Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2902
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MamaMai


  1. Hej,

    Obrobiłam się trochę z pracą to w końcu mogę się udzielać na topiku😀 Trochę się rozpisałyście nie powiem, fajnie😊Dzisiaj się nie zważyłam, ponieważ rano przed pracą dopakowywałam jeszcze dzieciom rzeczy z suszarki. Wstałam 15 minut wcześniej a i tak wszystko było na styk. Zważę się  w weekend i dam znać. Ale mama mi wczoraj powiedziała że chyba trochę przytyłam😡😥😱 Mówiłam Wam ze u mnie wystarczy że przytuję choćby kilogram i już widac. Bony mam nadzieję że to tylko z kilogram, góra dwa bo inaczej będzie nie wesoło. Ale żebym jeszcze sobie jakoś folgowala??? Nic z tych rzeczy. Po prosty zero ruchu późne kolacje i mimo pilnowania ocenianie kcal na oko, myślę że jeśli już to właśnie przez to. No.okaże się... .

    Moi już dotarli do teściowej. Po pracy mam już wolne😂 A właśnie się zastanawiam czy bede umiała odpoczywać cały ten czas😂 Człowiek wpadl w rytm i chodzi jak maszynka. Ale mam problemy, co? Haha. Na pewno jak pogoda pozwoli wypuszcze się wieczorem na rower lub kijki.

    E-mis to niefajnie z tym katarem przed weselem. Oby przeszło.Udanej zabawy.

    Ale fajnie ze już piątek, co😊


  2. Moj syn wystartował jak miał rok i 2 tyg. (Córka znacznie później, jak miała rowno 15 miesiecy) Właściwie to nie chodzi a biega😂 a zwłaszcza jak coś nabroi (czyli często😂) wtedy zwiewa aż się kurzy. Ale Majax, na dworze, w sensie drodze, podworzu itp. gorzej mu się chodzi, może dlatego że w domu pomyka w skarpetkach a tak to w butach. Jednak od tamtej pory jest nie do opanowania😄. Niemniej wierzę że dumą Cię rozpiera😂 Gratuluję. A i na weselu tym bardziej nie posiedzisz😂

    IleOnka no to ładnie sobie pofolgowałaś. A było już chyba nawet 62 kg, co? Ale dobrze że wróciłaś na dobre tory i do nas, oczywiscie😊 Widzę plan masz, to tylko zostaje wcielić go w życie☝. Szkoda że tak szybko się nie chudnie jak się tyje. Oj znam ten ból.

    Milky współczuję problemów zdrowotnych. Z ciśnieniem nie ma zartow, tym bardziej że Ty jeszcze młoda kobieta jesteś więc co a co musisz dbać o siebie i dobrze że to kontrolujesz. A jak jest z aktywnością przy twoich problemach zdrowotnych? Dozwolona niedozwolona? Jaka?

    Mamawsieci ja nie mam pracy zmianowej i nie pracuję w weekendy to nie poradzę w tej kwestii. Mój maż czasem ma 24 godzinne dyżury,  i zahacza wtedy o weekend a wtedy ja się opiekuje dziećmi. Problem może być tylko gdy bedzie wyjeżdżać na kilka dni, bo tak czasem musi. Sama nie wiem co wtedy zrobię,bo nie zdążę odebrać dzieci. Są w sumie 3 opcje choć żadna nie rozwiązuje w pełni problemu: 1) moja mama, choć nie jest mobilna a do żłobka małego bedzie 2,5 km wiec musiałaby zostać z nim na cały dzień i jeszcze córkę odebrać z zerówki, 2) praca zdalna tyle że u mnie niechętnie na to przystają3) urlop/opieka ale wiadomo że tow ograniczonym wymiarze i jak maz musialby często wyjeżdżać to tych dni może nie starczyc...

    Fajnie jakby Malinka jeszcze na topik wróciła, pewnie biedulka przez to tempo w pracy odpuściła oj szkoda....

    Elmirka natomiast trzaska dietę Chodakowskiej i nawet nie da znać jak postępy. A motywacją mogłaby zarażać. No cóż...

