Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2934
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MamaMai


  1. 43 minuty temu, Molly010 napisał:

    Mama-ja miałam kolezanke która tez cierpiała z powodu bólu kręgosłupa bo dużo dzwigała prawie rocznego synka.

    ja z moim kregoslupem moge spac tylko na plecach,jesli zdarzy mi sie zasnac na brzuchu to rano okropny bol kręgosłupa

    oj dziewczyny tez lubie ogorki kiszone i małosolne ale rzadko robię.

    Czasem zjem taki swiezy chrupiacy 🙂

    ja sie pochwale że ubyło mi cm w pasie bo dzis ubrałam spodnie z paskiem i w pasku jedną dziurke mniej zapinam 😃😃a tydzien temu jeszcze zapinalam jak zawsze na prawie wszystkie dziurki 

    nie byłam dzis rano na tych badaniach 😛

    tak mi sie dobrze spało. ale mam juz ustawiony budzik na jutro na 6 🙂

    pa pa miłego wieczorku

    No i to kolejna motywacja, dzisiaj jedna dziurka mniej, za jakiś czas druga itd. Pewnie jeszcze jakbyś te Góralski, Grzeski ograniczała do minimum to byłoby teraz więcej takich miłych momentów. Niemniej cieszę się razem z Tobą. Supcio. Działaj dalej i melduj. 

    • Haha 1

  2. Mama zajęła mi się dziećmi wiec kręgosłup i biodra poćwiczone,  żeby nie było że tylko ogładam jak ćwiczą inni😂, narazie 20 minut, ale mam nadzieję że regularność z czasem przyniesie ulgę. Teraz boli głównie od podnoszenia syna, i wszelkich rzeczy porozrzucanych przez niego na podłodze, ale zaraz wrócę do pracy, pozycja głównie siedząca i będzie jeszcze gorzej, także muszę wziąć się porządnie za te ćwiczenia. 

    Zaraz zjem zupę (pomidorową z makaronem) ogarnę się trochę sama i idę na spacerek z dziećmi.

    • Like 1

  3. 18 minut temu, mamawsieci33 napisał:

    Dziekuje dziewczyny. 

    Tak pisalam. Zniknelam bo w miedzy czasie trafil mi sie rozwod /rozstanie. Maz sobie poszedl w dluga. Tak wiem, bylabym juz modelka ;(

    Niefajnie, ale jak sobie poszedł niech idzie na smyczy nie utrzymasz. Tym bardziej masz cel, warto zadbać o siebie, zawalczyć o wygląd i zdrowie, nie dołuj się i nie żryj😂😉 na smutki , bierz się w garść a jak chcesz to nawet wbijaj do nas choć nie zmuszam of course ale zachęcam gorąco. Niech dziecko ma szczęśliwa zadowolona i ładną mamę


  4. 11 minut temu, Milkyway38 napisał:

    U nas dzisiaj piekna pogoda, zaraz naleje malutkiej wody do baseniku i bedzie miala zabawe- uwielbia To😊

    mamamai ja dzisiaj robilam keczup z cukinii, wyszly mi 2 sloiczki na teraz, Ale mozna zapasteryzowac i miec na zime Jak wolisz😋 zawsze to zdrowsze mit te kupne cuda.. u mnie tez cukinii pelno, troche mroze, troche jemy na biezaco a Czesc rozdam 😬  Ciasto z cukinii tez planuje zrobic Moze na weekend … zobaczymy, Bo planujemy jakis Shopping 40 km od nas a Wiec caly dzien poza domem, pewnie wpadnie tez cos na miescie zamiast domowego obiadu.. 

     

    O fajnie zobaczę przepis na ten ketchup. Dzięki Milky. Tych wariacji na ciasto z cukinii jest pełno, robiłam zwykle jasne ale i czekoladowe, z owocami i kremem. 

    • Thanks 1

  5. Mamawsieci i dlaczego prysnęlaś od nas z topiku??? Byłabyś juz z 15 kg lżejsza. A tak widzę że masz taki sam balast do zrzucenia wtedy, a ile to czasu temu było???? Widzę że masz zrywy, piszesz tu piszesz tam, zapalają się chęci duże a potem co??  U nas są dziewczyny, choćby Majax  które zrzucają 16 -17  kg, Milky 14, wiele innych też trochę ponad 10, w tym ja. Myślisz że tez nie mamy wpadek, gorszych okresów, załamek??? Ale mamy silną grupę wsparcia. Motywujemy się, dajemy kopa i mówiąc grzecznie grozimy wtedy paluszkiem. I jakoś lepiej gorzej sle odnotowujemy spadki. Wcale nie było tak że miałaś najwięcej do zagubienia, a nawet jeśli to wtedy jakbyś się zaparła chudłabyś z nas najszybciej na początku. Także daję kopa na rozpęd😊 i przemyśl parę rzeczy

