Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Kleopatra28

Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

Polecane posty

Gość maLenKaa
pekam ze smiechu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój beka, dłubie w nosie i ZAWSZE mi pokazuje jakie ,,skarby\" tam znalazł i pierdzi regularnie z szeroko uśmiechniętą buzią dodając do tego ostatniego komentarz,,ależ sie zesrałem\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolo
A ja chce sie nauczyc puszczac cichacze jadowite czy jak sie tam nazywaja . Poradzcie kobitki jak sie tego nauczyc . Moje to jak salwa armatnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale temat...prawie sie poplakalam ze smiechu hahaha...tylko jak zaczelam sie zastanawiac nad odruchami mojego to jakos mniej mi do smiechu...moj szanowny malzonek ogolnie dba o sprawy higieny, ale dostaje bialej goraczki jak przy pierwszym sikaniu popierdykuje sobie,nigdy nie zamyka lazienki, siedzi na tronie calymi godzinami, non stop poprawia sobie nabial w gaciach, rozrzuca swoje skarpetki nio i o zgrozo rzuca swoje \"zardzewiale\" gacie obok kosza z brudna bielizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala.mi
o ludzie, aż się popłakałam ze śmiechu :)) siedze, czytam to wszystko i śmieje się jak głupia zamiast pracować. ale przyznam że niektóre opisane tu zachowania facetów nie są mi obce, myślałam że tylko ja trafiłam na takiego faceta, ale widze, że to nie tylko ja ma taki problem z jego durnymi nawykami. nie wiedziałam że jest nas tak dużo, hehe. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama ostatnio miała okazje podróżować PKS-em i opowiadała mi jak kierowca lewą ręką prowadził autobus, a drugą to drapał się gdzie popadnie - przez całą drogę. A to po głowie się drapał, po plecach i wydłubywał skarby z uszu i nosa - fuj. I to na oczach tylu pasażerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixit
qui pete, qui rote, qui saute : voila un gars qui n'est pas malade !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻMIJA
to jest jeszcze nic o czym piszecie - mój chłopak sra mi na głowę tzn. spierdzi się i do tego mnie złapie za głowę i przystawia ją do dupy albo nakrywa mnie kocem głowe i każe wdychać. Jak poźniej mnie póści to przez 10 minut dochodzę do siebie. Najgorzej jest jak się nażre cebuli albo grochówki - aż po oczach szczypie... Proszę powiedzcie mi czy to zdrowe i czy moge się jakoś zatruć tym smrodem, no i jak mu przetłumaczyć że tak nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo
skoro już generalizujemy, że faceci to brudasy, że powracają do swych obrzydliwych starych nawyków i przyzwyczajeń, to nasuwa mi się pytanko: Dlaczego faceci w okresie godowym się zmieniają i starają się przypodobać paniom?? skoro ich przyzwyczajenia są silniejsze i nie mają zamiaru się z nimi pożegnać na zawsze,to niech nie ściemniają chwilową zmianą na lepsze i będą sobą w całej okazałości. Niech szukają sobie kobiet, które będą ich chciały takimi jakimi są brudnymi i śmierdzącymi. A ci, którzy wabili na czystość i dobre maniery niech się zastanowią dlaczego ich żony wybrały. Na pewno nie poleciały na "naturalne perfumy" żeby których nie czuć trzeba nos zatykać. Gdyby wasze Żony wiedziały jakimi jesteście naprawdę na pewno by za was nie wyszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo
Nie można generalizować wrzucając wszystkich przedstawicieli jednej płci do jednego worka. Są i przyzwioici, dobrze wychowani, dbający o siebie i są też niechluje, brudasy, śmierdziele. Wiadomo potrzeb fizjologicznych nie da się zatrzymać, ale można tak je zalatwiać, żeby nie obrzydzać innym życia. Podkołderniki jadowite puszczane w nocy podczas snu - wiadomo są nieświadome i niekontrolowane odruchy, ale to co jest robione świadomie można zmienić, bo ma się na to wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo
Żmija naprawdę szczerze Ci współczuję. Wymieniłabym takiego sadystę na inny model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo
Ja też chcę męża takiego jak Artur!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obleśniak