    U mnie kolejny intensywny dzień w pracy co niestety skutkowało tym że nie zjadłam wszystkiego co miałam. Boję się że po powrocie do domu rzucę się na jedzenie, a wtedy klapa. Moi jednak wyjeżdżają jutro, wieczorem czeka mnie pakowanie dzieci. Będę tęsknić, oj na pewno, ale z drugiej strony cieszę się z laby😀

     


  3. E-mis nie wierzę co za cena tych rajstop. Chyba bym grzała do gatty. Nie mów że to takie normalne cienkie tylko bez szwów? A jak Ci pójdzie oczko, to co? Serio zwykle źle będą wyglądać, patrzyłas wogóle???? Ale już za 2 dni będziesz balować na weselu u siostry, fajnie masz. Powiem Wam że przez pandemię czuję się wyposzczona imprezowo, oj poszłam na jakieś weselicho, poskakała, potańczyła i pojadła trochę😂  

    Mały w końcu zasnął, biorę szybki prysznic i śmigam do wyrka.


  4. Dzisiaj było za dużo jedzenia, kompletnie wymknęło mi sie to spod kontroli.  Za to w końcu poszłam na rower. Jestem padnieta i chciałabym iść juz spać ale Małemu nie w głowie spanie. Jak spacyfikować roczne dziecko o 22:00??? Zawsze już spał, co mu się dziś porobiło nie wiem. Ale za to chyba odpocznę w weekend, mąż moze wyjedzie z dzieciakami w piątek na 4 dni do swojej mamy. Plan.jest prosty- będę leżeć i pachniec, zrobię w domu tylko niezbędne minimum, może udam się też na spokojny shopping, bony nie pamiętam już jak to jest chodzić po galerii bez dziecka (dzieci). Luksus normalnie. Ale narazie to tak pewne na 80%.

    Ania, Mamawsieci w jakie dni tygodnia się ważycie?

    Milky żyjesz, chyba nie wykończyła Cię teściowa😂😉😄?

    Dobra uciekam przycisnąć syna by zasnął🌛🌛🌛🌛. Do jutra💟


  5. 3 godziny temu, Majax123 napisał:

    Ostatnio to walczę z ogórkami i papryką. Dzisiaj 2 koszyki kurek wyczyścić ,pokroić , usmażyć i zamrozić. Tak że ćwiczenia zacznę dopiero od jutra 😒. W październiku 2 idziemy na wesele ,Ja chciałam mieć do tego czasu chociaż 65kg , niestety nic z tego nie wyszło ☹️ 

    No i okładasz odchudzanie do października jak w październiku idziesz na,wesele?????Majax, odpocznij od odchudzania do września i ruszaj z kopyta. Cos tam przez wrzesień na pewno zgubisz a wtedy będziesz lżejsza o to cos na wesele!!! Pozdrowionka


  6. Hej, 

    U mnie dziś kiepsko z dietą, siedzę na zdalnej, podjadam, zresztą śniadanie nie było też dietetyczne. Ale planuję dziś aktywność fiz. na powietrzu.

    Molly, IleOnka, Elmirka, Malinka a Was gdzie wcięło???? 

    Miłego dnia. Pozdrawiam cały skład.


  7. 26 minut temu, Ania1991 napisał:

    Cześć dziewczyny! Jestem z Wami już dłuższy czas ale dopiero zebrałam się żeby założyć konto 🤪 schudłam z Wami i motywacja 3 kg ale niestety później moje chęci zniknęły a kg znów do mnie wróciły mimo zdrowszych nawyków żywieniowych i większej aktywiści fizycznej 😏 znalazłam na fb fajna babkę która w sumie nie za jakaś wielka sumę układa mi teraz diety i plany treningowe i nad tym czuwa i jakoś mam większa motywacje bo co tydzień muszę wysyłać raporty z pomiarami itd. Jestem do tego wybredna ale wszystkie rzeczy których nie lubię zostały wykluczone wiec jestem w sumie zadowolona. Zobaczymy jak będzie dalej z moja motywacja 🥳

    Ania dzięki za miłe słowa😊 Jeśli będziesz przestrzegać diety i ćwiczyć to nie ma bata żeby kilogramy nie leciały w dół na początku, chyba że masz jakieś problemy zdrowotne, ale to jakby co wyjdzie w praniu. Na pewno to ze płacisz za dietę i plany treningowe działa mobilizująco (a niektórych tylko to działa😂)W przeciwnym razie szkoda kasy. 


  8. 52 minuty temu, mamawsieci33 napisał:

    U mnie pocwiczone. Niecale 40 min z ciezarkami glownie na uda. Miska: czysto;) gorzka czekolada, jogurt, piers z kurczaka z groszkiem, 2 kanapki na sucho ( do kawy haha zamiast slodkiego), troche borowek. 

    Maly juz spi a ja cos ogarne w domu, moze obejrze cos na netflix. Jutro maz zabiera nas do resrauracji na lunch. Chyba jakos 1ego bedaie sie wprowadzal 😀 fajnie.

