Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2938
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MamaMai


  1. 1 godzinę temu, Molly_00 napisał:

    Cześć, u mnie na wadze 60.8 a we wtorek sobie tez stanęłam na wadze i było 59,7 myślę ze to przez @ którą dostałam wczoraj. Cóż, można się załamać 😂😂

    dziś mam rybę na obiad, filet z dorsza i kartofle. 

    Molly nie załamuj się. Na pewno masz wzrost przez okres. Ja w ogóle się w okres nie wążę. Właśnie żeby się nie załamać. Jak wszystko się informuje ze 2 -3 dni po okresie, dopiero się zważ. 

    • Like 1

  2. 1 godzinę temu, E-MIŚKA napisał:

    Czesc dziewczyny!!!

    Mama to chrzciny juz w ten weekend? Jak ten czas leci!!!

    Jasminka trzymam kciuki zeby nic sie nie przesuneło. Bo jesli by sie udało to kazdy tysiak sie liczy.

    Molly znam ten bol, sama zalozylam przeciez drugie konto.

    Ja zwaze sie jutro, zobaczymy co bedzie. W biedrze kupilam wage analityczna pokazująca zawartość tłuszczu, wody, kosci. Zdaje sobie sprawe ze za 40 zl szaleństwa i dokładności nie będzie ale może jakiś poglad będę miała na sytuacje i będę widziec zmiany.

    Wczoraj wieczorem strasznie sie narobilam, pomagalam mezowi na działce. Dzisiaj wieczorem zrobilam fitness z odkurzaczem😁 Mama pytalas czy na rowerku jezdzimy. Ja jakos nie, moze jak bedzie brzydsza pogoda bo teraz dzieciaki cały dzień chcą być na dworze i wieczorami nadrabiam. 

    A teraz dobranoc i milej nocki😊

    A ja nadal tańczę przy garach😂 dziś upiekłam sernik i szarlotkę oraz  biszkopt na tort, zrobiłam rybę po grecku a teraz zaczynam robić (mini bo w foremkach na babeczki) garalety z kurczaka. Niestety jest duże ryzyko że matka chrzestna będzie sama, bo jej narzeczony pracuje w wojsku i mają nagłą akcję. Tak naprawdę po południu da znać.

    Jutro a właściwie juz dzisiaj 😂 będzie ciężki dzień od rana, w planach prasowanie ubrań na chrzest i obrusa który kupiłam ostatnio, muszę jechać jeszcze po muchę dla Młodego, bo zupełnie wyszło mi to z głowy, potem: do starostwa, do spowiedzi i stomatologa. A jeszcze cd. gotowania. Trzymajcie kciuki żebym choć połowę ogarnęła😂 

    Dobrej nocy😊


  3. 27 minut temu, Jasminka napisał:

    Hej dziewczyny 😊

    Mama super że tendencja jest spadkowa💪

    Ja zwaze się w niedzielę 😊 dziś zakisilam pierwsze ogórki na zimę, na razie jeszcze jest mało i wyszlo mi 13 słoików czyli jakieś 130 brakuje 😂myślę że jakieś 1,5 tygodnia i będzie koniec roboty😊

    Średnio dziś spałam zaledwie 4 godziny więc zaraz kładę się spać. 

    W tym cyklu postaramy się podejść do ostatniej procedury in vitro. Mam wizytę w przyszłym tygodniu i zobaczymy co powie lekarz. Jeśli wszystko się przesunie to badania stracą ważność i kolejny tysiąc pójdzie na badania... Ehhh

    Myślę że Za tydzień dwa zacznę i ja kisić ogóry. U nas też dużo jemy, z ubiegłego roku zostało może z 15 słoików. To akurat będzie do zup. A te świeże na zimę i na bieżąco. 

    Oje niefajnie jeśli 1000 znowu odleci. Dobrze ze znalazłaś pracę, a i Twój pracuje.


  4. 1 godzinę temu, Majax123 napisał:

    No ja jak se pofolguje to z 2-3 kg nawet nie raz przybędzie.

