Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

renika

pamiętnik początkującej....

Polecane posty

Dzien 7, 8 i 9 z HARMONETEM No własnie zamiera bo nic mi sie nie dzieje. Chociaż mam wilczy apetyt i nerwowa sie zrobiłam. Może to własnie objawy ?? Magdusia dalej walczysz z wysypką?? Strasznie to długo trwa... współczuję :( Pozdrówka :-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja znowu po poradę. Jestem w trakcie 3 opakowania cilestu (gdzieś po środku) i właściewie mam nadzieję że podpowiecie mi czego mogę się spodziewać - czy zmiany pigułek, jeśli tak to czy na mocniejsze czy na słabsze. mam tak jak renika bóle piersi nadal - ale to się u mnie bardzo zmniejszyło w porównaniu do 1opakowania. Niemniej jednak bóle choć malutkie nadal są. No i cały czas mam więcej wydzieliny z pochwy. Niby wszystko ok - jest biało-przezroczysta, ale sie martwie, bo ile może z człowieka lecieć. Około 12 w południe czuję się jakby ktoś na chwilę odkręcił kranik. Boję się że to grzybica, ale te objawy zanikały za każdym razem w 7-dniowej przerwie, poza tym ani pieczenia ani swędzenia nie miałam. Czuje się też \"ciężka\" pod koniec opakowania, nie wiem czy to można brać za efekt uboczny. No i teraz powiedzcie mi dziewczyny na tyle ile się orientujecie co ze mną zrobi ginekolożka (zaznacze, że brałam kiedyś logest, ale załapałam po nim stany depresyjne - z tym, że nie wiem czy to od pgułek czy od stresu czy od czegoś jeszcze innego, bo fizycznie logest bardzo dobrze tolerowałam - czy to znaczy że dostane coś słabszego? A, i po logeście utyłam 10kg, wszyscy twierdzą że to przez tabletki, ale ja naprawde więcej jadłam... więc co, to tylko jedzenie czy oba czynniki na raz?). Jestem bardzo ciekawa co się będzie działo i oczywiście to wszystko opowiem lekarzowi, ale może macie na ten temat swoje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 Dzień z HARMONETEM A ja ok. W sumie nerowowa jestem ale ujdzie. Ochota na seks w pożądku, Mimiru. Po 3 opakowaniu nie powinnas czuc ze bierzesz tabletki. Organizm w tym czasie sie przystosowuje. Jesli nadal piersi pobolewają a wydzieliny masz sporo to chyba znak ze cos jest nie tak. Mnie bolała głowa i piersi i odstawiłam teraz mam Harmonet. Musisz dokładnie lekarce wszystko opowiedzieć. Weź do konca opakowanie, moze szansa jest ze sie jeszcze unormuje. Ale niech da ci inne pigułki ktore zaczniesz po Cilescie. Mysle ze cilest tak jak na mnie źle działał i działa w pewnym sensie źle na Ciebie to wina zbyt dużej dawki hormonów. Napisz co i jak o wizycie. Pozrówka :-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, przyznam, ze z ciekawoscia sledze ten temat odkad, Reniko, bierzesz Harmonet -- glownie dlatego, ze sama go od pol roku biore i musze przyznac, ze byl to strzal w dziesiatke mimo ze to moje pierwsze tabletki :-) Dlatego z zainteresowaniem czytam.. U mnie w czasie pierwszego opakowania wystapily plamienia, jednak skape i nie trwaly dlugo. Pozniej, od 2 opakowania, wszystko bylo w idealnym porzadku i tak to do tej pory trwa. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11,12 Dzien z HARMONETEM Ja juz naprawde nie mam o czym Wam napisac bo wszystko jest ok. Jestem juz za połową opakowania i żadnych jakis dziwnych sytuacji. Może tylko że apetyt mi dopisuje i czasami sie mocno irytuje. Narazie to faza obserwacji wiec zobaczymy jak to będzie dalej.. pozdrawiam :-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i byłam u gina.... Cytologia wyszła 2 i teraz juz wiem, że to \"więcej wydzielinki\" to po prostu grzybica... jestem załamana bo jak mi robiła cytologię to powiedziała że wszystko wygląda świetnie, co za cholera... Zresztą pewnie wtedy po prostu nie było nic widać. A ja głupia chodziłam miesiąc z objawami! Czuję się taka durna... Najlepsze jest to, że przed cytologią skończyłam brać lek ogólnoustrojowy przeciwgrzybiczny na nawracający łupież pstry... No i tu tylko ukłony dla mojego dermatologa, bo to chyba się wszystko od tego zaczęło :( Tabletki zmieniłam, uradziłyśmy razem z ginekolożką, że jeszcze raz spróbuje z logestem, bo jak go zaczęłam brać te pare lat temu to akurat zaczęłam studia, przeprowadziłam się i zaczęły mnie męczyć zapalenia pęcherza - z tego stresu i choroby mogła się wziąć niechęć do seksu (no bo jak tu się kochać jak za każdym razem po masz zapalenie pęcherza...) Teraz za to w domu chociaż jest kupe śmiechu bo mój facet też dostał leki i maść i ma się smarować wg ulotki 2-4 razy dziennie... Już widzę jak w towarzystwie mówi \"przepraszam na chwile\" i leci do kibla smarować siusiaka.... ;) tylko mi głupio, że to przeze mnie w sumie tak musi latać :( Jedna rzecz jest dobra dzisiaj - dostałam w aptece takie fajne etui do pigułek :) nie będę już musiała ich nosić w portfelu jak kiedyś :) magdusia - odezwij się co tam z uczeuleniem renika- cieszę się że już jest dobrze Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) Moje uczulenie schodzi :) Ale dopiero jak moja mama dała mi maść, którą ona kiedyś dostała od dermatologa na całkiem inne uczulenie. Mi po tych lekach co dostałam od dermatologa robiło się tak źle, że myślałam, że umieram. Internista kazał przestać je stosować, ale sam nie dał mi na to nic (i bądź tu człowieku cierpliwy, gdy wszystko cię swędzi ;) ). Tak więc pomaga mi to od mamy. No i czeka mnie wycieczka do alergologa, ale mam problem z dostaniem się, bo jest tylke ludzi :( Mimiru, żeczywiście z tą grzybicą to masz okropnie :( Cały miesiąc życia bez wiedzy o tym co ci dolega. No i teraz leczycie się razem :) Przynajmniej nie jesteś w tym przypadku samotna ;) Bo mi było cholernie przykro, że ja się skrobię, a wszyscy dookoła nie ;) Pozdrawiam. pa Aha! Renika fajnie, że branie nowych tabletek Ci służy :) A jak nie będziesz miała o czym pisać, to pisz o czymkolwiek. Tak żeby utrzymać ten topik, bo jest fajnie tak z Wami pogadać :) PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mam dobrą wiadomość. Zrobiłam wreszcie badania (ASPAT, ALAT, APTT) i wszyściutko wyszło gdzieś po środku przedziału normy Cieszę się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Mogłabym się do Was przyłączyć?? Zwracać się od czasu do czasu z jakimiś wątpliwościami, pytaniami?? Ja też dopiero zaczynam swą \"przygodę\" z pigułkami. Prześledziłam Wasz (a może bardziej Twój Renika) swego rodzaju pamiętnik i dzięki temu wiem, czego mogę się spodziewać przy zażywaniu tabletek, jakie mogą wystąpić skutki uboczne, kiedy zmienić... itd. Zauważyłam, że prawie kazda z Was, która się tu wpisywała, bierze coś innego. Mnie pani ginekolog przepisała Mercilon, jak na razie czuje się dobrze, zwyczajnie (zupełnie jakbym ich nie brała), ale chyba jeszcze za wczesnie na jakiekolwiek stwierdzenia i ocenianie, bo mam za sobą dopiero trzecią tabletkę. Mam nadzieję, że tak zostanie i nie bedę miała dodatkowych ekscesów związanych z pigułkami. Na razie martwi mnie mój okres. Jak miałyście z krwawieniem na początku brania tabletek anty (pierwsze opakowanie)?? Był to taki normalny, jak dotychczas okres, o takim samym nasileniu?? Ja wzięłam pierwszą pigułkę, gdy pojawiły sie plamienia w dniu spodziewanej miesiączki (tak jak zaleciła ginekolożka), czyli niby prawidłowo, bo w pierwszy dzień cyklu (przynajmniej tak mi się wydaje). Problem w tym, że na takich drobnych plamieniach się skończyło, nie mam okresu o takiej obfitości i natężeniu, jak zawsze. Nie wiem czy wszystko w porządku, czy tak ma być, czy już pierwsza tabletka mogła wpłynąć na osłabienie bólu i obfitości krwawienia. Proszę napiszcie jak było u Was, pytałam juz na innych topicach, ale nikt mi nie odpowiedział, a Wy na pewno wiecie coś na ten temat. Dziękuję i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 Dzień z HARMONETEM Libido wysokie i poza tym ok. Nawet piersi nie bola jak przy cilescie a i głowa nie pęka! Mimiru dobrze ze byłas u gina ta cytologia teraz duzo wyjaśnia!!! Nie czuj sie durną. Tak na prawde cytologie sie robi raz do roku. Także lepiej późno niż wcale. Zobaczymy jak to będzie z tym Logestem pisz koniecznie! Mój kiedys tez dostał tabletki i masci na grzybice jak ja złapałam. Tak już to musi być ;) Cieszę się też ze wyniki wyszły dobre! Tak trzymac! Magdusia widzisz lekarze lakarzami a tu prosze mama dała super specyfik i od razu lepiej :) A do alergologa idz koniecznie. Lepiej dmuchać na zimne! Baska zaglądaj tutaj i pisz jak tam tabletki. Zawsze mozesz tu wejść zapytać, nie ma sprawy. Być może okres się lekko zatrzymał bo zaczęłaś brać pigułki. Najważniejsze abyś nie przerywała brania pigułek. Poczekaj do 7 dniowej przerwy i zobaczymy co dalej :) Pozdrawiam :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baśka: moim zdanie to też może być reakcja na hormony, w końcu to troche szok dla organizmu (poza tym pigułki to sztuczne wywoływanie stanu podobnego do tego w ciąży, czyli okresu nie powinno być w trakcie zażywania). Mnie się przy pierwszym opakowaniu w życiu okres skrócił do 3 dni a miałam okresy 6-dniowe. Jak coś będzie nie tak w 7-dniowej przerwie (np nie będzie w ogóle ani plamiania ani krwawienia) to idź do lekarza... jak na razie to raczej potrzeby nie ma skoro poza tym czujesz się świetnie Zresztą patrząc na skład Mercilonu: 0,02 ethynyloestradiolu (najniższa dawka możliwa) i progestagen(dezogestrel)= 0,15 (najniższa dawka wśród pigułek jednofazowych to 0,075 - ja ją miałam i skrócił mi się okres) To wynika z tego, że po prostu winny jest temu progestagen (sztuczny progesteron, który na potęge jest uwalniany w ciąży i chyba to on odpowiedzialny jest za zatrzymanie miesiączki) Być może to za duża dawka dla ciebie, ale przecież to dopiero sam początek i organizm musi się najpierw przyzwyczaić żeby można było to ocenić. Więc na razie spokojnie. Obserwuj się :), najlepiej wszystko zapisz w kalendarzu - łatwiej będzie z twoich zapisków wyciągnąć wnioski (no niestety pamięć jest zawodna i lubi robić psikusy ;) ) Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renika, Mimiru dziękuję za wsparcie :) Troszke mnie pocieszyłyście i uspokiłyście, dziękuję Mimiru za szczegółowe wyjaśnienie. Myslałam, że to właśnie może być spowodowane łykaniem hormonów i że organizm musi się do tego przyzwyczić. Szczerze mówiąc, jeśli wszystko jest w porządku i reakcja organizmu jest prawidłowa, to mi to wale nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - ciesze się, że nie zwijam się z bólu i tak łagodnie przechodzę tym razem okres. Ginekologa odwiedzę jeszcze przed swiętami albo tuż po Nowym Roku, bo muszę zrobić cytologię i zapytam doładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 Dzien z HARMONETEM Mimiru świetnie to Baśce wyjaśniłaś :) U mnie bez zmian :) Moze troszeczke ale minimalnie zaczyna