Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha-26

miłość goni tych którzy przed nią uciekają

Polecane posty

Gość takaJA1
MAISI!!!! Przepraszam że dopiero teraz sie wypowiadam ale tlen mi siada. Powiek krótko,odejdx od niego jak najszybciej,bo skrzywdzisz sie sama będąc w takim związku!!Pozdrawiam później cos mądrzejszego napisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
Maise -ja uważam,że powinnaś dać sobie dużo na przemyślenie tego wszystkiego co Was łaczyło.Wydaje mi się ,że Twój chłopak jest jeszcze niedojrzały emocjonalnie i sam nie wie czego chce. Być może nawet nie zdaje sobie sprawy jak Ciebie rani powiedz mu to otwarcie .Wiem,że bardzo Ci ciężko byliscie ze sobą 2 lata . Jeżeli on tak Cię będzie traktował to bedziesz tylko cierpieć.Na pewno znajdziesz w sobie siłę, rób wszystko żeby o nim nie myśleć .Wiem,że to trudne pisz do nas a my będziemy Cie wspierać.Pozdrówka dla wszystkich serduszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blizniaczka1975
Chciałam się przyznać jestem zdrowo pierdolnięta w mózg . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaJA1
A ja nie tylko w mózg . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała Ju i camieu cieszę sie ,że mnie pamietacie ..ba nawet brakowało wam mnie ... muszę przyznac ,że bardo sie cieszę z tego . U mie na dzień dzisiejszy nic się nie zmienilo , nadal pracuję nad soba staram sie zyć pozytywnie patrząc na świat i tylko dostrzegać pozytywne strony kazdego zdarzenia... i wiecie co... lepiej mi naprawdę lepiej. Teraz widzę wszystko w innym świetle i staram się aby dalej nad soba pracować. Polecam to wszystkim ktorzy cierpią .. pracujcie nad sobą i pozytywnie myslcie. Pozdrawiam was wszystkie Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
AMBER -tak trzymaj pozytywne myślenie to jest to .Bo mając takie spojrzenie na świat łatwiej przetrwać wszelkie niepowodzenia .Ja jeszcze dodam ,że pozytywne afirmacje powtarzane na głos czy w myślach też mają zbawienny wpływ na naszą psychikę.Pozdrówka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaJA1
Przepraszam was dziewczynki ,ale jakiś CHAM sie podemnie podszyl .Ostatnia wypowiedx nie była moja PRZEPRASZAM za jakiegoś emocjonalnie niezrownoważonego DUPKA!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaJA1
AMBER Ciesze sie ze jesteś!!!!!!!! Juz sie martwiłam o Ciebie.Ja nadal pracuje nad soba chociaz po tych ostatnich rzeczach o jakich sie dowiedziałam jest mi cholernie ciężko czuje niesmak w ustach Dziewczyny jak mam zabezpieczyc hasłem mój nick bo próbowałam i jakoś nie moge Ktossie posszył i stwierdzil ze jestem pier... no moze i prawda choc to nie moja wypowiedź...Nooo przyjaciel dal glos ale tylko ze cos tam gdzies mu sie mojego podoba hmmmmm a jednak umie mowić... Słuchajcie dziewczyny ,a moze byśmy sie spotkali za tydzień na czacie w pokoiku na tlenie? porozmawiamy sobie wszystkie razem na ogólnym? Moze do następnej soboty? Utworze pokoik o nazwie KAFFE LATE(SEX I EROTYKA) co wy na to?Bylo by cholernie miło pogadać Czekam na propozycje godziny i czy wam sie ten pomysl podoba pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maisie
Gorące podziękowania za wsparcie, macie całkowitą rację, wiem o tym. Nie myśleć i zapomnieć, a jak się znowu odezwie pognać na cztery wiatry. Postaram się nie ugiąć nawet jak będzie trudno. Amber ma racje, pozytywne patrzenie na świat pomaga. Dziś nawet słońce wyszło pouśmiechać się do nas. Pozdrowienia dla wszystkich i każdej z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MUSZE SPRAWDZIC CZY UDALO MI SIE ZABEZPIECZYC HASLEM NICK wlece tu potem i pozbieram opinie co do tego spotkanka w pokoiku.Miał bysmy okazje wspolnie porozmawiac o wszystkim,bo tak mamy troszke klopotów z szybka komunikacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