    Kurczę muszę iść się trochę poruszać bo wczoraj nic nie ćwiczyłam 😏 a jak będę tak robić to się nigdy 6 z przodu nie doczekam. Pamiętam jak czekałam na 7 z przodu i doczekałam się jej dokładnie 12 kwietnia 😉 a teraz ta nieszczęsna 6 kiedy się wkoncu pojawi🤔

    Dlatego nawet jak dojdzie się do wymarzonej wagi trzeba będzie kontrolnie się ważyć choćby raz na 2 tygodnie. Żeby trzymać rękę na pulsie😊


  5. 30 minut temu, Majax123 napisał:

    Ty to musisz być szkielecik tak mi się wydaje. 

    Jak ja miałam kiedyś 59 to już mi gnaty wystawały na biodrach i żebrach a jestem niższa od ciebie. Oj chciałabym mieć takie nieszczęsne 58kg😁 nawet chociaż 60🤔

    Majax nie do końca, wiesz sama ze figura po ciąży się zmienia, ja jedynie jakieś gnaty wyczuwam pod biustem. Poza tym niestety przez prawie pół miesiaca (okres, owulacja, kilka dni przed i po ) jestem spuchnięta, a brzuch mam jak w 4 miesiącu ciąży, a nawet w piątym😂 Ale myślę że jeszcze z kilogram i będzie całkiem spoko😊 A  potem już walka o utrzymanie a niestety nie bedzie to łatwe bo u mnie wystarczy kilka dni totalnego folgowania i zaraz wzrost  na wadze nawet z kilogram.  


  6. Hej Girls,

    Zważyłam się wyjątkowo dzisiaj bo zaczynam zaraz pieczenie ciast na chrzest syna. I wiadomo że trzeba cos tam popróbować i jutro mogłoby być więcej na wadze.

    Tak więc u mnie 57,8 kg. Spadek o 0,3. Może niedużo ale po pierwsze dobiłam do najniższej wagi, po drugie ważę tym samym mniej niż nawet przed ciążą, a po trzecie to jest mój drugi pomiar w dół po prawie 6 tygodniowym zastoju. Więc mam nadzieję że już ta waga naprawdę teraz pójdzie w dół. Zeszłam w końcu z tych nieszczęśliwych 58 kg które się do mnie przyleciały na 1,5 miesiąca.

    Pozdrawiam cały skład😊

    • Like 1
    • Thanks 1

  7. 2 godziny temu, Elmirka napisał:

    Jak to robisz? Samego oleju używasz czy dodajesz jeszcze coś? 

    Ja natomiast do olejowania włosów używałam swego czasu oleju rycynowego (z domieszką odrobiny np. lnianego bo ponoć sam ryczynowy wysusza) wtedy robiłam samym olejem lub z rycynowego robiłam maskę z dodatkiem soku z cytryny i żółtka, efekty super, zwłaszcza na wypadanie włosów ale ogólnie na  wzmocnienie. Jak widzę że włosy zaczynają wychodzić od razu idzie w ruch. Polecam Wam jeszcze Dziewczyny płukankę na włosy z octem jabłkowym, wtedy włosy są mega lśniące. Któraś stosuje/stosowala???? No niby na początku włosy się trochę puszą, u mnie tego nie było, ale po 3 myciu juz jest okey. 


  8. Witaski🌸,

    Wczoraj padłam ze zmęczenia,nawet nie miałam siły wieczorem napisać. U mnie z jedzeniem nie za dobrze było. Naprawde nie wiem co ja ostatnio mam z tymi wtorkami. Ale mam nadzieję że trochę spaliłam, bo umyłam w koncu dwa okna, zostało tylko jedno na dziś i finito. A poza tym wybrałam się do sklepu rowerem (4 km). Więc zawsze to coś😊 

    Najlepiej jakbym zrobiła dzisiaj dzień białkowo warzywny, choć nie ukrywam ze się waham ponieważ na obiad moi chcą spagetti, kurczę też bym zjadła malutką porcję, taką tyci tyci gdyż dawno nie jadłam😀 Hmmm no i wciąż w tym odchudzaniu trzeba dokonywać wyborów. No ale nikt nie mówił że będzie łatwo😉

