Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szam

Może się poznamy?

Polecane posty

Witam się z Wami poniedziałkowo! Jak ja żałuję, że nie mam neta w weekend. :( Tutaj tyle wypowiedzi. Aha, sobota była OK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA35
Dzień dobry!!!!!!!!! Wstawać szkoda dnia!!!!!!!!!! Pamiętajcie o Pajacyku !!!!!!!!! Pomimo że przed nami cały tydzień życzę Wam i sobie aby był udany!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDA35
O jdenak nie wcieło mi wczorańszych wypowiedzi ale dlaczego ja ich u siebie nie widziałam ,coś się musiało jednak dziać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chetny
a gdzie sie podziala Ina** . Ja tez lubie zawierac znajomosci i kontynuowac je poza netem ?. Moze sie poznamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry !!! sprawdzam czy zmienił mi się profil z pomarańczowego na czarny .NO to witajcie czarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to w szkole wszyscy są czy co....? Magda>>> ja równiez mam kolezanke w Italii ale wraca za miesiąc, mam też siostre która jest tam 8 lat i była w odwiedziny w tym roku, ponoć drogie są tam ciuchy i kosmetyki....a wogóle jak ona jak wróciła to wszystko na euro przeliczała......ciekawe zjawisko! Szam moze Ty z Zuzia w szkole jesteś co? Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem co tutaj taka cisza dzisiaj, wiem że jesień już niedaleko ale obudźcie się!! Wczoraj dostałam śliczny prezent od mojego kochanego...małego pieseczka :) mam problem z imieniem bo przeciez nie nazwe jej Sonia czy Sara (miałam kolezanke Sare w liceum). u mnie w blok jeden gość ma Eryka psa a znajomu ma Roxi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO właśnie bardzo tutaj spokojnie, ale wczoraj było podobnie.dzisiaj to może większość siedzi w szkole ze swoimi pociechami,dzieci zapoznają się ze sobą ,a rodzice ze sobą .Co do nazwania psiaka to można wejś na stronę MOJ PIES i tam jest kalendarz z imionami dla naszych pupili.Ja już wypilam sobie kawkę ,ale dalej muszę brać się do pracy,choć muszę przyznać że mam szewski bo nie mam podejśćia do tej papierkowej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Magda że ja też nie wpadłam na to wcześniej by w internecie czegos poszukać. Tylko u mnie największy problem jest jak kilka imion mi się podoba i które wybrać, no ale pierw poszukam a potem bede sie martwic. Pozdrawiam i miłej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, witam po weekendzie :) jednak udąło się w miąrę szybko podłączyć tu net, nie trzeba było czekać na \"wspaniałą\" monopolistyczną firmę... Karina, Daria, Gio, Borewicz, marla - 🌻 na powitanie Borewicz, co tak skromnie - tylko się meldujesz? to już powiedz nam od razu coś o sobie :) Magda, i jak sie udało spotkanie z tą koleżanką z Włoch? a do mnie to nie ma kto przyjeżdżać z zagranicy. ja w szkole dziś nie siedzę, bo juz z tego wyrosłam, a dzieciaczków jeszcze nie mam własnych. tylko czekałam, aż mi net podłączą. ale rzeczywiście dziś tu pusto. może ludzie postanowili od poniedziałku z zapałem zabrać się do pracy? ;) też bym chciała mieć taki silne postanowienia... szam, łikend to jeszcze nic, mam kumpli, którzy piszą łikęt :D marla, nas pytasz, czy masz wrócić do kraju? nie podejmiemy za Ciebie tej decyzji. jeśli chodzi o aspekty ekonomiczne, to sadzę, że nie ma co wracać przez jakieś 