Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2939
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MamaMai


  1. 2 godziny temu, I_can napisał:

    a je zdrowo, zwraca uwage na to co je? moze zaproponuj wspolne spacerki? Zreszta moze teraz przez te pandemie ma mniej ruchu... 

    Też pomyślałam w pierwszej kolejności o wspólnej aktywności. Ja w tym wieku przyznaję że dużo jadłam, choć rano często wychodziłam bez śniadania, to po szkole nadrabiałam i jadłam też obiady w szkole (były smaczne) ale do brzegu, z koleżanką w tym wieku miałyśmy fioła na punkcie babingtona, jak tylko pogoda pozwoliła i był czas robiłyśmy rundkę 30 minutową, a w zimę wyciągałam skakankę i skakałam przez 15 min. w podpiwniczeniu. Zresztą do szkoły chodziłam przez 2,5 km park. Więc dziennie trzaskałam minimum 5 km. Na wf też ćwiczyłam, nie wykręcałam się. Lubiłam to. Ale wiadomo teraz pandemia. .Jak macie rolki to róbcie wspólne rundki. Albo pogoń czasem Młodą do sklepu, do ogrodu. O właśnie rodzice też gonili mnie do roboty, jak tylko miałam mniej nauki to musiałam pomagać grabić podwórko, nosić szczepki, w zimę nawet odśnieżać. Taryfy ulgowej nie było😂

    • Like 1

  2. 1 minutę temu, ileONKA napisał:

        u mnie słonko ale tak zimno, że max kilometr zrobiłam na powietrzu bo ziąb jak nie na wiosnę... 

     

       powiem Ci, że i tak jesteś szczęśliwym człowiekiem bo normalnie jedząc węglowodany i potem je spalając ładnie chudniesz 🙂  a ja z insulinoopornością to mimo deficytu kalorycznego a nie obcinając węgli dalej bym nabierała wagi bo podwyższona insulina by mi to uniemożliwiałaby. Tak też o tym mówi Anna Powierza aktorka chyba z Klanu, że po ciąży trzymała dietę i 6 x w tygodniu bardzo intensywnie i wyczerpująco ćwiczyła a w ogóle nie chudła. Dopiero ja zaczęła chodzić po lekarzach to dopiero piąty lekarz z kolei powiedział jej, że pewnie ma insulinooporność i zbadała i miała. I tylko zmiana diety o obniżonej ilości węgli i mniej wyczerpujące ćwiczenia pomogły jej pięknie schudnąć bo dopiero wtedy jej insulina zmalała i to umożliwiła. Nawet napisała książkę o tym. Na youtub są z nią o tym filmiki.

    Kojarzę babkę😊 czytałam gdzieś o jej insulinoodporności. I pamiętam jak przybrała na wadze, brukowce strasznie się wtedy nad nią pastwiły.


  3. U mnie narazie z dietą tak średnio, może nie popłynęłam totalnie ale do perfekcji daleko. Gubi mnie swojska wędlina, jak ją widzę to jakbym z obory była wypuszczona😂 Wczoraj byliśmy jeszcze na gościnie u męża brata, tam też było dużo na stole....no I sernik z rosą...oczywiście skusiłam się na dwa kawałki...I zjadłam trochę sałatki jarzynowej. Dzisiaj w planach spacer z Młodym po wiosce...żeby wyrzuty były mniejsze.

    Obiecuję od środy wrócić na dobre tory.

    • Like 1

  4. 12 minut temu, ileONKA napisał:

      Niedzielne menu: 

    I posiłek:

       1 kromka z błonnikiem + masła grubo + natka pietruszki + szynka + duża kiełki koopa + pół papryki czerwonej 

    +  herbatka obniżająca cukier x 2 

    pomiędzy: podjadana szynka, 2 jabłka, owocki morwy białej suszonej - kilka sztuk

    + cd. herbatka obniżająca cukier

    II posiłek: 

      rosół + czarna komosa ryżowa (mnie nie pasuje do rosołu za to biała komosa jak najbardziej ale że już się skończyła biała to był eksperyment z czarną) + natka pietruszki

    wołowina gotowana + surówka z czerwonej kapusty + kiszony ogórek

    pomiędzy: woda, owocki morwy białej suszonej - kilka sztuk

    III posiłek: 

    truskawkowe a la lody gęsty krem zjedzony ok. godz. 19 ( <----  grzech nr 1 przeciw okienku żywieniowemu ) - pół porcji z:

