Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majkka

Za ktorym razem udalo sie wam zajsc w ciaze?

Polecane posty

nie nie wspomagalam sie niczym od jakiegos czasu dalismy na luz mezem przestlam liczyc dni plodne owulacjie pogodzilam sie z ta mysla ze nie moge zajsc w ciaze i jestem nastawiona ze @ przyjdzie okolo15 pazdziernika nie ze sobei cos wmawiam bo nie nastawiam sie na zadna ciąze tylko te wymioty nic mi nie zaszkodzilo ani nie jestem chora ani nic teraz si dobrze czuje jak przycisne piersi mocniej to przy pachwinach blizej mnie bola ale mam juz tak kilka dni noi ta zgaga od 2 dni nic takiego nie zjadlam a testu nie robie poczekam do dnia dpodzewanej @ bo jakos nie wierze ze to ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Wiesz, piersi to tez moga bolec na miesiaczke - ale zgaga i wymioty to naprawde juz "cos dziwnego" :) Ja Ci powiem z mojego doswiadczenia ze jakis czas temu myslalam ze jestem w ciazy. Piersi powiekszone, ale znacznie bardziej niz na miesiaczke, odzucilo mnie od papierosow - a pale nalogowo juz 10 lat!, i czesto mialam zawroty glowy (choc nie wymiotowalam). Miala jakby ciagniecia w podbrzuszu - zupelnie inne uczucie niz bol przedmiesiaczkowy, i jajniki mnie bolaly. Miesiaczki nie mam regularnej, wiec czekalam do 30 dnia i zrobilam test - negatywny i na drugi dzien pojawilo sie krwawienie :( Z tym to tak roznie bywa ze nie sposob przewidziec. Trzymam za Ciebie kciuki i daj znac z czasem co i jak. Czy Samanta moze odpowiedziec na moje pytania odnosnie testow owulacyjnych, prosze? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Buu... jest tu ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię ci Ally, że to są cykle regularne, w normie. Jakbyś miała rozstrzał 10 dni, to byłby powód do zastanowienia, a tak - niepotrzebnie się martwisz. Pozostają ci obserwacje śluzu i temperatury lub testy owulacyjne lub monitoring cyklu (najpewniejszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jesli na tescie owulacyjnym wyjda 2 kreski to nalezy dzialac. na testach pisze ze owulacja pojawi sie od 24 do 36 godzin od wyjscia testu. Ja robilam 13 dnia cyklu z samego rana i byly dwie kreski a na nastepny dzien juz byla tylko jedna. ja z pierwszym zaszlam w ciaze 1,5 roku po odstawieniu tabletek a teraz mialam tylko 5 miesiecy przerwy po odstawieniu tabletek i okres mialam co 28 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Czyli jak rano (z rannego moczu) pojawia sie dwie kreski to wieczorem trzeba dzialac? :) A jeszcze mam pytanko, co jesli na tescie pokaze sie jedna kreska normalna - jak powinna byc, a druga ledwo widoczna? (jak czasami podczas testu ciazowego), mozna to uznac za dzien plodny? Dziekuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Capricornus - dla mnie to nie jest regularnie, bo odstep miedzy 26 dni a nastepnie 32 to jest 6 dni roznicy, wiec i dni plodne wypadaja inaczej, a ze niestety nie moge uprawiac sexu z moim partnerem co drugi dzien przez caly cykl, trafienie we wlasciwy moment jest konieczne. Nic, pozostaja mi testy owulacyjne. Po kolejnej miesiaczke zakupie sobie owe i sprawde co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc to wg ciebie jest kwestia trafiania w dni maksymalnie płodne, bo cykli nieregularnych na pewno nie masz (nieregularnych = do leczenia). Ja prowadziłam obserwacje sluzu i temperatury i sprawdzałam to, dla zabawy, z kalkulatorami internetowymi, no i się nie pokrywało ;) Także i tak trudno ustalić dokładny dzień owulacji, bo nawet testy owulacyjne się mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
No to mnie teraz pocieszylas :) Jesli juz testy owulacyjne sie myla, to jakie ja mam szanse...? :( Z tym sluzem to jak juz pisalam - nie mam mocnych uplawow ktore powinny zaznaczyc dni plodne. Lekarz stwierdzil ze to nic takiego, ze tak sie dzieje i ze nie mam sie czym przejmowac, ale jak tu trafic w dni plodne zatem? A co do tej temeratury, to moze mi ktos wytlumaczyc od kiedy ja mierzyc i jak to powinno wygladac? Wiem ze powinna wzrosnac w dni plodne, ale czy ktos moze podac jakis przyklad, dla lepszego mojego zrozumienia sprawy. Mierzyc pod pacha czy w pochwie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riki tiki riki