cos mrowiec w piersiach. Reszta ok. Basia wpisuj sie, pisz jak Ci tabletki służą! Pozdrawiam :-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 Dzien z HARMONETEM Mimiru świetnie to Baśce wyjaśniłaś :) U mnie bez zmian :) Moze troszeczke ale minimalnie zaczyna cos mrowiec w piersiach. Reszta ok. Basia wpisuj sie, pisz jak Ci tabletki służą! Pozdrawiam :-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( uczulenie wróciło, a do tego mam potworny ból podbrzusza (od kilku dni)... nawet nie mogę się kochać, tak boli :( czeka mnie wizyta u ginekologa, ale dopiero w przyszłym tygodniu. ja naprawdę się rozsypuję. A moja przyjaciółka stwierdziła, że ona to by zaskarżyła firmę produkującą te cholerne plastry. Tylko co by to dało... Witaj Basiu w naszych szeregach :) Choć ja sama narazie jestem na \"chorobowym\". Pozdrawiam I zazdroszczę Wam, że nic was takiego nie łapie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdusia: ale ty juz nie naklejałaś tego plasterka i ci wyszła wysypka? Nic z tego nie rozumiem (tzn rozumiem co piszesz, ale tak jakos dziwnie się u ciebie dzieje...) trzymaj się dzielnie :) Ja narazie jeszcze cilest... znowu \"ociężała\" sie czuje, piersi troche pobolewają, leki działają - tylko mam po nich odjazd totalny (po tych doustnych) czuję się jakby kroś mi odpompował połowe krwi, spać mi się chce cholernie... ale jeszce tylko jedna dawka za pere dni a tak to globulki. Dzisiaj zresztą humor mi zupełnie nie dopisuje, psychicznie czuję sie fatalnie. No, cóż, taka pogoda. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 Dzien z HARMONETEM Zaczynaja boleć piersi.. Ale delikatnie spokojne. Poza tym ok! Moze troche sie szybko denerwuje ale da sie ze mną wytzrymać Magdusia no to mnie martwisz tą wysypką... Cos nie tak jesć. Moze zamiast do dermatologa to do alergologa idz! Mimiru Ty odstaw ten Cilest znaczy sie weź do konca i coś innego moze Harmonet?? On ma ciut niższą dawkę a ja juz czuje znaczącą różnice...Ja sie czułam po Cilescie dokładnie tak samo jak Ty teraz!! Pozdrówka kofane :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renika: oj odstawiam, odstawiam. Pisałam gdzies wyżej, że razem z lekarką uradziłysmy, że zmieniam na logest(to samo co harmonet chyba tylko innej firmy) Pewnie umknęło ci w natłoku innych moich problemów :) miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za troskę. Do alergologa się wybiorę, już nawet mam skierowanie, w tym, że tu u nas jest ciężko z alergologiem, a w miasteczku obok już go w ogóle nie ma :( Nie wiem, coś wykombinuję i napewno pójdę do tego alergologa, bo inaczej oszaleję. Już nawet pod pachą mi wychodzą bombelki. Jak coś więcej będę wiedzieć to się odezwę. Pozdrawiam, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16,17 Dzien z HARMONETEM Ale sie nerwowa zrobiłam... och. I to juz skutek uboczny bo mam takie fazy spokojności a czasami najmniejsza rzecz mnie wkurza... Piersi troszeczke bola i poza tym ok. Mimiru masz racje pisałaś :) Przegapiłam :) Magdusiu coś nie tak z tą wyspyką, czy aby tylko po plastrach? Może coś jeszcze?Te Alergolog wiele wyjaśni. Daj znać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny ja znowu z moimi wątpliwościami Dzisiaj w nocy ostatni raz stosowałam globulki, doustnie lek mam wziąć jeszcze tylko raz - w 14tym dni kuracji (to gdzieś w przyszłym tygodniu). Ginekolożka kazała mi \"na razie\" odstawić lactovaginal, zacząć nim kuracje po leczeniu. No i z tego wszystkiego zapomniałam zapytać po leczeniu czym? Po globulkach czy po wszystkim? Może wy macie na ten temat