Taka Ja 1- z tym pokoikiem na tlenie to niezly pomysł jestem za !!!-wchodzę w to . Maisie - trzymaj się dziewczyno jestesmy z Tobą !!!!! Pozdówka dla wszystkich !!!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha26
z tym pokoikiem też mi się podoba buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie by bylo tylko...jest jeden problem..ja nie moge zaintalowac tlenu....:( bo jak zwykle TPsa nawalila i mam internet ale tylko pod linuxem...a niestety TLEN nie dzialal pod tym systemem.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz to zrobilam:)) tzn zalozylam pokoj na czacxie:)) zapraszam na www.polchat.pl pokoj nazywa sie kafe latte i jest w towarzyskich:) czekam na Was Kobietki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigma84 MOTYLEK
Camieu - nie moge znałeżć tego kafee latte przejrzałam towarzyskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlatwiej jest wejsc na czata na skroty jest tamtaki link : wejdz na czata na skroty: wpisac nazwe kafee latte i juz:) ja teraz jestem \"KAMELKA\" niestety ktosa mi zwinal nmicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam oglosic, ze wlasnie rozmawiam z Camieu na czacie i jest SUPER!!!! kochane, to dziala - wejdzcie tylko na limk i dajcie znac na forum, ze juz bylyscie. Sprawdzamy liste obecnosci przed ogloszeniem terniminu spotkania :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka-camieu
no wiec czat jest juz czynny:)) zapraszam na noiego http://www.polchat.pl/chat/?room=kafee+latte&x=0&y=0 jesli nikogo nie bedzie nie martwcie sie...tam ciagle ktoras zaglada:)) zeby bylo nas wiecje w jednym czasie proponuje spotkanie jutro (niedziela) ok 10.00-11.00:))papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Granadina
Witam wszystkie dziewczyny bardzo serdecznie. Od jakiegoś czasu śledzę wypowiedzi na forum i muszę przyznać że smutne te Wasze historie. Ale ja sama też nie miałam łatwo... Jeszcze niedawno byłam szaleńczo zakochana w facecie, który oprócz mnie miał jeszcze żonę i dziecko. Wiedziałam, że mnie kochał, baaa wiem o tym że kocha mnie nadal, ale dzielenie się kimś nie jest dla mnie. Nie umiałabym już, tak jak kiedyś, ukrywać spotkań z nim, cieszyć się każdą ,choćby najmniej odpowiednią dla mnie chwilą, którą mi ofiarował. Był dla mnie bardzo dobry, pomógł mi w czasie gdy zawalił się cały mój świat, gdy umarła moja mama starał się być przy mnie... Ale jednocześnie niesamowicie mnie krzywdził pozwalając na to bym się w nim zakochała i bym miała wyrzuty sumienia z powodu jego rodziny. Krzywdził mnie również tym, iż nie umiał podjąć decyzji, nie wiedział czego chce. Decyzje co do naszego związku pozostawił mi (tchórz jeden). Jejku jaka ja rozbita wtedy byłam, zupełnie nie wiedziałam co robić (chyba znacie ten stan) czy odejść, czy zostać. Gdybym została to na tych samych warunkach jakie były, nic by sie nie zmieniło, więc odeszłam... Tyle razy myślałam czy nie wrócić, tyle razy rozpamietywałam miłe chwile, tak wiem wyidealizowałam sobie obraz tego faceta. Najgorsze było to, że się ciągle spotykaliśmy, niby tylko jako przyjaciele, ale każde spotkanie było męczarnią. Każdy kontakt z nim bolał... Zadziwiające jest to jak długo można kochac nie będąc już z tym człowiekiem. Ja wkrótce po rozstaniu z T związałam się z M. Totalna porażka. Teraz już wiem, że bycie z kimś by zapomnieć o poprzednim związku jest głupotą. Bo po prostu nie da sie zapomnieć, nie tak od razu. Na wszystko potrzeba czasu, na zapomnienie tez... Mi udało się uciec od T... Dosłownie. Zwiałam na wakacje do pracy za granicą i to było chyba najlepsze