    Miłego dnia🌹

     


  9. 3 godziny temu, Milkyway38 napisał:

    Hej kobiety😊

    gratuluje spadkow 👏👏👏 i witam nowa kolezanke🌸

    u nas wporzadku, tylko pogoda taka sobie😒 dzieciaki nie maja Jak skorzystac z basenu No Ale w miare grzeczne sa, sluchaja sie Nas😬

    ale wiecie Jak To jest, dom pelen Ludzi, 4 doroslych i 5 dzieci… zakupy dzisiaj zrobilismy pozniej maz jedzie po torta No i grilla robimy, Dobrze Ze taras mamy zadaszony To mozna posiedziec.. 

    Tort Kochana nie zaden fit😜 masa mascarpone i bita smietana Ale duzo owocow ma byc i ladnie ma byc ozdobiony tymi makaronikami ( francuskimi) i biala czekolada.. koszt 60€ Wiec oczekuje Ze bedzie bomba😊

    ogolnie Jestem pozytywnie zaskoczona, rodzice mi pomagaja, dzieciaki siostry sa ok tylko Moja siostra wychowuje je bezstresowo… wkurzylam sie troche Bo siostra sobie Home Office wziela, nagle Moze, a wczesniej nie mogla😒 ehhh nasze relacje sa mozna powiedziec napiete.. No ale za to z rodzicami jest ok👍
    narazie się nie waze, zwaze się może w niedziele albo poniedziałek, ale wiecie jak to na maminej kuchni😜 spodziewam się lekkiego wzrostu, pojadą to zrobię sobie detox😬 

    mną grilla mam dzisiaj łososia i krewetki 😋 jest kiełbasa dka dzieciaków i jeszcze szaszłyki…. Jedzenia mamy cała lodówkę …jutro mamę biore na shopping, a tato dzisiaj dostanie rum w prezencie😄 lubi sobie pic herbatkę z rumem w zimie… 

    Milego dnia dziewczynki🌸❤️

    No to dzieje się u Ciebie. Siostra cwana bestia😂 pośpiech, położy, cos tam do pracy zrobi ma cisze i spokój. My przed narodzinami Majki też wzięliśmy na tydzień dzieci brata mojego męża. Sami z siebie. I powiem Ci że ciężko było, tzn dzieci super, ale roboty dużo, bo jeszcze codziennie gdzieś z nimi jechaliśmy, a to do zoo A to do centrum Kopernik a to nad Wisłę na grilla. Po tygodniu wzięłam jeszcze tydzień.urlopu żeby odpocząć. Teraz przy dzieciach mogę wziąć na wakacje tylko starsze dzieci które mi jeszcze przy dzieciach by pomogły, haha.Roboty przy swoich mam po. kokarde jakbym miała jeszcze innymi.się zajmował, chyba bym padla lub espowodowała. Na szczęście Masz rodziców do pomocy to co innego

    • Thanks 1

  10. Milky jak goście? Dajesz radę z dziećmi siostry???? Szczerze podziwiam ze się zgodziłas. Zapewne siostra nie byłaby taka chętna. Bo to dzieci tej siostry z którą masz średnie relacje, co? A kiedy dokładnie robicie te urodziny dla taty? Tort jakiś fit zamówiłaś czy taki "normalny"???? 


  11. 1 minutę temu, Elmirka napisał:

    No u mnie w okolicach miesiączki waga jest zawsze podwyższona

    Znam ten ból, u mnie jeszcze w czasie owulacji, pisałam już Dziewczynom ze u mnie waga wtedy idzie w górę nawet o 2 kg. Koszmar😕


  12. 11 minut temu, Majax123 napisał:

    Hejka laseczki.

    Muszę się wam pochwalić że już dziś osiągnęłam tę moją najmniejszą wagę którą już miałam czyli 73.2 kg 😁

    Więc od piątku kolejne -0.6kg  Teraz tylko walczyć dalej 💪🏃

    Bieg po zdrowie 🏃🏃🏃

    Fantastycznie Majax, brawo. Imponujący spadek.