10 lat, aż wejdziemy do Unii, a potem dać Polsce dużo czasu na ozdrowienie. ale odwiedzać można, czemu nie. i koniecznie wiadomości obejrzeć polskie, posłuchać, co tu się dzieje, poczytać o poziomie bezrobocia itd. ja nie wyjechałabym w tej chwili za granicę, bo wiele rzeczy mnie tu trzyma. ale skoro Ty wyjechałaś, to widocznie nie masz tu nic/nikogo takiego, dla czego/kogo warto by było wrócić. troszkę Ci zazdroszczę tego Londynu, chciałabym znów tam pojechac chociaż na krótki urlopik, bo kocham ten kraj i język... \"łikęt\" minął mi o dziwo dobrze, bo nie miała żadnej pracy, którą mogłam zabrać do domu, więc oddałam się totalnemu lenistwu :) życzę wszystkim miłego tygodnia i lekkiej pracy. no i lepszej pogody, bo jak dla mnie, to za szybko się ta jesień zaczęła, już marznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, dopiero przyszłam, wiec zaraz przeczytam o czym tu sobie gadaliście i jestem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Panie bobrze, czas na dłuższą wypowiedź, hihi, jak na gadułę przystało! A więc (zaraz mnie manna ochrzani, hihi, polonistka) pozdrawiam: Giovinette, kasiek, freyjke, Borewicza, majeste, czarna Magde 35, karine i juste🌼🌼🌼🌼🌼-starczy bo was zza kwaitow nie bedzie widac;-) > kasiek, szkoda zycia na deprechę, ale wiem że to łatwo mówić, bo ja je czasami też drzwi gościnnie otwieram. A co do poczucia, że nic nie osiągnęłam, to właśnie jestem po jego przejściu przez moją psychikę. Wnioski: na razie nic konstruktywnego, moze należy wypisać te jakieś osiagnięcia, które mamy? wszak skończenie jakiejś tam edukacji i życie i praca to chyba też osiągnięcie, co nie?:-D szczerze sie do Ciebie szczerzę i mam nadzieje, że nowy tydzień powitałaś godnie z uśmiechem na obliczu - to też osiągnięcie! >freyjka! skąd ten nick, co go tak starannie i po literce trzeba wpisywac?? a co do poznania się, które jest \"nie badzo\", to myslę, że kto jak kto, ale my możemy to nadrobić - nie uważasz??? >Witaj, Mr Borewicz, zaglądaj częściej, prosiemy. bo nam tu męskich dusz brak;-) 🖐️ majesta, gratulacje z powodu nie-palenia!! marchewki pozeraj, ale nie licz, ze tak od razu do tych scian sie dopasujesz, hihi. Pół roku, coś Ty ja całą ciąże piłam i to był dopiero efekt, po dziś dzień widzę go (efekt) na obliczu Zuzi;-) 🖐️ Karina, mówiłam, że jesli zmienisz nastawienie to sobota sie uda!!!!! Brawo! Bardzo się cieszę, że w tym tygodniu będziesz swą rozpromienioną fizys rozświetlać ten topik. gadaj, jak było??? >no, justa, mówiłam, że nikt nie jest tak bezlitosny by pracowników od netu odcinać, nawet szanowna TP S.A.;-) Dobra, w nastepnym odcinku, będzie o biurku, pierwszym dniu szkoły Zuzi i szaleństwie w przygotowaniach do tegoż dnia. PAJACYK- nie zapominjacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry !!!! Witam Cię szam,sama widzisz że mało nas było raz że wolne dni a wczoraj to stwierdziłyśmy że większość jest w szkole życzę miłego dnia.,w pajacyka już kliknełam o 6 w domu a w pracy po 7 tak że mam zaliczone .