    Dobranoc

    Hej,

    U mnie intensywny dzień. Jutro wzięłam zdalną, mam nadzieję że będzie spokojniej i będę więcej na forum😊 Z jedzeniem chyba okey, ćwiczeń brak. 

    Mamawsieci jak rozmowa o pracę? Jeśli chodzi o to jak daje radę z dwójką dzieci + praca, to powiem że nawet nieźle, ale mąz dużo się udziela, zarówno przy dzieciach jak i w domu, doraźnie w pogotowiu jest też moja mama. Sama tak bym sobie świetnie nie radziła😀 


  9. 45 minut temu, mamawsieci33 napisał:

    Wow! A ile masz dzieci? Ja mam jedno. Przez covida i inne zawirowania 16mc w domu z malutkimi przerwami i dostaje na glowe.

    Dzisiaj dieta na medal. Pocwiczylam gorna czesc ciala. Rozpisalam sobie plan na ciezarki 2 razy gora, 2 razy dol i i 2 cardio&interval. Oby sie udalo.

     

    Wow Mamawsieci, wzielas się od początku ostro za cwiczenia.Brzmi mega ambitnie💪👏☝Niestety ja dzisiaj nie pocwiczę, czeka mnie jeszcze prasowanie a potem kąpiel. Powinnam nałożyć jeszcze odżywkę na paznokcie bo strasznie poleciały mi ostatnio, łamią się, rozdwajają chyba od pisania na klawiaturze, ale tragedia na całego. Tylko tę odżywkę nakładam już od 4 dni i jakoś mi się nie udaje... 

     


  10. 56 minut temu, E-MIŚKA napisał:

    MamaMai czasem woda sie zbiera i twarz robi się okraglejsza.

    Po ciazach na pewno brzuch wygląda inaczej niz wczesniej. Miedzy moimi chlopakami jest rok i 5 miesiecy i to bylo zabójcze dla mojego bebzola😂 ale co zrobic

    Mama nie przesadzajmy ze odchudzanie idzie mi lekko i przyjemnie😁 ale musze przyznac ze zaczynajac 1 lutego nawet nie pomyslalam o takiej wadze. Zejscie ponizej 70 kg bylo dla mnie sukcesem, waga 64 kg byla marzeniem, nieśmiało marzylam ze kiedyś uda mi sie tyle schudnąć. Ale tez kosztuje mnie to duzo wyrzeczeń, energii i silnej woli. 

    Jasminka w sumie przydaloby sie pojsc na jakies zakupy ale nie mam weny. Z reszta i tak siedzę w domu z dzieciakami, mam nadzieje ze ten rok bedzie lepszy i dzieci pochodza do przedszkola a ja bede mogla w koncu myslec o powrocie do pracy - mialam wrocic 1,5 roku temu ale sie pokomplikowalo. A wtedy na pewno nowa garderoba znalazlaby zastosowanie😁

    A wracasz do swojej poprzedniej pracy czy szukać będziesz nowej? Ile miałaś przerwy w pracy? Jesteś na wychowawczym? 

     


  11. 19 minut temu, E-MIŚKA napisał:

    Wlasnie mialam serie przymierzania starych ...enek i jestem zalamana. Mimo ze waze mniej niz przed dziecmi o jakies 0,7 kg mam trudności z dopieciem niektorych suwakow. Caly tluszcz mam zgromadzony w gornej czesci ciala, na brzuchu, talii, zebrach.  Muszcze zaczac chodzić na jakies zajecia aerobowe bo inaczej bede wygladac jak z kreskowki - dlugie chude nogi a górna cześć ciala to kulka. Nawet wczoraj po basenie maz mi powiedzial ze musze cos pomyslec z tym brzuchem (biedny myslal ze to po prostu sama skora, musiqlam go uswiadomic ze to tluszczyk) i bede niezla laska. 

    Ehh ten brzuch, chyba większość z nas ma największy problem wlasnie z tą częścią ciała. U mnie jeszcze uda. Tak naprawdę to po ciązach stały się dla mnie koszmarem.Brzuch jeszcze jakoś się zatuszuje odpowiednim ubraniem a uda, chyba trudniej??? Chyba musialabym chodzic tylko w ...enkach/spodnicach. Niestety ostatni wzrost wagowy już widać u mnie na twarzy, jakby pelniejsza😡.

    E-miś ale z tego co piszesz utrata kilogramów jakos lekko miło i przyjemnie Ci idzie. Wiec pewnie z brzuchem tez sobie poradzisz.


