Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2934
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MamaMai


  1. Hej Dziewczyny, 

    Kiepsko się czuję, głowę mam jak z olowiu i gardło strasznie mnie boli, czułam już je w tygodniu głównie rano ale w ciągu dnia przechodzilo. Podejrzewam ze to od klimy w pracy, koleżanka z pokoju jest zimnolubna, a ja odwrotnie, ona przychodzi wcześniej i od rana ustawia klimę na full mimo że w tym tygodniu temp. na zewnętrz byla tak max 22 st i w dodatku padało. Więc wstałam dzisiaj, zjadłam sniadanie i wróciłam do wyra na 2 godziny, teraz wzięłam cos od przeziębienia i cały czas tabletki do ssania na gardło. Pogoda też do bani, więc raczej nigdzie nie wyjdę, bede siedzieć w domu i walczyć o przetrwanie. 


  2. Molly zdrówka życzę. Pewnie antybiotyki pomogą. Fajnie ze sie odezwałaś i nie porzucilaś diety.

    Milky jeśli pogoda nie dopisze to może meliskę zaparzaj i popijaj jak tesciowa będzie Cię stresować. Zobaczysz szybko zleci  I ani się obejrzysz jak sobie pojedzie. Też czasem maz mnie wkurzy i się do niego nie odzywam ale na ogol szybko mi przechodzi. Z moim jest tak że jak mu nie wytłumaczę co zawalił to czasem się nawet nie domysli, najgorzej jak mi w takich sytuacjach powie że wyolbrzymiam i nie widzi w swoim zachowaniu nic złego, o wtedy potrafi mi ciśnienie podniesić nie powiem😂 

    • Like 1
    • Haha 1

  3. Zakupy się w miarę udały, kupiłam 2 pary spodni choc nie takie jak chciałam są nawet spoko, może za tydzień przytule jeszcze z jedne😂 takie co chodza mi po głowie, buty kupiłam tez 2 pary choc planowalam jedne ale te drugie nieplanowane kupiłam już takie zupełnie jesienne. Jedne spodnie i buty przecenione wiec już w ogóle pełnia szczęścia. A i pasek sobie kupiłam. Dobrze ze miałam niewiele czasu bo jak chodziłam po galerii stwierdziłam ze muszę kupić sobie jeszcze torebkę, kolczyki o czym wcześniej myślałam ale jakoś porzuciła pomysla😂 a teraz okazały się niezbędne😂 Ale to za tydzien, no I dzieci obkupić.

    • Like 2

  4. Hej Girls,

    ruszam zaraz na shopping, plany były wielkie ale Mlody marudny bo zasmarkany, moja mama z nim posiedzi w tym czasie więc wyskocze na krótko tylko po buty dla siebie, może jakieś spodnie. A chciałam jeszcze dłuższy sweter wiecie taki kardigan co bedzie supcio wyglądał zarówno przy stylizacji do  butów "sportowych" jak i na obcasie, oraz bluzkę z długim rękawem do pracy, jakis fajny wygodny biustonosz oraz ubrania dla dzieci na wrzesień. Trudno zrobię jeszcze sobie wypad za tydzień.

    Śniadanie dzisiaj miałam mało dietetyczne ale maz robił to z wygody nie grymasiłam, zresztą było smaczne😊

    Malinka jak pierwsze zmagania, udaje się jeść dietetyczne, nie ulegasz pokusom?

     Milky od kiedy gościsz u siebie teściów? Oby pogoda dopisała na te długie spacery😂

    • Like 1

  5. 4 godziny temu, Milkyway38 napisał:

     Chce kupic jablka i zrobic mus jablkowy dla malej i dzisiaj zupa z cukinii z kalarepa ( miksuje To na krem i podaje z kulkami ptysiowymi- dzieciaki Lubia)

    A wiesz że ja nigdy nie jadłam kalarepy na cieplo nawet nie przyszło mi do głowy by robić z niej zupy czy coś innego na ciepło. Olśniłaś mnie. Aż mnie zaciekawiło, bo do tej pory tylko w surowkach lub taką samą bez dodatkow w plasterkach zajadałam. Taką surową bardzo lubię. Te lody tez brzmią mega apetycznie. Co do cukru dla dzieci, to powiem Ci że bardzo długo też córkę broniłam przed nim, przed solą zresztą też. I nie wiem czy to przez to ale jest jednak niejadkiem. Słodycze je ale nawet jak ma całe opakowanie kinderów przed oczami to wezmie jednego i resztę chowa na swoje miejsce sama z siebie. I tego kinderka jednego zje przez cały dzień lub nawet wcale, je gdy ma ochotę ale częściej nie ma niż ma i jeszcze sama sobie limituje. Tyle że jak sa naleśniki to zje tylko z nutella, z dżemem/serem/owocami/wytrawne juz  nie. Ciasta też woli takie typu babki ewent. biszkoptowe żadne z kremem nadzieniem czy garaletka. Syn natomiast jadł już kilka słodyczowych rzeczy typu kolorowe słodzone chrupki czy ciasta nawet z nadzieniem i aż się trzęsie za jedzeniem. Nie grymasi. Córka ciężko się otwiera na nowe rzeczy. Np.nigdy nie jadła kiwi a wie że nie lubi!!!!! Nosz kurde!

