Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margareta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

186 Excellent

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. margareta

    In vitro 2021

    Podobnie jak dziewczyny uderzałabym do Hajdusianka. Podobno najbardziej kompetentny. Transfer który mi robił był szczęśliwy;) prowadził mnie Głodek, jest spoko ale niechętnie patrzy na badanie immunologi, więc duży minus. Nie polecam za to siega, zero empatii, ciężka komunikacja i dodatkowo tak mnie bezpodstawnie nastraszył na początku ciąży, że kilka dni płakałam. Mam nadzieję że Hajdusianek Wam pomoże
  2. margareta

    In vitro 2021

    Wiele z nas musiało przejść niestety procedurę więcej niż raz, więc nie jesteś sama. U mnie dopiero 3 transfer z 2 procedury okazał się szczęśliwy. Powodzenia
  3. margareta

    In vitro 2021

    Pewnie że dobrej trzymam kciuki zeby blastka przyniosła szczęście
  4. margareta

    In vitro 2021

    Mój synek jest z transferu na cyklu sztucznym. Szanse są !
  5. margareta

    In vitro 2021

    Tulę właśnie prawie 2 miesięcznego synka - blastka 3.2.2 zatem głowa do góry! Mi pomogło odcięcie myśli, chociaż wiem że to niestety najcięższe
  6. margareta

    In vitro 2021

    Pewnie że pamiętamy i trzymamy kciuki!
  7. margareta

    In vitro 2021

    W 4dpt ciężko żeby coś wyszło. U mnie w 6dpt beta była dopiero 4.2, więc w 4dpt pewnie też była zerowa
  8. margareta

    In vitro 2021

    Cześć dziewczyny, ostatnio rzadko się tu udzielam i zaglądam a to wszystko za sprawą synka, którego od 26.03 tulę w ramionach Krótko przypomnę, to był nasz 3 transfer, 2 procedura, jedyna śnieżynka. Blastka 3.2.2 w którą praktycznie nie wierzyłam, aż mi wstyd.... Przyrost bety słaby, późno zaskoczyła i te słowa lekarza po weryfikacji "daję pani 10% szans, że się uda"... no cóż, pamiętam jak wtedy totalnie odpuściłam, skreśliłam ten transfer a ostatnią weryfikację zrobiłam tylko dla formalności. Załamanie po poronieniu z wcześniejszego transferu, wszystko było mi już jedno. Synek jednak postanowił się rozgościć pod moim sercem a teraz mogę go tulić w ramionach i najlepiej nie wypuszczać. Z forum nie odchodzę, bo takiego wsparcia jakie tu dostałam nigdzie nie odnajdę. Mam swojego rodzaju dług do spłacenia. Życzę każdej z Was takich pięknych zaskoczeń, wzruszeń i niedowierzania, że to się dzieje, naprawdę. Choć mi samej wciąż ciężko w to uwierzyć. Każda z nas zasłużyła żeby być mamą i mocno wierzę w to, że choć czasami droga jest długa i kręta, taki będzie finał u wszystkich staraczek. Tylko nie traćcie wiary i nie poddawajcie się, mimo że życie lubi nam rzucić kłody pod nogi.
  9. margareta

    In vitro 2021

    Pamiętam jak razem transferowałyśmy, zastanawiałam się kiedyś jak sytuacja u Ciebie. Trzymam mocno kciuki, niech beta będzie piękna i tłusta !
  10. margareta

    In vitro 2021

    U mnie 9 dpt było też niewiele, beta zaledwie 24 a mamy obecnie 37tc. Walcz z tym progesteronem, to bardzo ważne. I powtórz betę najlepiej pojutrze, żeby się bez sensu nie stresować
  11. margareta

    In vitro 2021

    Bardzo mi przykro. Współczuję bardzo
  12. margareta

    In vitro 2021

    Szczerze nie wiem, wiem że niektóre dziewczyny dostają tak po prostu, bez robienia badań w tym kierunku, może wtedy są niższe dawki. Ale to też na pewno zależy od lekarza, moja podjęła ta decyzję po usłyszeniu moich wcześniejszych przejść (poronienia) i zobaczeniu podwyzszonego nk
  13. margareta

    In vitro 2021

    Cudownie, gratuluję i niech to szczęście trwa
  14. margareta

    In vitro 2021

    Nie kojarzę, ale ja dzwoniłam po aptekach, bo w niektórych różnica w cenie lutinusa wynosiła 100 zł, więc można mocno przepłacić.
×