  12. 1 godzinę temu, E-MIŚKA napisał:

    Czesc dziewczyny!!!

    Aj dlugo mnie nie bylo, strasznie zarobiona jestem😊 pomagalam Babci meza robic pomidory do sloikow i sporo innych rzeczt. W sobote do poludnia byla akcja koszenie, ja mniejsza elektyryczna, maz wieksza spalinowa. W sobote i w niedziele bylismy jeszczw z dziecmi na basenie miejskim. Nie umiem plywac i bardziej opiekowalam sie dziecmi na glebokosci 0,6 m do 1,2 m. Ale i tak woda wyciaga, organizm palil kalorie zeby sie ogrzac.

    Dzisiaj na wadze baaardzo mila niespodzianka bo 63,3 kg (ostatnio bylo 64,6 kg a najmniej chyba 64,3 kg). Nie spodziewalam sie tego bo w sobote wieczorem duuuzo pojadlam wieczorem na grilu. Ale najwidoczniej duzo tez spalilam. I tutaj macie racje, w pewnym momencie bez aktywnosci jest juz trudno utrzymac wage albo schudnac.

    Bardzo intensywny tydzień sie szykuje. W piatek wieczorem jedziemy na slub siostry, musze jeszcze trochę spraw pozalatwiac.

    Milego dnia!!!

    E-mis to fajna niespodzianka przed ślubem siostry. Ehh aż zazdraszczam


  13. 8 godzin temu, Majax123 napisał:

    Ja też tak mam, dziś zjadłam sporo.  Nic wczoraj było 70.4 kg jutro na pewno będzie 73 . Dlatego też już sobie odpuściłam. Bo waga ciągle się Wacha . Od 70 do 73😁 

     

    Ja nie mogę odpuścić. Po powrocie do pracy trzymałam dietę, tak mi się bynajmniej wydawało😕 tyle że nie liczyłam kalorii codziennie, ale na pewno nie jadłam tak jak kiedyś przed dietą, bez ograniczeń, a mimo to waga pokazała co pokazala. Skoro tak jest to musiałam jeść za dużo, ale z drugiej strony mniej nie mogę, nawet nie chce bo dla mnie jest to tak odpowiednio, szczerze chciałabym czasem więcej ale sie ograniczam, po prostu jesli chcę tak dalej jeść to powinnam wrócić do aktywności. Tylko wtedy waga szła w dół. Dlatego wczoraj poszłam na kijki (40 min.). Ale w tygodniu po pracy może być ciężko, z uwagi na brak czasu.


  14. Hej Dziewczyny,

    U mnie bardzo bardzo bardzo średnio w temacie odchudzania. Przede wszystkim dlatego że weszłam dzisiaj na wagę i aż zamarłam ponieważ jest 1,3 kg na plusie,fakt że rano kończył mi się @ no ale i tak myślę że w ostatnim czasie zaliczyłam wzrost. Mimo ze starałam się nie jeść ponad normę to jednak chyba robiłam za malo. Wystarczyło odpuścić aktywność, jeść później kolację i voila. A dzisiaj miałam zaplanowany cheat day, chciałam zjeść ciacho i loda😥 Raczej bedzie ta dyspensja, bo choćby wypad na lody całą rodzinka juz zaplanowaliśmy, ale jutro choćby skały srał.y😂 zaciskam pasa. Ponadto rozmawiałam z mężem ze jak skończą się prace w ogrodzie i na podworzu, wracam na jesieni na stałe do kijkow. Jednak bez aktywności u mnie klapa. Boję się że na zimę odzyskam kilka kg a to byłoby niefajnie. Bez kitu.

     

    • Like 1

  15. Mój Młody ma 14 miesiecy, córka już prawie 6. No właśnie nie wiem jak w sumie to.się stało ze takiego spontana poczułam, że chce wyjść na ten rower, ale fajnie się jeździło bo od rana ciepło, o 6 było 16 st. Maz zrobił te przerzutkę tylna polowicznie bo coś tam nie wie jak dokręcić uregulować w sumie mamy na razie tylko 3 przerzutki i chyba podjedzie do rowerowego żeby to zrobili na tip top. Ale przez to.spać mi się teraz chce


  16. Hej Dziewczyny,

    Ja też wypadam z dzisiejszego ważenia, do niedzieli mam @ i wolę się nie denerwować. 

    Jakoś dzisiaj.odczuwam nieopisany głód, rano w pracy wrąbałam naraz to co miałam na  pierwsze i drugie śniadanie😂, dobrze ze mam niezjedzoną z przedwczoraj nektarynkę to ją zaraz zjem i oby starczyło to do obiadu. 