    • Like 1

  6. U mnie na wadze praktycznie bez zmian. I trochę byłam rano zawiedziona, ale spotkałam w drodze do pracy kolezankę która powiedziała że chyba sporo schudłam, od razu lepiej się zrobiło na serduchu😊 Może w takim razie czas żeby przestać się ważyć i zacząć mierzyć albo ważyć i mierzyć jednoczesnie? Trzymam kciuki za wasze pomiary.

    Malinka u Ciebie, jeśli weźmiesz się w garść, bez żadnej ściemy, na początku  kilogramy będą lecieć w tempie ekspresowym. Niestety praca w gastronomii masakra przy diecie, będziesz musiała mieć dużo samozaparcia ale chcieć to móc wiec do dzieła. Fajnie ze do nas dołaczyłaś😊 


  7. Dnia 26.07.2021 o 06:34, Jasminka napisał:

    Dzień dobry😊 

    Mama ja robię ten makaron przy użyciu zwykłej obieraczki, wychodzą mi takie szersze wstęgi. Podsmażę czosnek na oliwie, wrzucam cukinie, smażę koło minuty i dolewam parę łyżek mleka i znowu chwila i posypuje parmezan plus pieprz i sól.  Pycha do mięsa 😊 znalazłam też przepis na lasagne z cukinii i będę robić na spróbowanie 😊

    E-mis mówisz i masz😊 przepis na spagetti z cukinii


  8. Dziewczyny robiła któraś pasztet z cukinii fit??? W większości przepisów dodaje się bułkę tartą i to dość sporo ewentualnie trochę kaszy manny i bułkę tartą a nawet z żółtym serem. W necie znalazłam 2 przepisy z otrębami i płatkami jaglanymi. Ale nigdy nie robiłam nawet takiego normalnego (choć jadłam i był smaczny) niemniej fajnie byłoby zrobić zdrową wersję i stąd moje pytanie. 

    Miłego wieczoru


  9. 23 minuty temu, E-MIŚKA napisał:

    Czesc!!!

    Witam nowa koleżankę, chętnie przyjmiemy Cię w naszym gronie😊 

    U mnie dzień w miarę ok, mam nadzieje ze tak sie tez skonczy😉 jutro wazenie, nie oczekuje spektakularnego spadku jak w zeszym tyg - czesto przeciez tak mam ze raz schudne duzo a pozniej przez kolejne 2 - 3 tyg mam spadki takie symboliczne. Ale ...enka na wesele motywuje. Mama masz racje, wspiminalam ze jak schudne jeszcze z 2 kg (wazylam 66 kg) to bedzie idealna. Ale niestety jeszcze nie jest. Dlatego zaczynam cos troche sie ruszac bo widze ze ostatnio nie spada mi brzuch a znow nogi - juz mam dwa patyki i sadelko na brzuchu. Mam nadzieje ze jak sie poruszam to cos sie ruszy z brzuchem a nogi zrobia sie ladniejsze i bardziej umiesnione😊

    Molly halo? Ja tez sie zaczynam juz martwic.

    Kabanosik? Czytasz nas jeszcze? 

    Triple?

    Jasminka i IleOnka wiem ze jesteście chociaz rzadko piszecie😊

    A ile masz czasu do wesela siostry? To chyba już niedługo? Codziennie jeździsz na tym rowerku, jaki dystans pokonujesz?


  10. Po powrocie do domu od razu zabrałam się za robienie jedzenia do pracy na jutro. Ale kompletnie nie wiem co zjeść na śniadanie. Najbardziej waham się między owsianka/jaglanką z jabłkiem i rodzynkami a kanapkami z pastą warzywną, przyznaję ze kupiłam gotową z suszonych pomidorów i zurawiny może dla zapchania ugotuję sobie jeszcze jajko.

     


  11. 1 godzinę temu, Malinka31 napisał:

    Chciałabym dołączyć, przejrzałam kilka wątków i ten najbardziej mi się spodobał. Mam 31, 165 cm wzrostu i niestety moja waga dochodzi do 100 kg, więc najwyższa pora się ogarnąć. W moim otoczeniu nie mam nikogo z kim mogłabym pogadać o diecie więc dlatego zaczęłam szukać wsparcia na forum. 

    Przejrzałam mnóstwo diet, u mnie nie tyle że muszę mniej jeść tylko bardziej regularnie i zdrowo. Do tego jakich ruch muszę wprowadzić. 