jakieś informacje, sugestie. Nie chce zrobić głupoty, jak dla mnie to dzisiaj na noc powinnam go użyć No i pytanie teoretyczne - badanie APTT jest profilaktyką zakrzepicy? z góry dzięki za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny ja znowu z moimi wątpliwościami Dzisiaj w nocy ostatni raz stosowałam globulki, doustnie lek mam wziąć jeszcze tylko raz - w 14tym dni kuracji (to gdzieś w przyszłym tygodniu). Ginekolożka kazała mi \"na razie\" odstawić lactovaginal, zacząć nim kuracje po leczeniu. No i z tego wszystkiego zapomniałam zapytać po leczeniu czym? Po globulkach czy po wszystkim? Może wy macie na ten temat jakieś informacje, sugestie. Nie chce zrobić głupoty, jak dla mnie to dzisiaj na noc powinnam go użyć No i pytanie teoretyczne - badanie APTT jest profilaktyką zakrzepicy? z góry dzięki za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W środę idę do alergologa, prywatnie :( Wizyta kosztuje \"jedyne\" 73 zł, ale muszę bo mam już dosyć. Najgorsze jest to, że nawet nie mogę się spokojnie wymyć, bo kontakt krost z wodą sprawia mi potworny ból :( Taki żywot \"sieroty\" jaką jestem :( Pozdrawiam. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów Was odwiedzam:) U mnie tak ogólnie oki. Mija już tydzień odkąd biorę tabletki i jak na razie w ogóle tego nie odczuwam, czuję się normalnie, tak jak wcześniej. Nic mnie nie boli, nie muli, nie mam jakichś dodatkowych wybuchów złości, humorków (może nawet mniej niż wześniej), huśtawek nastroju... Nie odczuwam większego apetytu, chęci jedzenia, przegryzania (zreszta od razu sobie postanowiłam hamować takie ewentualne napady i nie obzerać się). Piersi może troszkę się powiekszyły (i to mnie cieszy:) ), na szczęście nie bolą. Na razie żadnej tabletki nie zapomniałam, nie przegapiłam. W sumie w porządku:) Tylko ten cholerny okres.... ciągnie się i ciągnie, i pewnie szybko się nie skończy. Boshe to juz ponad tydzień!!! 3 - 4 dni delikatne krwawienia, czasem brak, a potem, aż do teraz normalnie leci i leci jak przy zwykłej miesiączce. Już mam tego dość, a wiem, że u Was krwawienia na początku trwały jeszcze dłużej. Tak?? No cóż, będę cierpliwa i pokornie poczekam. I tak się właśnie nad tym faktem zastanawiałam - nie wiadomo kiedy skończy mi się to, a za dwa tygodnie (gdy skończę opakowanie, w czasie 7-dniowej przerwy) znów dostanę okres. Litości!! Ile to można?? Nie wykrwawie się całkiem?? Nadejdzie koniec tego cudownego zjawiska?? Jeśli ciągle będę skazana na tampony i podpaski, to mnie w końcu szlag trafi i zacznę wymiotować na ich widok.... Nawet nie można normalnie... no wiecie... A chetkę bliższego obcowanie z moim Misiem mam dosyć, dosyć;) Na razie grzecznie poczekam. Tak więc wszystko w porządku i mam nadzieję, że tak pozostanie. Tylko żeby mi sie ten cholerny okres skończył. Może znacie jakies tajne zaklęcia?? Żartowałam:D Pozdrawiam i życzę dobrego samopoczucia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was po długiej przerwie. Zaganiana jestem na całego :-( , jeszcze sprzątanie, zakupy, do pracy też trzeba pójść! Basia--- ja przy pierwszym opakowaniu miałam krwawienia prawie 20 dni. Katorga, ale unormowało się przy 2-gim opakowaniu.Tak widocznie musi być! Trzymaj się i \"przemęcz\"to! Renika-------> u mnie przy Regulonie jedynymi skutkami ubocznymi są właśnie te nastroje, czasami wytrzymać sie ze mn a nie da! Raz dół, raz ekstaza! sama za sobą nie nadążam!!! Ide do pracy. Jakbym już do świąt nie zajrzała, to składam Wam życzenia bożonarodzeniowe. Wszystkich słonecznych dni, miłości, ciepła rodzinnego i czego sobie same zapragniecie--- niech się spełni. Buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co ja pamiętam, to ja przy pierwszym opakowaniu tabletek okres miałam przez sześć dni, ale był bardzo intensywny ;) To straszne, że Wy męczyłyście i się męczysz (Basiu) tyle czasu. Ja miałam tak długi mój pierwszy okres w życiu (trawł 10 dni) i od tamtej pory się to nie powtórzyło. Całe szczęście. Choć nie jedyne dłuższe krwawienie jakie miałam to po porodzie - co jest zupełnie normalne :) Pozdrawiam. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjeżdżam jutro rano na święta - nie będzie mnie do 30... I dlatego składam wam dzisiaj życzonka, tak na zapas :) Specjalne życzenia: Dla reniki - zero bólów głowy, nudności, żeby ci synek nie chorował Dla jovanki - więcej czasu dla siebie i na błogą nudę Dla magdusi - żeby cię więcej uczulenie nie męczyło Dla wszystkich: Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, dużo miłych chwil z rodziną (tą formalną jak i nieformalną), uśmiechu, pociechy z seksu i czego tam sobie jeszcze kobitki życzycie do zobaczenia(przeczytania) po świętach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko jaki dzis rano miałam humorek!!! Az sama siebie miałam dość!! Marudna strasznie, zła na cały swiat, wszystko mnie denerwowało, wszystkiego miałam dość, wyzywałam, krzyczałam i płakałam na zmianę....Strasznie!! Jak ja tak nie lubię... Nie wiem czy to zgonić na tabletki, na ten niekończący się okres, czy po prostu na jakąś taką nudę i \"nicość\", bo Moje Kochanie ostatnio dużo pracuje, a ja siedzę ciągle w domu i nawet nie mam komu pomarudzić... (Ale mu się oberwało hi hi hi :D ;cieszył się, ze zaraz idzie do pracy) Poprawiłam sobie humorek kilkoma nowymi ciuszkami, powłóczyłam się po sklepach i mi lepiej:) Na wieczór umówiłam się z przyjaciółką, to i sobie pomarudzimy:) Dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcia:) A tu dalej leci..... Dziękuję też za życzenia i Wam życzę zdrowych, spokojnych, radosnych świąt w ciepłej atmosferze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po wizycie u alergologa - niestety nic ona nie wyjaśniła. Doktor stwierdził, że to nie uczulenie tylko jakieś wirusowe zapalenie skóry i wysłał mnie do dermatologa (najlepszego w naszym mieście :) ) na konsultację. Tak więc jaszcze jutro się odezwę. Ale złą jestem, nie ukrywam, bo już nie wiem co ze sobą zrobić tak mie to swędzi i boli. Dobra to do jutra (o ile nie znudziła Was moja \"historia\" ;) ). Pozdrawiam. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathia
Potrzebuje pomocy śledze ten temat i myśle że mogę się do Was zwrócic o pomoc... okazało sie nie dawno że mam nadzerke lekarz jednak stwierdziła zeby poczekac (wziełam recepte gdyz przygotowywałam sie do pierwszego razu i zaczełam brac Cilest- czuje sie dobrze:)). Poszłam po kosultację do drugiej ginekolog, ta natomiast zrobiła mi cytologię i co się okazało mam jeszcze stan zapalny... a pierwszy raz dalej w planach:( Powiedziała ze musze sie podleczyc i przepisałam mi Sterovag i Lactovaginal, zapytałam jak mam to brac wiecej odpowiedziała ze jedna dziennie a jak chce skrócic leczenie (a chce i to az do 8 dni) to moge 2 dziennie. Poszłam do apteki wykupić je a farmaceutka powiedziała ze moge jedne i drugie przyjmowac razem:/ no i teraz to ja juz nie wiem jak je przyjmować, co jaki okes czasu jak jest najlepiej czy kto mi moze udzielic porady? a jeszcze jedno podczas leczenia wspolzycie moge wybic sobie z głowy? prosze o pomoc i z gory dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×