Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cisza_nocna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    516
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

44 Excellent

Ostatnio na profilu byli

5739 wyświetleń profilu
  1. Cisza_nocna

    Gadanie na kogoś w pracy kierownikowi.

    Moja opinia, że tak.
  2. Ja będąc nieśmiałą to bym się bała bardziej czy sobie poradzę z kontaktem z klientami, a takie rzeczy jak sprzatanie to i kelnerka normalnie w pracy chyba robi. Na produkcji też będziesz sprzątać. Byłam na stażu w sklepie też sprzątałam, ale pracownicy tak samo. Wybierz co chcesz, jeszcze musisz pojsc na rozmowę i zobaczyć czy Ciebie wybiorą, chyba że biorą pierwszego lepszego kto przyjdzie. No i wpierw to w urzędzie pracy się zapytaj czy się kwalifikujesz do stażu, bo z tym też różnie, przynajmniej u mnie tak jest, niby się kwalifikujesz wiekiem, ale wychodzi ze się jest za krótko lub za długo zarejestrowanym. Że staż się należy wpierw tym świeżym, tym co nie mieli, albo coś. Na pewno w pracy więcej zarobisz niż na stażu.
  3. Cisza_nocna

    Nudzi mi się teraz

    Minęło trochę czasu, ale będziesz miał na zaś. Jak to mówią jak Ci się nudzi to się rozbierz i pilnuj ubrania. A tak inaczej zajmij się czymś to się nie będziesz nudził, mniej komputera, wiecej na zewnątrz.
  4. Ja jestem z lubelskiego. Nie pracuje, pracowałam trochę ponad 2 tygodnie, za wolna byłam, miałam zawroty głowy przy taśmie, nie rozumiałam co do mnie mówią. Nie nadążałam, a jak miałam wysortować więcej rzeczy niż 3 to się pogubiłam i pomyliłam kosze. Okazało się też że jestem za słaba fizycznie, bo nie miałam siły podnieść niektórych koszy. Ludzie ciągle mi wypominali, że się mylę. Zrezygnowałam. Agencje pracy gdzieś się do mnie wcale nie odzywają, albo tylko ten jeden telefon i brak odpowiedzi po nim. Dla mnie nie do nauczenia komputery, jestem w tym zacofana. Edukacja nie dla mnie próbowałam studiować, byłam na studium policealnym to akurat skończyłam, egzaminy zdałam ale się nie za wiele nauczyłam może za trudny kierunek, po za tym w tym kierunku ciągle się trzeba uczyć przepisów (rachunkowość). Ja wolę mieć prace słabsza za mniejsze pieniądze, prostą i radzić sobie. Dorywczo mam takie pracę, ale są bez umowy, są sezonowe i nie bardzo można z nich zrobić coś stałego. Też praca fizyczna, ale jak trzeba przenosić coś ciężkiego to w inny sposób niż na sortowni. Wykonuje się też je wolno ale dokładnie. ( Rolnictwo, drobne prace leśne) Masz rację nie wierzę w siebie, boję się i mam fobie społeczną, dopóki nie wyleczę nic z tego nie będzie. Dzwonić też się boję nawet bardziej niż kontakt osobisty jak jest jakaś oferta że trzeba dzwonić to pomijam.
  5. Pewnie zależy od regionu. A do tego prace w magazynie są dla tych co obsługują wózki widłowe, dla tych co się znają na komputerze, programach, dla mężczyzn, dla studentów, dla wszystkich ale po parę godzin dziennie lub parę dni w tygodniu, ale za to to nie wynajmę pokoju. A produkcja też albo z obsługą maszyn, dla osób z wykształceniem technicznym żeby te rysunki znali, sprzęty różne umieli obsługiwać. Do maszyn co niektórych chcą przyuczyć ale to nie dla mnie i z komputerem u mnie też nie bardzo. Albo trzeba coś umieć konkretnego robić. Proste prace ma produkcji są dla studentów, a jak kiedyś się zgłosiłam przez formularz do takiej pracy gdzie pisało że mile widziany status i pomyślałam że nie wymagany to zadzwoniła pani zrobiła wywiad i na końcu było czy mam status studenta i usłyszałam że nie to powiedziała że przeanalizuje odpowiedzi i zadzwoni. Nie miałam też kiedyś odpowiedzi wcale jak szukali kogoś na umowę zlecenie do pakowania czegoś przy taśmie. Są też takie takim miejscu że nie miałabym czym dojeżdżać tam. Autobusy miejskie nie jeżdżą tam o tych godzinach lub to jest na jakiejś wsi poza miastem, a firma nie organizuje transportu, a ja nie mam prawa jazdy.
  6. Cisza_nocna

    Studniówka

    Ale właściwie w czym problem? Jeśli będzie alkohol na studniówce to się napij. No chyba, że jesteś niełnoletnia, bo poszłaś wcześniej do szkoły to poczekaj do 18.
  7. Cisza_nocna

    Imie dla chrześnicy

    Prawo tak, ale jak to ma być imię dla chrześnicy znaczy że będzie chrzest. A księża zazwyczaj chcą żeby dziecko miało jedno imię po świętym. Więc można by tak zrobić jeśli któreś z nich jest imieniem świętym.
  8. Cisza_nocna

    Różnica ambicji w związku..