    Pozdrawiam🧡

    Cześć Malinka, jasne wbijaj do nas. Masz duży bagaż do zrzucenia, ale wierzę że z naszą pomocą dasz radę, tym bardziej że mamy tutaj dziewczyny które zrzuciły nawet 16-20 kg. A jaki masz plan oraz cel? 


  12. 3 minuty temu, Milkyway38 napisał:

    Jasminka tez Juz mniej pisze😒

    pewnie ten system pracy ja wykancza🤔

    wspolczuje Ci Jasminka tych nocek, obys szybko zaciazyla i nie musialabys Juz pracowac🤞😜☺️

    No właśnie szkoda, a miałam Jasmince podziękować za przepis na spaghetti z cukinii Dzisiaj zrobiłam wg jej przepisu, i bardzo mi posmakowało. Jedynie chyba za dużo mleka wlałam choć i tak była to odrobina i musiałam odlewać, a i nie miałam parmezanu i dodałam inny ser ale wyszło i tak super przepis jest  prosty finalnie smaczne danie, bede robić sobie do pracy w pudelka. 


  13. 22 minuty temu, Majax123 napisał:

    MamaMai tu się już sporo kobietek przestało odzywać 🤔 No cóż ale my chyba wytrwamy 😁

    No wiem, ale Molly miała to badanie i tak kiepsko się po nim czula, opisy też taki sredni. Z dwojga złego lepiej nawet jakby przestała pisać ale wszystko było okey (choć mam nadzieję że się odezwie wkrótce) niż gdyby coś tam nieciekawe  wyszło...


  14. Dziewczyny muszę wyznaczyć sobie cel, bo widzę że bardziej się teraz skupiam na tym by waga nie wzrosła a nie na tym by spadala. Jak miałam jasno określony cel było łatwiej, sformułowanie celu było czynnikiem bezpośrednio determinującym działanie💪 i ułatwiającym przebieg utraty kilogramow☝A wiecie niby jest okey bo już nieźle wyglądam, ciśnienie już nie to? Ale ostatnio czytałam wyniki badań takiego badacza Seligman chyba mial na nazwisko i wnioski były takie ze bardzo często po zakończeniu pozornie skutecznej diety większość osób wraca do masy ciała sprzed odchudzania. Na potwierdzenie tego faktu przytaczał dziesięć wieloletnich badań wskazujących, że tylko 10% osób, którym udało się zmniejszyć masę ciała po 4–5 latach nadal
    jest szczupłych, niestety pozostali wracają do wyjściowej masy ciała, a nawet czasami ulega ona wzrostowi.
    Z badań tych wynikalo, że im więcej czasu mija od zakończenia odchudzania, tym gorsze są jego wyniki, a po odpowiednio długim okresie czasu krzywa zaczyna coraz bardziej zbliżać się ku zeru. Wyprowadził wniosek, że nikomu nie udało się wynaleźć metody odchudzającej, która byłaby skuteczna w odniesieniu do większej niż kilkuprocentowa część grupy osób otyłych. Kiedyś też czytałam że aż 40% utraconej masy ciała ma tendencję do odtwarzania się już podczas pierwszego roku po zakończeniu "kuracji" i.tak mi się  lampka zapaliła, że poluzowanie gumki w majtach☝😊😂 nie jest dobre. Wprawdzie staram sie jeść zdrowo i mądrze, nie posjadać, ale nie liczę kalorii a liczyłam powinnam chociaż robić to wyrywkowo a i na początku aktywność była wieksza,boję się że i pozna kolacja też może nieść za sobą niemiłe konsekwencje 

    • Like 1

  15. 20 godzin temu, ileONKA napisał:

       

        Witajcie dziewczyny. Wracam tu po dłuższej przerwie.

    Wagowo w sobotę miałam najniższą wagę jaką do tej pory udało mi się uzyskać 63,9 kg. Choć w ostatnim czasie waga dobiła u mnie nawet do 66,2 kg. Gdybym nie starała się ważyć codziennie to pewnie nie zauważyłabym jak mi kg idą w górę i że trzeba od razu reagować. Muszę się nauczyć żeby nie zajadać stresu. Na dzisiaj mam 64,3 kg mimo @  i  taka waga utrzymuje mi się od niedzieli więc mimo @ to uważam, że jest jak najbardziej ok ponieważ aktywność fizyczną miałam zerową.  I na ile staram się trzymać niskich indeksów glikemicznych to waga od razu na to reaguje.  

        

    IleOnka a przypomnij ile masz cm wzrostu i jaka waga by Cię zadowoliła?


