Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Kleopatra28

Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

Polecane posty

Gość pamiętliwy
Kobiety nie pierdzą?! Nic bardziej mylnego. Oto lista przewinień mojej bardzo ładnej, młodej i super zgrabnej żoneczki: 1. siedziała na łóżku z podwiniętymi nogami. Śmialiśmy się z oglądanego filmu. Nagle słyszę prrruut!!! Jak myślicie kto się spierdział ? 2. W przedpokoju moja żoneczka nakłada buty. nachyla się, żeby je wciągnąć na nogi. Nagle słyszę prrruuuutt! prrruuutt! prrruutt!. Kto to prutał? jak myślicie? 3. Ta sama akcja. Żoneczka po sprutaniu się, zaczerwieniona ze wstydu gwałtownie się podnosi z postawy na chylęcy i słychać donośne PRRRUUUTTTT! To znowu ona!!!!!!!!!!!!! 4. Jesteśmy na weselu. tańczymy. Nagle czuję jak moja żoneczka układa sobie moje dłonie na swoim tyłeczku i widzę jej proszący wzrok, żebym o nic nie pytał. Za moment czuję na dłoniach psssuutt! prrruutt! pssuutt! Na szczęście niezbyt głośne. Niestety za chwilę przekonuję się że było to bardzo śmierdzące. Szybko wyprowadziłem ja do ogrodu, gdzie spokojnie i bez świadków (poza mną) wypierdziała się do końca. 5. Kuchnia w naszym domu. Moja żoneczka krząta się po niej gotując obiadek. Woła mnie,żebym spróbował usmażone przez nią kotlety. Idę i kiedy próbuję ona zagląda po coś do lodówki. Nieznacznie się nachyla i nagle puszcza donośnego bączka.Zawstydzona wybiega z kuchni cały czas popierdując. Ucieka do łazienki skąd za moment słyszę bardzo głośne pierdzenie! 6. I majstersztyk w jej wykonaniu. Szykujemy się na imprezę. Moja żoneczka szuka odpowiedniego stroju. Czekam na nią już kompletnie ubrany w salonie. Wchodzi ubrana w buty na wysokiej szpilce. Seksownej bluzeczce i stalowej wąskiej minispódniczce. Obraca się przede mną jak modelka na wybiegu i...tutaj następuje atak prutania. Zawstydzona ucieka do łazienki skąd słychać jeszcze odgłosy pierdów. Po kilku minutach wychodzi i mówi, że nigdzie nie idzie, bo się dzisiaj zapruta na śmierć. Zostajemy w domu a ona pruta bez opamiętania. Ok. 2 godzin!!! Co wy na to? Kobiety nie pierdzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście,że pierdzą:)
ja czasem jak pierdne to sama przed soba uciekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdzia
Super jest ta" ballada o prutającej" na 181 stronie. Jak ja czytałam razem z mężem to obydwoje doszliśmy do wniosku, że to o mnie. ze śmiechu aż się poprutałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my_też_razem_bączymy
Mój Małżon od samego początku naszego związku nie ukrywał się ze swoimi donośnymi bąkami, w ogóle z niczym się nie ukrywaliśmy. Jak po raz pierwszy przy mnie puścił kasztana i ja się zaśmiałam to on powiedział "o popatrz, jak się dobraliśmy, ty głośno bekasz, a ja głośno pierdzę" no cóż, już na drugiej randce zaprezentowałam mu moje umiejętności bekania na żądanie :) Razem pierdzimy i bekamy, najbardziej mam ubaw jak jesteśmy w hipermarkecie - ja przy jednym regale on przy drugim i głośne "prrrrr" patrzy na mnie i się pyta "kto tak głośno w sklepie pierdzi" :D Ostatnio wymyślił nazwę dla kogoś kto bąki puszcza - "bąkier" i pyta mnie "Żonciu, czy ty już wiesz czy jesteś bąkierem?" :P Jest wiele zabawnych sytuacji, np przedwczoraj łaskotał mnie w brzuch i udawał ustami pierdy i kiedy ja się