    • Like 1

  6. Oglądam właśnie filmiki na youtubie z jogą na kręgosłup i biodra i chyba zacznę ćwiczyć od dzisiaj bo ostatnio czuję często kręgosłup a raczej nie powinny mi zaszkodzić na przepuklinę (z wyjątkiem kilku pozycji które pominę). Niestety joga brzucha nie dla mnie, bynajmniej bez konsultacji ze specjalistą byłabym się ćwiczyć żeby tej przepukliny nie powiększyć. Obejrzę jeszcze ćwiczenia na rozstępy kresy białej, może tam coś znajdę dla siebie. 

    Śniadanie zjedzone, kalorie policzone. Znowu mąż mi wyjechał na 2 dni, a ja już tęsknię😥

    Miłego poniedziałku🌸

    • Like 1

  7. 2 godziny temu, Molly010 napisał:

    Mama-skoro mowa o cieście 😄 to myślę by zrobić Brownie z fasoli. Slyszalas o tym lub robiłaś może kiedyś?? ciasto dietetyczne 🙂 ale ogólnie staram się o słodyczach nie myśleć za dużo. Jutro wezmę do pracy na przekąskę warzywa - ogórek zielony, pokrojony w słupki, marchew i może paprykę... I lubię czasem zjeść trochę orzechów z żurawiną.

    😊😊

    Jak wam weekend mija?? 

     

     

    Ja osobiście nie robiłam ale pisała tu kiedyś Triple, która to ciacho robiła wielokrotnie i ponoć jest rewelacyjne. Nie wiem czy nasza Milky tez go nie robiła, coś tak mi świta. 

    U mnie z dietą było dobrze......do teraz😕 właśnie zjadłam 2 kanapki z pastą łososiową, takiego głoda złapałam. Zdecydowanie za próźno i  ponad limit. No ale nie będę płakać nad rozlanym mlekiem, stało się no cóż.

    Miłej nocy, paaaaaa


  8. Ale dobra wyszła mi ta cukinia😊 trochę farszu zostało mi jeszcze na jutro więc pomyślałam że dorzucę podduszone pieczarki, cukinię w kostce oraz fasolę z puszki i będzie taka potrawka do ryżu. Tej cukinii to mam zatrzęsienie. Oddam trochę po sasiadach. A w ogóle robicie jakieś sałatki do słoików na zimę? Nigdy nie robiłam ale się zastanawiam. Ja tylko mrożę na zimę, a na bieżąco robię leczo, bigos z cukinii, grillowaną do obiadu oraz na placki i sporadycznie pieke ciacho z cukinii.Ale jak.macie jakieś fajne patenty na cukinię to poproszę. Wiem Jasminka ze robiłaś jeszcze makaron z cukinii ale nie mam tempenówki do warzyw, a szkoda gdyż ładnie wygląda i szybko idzie, bo to tez jakaś opcja. A jak ty to robiłaś, bo to jakiś prosty przepis. A te cukinię sparzałaś jakoś?

    Staram się pilnować z jedzeniem choć nie ukrywam że chodzi za mną coś słodkiego, szkoda że nie upiekłam żadnego ciacha na niedzielę, zawsze lepsza opcja niż jakieś kupne słodycze. 


  9. Jasminka to klapa z tym transferem. Ale skoro awaria nie zależała od Was to czemu ponosicie konsekwencje finansowe, to nie fair. Ale waga super

    Czuję się dzisiaj jak flak. Kompletnie bezsilna i spiąca. Na śniadanie zjadlamdomowego hamburgera, ponad 400 kcal. Powinnam przycisnąć pasa na resztę dnia bo nie wyrobię się w deficycie. Dzisiaj cukinia faszerowana mięsem mielonym i warzywami dla mnie bez sera. A potem chyba jeszcze zupa. Wypadałoby ruszyć w końcu tyłeczek i wyjść na kijki.


  10. 39 minut temu, Molly010 napisał:

    I jak przebijanie uszu? ja miałam dwukrotnie przebite uszy, jako dziecko i za każdym razem nie wiem czemu uszy ropiały i spuchły więc nie moge nosić kolczyków a szkoda 😞 ale dziś są piękne klipsy i nie takie babcine 😉 tylko na prawdę można znaleść piękne klipsiki 🙂

    udało mi się dziś trzymać dietę, jem dopiero gdy odczuwam głód i nie jem wielkich porcji jak do tej pory to bywało. Nie chodzę z pełnym żołądkiem więc czuje sie dobrze jestem szczęśliwa że tym razem na prawdę trzymam dietę a jak u was? jak minął dzień? ja cały dzień w domu siedzę, odpoczywam 🙂

    Widzę że jesteś na dobrych torach😊. Czasem poukładanie sobie w głowie co i jak trochę trwa, ale jak się chce to się uda. 