Hej :) Potwierdzam, testy OWU się mylą... Stosowałam je jakieś 5-6 miesięcy i wg moich, w cyklu w którym się udało zajść w ciążę - nie miałam owulacji.... To dopiero była niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mierzenie temperatury: 1. codziennie rano, od pierwszego dnia cyklu 2. o stałej porze, bez wstawania z łóżka (z tego, co wiem, to można mierzyć nawet po 3-godzinnym odpoczynku) 3. tym samym termometrem 4. w tym samym miejscu (pochwa, usta - co do ust, to czytałam, że strona pod językiem musi być też ta sama, ja chyba tego nie pilnowałam) Temperatura w dniu przed owulacją spada, a na drugi dzień rośnie, np. 15 dc masz 36, 65, a 16 dc masz 36, 70. Wzrost musi się utrzymywać co najmniej przez 6 kolejnych dni: 3 dni temperatury niższej, wzrost temperatury (6 wyższych pomiarów). W dniu okresu temperatura spada, więc można nie kupować testu ciążowego (zdarzały mi się cykle, że temperatura nie spadała dzień przed okresem, tylko w jego trakcie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Troszke to dla mnie nie jasne. Zakladajmy ze od pierwszego dnia cyklu do np.14 bedzie taka sama ok 36.6, a juz nastepnego dnia (15dzien cyklu) 36.7 czyli to jest dzien plodny? i kazdy kolejny (np 16, 17 i 18 takze) temp. podwyzszona oznacza dni plodne? A jak pozniej np. na 19 spadnie to juz koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej mierzyć termometrem z dwoma miejscami po przecinku. Przykładowy wykres 10 dc: 36. 66 11 dc: 36. 54 12 dc: 36. 55 13 dc: 36. 40 (prawdopodobnie owulacja) 14 dc: 36. 87 (prawdopodobnie owulacja) i od 14 dc temperatura powinna utrzymywać się na wyższym poziomie niż w pierwszej fazie cyklu, czyli przed wzrostem, Owulację i tak określasz teoretycznie i w zasadzie dopiero pod koniec cyklu można z jakimś tam prawdopodobieństwem stwierdzić, kiedy była. Istnieje też metoda odejmowania dni, typu: okres miałam 25 września - 14 dni (bo tyle standardowo powinna trwać druga faza) = 11 września owulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dni płodne zaczynają się różnie u każdej kobiety. Mi "udało się" ustalić, że moje dni płodne to ok. 8 dc (na podstawie śluzu) i dzień, dwa po owu, czyli mniej więcej tydzień. Później to już po ptakach, bo komórka jajowa już nie istnieje. No chyba, że owulacja się w danym miesiącu przesunie hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Dziekuje za wyjasnienie pomiaru temeratury - czyli spadnie i pozniej gwaltownie wzrosnie i tak ma sie utrzymac - ok, sprobuje :) Jestem w szoku ze Ty mialas owulacje w 8 dniu cyklu. zazwyczaj mowia ze sie liczy ok 13 dnia lub 15 od pierwszego dnia miesiaczki. O liczeniu od tylu juz tez slyszalam, ale jakos ostatnio nigdy nie potrafie przewidziec pierwszego dnia nastepnej mojej miesiaczki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, testów owulacyjnych nie robi się z porannego moczu - wtedy stężenie lh może być fałszywie wysokie. i ta informacja była zamieszczana na wszystkich testach owu, jakich używałam. natomiast jedyną pewną metodą określenia, czy owulacja była, czy nie, i kiedy, jest monitoring cyklu. cała reszta jest dość zawodna - organizm lubi robić psikusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Czyli kiedy robic? wieczorem? Ja nie mieszkam w polsce i nie mam moliwosci chodzenia do ginekologa na usg i monitorowanie jajnikow i dni plodnych... tutaj nawet nie ma gabinetow ginekologicznych, ale to dluga historia, wiec myslalam ze testy sie spisza...(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam tak, że nastawiałam sobie budzik, wstawałam i szłam siku, a potem jeszcze wracałam do łóżka na dwie godziny i testowałam z tego następnego sikania - na testach było napisane, że nie należy nic pić przez dwie godziny przed zrobieniem testu, a mi na złość się chciało zawsze pić, więc unikałam tego tym sposobem :) podobno ten pik lh zazwyczaj ma miejsce wieczorem, więc najlepiej robić po wstaniu (ale nie z porannego) lub tuż przed snem. tak przynajmniej było napisane w instrukcjach testów, których używałam. dodam, że w moim przypadku nie przydały się one na nic :) zresztą, opinie ginekologów też są różne, jeśli chodzi o skuteczność testów owu - ale może akurat u ciebie się sprawdzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Czyli zaczne robic przed spaniem w sumie, bo jesli nie ranny i nie mozna pic nic przez 2h przed to