śmiałam sama puściłam serię pierdów co spowodowało u mnie kolejny napad śmiechu i kolejne pierdy, chyba nie muszę mówić jaki ubaw mieliśmy oboje. Wiecie co, jak leżę sobie w wannie, Małżonowi się zachce domek z klocków zbudować to siada na kiblu i normalnie sobie gadamy :) Małżon w ogóle to bierze laptopa do łazienki jak idzie na posiedzenie, zawsze potem relacjonuje mi, że np "5 kg lżej" i że postawił taki duży domek z klocków. Jeśli chodzi o dłubanie w nosie, to Małżon grzebie ale kozy (takie duuuże zielone) lądują w chusteczce, czasem weźmie takim palcem w kozie mnie postraszy, raz zrobił mi żart, że świeżo wydłubaną kozę wsadził mi między pośladki- latałam jak szalona wtedy... Dla żartów plujemy sobie w rowki :D i pocieramy majtochami sobie nawzajem, żeby nie było jak wytrzeć chusteczką :D Małżon oprócz tego na każdym możliwym kroku rozpina mi stanik i ma radochę przy tym, jak mam go sobie zapinać, jak zapnę on znowu mi odpina. Czasem oboje jesteśmy lenie i się jednego dnia nie umyjemy i nie robimy sobie nawzajem problemów. Skarpety męża wieczorem fakt lądują na podłodze w sypialni ale rano są uprzątnięte, po za tym Małżon to czyścioch, sam dużo sprząta, regularnie wyrzuca śmieci i sprząta po sobie jak coś robił do jedzenia, talerze lądują w zmywarce itp. Co do zębów - myje je codziennie oczywiście ale ma tendencje do zapominania aby spakować sobie szczoteczkę jak gdzieś jedziemy. Wtedy używamy jednej szczoteczki do zębów i no problem. Kocham tego Cudownego Faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odchudzanie to problem
współczuję wszystkim grubym,którzy się męczą odchudzaniem bo ja jestem zawsze chuda. Nie wierzycie ? To jest sprawa genów.Jem co popadnie i ważę w zasadzie tyle samo czyli niewiele (z niewielkimi różnicami) Po prostu jeśli zjem bardzo dużo to też bardzo dużo zrobię w kiblu .I to cały minus że na przepychanie muszli dużo wydaję(wiecie ile kosztuje preparat KRET do przepychania zatkanej kanalizacji?) I to cały minus bo poza tym jestem szczęśliwa że mogę się objadać a jestem chuda nadal. GENY wszystkim sterują.Większość jedzenia wydostaje się na zewnątrz a w cielsku dzięki temu zostaje niewiele. Żal mi was wszystkich grubych ze macie takie kiepskie geny że...nie możecie se pojeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż Japonki
Ożeniłem się z piękną Japoneczką i cholera nie wiedziałem w co się wpakowałem. Moja żona (jeszcze wtedy nią nie była) w Kraju Kwitnącej Wiśni była tzw. Pierdzioszką tj. taką dziewczyną, która dorabiała sobie w czasie studiów biorąc udział w niezależnych produkcjach pseudofilmowych, w których puszczała bąki przed kamerą. Oczywiście twarzy nie było widać. Na tą okoliczność zmuszona była stosować odpowiednią dietę, żeby w określonych godzinach codziennie móc pierdzieć w studio. Tak się przyzwyczaiła do tej diety i stała się bezpruderyjna, że raczy mnie teraz w Polsce codzienną porcją smrodu. Trwa to ok. 4 godzin dziennie. Mamy 4 letnią córeczkę, która już sporo rozumie. Jednakże jej nie powiedzieliśmy, że pierdzenie mamusi jest jej swoistym hobby, tylko,że jest to pewnego rodzaju dolegliwość. I wyobraźcie sobie sytuację z udziałem małej. Jest późne popołudnie. Moja żona siedzi w salonie i pruta. Dzwonek do drzwi. Żona zgodnie z naszą umową ewakuuje się do najbardziej