Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2903
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MamaMai


  1. 49 minut temu, mamawsieci33 napisał:

    Kurcze dla mnie to brzmi jak czarna magia ale  moze to jest jakis sposob 😀

    Dla mnie też. Szczytem moich możliwości jest liczenie kcal😀 

    W końcu się wypogodzilo, córka poszła pobawić się z koleżanką, syn walczy nie chce spac, chyba się nie przemoge by coś zrobić. Oczywiście za dużo było tego jedzenia, nawet nie licząc kalorii wiem że przygięłam po całości. Oj głupia ja😕


  2. Leje u mnie jak z cebra, nic się mi przez to nie chce. Dosłowne, wstyd się przyznać ale jeszcze jestem w piżamie a już godz. 11. Zrobię chyba tylko jakieś niezbędne minimum. A najgorsze że jeść się tylko chce, przez to nic nierobienie😥 juz widzę że nabije dzisiaj kalorii. Strach się bać. Bez kitu😢


  3. 26 minut temu, Stała napisał:

    No dziewczyny. Uśmiałam się z was, ze hej. Pozytywnie tak bardzo, bardzo. Zmiana trybu na komputerowy i tyle szczęścia, prawda. To fantastyczne, że istnieją osobowości, którym niewiele potrzeba by czuć się dobrze. Ekstra. Super. Powodzenia. W sensie, w waszych zmaganiach wagowych. 

    😆 widzisz Stała jak u nas wesolo. Jeszcze raz dzięki za podpowiedź.


  4. 17 minut temu, Stała napisał:

    Raczej. Przestaw sobie na tryb komputerowy w telefonie i sprawdź. No dziewczęta, łatwe to jest przecież. Do dzieła.

    Stała aż mi głupio że Cię tak męczę, ale nie poszło. Bez kitu przedstawiała na wersja na komputer  i nic. Może to kwestia przeglądarki???


  5. 1 minutę temu, Majax123 napisał:

    Jaka stopka,🤔?

    Myślałam że nie widzę jej bo pisze z telefonu, ale z laptopa tez nie widzę, niektore dziewczyny chyba nawet E-miśka Triple widziały ją, więc pomyślałam że to u mnie kwestia braku jakiegoś programu w komputerze. 


  6. 18 minut temu, mamawsieci33 napisał:

    Majax ile dzisiaj na liczniku?Na pewno nie jest tak zle.

    MamaMai, 58kg wooow gratuluje. Przypomnij mi prosze z ilu schodzilas i ile masz wzrostu?

    Ja dzisiaj  80.5kg. Takze, malusienki spadek ale wczoraj prawie 1800kcal wiec az dziwne. Nastepny pomiar w poniedzialek bo swira dostane.

    161 cm, startowałam z 68,9 kg. Ale było już swego czasu mniej niż obecnie bo 57,8. Nie czuję się jeszcze ze swoją wagą dobrze, chciałabym schudnąć jeszcze chociaż do 56,5 kg narazie widzę że to wręcz awykonalne niby niedużo ale starania obecne nic nie daja 


  7. 16 minut temu, mamawsieci33 napisał:

    Majax ile dzisiaj na liczniku?Na pewno nie jest tak zle.

    MamaMai, 58kg wooow gratuluje. Przypomnij mi prosze z ilu schodzilas i ile masz wzrostu?

    Ja dzisiaj  80.5kg. Takze, malusienki spadek ale wczoraj prawie 1800kcal wiec az dziwne. Nastepny pomiar w poniedzialek bo swira dostane.

    Czyli moja stopka i dla innych jest niewidoczna????? A dzisiaj ją uaktualniłam


  8. Girls, u mnie na wadze 58,5 kg. Zważę się jeszcze w niedzielę bo wczoraj skończyły mi się dni płodne ( a u mnie jak wiecie waga strasznie zależy od cyklu), a poza tym wczoraj o godz. 23 wrąbałam 2 śliwki węgierki😕 

    U Was zapewne lepiej z pomiarami.

    • Like 1

  9. 27 minut temu, Milkyway38 napisał:

    Pewnie Masz racje nawet ze względu ze karmie, ale waga mi wtedy nie spadała a ruchu miałam za mało, wiec musiałam obciąć kalorie.. bez uszczerbku na karmieniu, wtedy myślałam ze stracę pokarm, ale mimo diety nadal mam.. 

    jestem już 2 mc po skończeniu diety, waga w normie, jem roznie ilościowo, nie liczę kcal, a waga nie rośnie 😊 (waha się między 53-54) mysle ze jojo nie zaliczę ☺️

    Spoko😊. Jeśli nie chodzisz głodna i nie masz napadów kompulsywnych na jedzenie to może tyle Ci wystarczy i organizm się przyzwyczaił. Jeśli od tylu miesięcy taki limit stosujesz to raczej stało się to już dla Ciebie norma i efekt jo-jo  cie nie powinien dopaść. A w dni gdy ćwiczysz, cos tam zwiększasz kaloryczność, czy jednak nie? 

