-
Zawartość
2931 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
545 ExcellentOstatnio na profilu byli
11346 wyświetleń profilu
-
O to, że część ogłoszeń jest fejkowa, nastawiona na gromadzenie i handel bazą danych pracowników. Nigdy nie aplikuj 'w ciemno', najpierw zadzwoń i zorientuj się, z kim masz do czynienia. Poza tym, wstępny kontakt telefoniczny znacznie zwiększa Twoje szanse. Nie raz miałam do czynienia z sytuacją, kiedy na stanowisko werbowani byli przede wszystkim ci, którzy się odezwali. Na marginesie, jeśli masz możliwość, poszukaj ofert za granicą, warto wyciągnąć najwięcej (nie wyłącznie finansowo), życie mamy tylko jedno.
-
tenco(...) zaczął obserwować Nenesh
-
Niezdrowe, to jest zamartwianie się i gnębienie swoimi problemami innych. Uważam, że w każdej sytuacji można znaleźć coś pozytywnego i najlepiej właśnie na tym się skupić. Jeśli tak postępuje Twoja koleżanka i tak faktycznie czuje, brawo dla niej
-
Facet ode mnie odszedł... nie potrafię żyć
Nenesh odpisał Xayah na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
I tutaj tkwi sęk, by zrozumieć, za czym tak naprawdę rozpaczasz. Co takiego dawał Tobie ten facet, czego nie potrafiłby dać inny, czy nawet nie sprezentowałabyś sobie sama? Rozstania zawsze są trudne, trzeba porzucić plany i zmienić swoje dotychczasowe życie, ale jeśli aż tak desperacko z tym walczysz, to warto przyjrzeć się sobie. Brak autonomii i uzależnienie się od partnera mocno destabilizuje emocjonalnie, lepiej nad tym popracować samodzielnie, niż wymagać, by inni, a w tym przypadku były facet, przyniósł Ci ukojenie. Zajmij się czymś, otocz ludźmi, postaw na rozwój osobisty i poprawę samooceny. Z czasem emocje opadną i dostrzeżesz, że na byłym świat się nie kończy, jest tu sporo fajnych facetów, którymi można się zainteresować. Z wzajemnością. Nigdy więcej nie popełniaj tego błędu, by być z facetem nierozłączną i nie mieć własnej przestrzeni. A teraz po prostu wybij się z monotonii i zacznij robić coś zupełnie innego, niż dotychczas. Im bardziej gonisz, tym bardziej będzie uciekać. Ale już Marinero wyżej dobrze to ujął -
Jak mężczyzna powinien zareagować na rozstanie...
Nenesh odpisał kafeforum na temat w Życie uczuciowe
Spokojnie oznajmić, że jest to dla niego przykre i trudne, ale uznaje wolną wolę kobiety, godzi się z jej decyzją i życzy wszystkiego dobrego. Po czym odciąć się i zająć własnym życiem. Takie zachowane daje do zrozumienia, że nie jest się desperatem, okazuje siłę i potrafi wzbudzić zainteresowanie, jakkolwiek nie warto rozważać przyjęcia z powrotem kogoś, kto raz już zdecydował się odejść... Najwyraźniej związek z Tobą nie zaspokajał jej potrzeb, zwyczajnie nie byliście dopasowani, musi poszukać sobie kogoś bardziej odpowiedniego. A i Ty na pewno niebawem spotkasz jakąś fajną kobietę, która odwzajemni Twoje zainteresowanie. Powodzenia :] -
Czy nie uważacie, że mój facet daje się łatwo ogrywać swojej byłej ?
Nenesh odpisał slowik038 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeśli robi to dobrowolnie, to jego wybór i ma prawo. Skoro jest Twoim narzeczonym powinna Cię interesować nie tyle kwota alimentów, ile czy nie odbija się ona na Waszym wspólnym budżecie. Jeśli nie starcza do pierwszego, głodujecie, albo przekładacie istotne sprawy z braku środków, wtedy jest pole do dyskusji. W przeciwnym razie powinnaś zaakceptować decyzję partnera i zamiast sugerować mu frajerstwo raczej cieszyć się, że jest porządny i dba o swoje dziecko. Ostatecznie wiedzialaś, z kim się wiążesz i jaki ma bagaż. Jeśli jest Tobie mniej o te 2 tysiące, możesz je sobie sama wypracować. Nie miałaby, właśnie z tego względu, że mąż chciałby te alimenty obniżyć. Tutaj sytuacja wygląda tak, że rodzice się dogadali i taki układ im pasuje. -
W cokolwiek, w czym czujesz się dobrze. Nie przebieraj się i nie ubieraj specjalnie pod uznanie faceta. Jeśli nie zaakceptuje Twojego stylu, który jest częścią Ciebie, to nie warto kontynuować znajomości.
-
Pozostać przy swoim aktualnym, którego w ogóle byś nie rozważał zmieniać, gdyby nie presja rodziny i przykład znajomego. Nie każdy nadaje się do związku i nawiązywania bliższych relacji. Jeśli kiedyś pomyślisz o tym z własnej woli, zapewne czeka Cię sporo pracy nad sobą.
-
Tak. Ale ja odniosłam się do warunków.