oddalonego pokoju od drzwi wejściowych. Ja w asyście córeczki otwieram drzwi za którymi stoi listonosz. Pyta o żonę, bo ma dla niej przesyłkę. Zanim zdążyłem otworzyć usta, moje rezolutne dziecko poinformowało pana listonosza, że "mamusia nie wyjdzie do drzwi bo jest teraz w najmniejszym pokoju, bo bardzo pruta i że ona codziennie tak pruta i pan też nie może do nas wejść, bo jak mamusia pruta to wszędzie bardzo śmierdzi, bo mamusia pruta bardzo śmierdząco'. Myślałem, że zapadnę się pod ziemię. I druga akcja naszego dziecka. Pani w przedszkolu POWIEDZIAŁA DZIECIOM, ŻE JUTRO W PRZEDSZKOLU ODBĘDZIE SIĘ PRZEDSTAWIENIE DLA RODZICÓW. WÓWCZAS MOJE DZIECKO WYPALIŁO, ŻE MAMA PRZYJŚĆ NIE MOŻE BO W TYM CZASIE PRUTA, A TATUŚ MUSI JĄ PILNOWAĆ, ŻEBY NIKT SIĘ NIE DOWIEDZIAŁ, ŻE MAMUSIA PRUTA. BO JAK KTOŚ PUKA DO DRZWI TO TATA OTWIERA, BO MAMUSIA MUSI IŚĆ PRUTAĆ DO INNEGO POKOJU. KIEDY POWIEDZIAŁA MI O TYM ZANIEPOKOJONA TYM CO SŁYSZAŁA WYCHOWAWCZYNI (SĄDZIŁA ŻE MAŁA FANTAZJUJE) MIAŁEM OCHOTĘ PRZETRZEPAĆ MOJEJ ZONIE TĘ PIERDZĄCĄ PUPĘ.CO NA TO POWIECIE? MAŁO MNIE TO BAWI. MAM DOŚĆ! PERSWAZJE NIC NIE DAJĄ. ONA MÓWI ŻE TO LUBI I TO JĄ ODSTRESOWUJE.KOSZMAR!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaapzdks
Ja to bym się tak cieszył móc wącahć bąki panienek. To w sumie moja największa tajeminica ale coż. Pot też mnie podnieca, marzy mi się spocona dziewczyna w bieliźnie pierdząca mi w twarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenitka
Co mnie wkurza w moim facecie? - głośno przy mnie beka ( a jak ja się burzę to jeszcze mówi " lepiej w tę stronę.." z tym swoim szelmowskim uśmieszkiem ) - czasami jak jesteśmy na zewnątrz gdzieś na spacerze to gdy ma katar nie smarka w chusteczkę tylko wciąga "zawartość" nosa a później to wypluwa, ble;/ jak to widzę to mi się zbiera na wymioty... -zdarza mu się dłubać w nosie, ale raczej tego nie robi. - trochę łączą mu się brwi, aż mnie korci żeby któregoś dnia wyskoczyć do niego z pęsetą i powyrywać mu te wszystkie zbędne włoski. Kiedy mu o tym mówię, żeby jakoś zrobił z tym porządek to on się złości, że nie jest pedałem i nie będzie sobie brwi wyrywać. (to chyba tyle, oprócz w/w rzeczy to ogólnie jest przystojnym i zadbanym facetem, który codziennie się myje,ma obcięte paznokcie, zmienia codziennie bieliznę, pachnie i takie tam :D ) Najgorsze w tym wszystkim jest to, że my jesteśmy ze sobą stosunkowo krótko, bo jakieś niecałe 2 miesiące a on się nie hamuje z takimi rzeczami.. ja rozumiem, że czujemy się przy sobie swobodnie, ale chyba są jakieś granice. Ja jakoś przy nim nie bekam ani nie robie innych obrzydliwych rzeczy. Kazdemu czasem zdarzy się beknąć szczegolnie gdy się pije piwo ale on dosyc czesto przy mnie beka i zaczyna mnie to irytować...Co innego gdybysmy byli jakos juz dlugo ze sobą a tu dopiero kwestia miesiecy a on juz tak sie zachwouje, nie wiem sama czy to dobrze czy źle i czy będzie gorzej :p Dobrze, że nie pierdzi przy mnie, bo jeszcze tego by brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yachu Chrystman
a ja przy mojej lubię kichnąć jak chłop przy koniach i ją opierdzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kał7
