Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BiałaGurami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

3 Neutral

Ostatnio na profilu byli

885 wyświetleń profilu
  1. No nie, nie jestem obeobecnie jestem na bezpłatnym wychowawczym i żyjemy z jednej pensji. Ale jestem w stanie zorganizować te pieniądze ponieważ jesteśmy oszczędni na co dzień
  2. No ale wciąż nie wiem ile to się teraz daje na chrzciny
  3. No niestety nie ma takiej sprawiedliwości:/ ktoś włoży dużo czasu pracy i serca, inny wyłoży duzo kasy a jeszcze inny zupełnie oleje system.
  4. I jeszcze znalazłam super pamiątkę na allegro taktaki srebrzony obrazek z grawerem żebżeby faktycznie został jakiś ślad. Bo po kasie to pewnie nid zostanie...
  5. Ja też to zaproponowałam ale dostali już wszystko od znajomej która chwile wcześniej robiła chrzciny. I szatkę i świecę. U nas też jest taka tradycja.
  6. "Przyjęcie" ma być w mieszkaniu, jakiś obiad tylko chrzestni. Myślałam dać 1500 zł, na tyle mnie stać, tzn może nie mam na rozdaniu pieniędzy ale potrafię zacisnąć pasa i tyle wygospodarować. Do tego posrebrzany obrazek z grawerem.
  7. No właśnie nie chcą ani ubranka ani nic. Więc pozostaje $. Tylko ile się teraz daje? Mój synek 2 lata temu od chrzestnych po tysiąc dostał. To teraz ile?
  8. Hej, ile teraz w standardzie daje się na chrzciny, będę chrzestną córki siostry. Chcę dać po prostu pieniądze. Może jesteście w temacie świeżo.
  9. A czy Ty gosclalunia wiesz skąd niepowodzenie? Jakaś diagnoza?
  10. Kupiłam ovarin. Reguluje cykle i Podobno pomaga zajść w ciążę
  11. No to dziewczyny ja chyba... wracam do gry. Odwiedziłam ginekologa i wreszcie głośno powiedziałam że chcę starać się o dziecko. Póki co mam skierowanie na badania krwi na hormony. A później zobaczymy. Nie chcę żeby mój synek został kiedyś sam. Zresztą może dziwnie to zabrzmi ale teraz ewentualna strata chyba nie będzie aż tak bolała. Zobaczymy czy w ogóle uda mi się zajść bo z tym też nie było łatwo. Myślałam o jakiś ziołach ale to po badaniach krwi zacznę. Może ojca sroki?
  12. Hej kochane, nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda. U nas spoko. Mały rośnie jak na drożdżach:) Klara, co u Ciebie? Jak potoczyło się Twoje życie?
  13. Wątek ciągnął się od kilku ładnych lat. Moje starania od hmmm 2011 roku? Już nawet nie pamiętam. Ale zakładając no to długo... nieskończenie...
×