-
Na jakich warunkach? Mąż się na nie zgodził?... Jeśli tak, to są dwie opcje, albo zrobił to dla spokoju, byś się odczepiła, albo nie potrafi sobie postawić granicy. Powinien rzucić, nim popadnie w poważne uzależnienie i używka zacznie mu towarzyszyć na codzień. Warto skonsultować problem z psychologiem, dowiesz się, jak postępować.
-
Nikt, kto je posiada przy odrobinie rozsądku, nie zostanie mizoginem (ani ksenofobem, ani rasistą). Zachowa dystans, zaasekuruje się, ale nie popadnie w nienawiść do całej grupy i się nie odizoluje. Analogia według mnie nietrafiona. Istnieje różnica pomiędzy oceną mentalności i działań konkretnej grupy, a oceną mentalności i postawy konkretnej jednostki. Można słyszeć niepochlebne opinie o grupie ogólnie, ale mając do czynienia z jednostką podchodzi się do niej indywidualnie i weryfikuje ją, nim oceni i ewentualnie osądzi. Pozostaje się otwartym, nie zaś z automatu skazuje na podstawie ''widzimisię i słyszałem, że ktoś tam coś tam, to Ty na pewno też'. Odnosząc się osobiście do ''kolorowych imigrantów', znam kilku i są w porządku.
-
Czyli jednak dyskredytuje. Ponieważ, jeśli jego postawa nie wynika z faktów i własnego doświadczenia, to zwyczajnie poddał się manipulacji innych i przyjął ich subiektywne przekonania, w dodatku nakładając je automatycznie na wszystkie kobiety (a nie konkretną jednostkę, czy grupę, jak sugerujesz we wcześniejszym poście)... Nawet zwyczajna asekuracja jest zazwyczaj bardziej podszyta obawami i strachem, niźli rozsądkiem. Nic pochlebnego. Nie.
-
Mąż uważa, że jest najmądrzejszy, ręce już mi opadają
Nenesh odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A on możliwe, że poczuł się nieważny, ponieważ postanowiłaś poszukać wiedzy samodzielnie i potem zarzucić go argumentami, być może nieświadomie wywierając presję i ignorując jego racje, które również jakieś są i warto je wziąć pod uwagę. Można było spróbować zadziałać wspólnie, subtelnie zachęcić do analizy tematu, wysłuchać najpierw jego opinii i wyrazić swoją na zasadzie zadawania pytań. Mobilizowania go do czynnego poszukiwania odpowiedzi. Większość facetów - ludzi ogólnie - jeśli postawi się ich 'pod ścianą', ratując własne ego przybierają postawę 'głupio-mądrych', dystansując się i zacinając. Tego typu ludziom trzeba zwyczajnie pomóc własną postawą, inaczej do niczego się nie dojdzie. Przemyśl, czy ogólnie na codzień czasem niechcący nie unieważniasz osoby męża w relacji i czy nie przyczyniasz się do jego niskiej samooceny i poczucia wartości. Czasem wystarczy korekta własnego podejścia, by wiele ułatwić drugiej stronie. Zweryfikuj. Dlaczego uważasz, że Twoje źródła informacji są lepsze, niż źródło męża? Ma prawo przyjąć zdanie takie, jakie jest zgodne z jego własnym uznaniem. Sęk, by dowiedzieć się, dlaczego jest ono takie, a nie inne - i nie tyle chodzi tu o fakty, ile względy osobiste. Na nich de facto właśnie opiera się ''wyrabianie sobie własnego zdania'', na własnym indywidualnym 'widzimisię' i dobieraniu pasujących źródeł. Dla przykładu - można odnieść wrażenie, że Ty opowiadasz się już bardziej za rzeczoną opcją, nie biorąc pod uwagę, że... ...choć i tak ostatecznie może się okazać. Zbyt często przewija się tutaj wątek finansowy, by nie zwrócić na niego uwagi... -
Czy wasze starszaki nie chcą zajmować się rodzeństwem?
Nenesh odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie kwestia, czy chcą, ale że nie mają takiego obowiązku. Ten obowiązek i odpowiedzialność spoczywają wyłącznie na rodzicach i nie godzi się wygodnicko przerzucać na starsze dzieci, odbierając im dzieciństwo. Córka jest nastolatką, zapewne buntuje się i potrzebuje swobody, by móc poradzić sobie z własnymi problemami typowymi dla okresu dojrzewania. Potrzebuje uwagi i zrozumienia, a tymczasem wyręczacie się nią i zmuszacie do przejęcia roli matki. Ona nie jest gotowa na taką odpowiedzialność i wcale nie musi. Jej jedynym obowiązkiem aktualnie jest nauka i ewentualna pomoc w typowych pracach domowych. Skoro, Autorko, zdecydowałaś się z partnerem na trójkę potomstwa, należałoby jeszcze zwrócić uwagę, czy podołacie obowiązkom rodzicielskim. Jeśli potrzebujecie pomocy, zawsze można rozważyć zatrudnienie opiekunki. -
Zazdroszczę wam synów! Moja córka jest za droga w utrzymaniu!
Nenesh odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czy ktoś / coś jest za drogie w utrzymaniu określa się w oparciu o wydatki na to niezbędne podstawowe, pierwszej potrzeby, a nie o koszta dodatkowe dobrowolne, o których ponoszeniu decydujesz nikt inny, tylko Ty sama. Zamiast utyskiwać na córkę, zwróć uwagę na własną postawę względem niej - przyczyniającą się wprost do określonego problemu.