  13. Narobiłyście mi wczoraj smaka na ten chleb i dzisiaj na śniadanie zjadłam kanapki na tym pysznym chlebku. A na potem mam bidę z nędzą😂 lodówka prawie pusta. Więc wykombinowałam ze na drugie śniadanie bedzie jogurt naturalny z owocami. A później jeszcze chłodnik. Na kolację jeszcze nie wiem ale będzie już po zakupach😉 

    No i dziś w końcu chciałabym pójść na rower bo dawno nie byłam. Może wieczorem zrobię jeszcze fitness z oknami😂 Na koniec dnia zdam meldunek.

    A tymczasem miłego dnia dla Wszystkich. 


  14. 15 minut temu, Elmirka napisał:

    Tak tak, ze słonecznikiem i to dosyć sporą ilością na wierzchu.

     

    Wykupiłam na 2 miesiące za 99 zł. Ćwiczę 4 razy w tygodniu razem z narzeczonym. Jeżdżę na rowerku, później ławeczka i delikatne ćwiczenia z ciężarkami. zdarza nam się też biegać. Mój R. na koniec miesiąca będzie miał testy sprawnościowe do policji więc się przygotowywuje.

    Eee to nie jakiś kosmos. Myślałam.ze droższe sa te diety od niej. Wszystko przygotowujesz w punkt? Fajnie ze ćwiczysz razem z narzeczonym,  nie ma jak wspólna mobilizacja w związku😊


  15. 1 godzinę temu, Elmirka napisał:

    Nalewka z malin... oj się rozmarzyłam.  Ja czekam na maliny w ogrodzie bo mam jakąś późniejszą odmianę,   wtedy na pewno będą leciały owsianki. 

     

    Kupiłam dziś ten chleb razowy w biedronce. Jest pyszny!

    Ale ten ze słonecznikiem na wierzchu? Taki wilgotny? 

    A na ile wykupiła te dietę od Ewki? Ćwiczyś coś?


  16. 1 godzinę temu, E-MIŚKA napisał:

    Czesc!!!

    Witam nowa kolezanke😊 co do chlebka to chyba znam ten o ktorym pisze Mama, często kupowałam go gdy bylam czesciej w biedronce. Teraz chodzę do sklepu na rogu😊 moze trafil Ci sie akurat taki trefny bochenek?

    Startuje dzisiaj z waga 67,4 kg. U Rodzicow poplynelam ale nie mam zamiaru rozpaczac, moze taka przerwa byla mi potrzebna. Teraz zaciskam pasa i na 21 sierpnia musi byc 64 kg😊

    Na obiad beda goląbki - przywiozlam od rodziny - znajac zycie zjem prawie sama kapiste bo dzieci wyjadaja samo mięso ze srodka.

    Mam dzisiaj troche roboty, pranie, rozpakowalam rzeczy (wczoraj do mieszkania weszlismy ok 22 wiwc ospuscilam). Dodatkowo wracajac wstapiliamy na dzialke, nazbieralam caly koszyczek (taki od truskawek) malin, musze je powkladac do sloiczkow, po poludniu jedziemy znow i bede obrywac druga polowe - pewnie tez bedzie koszyczek.

    A dzisiaj dodatkowo mamy z mezem 7 rocznicę. Ale nie robimy jakiejś uroczystosci, pooglądamy moze jakiś film wieczorem.

    Mama to dzisiaj masz fitness z oknami😁😁😁 mozna sie zmachac na takiej robocie.

    E-mis powiem Ci że odkąd mam sprzęt tj. elektryczna ściągaczke do okien idzie szybciej niż wszystko ręcznie Ale wiadomo futryny parapety trochę pociągnąć szmatką na szybie i się mimo wszystko schodzi Ale jak mówię polecam taki sprzęt bo połowę czasu się zyskuje.

    A z tych malin robisz sok? U nas narazie dojrzewają, tak po 2 garście się zbiera. W tamtym roku robiłam dżemy malinowe, bardzo dobre zwłaszcza do ciast i naleśników😊. A właśnie mamie oddałam trochę i sok robiła. 