    Nie byłam nigdy w związku więc może nie powinnam pisać, ale ja widzę tylko dwa wyjścia zerwać, albo przestać mieszkać razem i każdy wydawać na siebie.
  9. Cisza_nocna

    Zagrożenie a matura

    To nie zależy od zagrożenia tylko od oceny na koniec. Nie wiem po co Ci matura jak nie chodzisz do szkoły, nie uczysz się w tamtym roku też to pisałaś. Matura jest potrzebna na studia tylko. Czy Ty dasz rade na studiach jak się teraz nie uczysz? Powiem Ci ze ja się uczyłam a nie dałam rady. Może wystarczy Ci ze skończysz tą szkołę żeby pójść do policealnej. Po co się męczyć jak ta nauka Cię przerasta.
  10. Wyświetla się, ale w stresie można źle wpisać, coś nie tak nacisnąć. Ja tak miałam, mimo, że zawsze byłam dobra z matematyki to ze stresu głupiałam i miałam problem z liczeniem takich prostych rzeczy. Parę razy wyciągałam telefon i liczyłam na kalkulatorze. Musiałam dodawać parę paragonów jak za wczesno nacisnęłam ile razem, a wszystkiego nie skasowałam. To ludzie mi te drobne dawali później jak ja już wpisałam np. tą 50. Jeszcze kasa była stara i czasem się coś zacinało, albo wpisywało podwójnie. Reszta z 10 złotych wyszła mi 33. @veronika2xcNa szczęście to tylko na początku aż się z tym oswoiłam, no i czasem jak byłam już zmęczona i zamulona, a trzeba było szybko. Ja ogólnie w każdej pracy tak mam nie tylko z kasą, drzwi też mylę. Mnie stresował kontakt z ludźmi i to że wolno myślę u Ciebie może być inaczej. Może się tak zdarzyć, że się pomylisz, ale potem będzie lepiej. Albo zobaczysz, że to nie dla Ciebie. Ale ogólnie jak obsługuje się kasę wolno, że skupieniem, wpisuje wszystko jak trzeba to kasa pokaże tak jak piszą.
  11. Cisza_nocna

    Co to mogło być u mnie ?.

    Nerwica
  12. W pracach w których byłam tych dłuższych i dorywczych zawsze ludzie mają problem, że nic nie mówię, że nie rozmawiam. Ja nie mam tematu do rozmów i nie widzę takiej potrzeby żeby coś mówić bez sensu. Jak mnie ktoś o coś zapyta to krótko odpowiadam, czasem się wtrącę do rozmowy jak mam coś do powiedzenia. A i tak słyszę co tak nic nie mówisz, rozmawiaj, mów coś, albo do innych ale sobie dzisiaj pogadałam (że ze mną się nie da), ktoś podchodzi do nas i mówi co tak głośno. Wtedy się z tego śmieją i chyba ze mnie. Nie mam już pojęcia czy to ze mną coś nie tak, czy to z innymi, czy zawsze trafiam na takich gadatliwych. Tyle mają ludzi do rozmowy, dlaczego koniecznie muszą ze mną? A może nie muszą tylko chcą się ze mnie pośmiać. Ja nie chce się nawet zaprzyjaźnić chce zrobić swoje i do domu. Na jednej rozmowie usłyszałam że jedną z zalet, dodatków czy jakoś tak do tej pracy są spotkania integracyjne i wtedy się cieszyłam że tej pracy nie dostałam bo ja się nie chce z nikim integrować.
  13. Może opisz w komentarzu na sennik.biz i tam kiedyś opisałam swoje sny i mi wyjaśnili.
  14. Cisza_nocna

    Zmiana

    Ja myślę że nie ma co się zmieniać dla innych, a rozmawiać tyle co wymagań do pracy i załatwiania codziennych spraw.
  15. Kiedy już od pierwszego dnia ta praca się nie podoba, stresuje, a nie powinna, boję się tam chodzić, odczuwam lęk długo przed tym zanim tam pójdę nawet w wolny weekend. Wszystkie rzeczy które mi się z nią kojarzą powodują kołatanie serca. A moje objawy są przesadzone przez fobię społeczną, bo normalny człowiek by to wszystko odebrał inaczej. Praca bez kontaktu z klientem, jedyny kontakt z ludźmi to z współpracownikami w dużej ilości i sama praca mnie stresuje. Nie chcę tak szybko zrezygnować. Rodzina namawia mnie abym została do końca tych 3 miesięcy, a dopiero minęło 2 tygodnie.
×