Polecam głodować między posiłkami. Stosuję tę metodę od wielu lat i jak na razie nie przytyłam (ważę 55 kg przy wzroście 164 cm, figura klepsydra). Nie chce się chwalić, bo jestem osobą bardzo skromną, ale moja metoda naprawdę działa!. Moje drogie, nie ma sensu się katować genetyka i klimat będą dla niektórych zawsze największymi wrogami.
Tymczasem podaje mój przykładowy jadłospis (dla zainteresowanych):
Śniadanie (godzina 6:30)
- jogurt naturalny 90 g
- musli (garść)
- łyżka miodu spadziowego (ta duża)
- dwie truskawki (najlepiej świeże, ale mogą być mrożone)
- zero cukru, nie słodzić pod żadnym pozorem
Obiad/lunch (12:30)
- makaron pełnoziarnisty
- koncentrat pomidorowy (naturalny)
- oliwki (źródło cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych)
- kurczak (pierś) 100 g
Kolacja (18:00)
- sałatka owocowo-warzywna z granatem (działa przeciwrakowo) z oliwą z oliwek serem feta (niedużo), rukolą i pomidorem. Można dorzucić jeszcze ogórek (ale pamiętajcie, żeby był niekiszony).
Drogie panie pamiętajcie o uzupełnianiu płynów między posiłkami. Polecam wodę z cytryną bez jakichkolwiek naturalnych i nienaturalnych słodzików.
Na tym jadłospisie schudłam 4 kilo w 4 tygodnie (nie oszczędzałam się, ale było warto!!!).