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biurko, rzecz niezykle trudna i skomplikowana, gdy zabierze sie do niej osoba znerwicowana już na starcie. najpierw zwiedziłam z dziesięć sklepów i wreszcie znalazłam!!! cena przystępna (choc wyższa od planowanej) sie znaczy 254PLN, ale za to pod komputer, z szafką i szufladką i ładne i drewanine i z bokami na niebiesko malnietymi. Cóż, skoro gdy sie już znalazło, to okazało się że go nie ma. Nie, nie brędzę - w magazynie nie mieli:-( i czy ja nie mam pecha?? Więc (manna, wybacz) czekam na telefon od miłego pana, co znak da czy biurko przyjechało z tej Łodzi czy innego Poznania i pojadę po nie.Pierwszy dzień szkoły, wiązał sie z km w nogach jakie przebyłam w poszukiwaniu różnych brakujących elementów do układanki o nazwie: Zuzia idzie do szkoły. A jak już pochodziłam te 6 godzin (poważnie), to później każdą kredkę, linijkę czy nawet gumkę musiałam podpisać. Qrcze, to trwalo kolejne dwie czy trzy godziny:-( a później jeszcze musiałam przyozdobić plecak zuzi (serduszko i kwiatki w kolorze pink), co by się Zuzia nie trzepnęła i nie wzięła plecaka koleżanki (bo obawy miałam że plecak z oszołoma (czyt. Auchan) może mieć więcej niż jedno dziecko. Później przygotować ubranie na nastepny dzień, strój na wf i Zuzi w ablucjach wieczornych pomóc. Mój pracowity dzień zakończył sie o 20.30. więc nie mówcie mi że to łatwe i przyjemne. A na dodatek dzisiaj Duduś (czyt, Zuzia) miała tak ciężki plecak (zawierał dodatkowo wyprwkę: blok techniczny, ryzsunkowy, wycinanki, farby plakatowe, kredki pastelowe, 4 pędzle, nozyczki, klej- wszytsko to podpisane- każda kredka też), że sama się pod jego ciężarem uginałam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, miło, że jesteś, dopiero teraz Cię ujrzałam, wybacz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Szam i pozostali bywalcy. :) Wybaczcie za to moje zaniedbanie, ale mam duuuużo pracy. Teraz sobie zrobiłam krótką przerwę i postanowiłam sprawdzić co się tu dzieje. Jesli chodzi o sobotę, to była to taka leniwa sobota :) Zrobiliśmy sobie maraton filmowy (dwa filmy pod rząd - mój rekord, bo ja z trudem wysiedzę na jednym filmie :D ), zjedliśmy pizzę (oj przyznaję się do tego grzechu i w pierś sie biję), a rano byłam na udanych zakupach (bo wreszcie kupiłam sobie buty, których szukałam juz chyba ze 2 lata - mam małą nóżkę...) A w niedzielę obejrzeliśmy kolejny film i poszliśmy na spacer. Niby nic, ktośby powiedział taki nudny weekend, ale dla mnie był OK, bo byliśmy razem i nikt nam nie przeszkadzał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Karina, jak dla mnie bomba, bo to pozostali myslą na temat nudnego bądź nie weekendu, to ich sprawa. Ważne, że dobrze sie czułaś, że wypoczełaś, że sprawiłaś sobie kilka przyjemności (On+pizza+filmy+spacer+buty) bo nic tak bardzo nie podnosi nastroju, jak sprawianie sobie drobnych przyjemności. Zatem bardzo się cieszę, tym bardzije, że dzieki temu podnisołaś sobie poziom zadowolenia z życia, który będzie Cie ogrzewał do konća tygodnia. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam-- faktycznie można rozsypać się z kupy jak po takim maratonie -chodzeniu i szukaniu coś znajdujemy ,a tu psikus na magazynie BRAK ,ja w takim momencie dostaję białej gorączki i lecę równo po tych co są w sklepie, potem stwierdzam że ci sprzedawcy czasami są niczemu nie winni ,ale ja musiałam odreagować . Karina ja mam taki sam problem z kupnem butów mój nr to 35 i jak mam chodzić za butami to jestem chora.,no ale jak mus to mus bo na boso nie będę chodzić.Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Magda, nie wydzierałam sie na sprzedawców, a oni jak zobaczyli bezmiar nieszczęścia w moich oczach i wyraz zawodu na twarzy, wzięli do mnie telefon (zebym nie musiała jeżdzić na próżno), powiedzieli żebym dała zaliczke, bo od poniedziałku mebel ów będzie droźszy... Zatem byli niezwykle mili. Ale na razie nie dzwonia, a Zuzia czeka na biurko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich !!!! :) szam Jak czytam te twoje wypowiedzi na temat szkoły to śmiać mi się chce !!! Ja wczoraj przeszłam przez to samo hehehe - specjalnie wzięłam sobie urlop żeby pokupować wszystko mojej córci do szkoły i miałam taki dzień że nogi \"wchodziły mi w siedzenie\" ! To jest straszne - tyle latania za tymi wszystkimi duperelami ! Na szczęście podpisywanie mnie ominęło bo moja Madzia jest starsza od twojej córci ale mimo to wolałabym spędzić ten dzień w pracy niż na szukaniu dupereli do szkoły (moja córcia w każdym sklepie musiała coś kupić a za piórnikiem ojechałam cały Poznań!!!). No ale nareszcie spokój! A tak poza tym to dzisiejsza pogoda przyprawia mnie o zły nastrój ! Jest okropnie - zimno, wietrznie i ponuro !!! JA CHCĘ LATO !!!! Pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Magda >> ja myslałam że tylko ja mam numer buta 35 ale to naprawde malutkie, a dzisiaj sobie kupiłam klapki z przceny letniej tylko że 36 ale hiszpanskie to sa malutkie (bo ja wogóle jestem malutka hihi) najgorzej jak mam kupić buty eleganckie to koszmar ale czesto z Ryłko mają małe a na necie znalazłam że oni sprzedają nawet 34, 33 tylko na zamówienie przez internet. Szam >>no to Zuzia ma wyprawke ze hoho. Ja nie zapomne ile to się trzeba było nadzwigać kilogramów przez te wszystkie lata , biedne dzieci. Karina >>tylko pozazdrościć weekendu, ja na filmach raczej też nie moge wysiedzieć a dostałam w niedziele pieska jak już wcześniej pisałam i teraz to czasu nie mam bo tyle z nim roboty, wszystkie dni pod znakiem psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda35 HEhehe - więc ten numerek znaczy rozmiar buta??? (Żartowałam) Ja mam z kolei inny problem - jestem wysoka i mam numerek 40 - przez to nie mogę dostać ani fajnych butów ani spodni bo we wszystkich mam nogawki do kostek ! Ale ostatni coś się poprawia z tymi spodniami - mam przynajmniej dwa sklepy w których dostaję odpowiednie: PIMKIE i DAN HEN. POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Daria, 🌼, to rozumiesz przez co przeszłam wczoraj. Piórnika szukać nie musiałam, bo średnio od gwiazdki dostawała po jednym (mam ich zbiór z 6), za to musiałam dokonać wyboru;-) Poza tym zgadzam się, że pogoda mogłaby nas delikatniej przygotowywać na zmiany, a nie na łapu-capu, od razu zimno i desszczowo. A co do ciuchów, to spodnie na mnie dostać to cud niemały, bo długość moich odnóży to 101 cm, a w pasie ok. 66-67. No i albo mam dobre w pasie (tudzież w biodrach) ale za krótkie albo na odwrót. No i teraz okazało sie, że jak przewidywałam Duduś ma ten sam kłopot - tzn. na razie ja mam a nie ona;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchajcie, mam mały problem czy jak to tam nazwać... Moja córeczka ma koleżanke - w swoim wieku, której mama, osoba w moim wieku, stała się tym samym moją znajomą. Różnimy się tym, że ona ma tyle pieniedzy że nie wie na co juz ma je wydawac i nie pracuje, a ja mam tyle pieniedzy ze nie wiem na co je najpierw wydac, zeby starczyło. i ja pracuje. no i dowiedziaam sie od córki, że jak ostatnio byla u koleżanki i nocowała tam, to ta moja znajoam