    => 250g mrożone truskawki + 2 białka jajka + 6 łyżek erytrolu  - na drugi raz dam zmielę go na puder bo nie chciał się do końca rozpuścić w kryształkach - dlatego do słodkości dodałam 2 łyżeczki cukru ( <----  grzech nr 2 przeciw insulinie ) + polewa z pozostałych 2 żółtek + 2 łyżeczki cukru. ( <----  grzech nr 3 przeciw insulinie )

    Przepis z youtub pt.:  Truskawkowy DELICIOUS - deser z trzech składników w 1 minutę. - polecam szczególnie dla dzieci i na słodziku dla odchudzających się 

     

    aktywność fizyczna: przed śniadaniem - pierwszy raz -  b. lekkie ćwiczonka z callanetics do max 20 powtórzeń z brzuszkami i na koniec 7 przysiadów ( po nich serce mi łomotało jak bym wchodziła na K2 😄  ) ogólnie w trakcie tych wcześniejszych ćwiczeń czułam się jak drewno 😉 które ktoś chce porozciągać... a potem do końca dnia fotelowe niedzielne lenistwo 

    waga: dziś + 0,6 na plusie - z tym, że bez wc2 więc jakby jej nie biorę na ten moment na poważnie 😉  

     

    Dobrego dnia dla wszystkich 🙂 

    IleOnka fajnie że próbujesz z ćwiczeniami, stopniowo przestaniesz czuć się jak drewno, myślə że po tygodniu już zobaczysz różnicę. Aby podkręcić tempo rób to regularnie, przynajmniej 3 razy w tyg. A jak nie dasz rady lub zabraknie chęci na wygibasy dywanowe to chociaż spacer, ale ruch powinien być. Za wczoraj ode mnie piątka.


  5. 20 minut temu, Jasminka napisał:

    Spacer 15 minutowy zaliczony. Niby nic ale zawsze parę kroków jest. Teraz jem śniadanie, kanapka z masłem, wędliną, papryka czerwona i rzodkiewka. Ogarnę trochę dom i idę do lasu🍀

    Na obiad dziś indyk z warzywami na parze. 

    Jasminka, tak trzymaj! Bravissimo


  6. 37 minut temu, I_can napisał:

    Chyba moja waga sie zepsula. 😜Wlasnie na nia weszlam 59,7! 😁 szok i niedowierzanie

    Jasminka, super, ze udalo co sie wczoraj wyjsc jeszcze na spacer. Przy okazji dotlenilas sie przed spaniem 🙂

     

     

     

     I _can na pewno się nie popsuła. Ależ przycisnęłaś z odchudzankiem😂


  7. 3 godziny temu, Majax123 napisał:

    Hejka.

    U mnie dziś był  posiłek nie dietetyczny😏 Kebab w zestawie z frytkami 😝 Ale nic więcej już innego nie jadłam .Tak więc mam nadzieję że od tego jednego grzeszku nie przytyję 🤔 Zobaczymy rano.

    Ale byliśmy dzisiaj u mojego taty w gościnę i jak mnie tylko zobaczył to pierwsze jego słowa były. ALE TY SCHUDŁAŚ 😁 To był super dla mnie komplement 🤗

    Fajnie takie słowa usłyszeć. Ale że mężczyzna zauważył to jestem w lekkim szoku😀


  8. 4 godziny temu, Jasminka napisał:

    Spacer mam zaliczony i 7 tysięcy kroków. Do zjedzenia została mi sałatka grecka i zakończę dzień na 1800 kcal ale może jeszcze pójdę na spacer😊 od jutra  planuje sobie chodzić rano i wieczorem po godzinie minimum😊

    Jasminka a jaką masz nadwyżkę do zrzucenia? Przypomnij ile ważysz obecnie i  do jakiej wagi dążysz (ile sobie na to dajesz?)


  9. 33 minuty temu, I_can napisał:

    Czesc dziewczyny..gratuluje spadkow!

    Ja dzis weszlam na wage..i w koncu jest rowne 60kg ! Ostatni raz chyba z 5 lat temu wazylam 6dych! Juhu juhu! Troche wolno to idzie, ale mysle, ze do lata te ostatnie 2-3 kg zejda😁

    Chyba musze wlaczac z Rana Laptop i wam odpisywac, Bo pozniej czasu brakuje..codziennie robie Po 15-20 tys krokow..troche ogarne w domu, zajme sie dziecmi i juz jest 21..a potem nie chce Mi sie pisac😁 

     

    No to już końcówka przed Tobą, na pewno do lata siə uda! Gratuluję.

