-
Zawartość
227 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Nie wytrzymasz długo na takiej diecie, myślę, że góra trzy dni. Kilogramy, które w ten sposób zrzucisz, bardzo szybko wrócą - a potem poszybujesz w górę.
-
Oczywiście, że się rozpadnie - i to na twoje własne życzenie. Zastanów się, czego ty właściwie chcesz - od męża, od siebie, od życia. Szczerze porozmawiaj sama ze sobą. Może ty chcesz, żeby mąż od ciebie odszedł i realizujesz własny, mniej lub bardziej świadomy plan ? Jeżeli nie panujesz nad emocjami, lecz nie działasz z premedytacją, proponuję doraźnie zastanowić się nad farmakoterapią. W dobie koronawirusa możesz skorzystać z teleporady - opisz odpowiedniemu lekarzowi problem polegający na niekontrolowanych wybuchach złości, może zaordynuje coś na stabilizację nastroju. Jednak na dłuższą metę wskazana byłaby psychoterapia, żeby dotrzeć do przyczyn a nie tylko łagodzić skutki. Radzono ci już w tym wątku terapię małżeńską - to też niezły pomysł. Jednak pod warunkiem, że ty chcesz utrzymać ten związek. Dobrze się zastanów sama nad sobą.
-
Jestem w drugiej ciąży i mąż mnie zdradził, pomocy, nie wiem co mam zrobić..
@Fionka odpisał Pateczka na temat w Życie uczuciowe
Ale przecież nie było tam rady, żeby wytrzymać, tylko żeby porozmawiać... Może warto ? A tego to chyba jeszcze nie można kategorycznie wykluczyć. -
Jestem w drugiej ciąży i mąż mnie zdradził, pomocy, nie wiem co mam zrobić..
@Fionka odpisał Pateczka na temat w Życie uczuciowe
Prymityw. -
Jestem w drugiej ciąży i mąż mnie zdradził, pomocy, nie wiem co mam zrobić..
@Fionka odpisał Pateczka na temat w Życie uczuciowe
Masz rację. Spotykam często takie "spełnione" samotne matki, wiodące "godne" życie. I to nie na forum, ale w realu. Jednorazowy świat - dobre. -
próba współżycia na 1 randce... On to przerwał. Czy jestem u niego spalona? :( jak to uratować?!! Zależy mi :(
@Fionka odpisał miśka111 na temat w Życie uczuciowe
Myślę, że na razie pozostaje czekać. jak się odezwie - będzie więcej danych. Oj miśka, to nie hejt, ale w jego oczach możesz wyglądać na łatwą... -
O Jezu... Teksty tej Gloww, zebrane razem, robią naprawdę straszne wrażenie... Jakim człowiekiem trzeba być, aby tak pisać o kimś, kto mu nic złego nie zrobił ?
-
Tak, po angielsku... Glow Ale ty jesteś Gloww - czyli kupa czegoś trzęsącego się, niestety... Słuszna ocena
-
Jestem pełnoletnia - i cóż stąd ?
-
Omg - chodziło mi o bardziej przyjazną nazwę wątku, albo chociaż o taką po prostu obojętną. Słowo "ambiwalentny" znaczy zupełnie co innego. Ale nie będę cię krytykować. Na prawdę napisałam w tonie pojednawczym - ale tu chyba nie ma miejsca na takie posty.
-
A ja lubię swoje imię. a ty Gloww - lubisz swoje ?
-
Jesteś obrzydliwa. Ten rysunkowy film nie ma przecież nic do rzeczy. PIszesz tylko, aby mnie obrazić. Otóż nie jesteś w stanie. Takie nic jak ty ? Poczytaj swoje komentarze.
-
Gloww - czy ty mówisz o nicku omg, czy moim ?
-
A ty, biedulko, jako że najwyraźniej nic nie rozumiesz, lepiej bądź cicho.
-
Myślę, że temat tego watku jest bardzo zły ; " O podrzucaniu śmieci sąsiadom na Mazurach " Taki temat z góry sugeruje hejt, oskarżanie, pogardliwe opinie. Czytam trochę tutaj i widzę, że są osoby, które żałują Szusz, życzą jej dobrze i nie hejtują. Gdyby taki wątek nazywał się np. "Szusz na Mazurach" inny "Szusz w Łodzi" jeszcze inny "Szusz na urlopie" to panowałaby w nich lepsza atmosfera. Byłoby pole i do krytyki i do rad i do pochwał . Może jakieś refleksje na ten temat ?. .