    U mnie, dzień mocno zarobiony😂 Ale plan się trochę zmienił bo zamiast sprzątać kisiłam ogorki. Bajzel mam w domu przeokrutny i chyba już nie dam rady ogarnąć, mąż wprawdzie poodkurzał ale syn zrobił swój porządek haha w efekcie nie widać ze było odkurzane.

    Uszy Młodej zobaczymy, szybko poszło moment wręcz na 2 pistolety jednocześnie, narazie ma kolczyki lecznicze na 6 tygodni i psiukam octaniseptem. Jak nic się nie przyplączę w tym czasie to będzie miała kolczyki w uszach.


  11. Hej, witam w sobotnie popołudnie, 

    Wpadam wprawdzie na moment bo jak zwykle przy sobocie jest co robić: w domu porządku i gotowanie, potem zakupy a w międzyczasie jadę z córką na przekucie uszu bo już 3 jej koleżanki mają i ona też chce. Ciekawe jak to zniesie, nie wiem czemu nie przekułam jak była mała? A rano po śniadaniu prażyłam jabłka do słoików. Zatem odezwe się później jak będzie chwila. Pozdrowionka.

    • Like 1

  12. Dopiero wróciłam do domu, trochę ogarnęłam zaległych spraw, bo jak wrócę do pracy to nie będzie takiej możliwości. Niestety na mieście wpadła drożdżówka z makiem. Ale już się ogarniam i trzymam dietę do końca dnia. 

    Miłego popołudnia😊


  13. 3 godziny temu, Elmirka napisał:

    Hejka hej. Ja dziś wpadłam zobaczyć co u was.  U mnie bez ważenia bo jest okres I nie chce się demotywować ...

    No w końcuuuuuuu😊 a już myślałam że porzuciłaś tak zaczne grono Wojowniczek😂 Masz rację, nie ma co się stresować, zważysz się po okresie. 

     


  14. Hej, całe gardło mam zawalone, ogólnie taka słaba jestem ale zyję. U mnie mały wzrost bo 58 kg, o 0,3 w górę ale zawsze sie jeszcze jutro lub lepiej w niedzielę, może do tego czasu wyzdrowieję.

    Molly super, ładnie ruszyło, nie zepsuj tego przez weekend.

    Zjem śniadanie i ruszam na badania ale przez kiepskie samopoczucie nie chce mi się, ale co zrobić jak mus to mus. Miłego piątku🌸

     

    • Like 1

  15. Dziewczyny chyba rozkłada mnie jakieś przeziębienie, dzisiaj bolała mnie znowu głowa wręcz do nieprzytomności, na szczęście mąż zajął sie dziećmi a ja się położyłam i trochę pospałam, ale niestety dodatkowo zaczęło boleć mnie gardło i lewe ucho. W ruch poszły lekarstwa, miód i cytryna. Jeszcze teraz parzę kwiat lipowy i wypiję sobie z miodem. Wogole to nie wiem czy jutro przez to się zważę chyba odłozę na sobotę, tym bardziej że rano muszę pruć na badania kontrolne do lekarza medycyny pracy, wymaga pracodawca przed powrotem do pracy, może być zakręcony poranek a i ten miód mógł mi namieszać w wadze. Ewentualnie zważę się jutro i w sobotę dla pewności i przyjmę sobotnią wagę. 

    Dobrej nocy.


  16. 6 minut temu, Molly010 napisał:

    Bo dziś się zważyłam 😛

    i nadal jest 60,7 🙂

    Zważ się też jutro dla pewności, a może jednak.pójdzie w dol. Widzę że np. u Majax waga potrafi przez 1 dzień polecieć ładnie w dol, nawet pół kg. Choć jakbym miała siebie wskazać jako przykład to tak nie mam. Niemniej walcz dalej. Nasz kurde kiedyś chyba Ci ta waga ruszy w dół...

    • Like 1

  17. A ja dalej opuchnięte. Ręce opadają. Tyle ostatnio piję a tu nic,mam.wrażenie że dzisiaj jest nawet gorzej niż 2 dni temu. Chyba U mnie przez te upały, bo już sama nie wiem od czego by to było. Nie solę jakoś dużo, trzymam bilans, po białku i warzywach raczej też nie powinno być retencji, a w dodatku jemjadłam duzo m.in. ogórkow pomidorów wg zrodel bogatych w potas który ponoć sprzyja pozbyciu się wody z organizmu a tu lipa, jestem jak balon😕 Załamka. Molly, jak mi to.nie zejdzie, chyba jutro też u mnie nie będzie spadku, a raczej wzrost. 