    • Like 1

  10. 2 godziny temu, Kabanosik napisał:

    Cześć dziewczyny, 

    U mnie dziś tygodniowy spadek 1.1 kg, waga pokazuje 70.5 kg. Cały weekend mam gości więc z dietą różnie 🤷‍♀️

    Pozdrawiam dziewuszki 💐

    No to ladnie Ci zleciała waga przez tydzień. W sumie ile już spadło.od początku?


  11. Dziewczyny, słyszę fanfary😂, pełny sukces - teściowa powiedziała że mogłabym kilka kilogramów przytyć😊 (hehe może tą dyszkę którą zgubiłam😂), i że za delikatnie się trzymam😊 To normalnie zwieńczenie moich wysiłków. 

    Miłego wieczoru.

     

    • Like 1
    • Haha 2

  12. 7 godzin temu, Milkyway38 napisał:

    Hej dziewczyny 😊

    dzisiaj pieke karpatke, maz mial bardzo ochote, a Ze przyszedl dzisiaj kolega nu pomoc na ogrodzie, To stwierdzilam Ze lepiej upiec niz kupowac😋 

    moze na kawalek sie skusze 😜

    dzisiaj na wadze 57.15 waga spada mimo okresu 🤔 

    od stycznia jest mnie 11 kg mniej👍👏💪

    milego dnia i slonecznego przede wszystkim🌞😘

    Wow, karpatka, to ja poproszę dwa kawałki. Choć u teściowej zjadłam już 1 kawałek wu-zetki.......I rosół, gołąbki, wiejską szynkę hehe...Ale co tam😂 wezmę się za siebie po powrocie, obiecuję! A karpatki wieki nie jadłam, osobiście nigdy nie piekłam sama, jednak nie umiem odmówić jak gdzieś częstują😂 Natura łasucha wtedy ze mnie wychodzi....

    Teściowa jeszcze nie mówiła że zbiedniałam😂 ale narazie wnukami zaabsorbowana, Młodego pół roku nie widziała, Mai chyba ze 3. Mówiła tylko że druga synowa "przytyła fest" I pięknie wygląda😂

     

    • Haha 2

  13. To chyba już cztery z nas zrzuciły po 10 kg lub więcej. Pozostałe dziewczyny też super rokują😊 Wierzę że każda z nas dojdzie do takiej wagi która ją zadowoli. W grupie damy radę!!! A nie mówiłam, że mamy tutaj mocny skład💪

    Dobrej nocki dzielne Wojowniczki. 

    • Like 1

  14. 2 godziny temu, Triple panic napisał:

    Majax!!! Marudo... najwięcej piszesz, że nigdy nie schudniesz a sumarycznie wynik masz chyba najlepszy z nas wszystkich 😄 Więcej wiary w siebie a wszystko osiągniesz 😉

     

    Też tak pomyślałam, hehe

    A mnie czeka jeszcze pakowanie walizek. Jedziemy na 4 dni, a dzieciom ubrań przygotowałam jakbyśmy na co najmniej tydzień jechali. Zawsze tak miałam, a mąż mnie w tej kwestii kompletnie nie rozumie😂


  15. Milky a jak robisz ten dzien owsiankowy to.ciągniesz tylko I wyłącznie na owsiance? Ile razy ją spożywasz wtedy w ciągu dnia I w jakiej ilości robisz jednorazowo? Rozumiem że robisz ją na wodzie, a jesz taką samą czy jeszcze jakieś dodatki? Coś czuję że jak wrócę od teściowej to będę potrzebowała ze 2 dni takiego detoksu😂 


  16. 32 minuty temu, Triple panic napisał:

    O masakra, nie wyobrażam sobie tego, żeby ważyć 420 kg i... w ogóle żyć... Tymi kilogramami to spokojnie z siedem osób da się obdzielić... Który to sezon i odcinek? Zobaczę, czy ja będę w stanie obejrzeć...

    Sezon 8 (2019), ale nie zwróciłam uwagi ktory odcinek. Ale jakiś nowszy, bo już jest koronawirus. Zrobili.jej jednak operację żeby uratować jej życie I zamknęli.w szpitalu na kilka miesięcy. Ale nie była szczęśliwa po operacji


  17. 11 minut temu, Milkyway38 napisał:

    Gratuluje Mamamai👏👏👏💪👍👍👍

    to już osiągnęłaś wagę sprzed ciąży ❤️
     Brawo Ty😘

    czyli jutro możesz spokojnie jechać do teściowej, napewno zauważy spadek😊

    Milky tyle że z tej wagi przed ciążą nie byłam zadowolona. Jeszcze trochę pracy przede mną. A Ty ile ważyłaś przed ciążą? Do tej wagi dążysz?

×