Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewelina1995

Zarejestrowani
  • Zawartość

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

Ostatnio na profilu byli

1799 wyświetleń profilu
  1. Miałam zasiłek dla bezrobotnych od września i został mi on przedłużony jako,że urodziłam dziecko do września. Moje dziecko ma 10 miesięcy. Jak skończy mi się zasiłek będzie miał dokładnie rok i 9 miesięcy.
  2. Nie wrócę do pracy,bo nie mam pracy. Mam zasiłek jeszcze do września. U mnie w mieście o pracę dla kobiet bardzo ciężko każdy szuka i nie może znaleźć. Do żłobka i zabranie się za poszukiwanie pracy zabiorę się dopiero we wrześniu,bo mój syn i tak dużo na piersi i szansę na pracę marne mam.
  3. Chciałabym żeby się bawił zabawkami jak jeszcze niedawno miał czas,że się bawił w kojcu. Teraz nic go nie interesuje dłużej niż 5 minut i mówię tu o nowych rzeczach. Nikt u mnie w domu nie ma do niego siły i cierpliwości. Mi pomagają jedynie troche te leki w takim sensie,że jestem wyciszona,ale ostatnio też zaczynam wariować i przyspieszyłam wizytę u psychiatry,bo nie wiem już co robić. Do tego moja psychoterapeutka uważa,że mojemu synowi coś jest,bo jej dzieci w w jego wieku spały całą noc. Na różnych forach też czytam,że dzieci śpią i nie budzą się tak często. Do tego mój syn często nie ma drzemek,a jak już to tylko jedna i krótko. Ostatnio nic nie spał mimo,że pojadł,był przebrany i woziłam go w wózku na spacerze. Byłam z nim u lekarza i tylko stwierdził,że zęby mu idą,co w sumie wiem. On cały dzień prawie marudzi płacze. Jedyne co go cieszy,to szarpanie mnie za włosy,gryzienie,zabieranie i branie do ust rzeczy,których nie może. Nic nie mogę zostawić,już kilka rzeczy mi zepsuł mimo,że cały czas go pilnuje,to chwilą i już coś weźmie.
  4. Ewelina1995

    Oparzenia I stopnia kiedy zniknie?

