Dolores_lolek

Nie.

To bardzo mi przykro że masz męża z upośledzeniem umysłowym i IQ poniżej 85 i przy okazji jeszcze do tego asperger. To raczej ty powinnaś chyba o tym więcej poczytać bo asperger to nie jest upośledzenie umysłowe i większość osób ma IQ w normie lub nawet część może mieć powyżej średniej. Nie wiem też jak osoba z IQ ponizej 85 może dostać się na kierownicze stanowisko no ale może jest to możliwe. Aczkolwiek trudne do uwierzenia.

Jak się niedobrze pali to równie o ile nie bardziej niebezpiecznie jest przebywać w pobliżu . Ten tłumok pierwsze co powinien zrobić to kupić czujnik czadu.

Dokładnie. U nas akurat większość na kontrakcie nie oszukuje, wszytsko w ramach czynności dozwolonych (za dużo mają do stracenia gdyby zostali przyłapani a i działalność praktycznie bezkosztowa więc nawet nie ma pola do popisu we wrzucaniu kosztów) za to na etatach jest taka grupa która bierze zwolnienia na byle co, kobiety z dziećmi co chwilę na opiekę albo na żądanie. Kobiety na kontraktach cały czas w robocie więc nie jest to takie jednoznacznie kto ma lepiej. Wszytsko ma swoje wady i zalety. Ale taka szusz jestem przekonana ze robi koszty ze wszystkiego, te zakupy pokazywane do kamery? Na bank wrzuca w koszty, ciekawe czy remont sobie wrzuciła jako miejsce pracy aczkolwiek nie można całego domu wrzucić, można tylko jedno pomieszczenie, pralkę wtedy gdy w domu pierzesz odzież roboczą a stara pralka musi zostać w domu przez dwa lata, n o sporo możliwości ale też dużo obostrzeń. Jak siwa ma kreatywną księgową to pewnie rzeźbi jak może.

No widzisz a ja uważam że przypadek siwej jest tak skomplikowany że jako koleżanka nie byłaby w stanie zebrać uczciwego wywiadu. Musiałaby pytać o rzeczy dla siwej bardzo niewygodne i nie ma bata żeby siwa się przed nią otworzyła i kontynuowała bardzo dla niej niewygodna rozmowę. Do tyłka z taką diagnozą. Ty nie chodzi o pospolitą depresję która siwa sobie gębę wyciera a o poważne zaburzenia w zasadzie nieuleczalne. Dlatego niewierze że delicja jako koleżanka której siwa mogła się pożalić i wygadać przedstawiając swoją wersję wydarzeń byla w stanie coś oficjalnie zdiagnozować i leczyć.

Niestety trochę jest. Nie jak siwa, wiadomo ale na profesjonalnego lekarza nie wyglądała. Kanał prowadziła o tym co kupiła i co zjadła. Porady beauty, wytatuowała sobie piegi i. W ogóle cała jest w tatuażach, ale to naprawdę cała i miałam wrażenie że co chwilę pokazuje się z innym facetem ale tu się mogę mylić. Zadawała się z siwa swego czasu dość intensywnie, promowały nawzajem swoje kanały, chodziły do siebie nawzajem na kolacje i jest jeden film u siwej z delicja jakaś pogadanka na temat zdrowia psychicznego. Patola to nie no ale sorry, poważne to to nie było.

Uważam że wie nieco więcej niż my ale też nie za dużo i nie zna wszystkich szczegółów bo z siwa nie mieszka. I widać że lepiej się od nas orientuje w chronologii zdarzeń.

No dobra ale ta osoba nie ujawniała smaczków o siwej tylko miała ten profil złożony z urywków tego co siwa sama pokazała i powiedziała. Ty cały czas piszesz że kotlet ujawniał tutaj smaczki które okazały się nieprawda i potem się przyznał do tego że kłamał a ja tego właśnie nie pamiętam. Kotleta pamiętam że ujawnił swoją twarz tylko.

Ubezwłasnowolniona to żeś zabłysnęła hit.

Tylko lekarz rodzinny ma dostęp do takiej historii recept i tylko wystawionych w ramach NFZ. Prywatnych nie widzi. Prywatny lekarz nie widzi recept innych prywatnych lekarzy.

Ale tu chodzi o sytuację gdy możesz uratować i masz wybór a nie że nie masz możliwości. Jak nie masz możliwości to nie masz wyboru. Nikt nie każe ci narażać swojego życia i ratować.

Jakiego jednego dnia? Skąd ten pomysł. Te kłaki w szczotce u niej to są z tygodni jak nie miesięcy czesania bez czyszczenia szczotki przecież. Gdyby dziennie tyle traciła to w tydzień byłaby łysa. Tyle to chyba w trakcie chemioterapii się dziennie traci.

Inaczej. Agentka ma rację co do tego że nie potrzebuje drugiego człowieka w sensie potrzeby bliskości, kochania, bo ona tych uczuć nie odczuwa. potrzebuje za to ludzi do właśnie podziwiania jej, prawienie komplementów, zazdroszczenia jej.

Agentka dobrze pisze. Gdyby to facet zaczepił te dzieci w biedrze to odbiór mógłby być zupełnie inny. Moj facet ma taką awersję do zaczepiania cudzych dzieci że nawet na halloween nie da cukierka bo boi się że go o coś ktoś oskarży.

Zapewniam cię ze gdyby nie miała kamery w ręce to by się do tych dzieci słowem nie odezwała. Sztuczne to było i dla mnie niczym się nie różniło od dzień dobry w sklepie.