalic. Co sie dzieje z matkami w tych czasach? chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się autorko. Wrzuć na luz. Te bzdety o super grzecznych dzieciach i twojej winie to bzdury. Piszę juz 3 raz i nie moge uwierzyc ile debili ma dostep do netu. Jestes ok mamą, tu widzę więcej winy pani niz twojej. W 3latkach dzieci są rozne, takze niegrzeczne. Winy moze ciut jest Twojej,ale nikt nie jest doskonaly. Pani nie powinna ci teraz komunikowac samych zlych rzeczy,ale najpierw popracowac nad dzieckiem,ewentualnie potem powiedziec wiele mlych spraw a w koncu poprosic o wsparcie w pracy nad dzieckiem takze w domu. Same pomyje-albo nauczycielki szmaty albo mamy w porzadku takie jak ty idiotki. Babole są straszne, jedna 2 by zniszczyła. Wiem ze nie na temat ale nie moge sie powstrzymac... Na leżakowaniu zapytaj pani czy maly moze siedziec albo na razie oglądac ksiązke, zapytaj czy mozesz przyniesc ulubioną plyte z kolysankami. Kwestia zaprowadzania dziecka do innej grupy to nie taka prosta sprawa jak tu niektore pisza...Wtedy zadne z dzieci spac by nie chcialo bo na 25 moze 1 z chęcia idzie spac, reszta się przyzwyczaja i uwierzcie w 2 półroczu dzieci czekaja na lezakowanie, lubią je,potrzebują po szalenstwach do 12. to wszystko nie jest takie proste chociazby ze względu na zasade traktowania kazdego dziecka jednakowo bo czemu to grzeczne ciche ma spac a 2 b. temperamentne nie...?To budzi nastepne problemy, pretensje do nas itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
Tylko nawet mówiąc do dziecka,należy unikac zwrotu-jesteś niegrzeczny,tylko trzeba konkretnie powiedzieć o jakie zachowanie chodzi...to przepraszam,ale pani po studiach pedag. o tym nie wie? I rodzicom też trzeba przedstawiać sytuacje,jakie sprawiają kłopoty,a nie oczami przewracać i lakonicznie stwierdzić,że był niegrzeczny...czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie myslisz sie. Nie przejmuj sie. Tutaj jedna mama drugiej wilkiem. Dziwi mnie to. Nie mieszkam w PL, i tutaj takie rzeczy nie maja miejsca, jedna drugiej pomaga,doradza. A nie obrabia tylek, bo ma drozszy wozek czy zabawki. Nie na temat, ale polskie mamy sa jednak dziwne. No a przynajmniej czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mamka 40
Dlatego właśnie na początku ,zadałam pytanie,czy powinnam go jakoś ukarać,bo i on tez musi wiedzieć,że tak zachowywać się nie wolno,więc praca nadal przede mną....i chyba z tą bajką dobrze zrobiłam,że nie pozwoliłam obejrzeć....I oczywiście,że mam świadomość swoich błędów,ale i ja się na nich uczę.Jutro porozmawiam z tą drugą panią,to się odezwę ;) Na razie dziękuję za konstruktywne wpisy,dające do myślenia (pozytywnego ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super! Powodzenia zycze. I odzywaj sie, zawsze warto porozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielka Cię poinformowała i bardzo dobrze zrobiła. Chciałabyś aby jakiekolwiek informacje o Twoim dziecku były tajone? czy zależy Ci jedynie na tych dobrych?? Jakby teraz zataiła a sytuacja się notorycznie powtarzała, i z któregoś pięknego dnia byś się dowiedziała, że był niegrzeczny to byś jape rozdziawiła i oczywiście: jak to?? przecież zawsze był grzeczny I znowu oczywiście wina przedszkolanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielka Cię poinformowała i bardzo dobrze zrobiła. Chciałabyś aby jakiekolwiek informacje o Twoim dziecku były tajone? czy zależy Ci jedynie na tych dobrych?? Jakby teraz zataiła a sytuacja się notorycznie powtarzała, i z któregoś pięknego dnia byś się dowiedziała, że był niegrzeczny to byś jape rozdziawiła i oczywiście: jak to?? przecież zawsze był grzeczny I znowu oczywiście wina przedszkolanek. X Autorka chce konkretow, a nie ogolnej informacji z ktora nie wiadomo co zrobic. Ty jestes glupia czy udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze zabierając małego