    Czyli waga u rodziców nie szwankowała😕 ode mnie kopniak na dobry rozpęd😉 sama tez sobie dam co😉


  17. Na spontanie zaczęłam myć okna. Bo jak dzisiaj zobaczyłam parapety na zewnątrz to aż się przezegnałam, brud nieopisany. Narazie umyłam całe w salonie. Resztę może umyje tylko z zewnątrz😎 zobaczę jeszcze, choć nie trudno się domyśleć jak to jest z dwójką dzieci, ciężko z czasem i w ogóle...

    Zaraz jak Mały mi pozwoli, zjem zupę pomidorową z makaronem. Na potem szykuję tortille z kurczakiem warzywami i sosem czosnkowym. Powinnam w koncu trochę przycisnąć pasa po weekendzie😉 

    Pozdrawiam całą ekipę💜


  18. 2 minuty temu, Elmirka napisał:

    Zdaję sobie sprawę, że na początku kg lecą szybciej ale zobaczymy jaki będzie efekt po tygodniu. 

     

    Jako cel obrałam sobie chudnąć po 0,5 kg tygodniowo, ale oczywiście za więcej się nie pogniewam.:classic_biggrin::classic_biggrin:

     

    A ile masz wzrostu? I jeśli nie problem napisz ile masz lat?


  19. 1 minutę temu, Elmirka napisał:

    Dzięki wielkie, będę szukać!

     

    Ogółem to czasami zdarza mi się chleb mrozić, ale ten razowy po rozmrożeniu strasznie się sypie... Spróbujemy z tym 🙂

    U nas na topiku większość dziewczyn też waży się w piątek. Więc wystrzeliłaś się idealnie z tym pomiarem😊 


  20. 1 godzinę temu, Elmirka napisał:

    Hej dziewczyny (i chłopaki?), jestem nowa !

     

    Wystartowałam z odchudzaniem 1 lipca z wagą 84 kg. Mój cel to 65 kg 🤩

    Daje sobie na spokojnie rok, bo wtedy planuję ślub ❤️

     Wykupiłam dietę od Chodakowskiej, w piątek będzie pierwszy pomiar więc zobaczymy rezultaty. Póki co idzie gładko, bez żadnych pokus. 

     

    Mam jednak pytanko, może któraś z Was mi coś poleci. Chodzi o pieczywo. Zazwyczaj robię zakupy w biedronce, ponieważ mam ją na trasie praca-dom. Zazwyczaj kupuję chleb pełnoziarnisty taki paczkowany, po 450 g bodajże. Jednak ostatnio po 2 dniach zauważyłam na nim ... pleśń(!). Jak przechowywać takie pieczywo? Ewentualnie czy polecacie w większych sklepach typu lidl, biedronka, kaufland jakieś inne pieczywo, pakowane po mniej albo jakieś naprawdę wartościowe bułki?

    Hej Elmirka,

    Miałam kiedyś taki sam problem z pieczywem z Carrefura. Wtedy trzymałam je normalnie w lodówce w woreczku żeby nie plesnialo. Teraz kupujemy pieczywo też w Biedrze bo maz ma po drodze taki bochenek razowego ( żytnio razowego?) z ziarnami na wierzchu i nie mam problemu z pleśnią, tak mniej więcej mamy go na 3-4 dni. Może to akurat kwestia tylko tego.pieczywa co kupujesz.

    Pozdrowionka🌸👏


  21. 47 minut temu, Molly010 napisał:

    Tak 🙂 z narzeczonym byłam 5 lat. Myślal że mi się odmieni co do seksu ale ja każdego dnia coraz bardziej zdawałam sobie sprawę że jednak nie. Więc po co taki związek.

    😊 Pewnie ze chciałabym mieć faceta, męża, też aseksualnego ze wieczorem tylko buziak i dobranoc kochanie i tyle. 

    Zobaczymy co czas pokaże. Może będę szukać za jakiś czas 😊😊😊

    Uciekam spać buziaki!!! 

    To może być trudne. Ale życzę powodzenia💟

    • Thanks 1
×