myśle sobie ;ze nie ma w tym co tu przeczytałem nic odkrywczego ,jednak trzeba głośno i wyrażnie przyznac, każdemu wali z dupy bez względu na płeć,sztuka kamuflażu jak się wydaje powinna być stosowana przez cały okres związku,tylko po co? być ciągle spiętym przy "bratniej'' duszy? mozna przeciez po jakims czasie popuscic kindersztubie . jakie oblesne rzeczy robia nasze kobiety : notoryczne bez żenady zaglądanie do majtek a na początku było inaczej,przypadkowe pierdzenie, które jest zwyczajem,nie spuszczanie wody po sobie gdy siusiu oczywiscie,mlaskanie,siorbanie gdy uwagę zwrócić to okazuje sie nie prawdą itd. A ja przy swojej bratniej duszy chcę byc jak by był z samym sobą bo po co się męczyć,stwarzać pozory itd. koń jaki jest każdy widzi zwłaszcza po jakimś czasie.to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta
Nie mam stałego faceta, ale mój ojciec bije rekordy chamstwa i obleśnosci. Gdy tylko zobaczy u mnie w pokoju jakis ciuch albo zasmarkaną chusteczke, robi mi nieziemską awanture, ze mam bałagan. Ale to co sie dzieje w jego pokoju jest nie do opisania. Nie oglądam telewizji, bo telewizor znajduje sie właśnie w jego pokoju, a tam nie wejde, moja mam też rzadko to czyni. Mówie poważnie - panuje tam taki smród, że kilka razy zwymiotowałam, kiedy musiałam tam wejsć - naprawde!!! Jak otwiera nieraz drzwi to cuchnie na cały dom. A jest tak ponieważ kąpie się jedynie raz na tydzien i zajmuje mu to ok. 10 minut!!!! Nie musze dodawać, że poci się strasznie śmierdząco, że niekiedy, przechodząc obok mnie czy kogos z rodziny wywołuje niemal torsje. Kiedy juz zwrócimy mu uwage, by sie umył - idzie do łazienki i psika dezodorantem po brudnych ciuchach, używając go niewyobrażalne ilosci - chyba 15 razy wqiecej niż sie powinno. Co do dłubania w nosie - nie uważam tego za cos obleśnego, sama to robię. Ale on robi to tak ostentacyjnie, w tak obleśny sposób, że jeśc sie odechciewa, najgorsze że robi to podczas jedzenia - fuj!!! Po żarciu beka bardzo głośno i obleśnie, wcale nie starając sie tego jakos ukryć, a przeprosic - gdzieżby!!! Wracając do dłubania - wyciuągnie, poogląda dokładnie strukturę biologiczną swojego gluta, uformuje kulkę i umieści ją gdzies, tak, żebym potem musiała to sp[rzątać. W łazience nie spłukuje po sobie, bo twierdzi, że to zbyt dużo kosztuje, podobno jedno spłukanie to prawie 40 groszy!!! A wcale biedni nie jesteśmy!! Żeby jeszcze sioe załatwiał do kibla, ale nie! Leje dookoła, nawet na ścianie są zółte zacieki. Nie raczy w dodatku zamknąć drzwi za sobą i wszystkich cieszy widokiemsrania czy lania. To jest taki potworny śmierdziel, w dodatku wredny, że chwilami mam ochote go zabić... Nie moge tego kretyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodaemerytka
FUJJJJJJJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza...
Hej! To podobnie jak mój ojciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza...
Tylko moja mama jakos jeszcze go znosi... Poza tym to bardzo podobnie u mnie ejst, moze nie az tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa.....
Ej wiecie co? Ja nie mam pojecia gdzie chowały sie kobiety które robią awantury mężowi czy chłopakowi o bąki, bekanie itp. normalne rzeczy. Takie zmanierowane czyścioszki to chybanie miały faceta w domu. Wychowałam sie wśród trzech i na prawde to o co wy sie plujecie jest śmieszne. Mój ojciec przez szereg lat wieczorem przed snem ściągał skarpetki i zostawiał je pod ławą w pokoju i na drugi dzień je zakładał z powrotem bo "wywietrzały w nocy". Najpierw to było oblesne ale z czasem stało sie po prostu śmieszne i przywykłyśmy do tego z mamą. Jeśli chodzi o bąki i o bekanie to przy stole gdy jadaliśmy razem odstawialiśmy takie arie że czasem sie oddychać nie dało, a bekanie po posiłku znaczyło że jedzenie było dobre"przyjeło się".Z bekaniem często byłam najlepsza ze wszystkich. A bąki z czasem stały sie bronią podczas naszych wspólnych zabaw z braćmi, gdy któreś z nas sobie nie radziło po prostu zagazowywało przeciwnika :D. Do dłubania w nosie to tez nie