    Dziewczyny a nie jest tak ze na redukcji mięśnie nie powstają? 


  10. 1 godzinę temu, mamawsieci33 napisał:

    Masakra jak wy malo jecie! A ja tu na 1700!!! O mamo

    Jutro max 1400 kcal.

    W grecji bede 3 dni w atenach i 2 w santorini. Mam bilety wykupione tez dla syna bo mialqm z nim leciec ale skoro maz dostal wolne i zostanie z malym to super. Nalezy mi sie po 16 miesiacach zajmowania sie dzieckiem non stop😀 Plan zwiedzanie, basen i zdjecia bo lubie fotografie

     Jak fajnie santorini, ta niebiesko biała architektura, nie byłam jeszcze, ale plany są ze kiedys pojedziemy rodzinka. 


  11. 1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

    Ok 1200 kcal, Raz mniej Raz wiecej🤔 ale nie liczyłam ich codziennie, jadłam „ na oko” , u mnie kolacje musiały być białkowe, wtedy waga spadała.. 

    A czemu akurat tyle? Czy przy twoim wzroście i wieku plus karmmieniu piersia nawet przy zerowej aktywności nie powinno być więcej? U mnie czasem samo śniadanie np.owsianka ma 450 kcal


  12. 1 godzinę temu, Milkyway38 napisał:

    Majax u mnie 90% sukcesu To byla dieta MZ😂 a 10% cwiczenia ( i To zalezalo Jak z czasem przy malutkiej + spacery) teraz cwicze 2-3 razy w tygodniu Po 20-30 minut ( z pamela Rief - juz wczesniej pisalam Wam chyba o tym)

    ale dieta byla Najwazniejsza i jednak deficyt kaloryczny.. 

    A jaki miałaś (masz) limit kcal?


  13. 2 godziny temu, mamawsieci33 napisał:

    Ja troche podjadlam. 1780kcal. Juz nic nie moge a jest 15.

    Chyba z wrazenia bo maz  dostal urlop i zostanie z malym tzn do grecji lece sama! A maz wraca do domu w poniedzialek. Wracacamy do siebie 😀

    Ciesze sie bo kocham samotnw wyjazdy. Oczywiscie wolalabym razem z nim ale nie ma opcji on nie lubi spontanicznych wyjazdow😀

     

    Ale masz fajnie. Planujesz zwiedzać czy leżeć plackiem na plaży. Jakie w sumie teraz w Grecji temperatury?


  14. 2 godziny temu, KitKat napisał:

    Nie lubię na bieżni. 

     

    I właśnie ja też potrzebuję wsparcia. Spowiadacie się sobie z grzeszków? Bo ja dziś zjadłam paczką z wiśnią po dziecku. I to jest najgorsze. Dziecko chcę, zje 1/3 to ja dojem. 😆  

    Ja się tutaj spowiadam, to pomaga mi sie w porę opamiętać. A dojadanie po dzieciach to jeden ze słabych punktów mojego odchudzania


  15. 43 minuty temu, Majax123 napisał:

    Na wysokości pępka.

    Akurat na tej wysokości mam przepukline😭 dlatego mam wciąż opory żeby się mierzyć, ale jak mówicie kiedyś trzeba to zrobić. I raczej nie będzie mi wtedy do śmiechu. Nawet gdy w liceum wazylam 48 -50 kg, w 3 kl. gdy szyłam sobie ...enkę na półmetek w pasie było jak pamiętam 77 cm, zawsze miałam trochę brzuszka, bez wyraźnego wciecia w talii😥 a teraz po ciazach i z przepukliny i od course większa waga na bank jest ze 20 cm wiecej 


  16. 1 godzinę temu, Majax123 napisał:

    Chciałam dziś zmniejszyć swoją obrączkę, bo w styczniu jeszcze była mi za ciasna, wkoncu jak zaczęła pasować to teraz już zaczęła mi się zsuwać z palca. Ale cena zmniejszenia trochę mnie zdziwiła, mąż twierdził że pewnie jakieś grosze będą  chcieli 😁 a tu usłyszałam kwotę 35 zł. Jak dla mnie to sporo. 

    Poczekam jeszcze jak kiedyś schudnę do 60kg to wtedy ją zmniejsze 😁

    Też chciałabym mieć taki problem. Moja wciąż za ciasna😕

×