lekarswto. Będąc tak daleko od T uświadomiłam sobie, że umiem być bez niego, daję sobie doskonale radę gdy go nie ma obok, po prostu nie muszę go widzieć, spotykać się z nim. Dziewczyny, wiem jak długo się dochodzi do siebie po tym, gdy ktoś cię skrzywdził, wiem też, że nikt nie może powiedzieć "masz się odkochać i już". Nie słucha się wtedy niczyich słów, niczyich rad, pewne decyzje musimy podjąć samodzielnie, mimo że bardzo byśmy chciały je na kogoś zrzucić. Potrzeba wiele wytrwałości i szczęścia by zapomnieć. Ale jest to możliwe. Z całego serca życzę Wam wszystkim siły. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze to napisac. Dzis dotarło do mnie, ze Q nigdy mnie nie kochał. Jak to boli.... Historia jest prozaiczna - okazalo sie, ze woli spotkac sie z kolegami (wersja oficjalna) niz ze mna, choc nie widzielismy sie dwa tyg, a On podobno teskni... Wlasnie widze... Chcialam sie z nim spotkac. Wyciagnelam dlon - a On? Opryskliwym w moim odczuciu glosem powiedzial, ze ma inne plany. moge sie zalozyc, ze siedzi teraz sam w domu, albo - co tez niewykluczone - ze swoja byla Malgorzata... Final?? Mam dola, bo okazuje sie, ze bylam z facetem, ktory klamal mowiac, ze mu zalezy. O malo nie zamieszkalam z facetem,ktory mnie oszukiwal. Gorzej - chcialam dac druga szanse czlowiekowi, dla ktorego jestem POWIETRZEM... Kiedys spotka go za to kara. Musze w to wierzyc, bo bol, jaki mi zadaje jest nie do zniesienia... jestem okropnie zła!!! Az mnie korci, zeby znowu mu dokopać,a le tym razem powaznie!!!!!! Od dzis bede sie modlic do Boga, zeby pozwolil mi o Nim zapomniec. Raz na zawsze. Koniec meczarni... Dzis placze poraz ostatni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze to napisac. Dzis dotarło do mnie, ze Q nigdy mnie nie kochał. Jak to boli.... Historia jest prozaiczna - okazalo sie, ze woli spotkac sie z kolegami (wersja oficjalna) niz ze mna, choc nie widzielismy sie dwa tyg, a On podobno teskni... Wlasnie widze... Chcialam sie z nim spotkac. Wyciagnelam dlon - a On? Opryskliwym w moim odczuciu glosem powiedzial, ze ma inne plany. moge sie zalozyc, ze siedzi teraz sam w domu, albo - co tez niewykluczone - ze swoja byla Malgorzata... Final?? Mam dola, bo okazuje sie, ze bylam z facetem, ktory klamal mowiac, ze mu zalezy. O malo nie zamieszkalam z facetem,ktory mnie oszukiwal. Gorzej - chcialam dac druga szanse czlowiekowi, dla ktorego jestem POWIETRZEM... Kiedys spotka go za to kara. Musze w to wierzyc, bo bol, jaki mi zadaje jest nie do zniesienia... jestem okropnie zła!!! Az mnie korci, zeby znowu mu dokopać,a le tym razem powaznie!!!!!! Od dzis bede sie modlic do Boga, zeby pozwolil mi o Nim zapomniec. Raz na zawsze. Koniec meczarni... Dzis placze poraz ostatni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camieu: bede jak nie zaspie ;) Granadina: I to chyba jest jeden z najlepszych sposobow. Wyjechac dlaeko, odizolowac sie zupelnie, i zapomniec. Zajac czyms swoj caly umysl. Wtedy najlatwiej odciac sie i zaczac cos nowego. Gratuluje i podziwiam :) mala Ju Bog pozwoli. I zabierze od Ciebie te milosc, jesli nie jest ona dla Ciebie przeznaczona ani dobra. Ja wiem ze ci trudno i ciezko, tak jest czasem w zyciu. Ale uwierz mi ..... to mija. I Tobie tez to minie. A on ..... mwil ze kocha a wrocil do innej. To znaczy ze nie kochal mocno. Oszukiwal Cie. Klamal. I chcialabys byc dalej z kims takim? Zlamal pewnie twoje najglebsze zasady - bo jak sie mowi ze sie kocha - to trzeba byc za to odpowiedzialnym. A nie rzucac slowa na wiatr. A jesli zlamal jakas z Twoich najwazniejszych zasad w zyciu .... to to na pewno nie byl ten Twoj Ktos. Trzymaj sie malenka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×