    U mnie też były strupy i ropa. Długo schodzi niestety
  5. Zostałam oblana 3 miesiące temu wodą z czajnika elektrycznego(plecy). Nadal mam białe plamy. Lekarz sądowy twierdzi,że to nie blizny, tylko przebarwienia po poparzeniu i niby zniknie. Tylko pytanie kiedy? Niby to tylko plecy,ale chciałabym pójść na masaż,a nie chce z takimi śladami. Ktoś wie kiedy te ślady mniej więcej znikną?
  6. To prawda też tak uważam. Wiadomo jak dziecko i rodzina jest bardzo wierząca,to wtedy można kupić jakiś fajny prezent,który dla dziecka pewnie byłby bardziej ciekawy niż kolejna koperta z pieniędzmi.
  7. Różaniec na pewno już będzie miał,bo z tego co pamiętam,to już z kościoła dla wszystkich dzieci się zamawia,myślałam nad jakimś religijnym prezentem zamiast czekoladek i może tak zrobię. Też nie wypada nie dać,bo wiadomo w lokalu też wszystko kosztuje, każdy daje pieniądze czy dobrze czy źle nie będę oceniać,ale tak już jest. Wszystko też trzeba dopasować do dziecka. Widziałam,że są różne fajne gry i rzeczy,ale ten chłopczyk i jego rodzice nie chodzą z tego co wiem nawet do kościoła,do tego cały czas on bardziej na internecie siedzi i też z drugiej strony szkoda coś kupić żeby leżało chwilę na półce,a później pewnie w koszu. Więc też trzeba wszystko dopasować do dziecka. Za pieniędze może kupić sobie co chce. Jeśli chciałbyś coś religijnego,to na pewno rodzice by mu kupili. To jedynak i podejrzewam,że rodzice raczej po komunii coś mu kupią. Wiem,że marzy o jakimś iPhone.
  8. Z mojego doświadczenia co ja przeżyłam,to fatalnie. Cały czas zmęczona,cały czas mam wrażenie,że nic nie zrobiłam,mnóstwo obowiązków,od kąt mały się urodził nie przespałam ani jednej nocy,nie można go zostawić na chwilę,bo płacze. Jak jesteśmy razem w kojcu np. gryzie mnie,szarpie za włosy, jak go puszczę wszystko rozwala,patrzy tylko co tu zepsuć. Moim największym marzeniem jest zamknąć się w pokoju i odpocząć od niego.
  9. Dobry pomysł. Patrzyłam właśnie,że tam za talerzyk mniej niż 200zł,a dzieci do 3 lat za darmo. Więc chyba 300 bedzie okej plus jakiś dodatek czekoladki np.
  10. Tak się już zastanawiam. Przyjęcie komunijne kuzyna będzie w restauracji. Mam zamiar jechać na nie z moim 1,5 rocznym synem,ja weganka,więc nawet nic tam za bardzo nie zjem,jedynie synek trochę zje. Myślałam żeby dać 300zł i czekoladki czy to będzie okej? Czy raczej więcej się daje.
  11. Mi się udało. W szpitalu był karmiony głównie butelką,później przyjechała do domu położna i mi pomogła, jeszcze w ostatni dzień pobytu w szpitalu była osobą, która umiała pomóc,bo inne,to bardzo boleśnie ściskały jakoś pierś,a ta jedna mnie nauczyła karmić. Ogólnie dziecko i ty musicie się tego nauczyć,a czasem to wymaga cierpliwości,jest ból,poranione brodawki,ale później sam zacznie chwytać i będzie dobrze. Jedzenie zawsze przy sobie,nie trzeba w nocy iść do kuchni i robić mleka. Na pewno fajnie jest skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnej( sama miałam tak zrobić,ale pomogła mi położna). Przez długi czas moje dziecko było i na piersi,a jak wychodziłam,to butelką. To było w sumie fajne rozwiązanie. A teraz tylko z piersi mleko,butelkę do mleka z mlekiem odrzuca. Jedynie wodę mu daje w kubkach,które kiedyś były niekapkami,ale pogryzł trochę.
  12. Mi się zdarzyło już byłam po połogu chyba wtedy i zawsze wieczorem trochę popuszczałam jak szłam do toalety,ale nie jakoś bardzo dużo i po jakimś czasie u mnie to minęło,choć też się bałam i miałam iść z tym do lekarza,ale przy dziecku ciężko było się wyrwać i jakoś o tym zapomniałam,bo to w sumie kilka razy się zdarzyło.
  13. Chciałam jakiś zamówić,ale patrzę,że są zwykle,ale i bardziej "wypasione"np.w kształcie prawdziwej toalety,grające,jakieś z innymi udziwnieniami, interaktywne i się zastanawiam. Jakie wy macie i,który lepiej się sprawdzi?
  14. Mam pytanie odnośnie żłobka. Można zapisać dziecko np. od stycznia czy trzeba od np. września? Ile płacicie za wyżywienie? I czy to 1500 od państwa na resztę starczy? Ile trzeba dołożyć ? Wiem, że co miejsce to inaczej ,ale mniej więcej chciałabym się zorientować.
  15. Z moich informacji wynika,że jak dziecko ma 6 miesięcy. Moja matka ciągle mnie meczy,że jak ma 4 miesiące,bo przecież żołądki dzieci się nie zmieniają kiedyś a dziś,bo kiedyś było tak i wszyscy żyją i mają się dobrze. Nie wiem jak jej wytłumaczyć. Ciągle podsyła mi słoiki od 4 miesiąca,jakieś artykuły,że niby można. Ja swoje,a ona swoje i jak dziecko mocno płacze,to przezmnie,bo pewnie głodne i "takie mleko mu nie wystarczy","pij ty samo mleko kupię ci i pij 4 miesiące"," on się szybciej rozwija,bo jest większy niż inne dzieci i potrzebuje jeść",a tymczasem syn fakt waży niecałe 8 kg,co raczej jest przeciętna wagą,nie wykazuje nic ponad przeciętnie. Nie siedzi sam,nawet bardzo rzadko się sam obraca na bok.
×