  18. 8 minut temu, Molly010 napisał:

    Hey wszystkim, ja od razu mówię że mimo starań w ten piątek jeszcze moja waga będzie taka jak do tej pory 😛

    Ale trzymam dietę.

    Moja teściowa była Na Początku fajna 🙂 dostałam od niej fajny szlafrok na zimę taki cieplutki, innym razem kapcie, po prostu lubiła mi coś dać bez okazji a ja jej. Ale  z czasem gdy straciłam pracę to już nie było tak fajnie, jej syn a moj były narzeczony liczył się z  jej zdaniem  a nie z moim 😞

    dużo sprzeczek było, bo "jego mama  ma rację", dużo razy tak było że z moim zdaniem sie nie liczył,  aż w koncu to było jednym  z powodów naszego rozstania.

    Zauważyłam że po śniadaniu mój brzuch robi się wzdęty i większy a pózniej jest normalny i ju wiem co na to wpływ-wypicie kkawy z MLEKIEM ale wieczorem już tego problemu nie mam. 

    👩🏽‍🦰😣🙄🙄🙄👀

    Co do spodni to noszę rozmiar 40 ale chciałabym wrocić do 38. 

     

    Molly a dlaczego mówisz że mimo starań jutro waga bedzie bez zmian?


  19. 42 minuty temu, Majax123 napisał:

    Ale dżinsy to mają chyba inaczej rozmiarówke niż takie spodnie materiałowe lub legginsy. Dla mnie 29 to już będzie Super.

    Tak też zawsze uważałam aczkolwiek te za duże jeansy mam w rozmiarze 40 (to chyba ważąc 12-13 kg wiecej niż na studiach gdy je kupowałam nie mogła mi rozmiarówka na jeansy z 27 urosnąć na 40, co? A te ze streachem mam w rozmiarze M. Więc może to różnie


  20. 2 godziny temu, Majax123 napisał:

    Piszę 29

    A wiecie ze ja nawet nie wiem jaki aktualnie rozmiar spodni noszę. Jeśli chodzi o dżiny to mam 2 pary za duże oraz 2 pary też ze stretchem więc są rozciągliwe i oszukują rzeczywistość😂 Po ciąży nie kupowałam jeszcze żadnych nowych, bo wcześniej chciałam przecież schudnąć do jakiegoś przyzwoitego rozmiaru a teraz z kolei ciepło i ubieram inne rzeczy, a jeśli wypadnie jakiś chłodniejszy dzień to zakładam albo te ze stretchem (tak to.się w ogóle pisze??? W sumie niewazne) albo legginsy.....A w czasach świetności ( czyli na studiach wieki temu) nosiłam spodnie w rozmiarze 27, kurde wyglądałam wtedy swietnie powiem nieskromnie 😂 a teraz pewnie super byłoby wbić się w 28. Ehh...

     


  21. 37 minut temu, Majax123 napisał:

    Hejka. U mnie z dietą ok dziś już nie zjadłam żadnych wafli ani nic innego wysoko węglowodanowego. Ważyłam się jakieś pół godziny temu i na porę wieczorną moja waga wynosi 70.5😉 więc znowu coś spadło. Teraz już na pewno w tym tygodniu uzyskam 6 z przodu. Pozatym kupiłam sobie dzisiaj dżinsy i przesadziłam z rozmiarem , myślała że się wcisnę ale jeszcze muszę schudnąć 😞 Mogę je oczywiście wymienić na większe ale chyba tego nie zrobię to będzie dla mnie mocną motywacją 💪🏃😁 Spokojnej nocy pa.

    O ciekawe kiedy ja wcisne się w bluzkę koszulowa z Lidla o której kiedyś Wam juz pisałam. Nie mierzyłam jej wprawdzie ostatnio, ale odkąd  przymierzałam ją ubyło mi tylko kilogram wiec raczej jeszcze za wczesnie. Ale ważniejsze dla mnie jest włożenie obrączki. Tak czy siak na pewno ją kiedyś założę.... jeśli nie odchudzę paluchów to ją po prostu poszerze i cel osiągnę haha😂 Dobra powaga, staram się narazie zrealizować pierwszy wariant.


  22. Dzisiaj przez pół dnia bolała mnie glowa, poszłam nawet na rower mając nadzieję że jak się dotlenię to przestanie boleć, ale nie pomogło, ostatecznie skończyło się na tabletce, choć jeszcze trochę mnie ćmi. Z dietą średnio, nie dotrwałam do końca na białku i warzywach, do obiadu zjadłam trochę ryzu a teraz wpadło kilka winogron i łyżka dżemu czeresniowego. Pocieszam się że i tak  lepsze to niż słodycze. Ale rano plan  był inny. 

×