mam nic bo sama to robie jak chusteczka nie pomaga.... tez nie wiem co wam wadzi to że wasi faceci grzebią sobie w gaciach... to proste jak swędzi albo coś źle lezy trzeba to poprawić a nie ściskać dupe bo nie wypada , co wy myślicie że jak mnie swędzi kaśka to se nie podrapie:>? Wy zamiast szukać wad i wytykac je partnerom byście popatrzyły na siebie co wyrabiacie chociażby w publicznych toaletach że jak sie wchodzi to mało brakuje a to co sie zjadło wylądowałoby na podłodze..., a nie robiły mężowi czy chłopakowi awantury bo sobie pierdnoł czy włożył ręke do majtek bo to jest po prostu chore. Same rozbijacie związek a macie pretensje potem do nich bo "on mnie nie rozumie", żenada i tyle. No cóż mnie tam takie pierdoły nie przeszkadzają bo wychowana wśród facetów i na serialu "Świat wg Bundych" nic nie jest w stanie mnie obrzydzić lub zniesmaczyc :D za dużo chyba naskrobałam więc koniec bo jeszcze feministki mnie na stosie spalą :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble
-to ze facet musi sie drapac po przyrodzeniu to jasne jak slonce.... -na faceta metoda "krzykowa" nie dziala....trening dlugodystansowy polega na tym, ze jezeli ukochany rozrzuca swoje laszki po calej chalupie to znaczy ze nie ma szacunku do niczego i na tych rzeczach mu nie zalezy...w tej sytuacji nalezy systematycznie chowac jego ubrania (bron boze nie prac i nie wsadzac do jego szafy!!!)i poczekac do momentu az wkoncu mu tych skarpetek zabraknie...warto takiego faceta wyslac do pracy bez skarpetek.....WSTYD CZYNI CUDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! --jezeli nie myje zebow to znaczy ze nie potrzebuje szczoteczki do zebow-szczoteczke nalezy schowac...moze jak ktos obcy zwroci MU uwage na zabijajacy muche w locie odor z paszczy...kto wie moze facet bedzie myl zeby..WSTYD CZYNI CUDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -czasami nad natura nie mamy kontroli...wiec nalezy sie przyzwyczaic albo okreslic pomieszczenie w domostwie gdzie dlubanie w nosie (ten odruch faceci odziedziczyli po swoich prapraprzodkach-malpoludach)...dlubanie miedzy palcami u stop (kolejny odruch po pra pra przodkach)...pierdzenie czy bekanie no i drapanie sie po jajkach( ACHTUNG..zwroc uwage na choroby weneryczne, ktore moga byc przyczyna drapania sie po jajkach)hiihihhi -jezeli facet zapaskudza WASZE mieszkanie poprzez rozrzucanie skorek od paznokci za lozko, wykopalisk z nozdrzy w lozko, prezerwatywy spuszcza do toalety....metoda "oko za oko zab za zab", wykorzystaj ten najwspanialszy moment "raz w miesiacu"..no chyba ze jestes w ciazy, po porodzie albo przechodzisz menopauze....i smialo..porozmieszczaj swoje "uzyte" tampony czy podpaski, w te same miejsca....PRZECIEZ WSZYSCY KOCHAMY NIESPODZIANKI!!!hihh -jezeli chodzi o pozycie intymne mam dwa sposoby: 1)rowniez nie myj sie za czesto i popros swojego partnera o sex analny, bez mozliwosci zalozenia maski gazowej lub 2) metoda "kija i marchewki"...przy kazdym zblizeniu "na brudasa" badz oziebla, koncz wczesniej oczywiscie bez orgazmu, bez orgazmu NAWET JEZELI DO TEJ PORY UDAWALAS!!!!! a w sytuacji kiedy facet, sam z siebie zadba o higiene, przeobraz sie w SEX BOGINIE....WTEDY WRECZ NALEZY UDAWAC ORGAZM!!!!! NA SAM KONIEC ..kochajmy tych naszych facetow, przymykajmy oczy na niektore ich przywary..bo zawsze za nas moze ich pokochac inna kobieta lub inny facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topic jest świetny, płaczę ze śmiechu jak czytam. Przez kilka lat mieszkałam w akademiku i trafiło tam się parę unikalnych \"okazów\". 1. Koleś mieszkał prawie obok mnie (prawie, bo w tym samym składzie/module-> cztery pokoje łączone łazienką), w ogóle się nie mył, czuć go już było po wejściu na piętro. Tak się utarło, że naczynia zmywaliśmy w łazience i kiedyś go zobaczyłam jak moim zmywakiem mył sobie buty. Błeeeee. 2. Chłopak miał ksywkę: Sardyna. Nie darmo, uwielbiał rybki z puszek i namiętnie się nimi zażerał a niedojedzone resztki przechowywał.... w szafie z ubraniami. A chłopcy mieli w pokoju lodówkę :(. Na szczęście jednak wielu facetów było czyścioszkami. Podniesiona deska to dla mnie nie problem. Kilka razy wpadłam i mam cenny nawyk patrzenia gdzie siadam ;). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BABRARKA