  16. Witam wieczorową porą😊

    Humorek mi dopisuje bo stomatolog zrobiła mi zęba. Nie wiem na jak długo ale jest, nie ruszała tego dawnego wypełnienia, tylko spiłowała tę złamaną ściankę (pękła przy podniebieniu/dziąsle niestety) i dobudowała ją do polowy, więcej nie dało rady wiec jest taki ścięty od dołu na szczęście do wewnątrz i od strony policzka nie widać tego jak się uśmiecham i mówię. Ale mam uważać z twardymi rzeczami jeść je drugą stroną.  Niemniej narazie kamień z serca

    Robię wlaśnie jedzenie na jutro. W związku z tym że jeszcze mam uważać z zębem to na śniadanie biorę makaron który zaleje mlekiemi będzie zupa mleczna z mikrofali, a potem serek wiejski z papka bananową, na obiad zaś wegetariańskie leczo z ryżem.

    Dietę nawet trzymam, w pracy nie podjadam,narazie nie dopadł mnie głód żebym musiała zrobić nalot na spożywczaka. Tylko jem późno kolację niestety. No i piję mało, mamy klimę w pracy nie czuję przez to pragnienia nie jest mi gorąco. Od jutra postaram się jednak trochę pilnować z tym.

    Dobrej nocy🌛

     


  17. 21 godzin temu, Majax123 napisał:

    O to teraz waga ci szybciej poleci 😉 o ile nie nadrobisz tego wieczorem 🤔 moja waga była przed obiadem i po treningu 71.5. Ale teraz już się nie będę warzyć, tylko trening o 18 zrobię jeszcze jeden 🏃

    Bardzo bym sobie tego życzyła Ale niekoniecznie Tak bedzie. Niestety jest obecnie kilka czynników które mogą spowolnić lub zablokować mi utratę wagi, m.in krótszy sen, późniejsza porą kolacji oraz mniejszy ruch ( w pracy głównie siedzę przed kompem, odpadły spacery z synem w ciągu dnia), a przez to widzę że mam problem z wyprożnianiem. Poza tym w pracy widzę że mniej piję wody, mogłabym przetrwać o jednej herbacie cały dzien


  18. 1 godzinę temu, Majax123 napisał:

     

    Jeśli nie uda mi się najpóźniej do niedzieli osiągnąć 6 z przodu to rezygnuję z dalszego odchudzania. Będę tylko starała się utrzymać to co udało mi się osiągnąć .

    Przestań majaczyć😡 miałam zastój 6 tygodniowy i jakoś przetrwałam. Wiesz doskonale ze nie powinnaś rezygnować. Nawet o tym nie myśl. Zabraniam☝😀


  19. 34 minuty temu, Majax123 napisał:

    Oj współczuję tego zęba, ale to chyba nie jedynka ani żaden inny widoczny ząb. Tak to jest jak pech to pech, faktycznie jak byłaś w domu to nic się nie działo a ledwo zaczęłaś pracę już coś takiego. To pewnie będzie rwanie .

    Oby nieeeeeeeeeeee😕😥😡 to górna czwórka, widać ją!!!!!! Dobrze że mnie dzisiaj przyjmie bo miałam u niej wizytę wyznaczoną na piątek z innym zębem. 


  20. A ja jednak miałam parszywy wieczór, ułamał mi się ząb. Jutro w trybie awaryjnym pędzę do dentysty. Niestety nie wiem co ona z nim wymyśli, bo już było w nim spore wypełnienie a teraz poszła wewnętrzna ścianka. I powiedzcie czy to nie jest pech??? Bez kitu. Siedziałam w domu nic sie nie działo a teraz jak wróciłam do pracy, pierwszy dzień, nie mam czasu na nic i zostają mi tylko późne popołudnia na takie sprawy. Boję się nawet jeść, zwłaszcza pieczywa, mięsa, owoców, orzechów no wszystkiego co wymaga nacisku zębów. Do pracy na jutro dlatego biorę ryz z jabłkami i jogurtem na śniadanie, na drugie serek wiejski. Na obiad natomiast rosół z takim małym makaronem. Oby wystarczyło. 

    Tymczasem się żegnam. Miłego wieczoru, muszę się wyspać a jeszcze się nie kąpałam, a jeszcze powinnam uprasowac sobie ubranie na jutro.

    Pozdrawiam cały skład. Piszcie Dziewczyny co u Was, jak zmagania. W końcu dzisiaj początek tygodnia. Może macie jakieś nowe postanowienia? 


  21. 1 godzinę temu, Majax123 napisał:

    Ale tu dziś spokojnie, co nie które zawodniczki wogole przestały się odzywać. Ach... Umiera chyba to nasze forum 

    Niekoniecznie. Jak to w wakacje, dużo czasu spędza się na powietrzu a wieczorem trzeba nadrabiać z obowiązkami. Dziewczyny mają mało czasu. Zresztą to czas wyjazdów, prac na działkach, w ogrodzie. Dieta czasem idzie na bok

×