    W pracy jestem "zarobiona na całego", jedną rzecz muszę dzisiaj skończyć pchnąć dalej więc mózg mi paruje, ale powinnam dać radę. No nic uciekam, odezwę się poźniej.

    Miłego piątku


  17. 3 godziny temu, Majax123 napisał:

    Kurczę jak ja zazdroszczę mężowi,synowi tego że oni cokolwiek zjedzą za chwilę idą do WC. A Ja 😞 jak nie wezmę sobie żadnych wspomagaczy to mogę nie iść cały tydzień a potem i tak będę miała zatwardzenie. Już dziś sobie nic nie wzięłam na przeczyszczenie no i nie poszłam. ☹️ A 2 litry wody wypite. 

    Chłopy tak mają, mój też codziennie po śniadaniu idzie na tron😂 ja nie mogę pochwalić się taka częstotliwością. Co zrobić. 


  18. 51 minut temu, MamaMai napisał:

    Dzisiaj zadzwonię do jego mamy i podpytam co lubi

    Bo nie chciałabym kupić czegoś kompletnie nietrafionego lub coś co już ma. Ale i tak bedzie ciężko wymyśleć nawet z sugestia aby nie zdublować się z kimś

    • Like 1

  19. 1 godzinę temu, Majax123 napisał:

    No to masz wyzwanie, tak do rodziny to szybciej można coś wymyśleć ale inaczej urodziny kolegi. Może córka wie czym się interesuje, może coś kolekcjonuje , coś do postawienia jakaś pamiątkę. No nie wiem ciężko coś wymyślić.

    Dzisiaj zadzwonię do jego mamy i poczytam co lubi


  20. Dziewczyny a tak z innej mańki. Macie może jakieś pomysły co można kupić na prezent dla 9-letniego chłopca na urodziny? Tak myślę że w przedziale cenowym do 100 zl. Córka została zaproszona na urodziny do starszego kolegi i mam kilka dni na kupienie prezentu😕


  21. Malinka jeśli już na początku zastanawiasz się czy dasz radę, to powiem Ci brutalnie Nie dasz. Musisz mieć silne postanowienie za którym musi iść dzialanie. Wymyśl sobie konkretny plan. Jeśli nie masz możliwości rozłożenia się w pracy przy stole na 15 minut by normalnie zjeść, to pomysł co możesz jeść w trakcie wykonywania swoich czynności w pracy, nawet na stojąco. Kiedyś w innej pracy też nie mialam zbytnio możliwości zjeść w normalnych warunkach, często się przemieszczając w dodatku komunikacją miejską. Wiadomo ze a autobusie nie rozłoże sie np. z salatką. Pamiętam w takich sytuacjach starałam się mieć nawet jakiś jogurt w tzw. tubce, s takie zdrowsze wersję, bez cukru, z ziarnami, tapioką, full options. Nawet na ściśle te musy dla dzieci owocowe, owocowo warzywne, tez sa np.z jogurtem lub kaszą jaglaną. Często wtedy jadłam też kanapki, i to nieprawda ze kanapki są takie zle, o ile zrobisz sobie z dobrym w sensie zdrowym pieczywem, jakąś chudą wedliną, ogórkiem, pomidorem i git. Możesz nawet wrzucić w pojemnik kilka plasterków wędliny drobiowej/grillowaną pokrojoną pierś z kurczaka, pokroić sobie do tego w słupki jakieś warzywa i zjesc w ramach posilku. Może pomysł też o koktajlach jakiś warzywnych (warzywno owocowych, może z odrobiną mleka lub napoju roslinnego), dorzucić wtedy trochę nasion chia, siemię lniane cos w tym stylu żeby było "tresciwsze". jest mnóstwo pomysłów, pewnie w necie też można znaleźć inspirację na jedzenie "w biegu". Pomyśl jeszcze o jakich godzinach możesz coś zjeść i ile razy w ciągu dnia. Musisz wyjść ze schematu. I wtedy jedziesz z tym koksem😉😊


  22. Mamawsieci a jak liczysz kcal? Pytam w kontekście twojego pytania o zapotrzebowanie kaloryczne? Ponieważ jeśli na jakiejś apce, to sprawdz czy ona nie ma opcji wyliczenia sobie zapotrzebowania z uwzględnieniem m.in. aktywności fizycznej i wskazaniem ile mniej więcej chciałabyś zgubić w wybranym przedziale czasowym.

×