krzyknęła na nią, nazwała moja corke\"glupia\" i niezdara. Zuzia wróciła z płaczem, ale nie chce zebym gadała z matka jej przyjaciólki. I nie wiem co robić, rozmawiac z nia czy nie. Powiedziałam Zuzi, że jej juz nie puszcze do tej koleżanki, że owszem moze przychodzic do nas i u nas nocować. Tylko czy to jest dobre rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majestra jak tam imie dla psiaka? ----u mnie to było tak ; ja z mężem mam inicjały M.G. jeden psiak który ma już 8 lat wabi się Max ,jak przywieżliśmy 2 psiaka to też stwierdziłam że musi się wabić na\'\' M\'\',ale że nie bylo wyboru (przecież nie nazwe psiaka Miki),to wabi się Gabi ,ale jest czasami zamieszanie bo co niektórzy myślą ,że to suka--a to pies. Daria ---faktycznie zbieg okolicznośći -latka z nr,butka . hhhhiiiii ale z tego wynika że małym czy dużym to ciężko się w Polsce ubierać. to jest tak jak z tym biurkiem w sumie jest ale go nie ma . Szam ---co dzwonili.? pogoda do bani ALE NIE MA CO SIĘ MARTWIĆ ZA 10 M-CY ZNOWU WAKACJE HHHIIIII . POZDROWIENIA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Szam ciezko powiedzieć zwłaszcza mi bo nigdy nie miałam takich doświadczeń, ale wydaje mi sie że w końcu chodzi o dobro Twojej Zuzi i dlaczego ma ją ktoś nazywać nieładnie. Może tak jak mówisz nie puszczaj jej do niej a niech tamta przychodzi. Hmm w sumie ja bym pogadał z tamta matką, najgorsze jest to że sprawy między rodzicami przechodzą też na dzieciaki. Tylko podejrzewam że tamta matka skoro ma tyle kasy to nie da się z nią spokojnie pogadac tylko pewnie się oburzy i zakaże swojej córce spotykać się z Zuzia. Mimo wszystko ja bym pogadała bo lepiej mieć czysta atmosfere bez zadnych niedomówięń a wszystko sie okaże z czasem, Zuzia napewno bedzie miała nie jedną kolezanke a kilka i sama wiesz jak to było w szkole dzisiaj ta jutro tamta a ta co ma być wazna i prawdziwa to bedzie bez wzgledu na wszystko. A o dobro swojej córci trzeba dbać i nie pozwolić sobie na takie rzeczy bo jak raz to zrobisz i przemilczysz to ona zawsze tak bedzie do niej mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda no troche problem jest ale ustaliliśmy dwa które do niej pasują bo pzeciez imie troche musi pasować bo przecież jak się ma np. wilczura to nie nazwie sie go Pikuś (chociaz to by było dośyć ciekawe :). Ja mam małą suczkę które prawdopodobnie będzie coś pomiedzy terrierem a spanielem tybetańskim (mały) no i pewnie będzie albo Andy albo Yoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majesta --bardziej mi się podoba Andy ,no ale to już wasz wybór. Szam ---ja tam dzieci nie mam ,ale uważam że jak ktoś ma za dużo pieniędzy i mu się w głowie przewraca ,to nie ma PRAWA do cudzego dziecka się tak zwracać .Popieram wypowiedz majestra. każda z nas powinna dbać o godność swoją i swoich bliskich, i zawartość portfela nie ma nic do tego ,trzeba mieć kulturę osobistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majesta --bardziej mi się podoba Andy ,no ale to już wasz wybór. Szam ---ja tam dzieci nie mam ,ale uważam że jak ktoś ma za dużo pieniędzy i mu się w głowie przewraca ,to nie ma PRAWA do cudzego dziecka się tak zwracać .Popieram wypowiedz majestra. każda z nas powinna dbać o godność swoją i swoich bliskich, i zawartość portfela nie ma nic do tego ,trzeba mieć kulturę osobistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×