wcześniej utrudniasz mu jeszcze bardziej asymilację z grupą. Po drugie rozmowa z drugą panią... żeby nie skończyło się na pretensjach tej pierwszej, że ją obgadujesz/podważasz autorytet, bo to może się odbić na twoim dziecku. Ja bym raczej próbowała się z tą kobietą dogadać. Toż to dopiero początek, dajże trochę czasu i dziecku i przedszkolance, żeby poznała dziecko. Wg mnie przedszkolanka nie powinna w ten sposób się wypowiadać, ale może akurat miała gorszy dzień, czy coś. Ja bym nie podejmowała na razie działań i poczekała na rozwój wydarzeń, jednocześnie rozmawiając w tym czasie z panią, czyli trzymając rękę na pulsie. Co do drzemek, to czy wszystkie inne dzieci śpią? Jakoś mi się nie chce w to wierzyć... wg mnie przedszkolanka ma obowiązek zająć dziecku czas w czasie gdy inne leżakują, a nie na siłę zmuszać do tego. Mam wrażenie, że paniom po prostu to na rękę, żeby wszystkie dzieci spały, to one będą miały chwilę święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Autorka chce konkretow, a nie ogolnej informacji z ktora nie wiadomo co zrobic." No ale dostala owy konkret. Dziecko sie nie slucha. Kiedy jest czas na prace grupowa, lazi sam po zabawki i PRZESZKADZA innym dziciom. Nie reaguje na plecenia przedszkolanki. Kiedy jest czas lezakowania, znow lazi. Przeszkadza to wyciszyc sie, odpoczac, ewentualnie zasnac innym dzieciom. Pani mowi, ze ma sie polozyc a on sie NIE SLUCHA. Jest niegrzeczny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, dostała, a ja mam nieodparte wrażenie, że autorce nie podoba się to, że coś złego usłyszała o swoim dziecku bo od razu przyczepia się do sposobu przekazywania informacji przez panią. Skup się raczej na tym aby wytłumaczyć synowi pewne rzeczy, to przeciez nic nie kosztuje, a korona jegomościowi z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie takie madre :( Pokaz mi jedna z druga czterolatka, ktory nie ma ciekawosci swiata, nie lazi po sali, nie rozglada sie. Spanie to osobna sprawa, i mysle ze w starszych grupach ten problem powinien byc rozwiazany inaczej, bo nie wszytkie dzieci w tym wieku spia w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie takie madre smutas.gif Pokaz mi jedna z druga czterolatka, ktory nie ma ciekawosci swiata, nie lazi po sali, nie rozglada sie. Spanie to osobna sprawa, i mysle ze w starszych grupach ten problem powinien byc rozwiazany inaczej, bo nie wszytkie dzieci w tym wieku spia w dzien. xxx głupiaś jak but z lewej nogi. najlepiej to niech sobie wszystkie łażą jak chcą, sztuk 25. babka nie ma w grupie tylko twojego dziecka ale takze inne ktorym musi jakos czas zorganizowac, przeprowadzic zajecia, zrealizowac podstawe programowa. wiem cos o tym bo sama pracuję w przedszkolu i wiem jak jeden taki gagatek moze rozwalic wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro pracujesz w przedszkolu, to nie nazywaj go prosze gagatkiem, bo po studiach powinnas wiedziec ze dzieci potrzebuja sie zaklimatyzowac, przyzwyczaic do nowego rytmu dnia, a to nie dzieje sie odrazu. Ten maly autorki chodzi tam od tygodnia a nie od roku. Moze i pracujesz w przedszkolu, ale jako sprzataczka bo o pedagogice nie masz zielonego pojecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie nazywaj mnie gupia, "pani nauczycielko" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i pracujesz w przedszkolu, ale jako sprzataczka bo o pedagogice nie masz zielonego pojecia xxx heheh, dziękuję za wnikliwą analizę mojej osoby a także poziomu intelektu. dla Twojej wiadomosci - nie, nie pracuję jako sprzataczka, gdyby tak było nie miałabym do czynienia z dziecmi. Pracuję jako lektor angielskiego. natomiast słowo gagatek zostało użyte w sposób żartobliwy bardziej, byś była bardziej rozgarnięta to byś wiedziała, ale widać dzisiejszym mamuskom mózg rozciągnął się razem z dresem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×