tragedia. Bo ja pierwsze co rano wstaje to robie sobie kawusie :) Jestes pewna ze u Ciebie to nie dzialalo? Tzn, nie pojawialy sie dwie kreski, czy pojawialy sie w oszukane dni? :) i skad wiedzialas ze test sie myli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie u mnie dwie kreski (tej samej barwy) pojawiły się bardzo ładnie, tylko że... utrzymywały się przez 4 dni. stwierdziłam, że to trochę długo i że spróbuję w następnym miesiącu. spróbowałam i było dokładnie tak samo :) pytałam ginekologa o sens robienia tych testów, skoro ewidentnie u mnie nie określały owulacji - stwierdziła, że mam sobie darować i że szkoda kasy. tym bardziej, że testy nie pokrywały się z objawami typu śluz itp, więc dałam sobie spokój. a w ciążę i tak zaszłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać, że w tym drugim cyklu miałam monitoring - nijak się miał do testów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Aha, a pamietasz jakie to byly testy? nazwe, lub producenta, to bede takich unikac :) a czy czyms sie wspomagalas zeby zajsc w ciaze? i jak dlugo sie staralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym cyklu to był lh test firmy hydrex (5 sztuk w opakowaniu), a oprócz tego testy sikane, których niestety nie mogłam teraz znaleźć w necie. u mnie się nie sprawdziły. ja oczywiście wspomagałam się wiesiołkiem, witaminami dla kobiet starających się (zdaje się falvitu), kwasem foliowym, tymi testami, mierzeniem temperatury, badaniem śluzu, monitoringiem... i nic. zaszłam w drugim cyklu, kiedy wywaliłam te wszystkie pierdolety w cholerę - i w udanym cyklu dwa razy z mężem starczyły, żebym zaszła :) staraliśmy się 8 miesięcy, więc niewiele chyba :) a u Ciebie jak z tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam owulacji w 8c. Napisałam, że od tego dnia, wedlug mnie, mam dni płodne - obserwacja śluzu. A jak jest w rzeczywistości... tego nie wie nikt. Dzisiaj miałam klucie prawego jajnika i skurcze macicy, więc prawdopodobnie zbliża się owulacja, którą zgodnie z kalkulatorem z neta powinnam mieć 11 października, czyli dopiero 17 dc (dziwne, chociaż kiedyś owulację miałam 19 dc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
My tak od 6/7 miesiecy kochamy sie bez zabespieczenia, ale tak naprawde od jakis 4 sie naprawde staramy (poza tym miesiacem). Kupilam sobie juz te testy, wiec czekam na miesiaczke i zaczynam dzialac od nowa. Meczace to troche jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ally, właśnie dlatego, że było to męczące, daliśmy sobie z tym spokój... za dużo tego było jak dla mnie - powoli zaczęła się z seksu robić pańszczyzna. a jak wyluzowaliśmy - hop i się udało! :) chociaż nie przeczę, że są kobiety, które dzięki różnym wspomagaczom zaszły i sobie je chwalą. według mnie jedną z ważniejszych kwestii jest wiedzieć, czy w ogóle ma się owulację i kiedy ona miej więcej wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ally84
Dlatego tez mysle o tych testach. Nie mam mozliwosci monitorowania mojego jajeczkowania, ze wzgledu na kraj w ktorym zyje :/ Takze zobacze co testy owulacyjne pokaza. Oby wogole cos pokazaly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik2102
witam :) tak czytałam sobie wasze wypowiedzi na tym forum i w końcu piszę :) my też staramy się o dzidzię ,na razie dopiero 6 mcy starań za nami ale czasami wątpię że kiedykolwiek się uda.najważniejszy problem to nieregularne przytulanka.nie da sie co dwa dni.testy owu też mi na nic bo czasmi mojego partnera nie ma po tygodniu w domu.pierwsza ciąża to typowa wpadeczka była .myślałam że jak wtedy tak łatwo poszło to teraz też.u gina byłam .stwierdził że wsio ok i kazał przyjść jak zaciążę.pewnie mój wiek tez ma dużo do tego.mam nadzieję że tym razem w końcu się nam uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asik, ale właśnie ja zaszłam, jak się przestaliśmy regularnie starać :) i wiem z forum, że część dziewczyn też tak ma - taka jakby 'wpadka' :D więc pewnie też dasz radę, byle w okolicach płodnych się tulić i będzie ok. a jeśli mogę spytać - ile masz lat, że tak cię to niepokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik2102
no ja ma 38 a mój partner 35.niektórzy sie za głowę łapią że chce nam sie w pieluchy pakować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×