Nie chcę mi się czytać całego tematu i wszystkich wypowiedzi, więc odpowiem tylko na tezę zawartą w tym temacie.
Bzdura. Ja nigdy nie zdradzałem, mam dobrych kolegów, co do których mam absolutną pewność, że też mają takie wartości, że nie zdradzają.
Ci którzy nie zdradzają nie rzucają się w oczy tak jak ci żonaci zdradzający - opisani przez ciebie autorko, którzy rzeczywiście polują non stop, więc siłą rzeczy rzucają się w oczy, gdy próbują na boku szukać kochanki i podrywać obce kobiety.