MAM 23 lata i faceta-24 lata... mieskamy ze soba... .no i wyszly te jego przywyczajenia.... -pierdzi -ale na szczescie nie przy mnie.. .no moze cichacze ktore nie smierdza.... -dlubie w nosie i mysli ,ze ja tego nie widze... -czasem sie podrapie -ale to zrozumiale... -beka przy obiedzie...ale nie jest to wymuszone tylko on tak ma po prostu...stara sie przynajmniej by nie bylo to glosno... -nie lubie gdy caluje mnie nie umywszy wczesniej zebow np gdy sie obudzi t ocaluje mnei z jezyczkiem bleeweeee - gdy nie zdazy wykpac sie wieczorem to robi to ranoo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BABRARKA
Dodam, że mam na imię Roman i jestem operatorem wózka widłowego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mam faceta
Mój facet jest - jak widze niesamowity.... Mieszkamy od roku razem - on ma 23 lata. Przed zamieszkaniem może bardziej sie starał ale teraz i tak jest swietnie, a co do przyzwyczajeń to ząbki muje czesciej niz ja, kapie sie tak czesto: wieczorkiem zawsze bo jak chce pobrykać to oczywiscie ze musi - (miałam kiedyś problemy z jakimis jakby zakażeniami narządów) robi to tak bardzo dokładnie że strach ze go kiedys zabraknie:) włoski tylko jeden no góra dwa milimetry wiec nic dodac nic ująć, zarost bardzo osrty szybko mu odrasta goli sie jak ma dwu lub trzydniowy, czesciej nie moze bo go boli - fakt, kiedys podglądałam go w lazience jak golił jednodniowy... był cały czerwony i piekła go smiertelnie twarz.... czasem puszcza cichacze ale jak każdy - ja tez to robie, dłubie w nosie zawsze po kapieli w łazience, obcina paznokcie w miare, ale skarpetki zdarza sie ze zostaja pod łóżkiem ale na szczescie nie poci sie na śmierdząco:) jest ogólnym bałaganiarzem ale co tam wazne ze jako facet zawsze chetny i gotowy.... no i pomysłowy czasem mnie wydepiluje tu i ówdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham tego mojęgo męza
mimo,że obgryza paznokcie, mimo,że na niego za to krzyczę. jego bąki puszczam "mimo uszu" najbardziej jednak denerwujemnie to,ze ciężko jest mu umyć ręce i twarz po pracy np, przy aucie czy innych maszynach. nieraz idzie między ludzi z urypanym dziubkiem. a i baaaaaaaardzo lubi chodzić w ufaflanych spodniach roboczych: farby, smary, oleje to jego żywioł. a ja idę czytać dalej, śmiechu co nie miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczescie
mieszkamy ze soba 1,5 roku a ja nawet niesłyszałam jak on pierdzi czy beka. nie czułam nawet smrodku po tym jak sie wykakał(chyba robi to jak jestem w pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble
do "ja to mam faceta" twoj mezczyzna moze sprobowac golic sie pod prysznicem....para zmiekcza zarost, no i proponuje zapomniec o kosmetykach z zawartoscia alkoholu "po goleniu" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulanin
Niesamowicie sie uśmiałam, rany...:):D:D Mój facet jedynie beka przy mnie i powiem wam, że wolałabym dłubanie w nosie i pierdzenie niż jego codzienne godzinne siedzenie w wanience i inne zabiegi (całkiem z 2 h i to samo wieczorem, a czasem i w ciagu dnia) kiedy mi to zajmuje z 20 minut- jestem czysta + makijaż. Chyba bedziemy musieli razem siedziec w lazience bo jakby nie patrzec ~1/8 życia ubywa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdesttt
a moj chlopak puszcza bąki(wszelkiego rodzaju:)no moze poza strasznymi długasnymi paskudami:) )beka przy mnie (ale nie tez nie długasnie i paskudnie:) ja zreszta tez bekam) czasami zdarzy mu sie pogrzebanie w nosie ,ale wczesniej mnie uprzedza ze cos go tam uwiera i męczy:)i czesto grzebie sobie w spodniach, uzasadniajac -ze sie ogrzewa:) i nie wiem czy to jest miłosc, czy zwykla akceptacja normalnych ludzkich rzeczy, czy przyzwyczajenie, ale ZADNA z tych spraw mi nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remigiuszG
fe fe i jeszcze raz feeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×