Właśnie byłam w toalecie.Siedziałam pół godziny.Najpierw wydaliłam w przestrzeń powietrzną długą serię głośnych gazów a dalej Wydaliłam tam do sedesu pulpety w sosie własnym.Najpierw z ogromną siłą wystrzeliły z mojej wyrzutni jelitowej,prześlizneły się przez szeroko rozwarty zwieracz po czym zanurzyły w chłodną toń wody w misce ustępowej ,ale nie całkiem bo część pulpetów (a było ich 7) rozbiła się o brzeg miski tworząc ładny brązowiutki kolorek.Natychmiast użyłam spłuczki i szczotki.Pomogło ale niestety szczotka przybrała ten sam brązowy kolor.Zabrałam się do płukania szczotki no i w tkakcie popryskałam wykładzinę pod sedesem,którą taż musiałam wyprać i teraz wyprana sie suszy a ja piszę.potem się myłam w łazience... Ileż to kłopotu i pracy,Ileż straconego czasu pochłania codzienne wydalanie pulpetów w sosie własnym i czynności z tym związane.....a czy wy szybko z tym się wyrabiacie bo ja dziś straciłam nie tylko kupę ale też i kupę czasu .Co robić aby mniej czasu tracić na to.Starałam się pisać bez wólgaryzmów i mam nadzieję że ten text was nie obrzydza albowiem jestem na codzień kulturalna i nie chce nikogo zniesmaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi77
Nie martw sie tym ja tak samo dlugo sie zalatwiam i lubie to;1))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat odbiegł troszkę ale ja wrócę do początku rozmowy : Mój mężczyzna: -zawsze ma zadbane dłonie, -jak go ścignę to daje mi wydepilować swoje łączące się w jedną brwi, -skarpetki zmienia 5-6 razy dziennie z racji tego, że ma problem z poceniem (najgorsze jest to, że potem ja muszę je prać, ale szybkim ruchem wrzucam do pralki, żeby nic nie poczuć, nie mogę tylko nauczyć go, że przed włożeniem ich do wiadra na brudne rzeczy wyciągnął te skarpetki tak żeby nie były zwinięte bo się nie odpierają... pracuję nad tym :P - czasem sobie pruknie, ale sprawdza czy ja przypadkiem nie będę tego czuła - gdy w toalecie wydaje głośne brzmienia to śpiewa :D - czasem dłubie w nosie ale tylko wtedy gdy myśli, ze ja tego nie widzę... - jest pedantycznie zatroskany o ubrania w szafie i porządek w szufladach, wszystko musi być złożone, czasem gdy patrze na jego szafie to mam wrażenie, ze używa do tego celu kątomierza, cyrkla, tudzież ekierki. Ja mam porządek w szafie, ale gdy sprzątam to myślę, że za chwile trzeba iść zrobić obiad, pranie itd, a on potrafi składać ubrania lub układać w szufladkach godzinami. To mnie doprowadza do szału bo czasem w domu są do zrobienia różne rzeczy, a nie tylko jedna szuflada lub jedna półka! - gdy mnie nie ma to potrafi zostawić cały zlew naczyń, całe szczęście wystarczy tylko jedno moje spojrzenie, a już zabiera się do roboty :) to się chwali. Podsumowując nie jest idealny, ale muszę go pochwalić, że wie, gdy jest brudno. Wiem, że czasem faceci nie zauważają, że wypadałoby posprzątać lub zmienić skarpetki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mario 23
Najgorsze to sa kobiety smierdza na sex jedzie im tak z dup ,ze trzeba maske przeciw pizdowa nosic jednej tak jechalo w pociagu ,ze wylala na pizde chyba cala flaszke dezodorantu imtymnego wyobrazcie sobie jak to sie wymieszalo to co byl za smrod.Nosza te okropne dlugie pazorska ,robia laski,palcuja sie wylizuja swoj wlasny kisiel z cip itp a to wszystko zostaje za ich obrzydliwymi pazorskami a potem ida robic jedzenie np w barach w budach z bulkami czy w domu fuj ochyda juz mi zygac sie chce a uchadza za takie czyscioszki i nas facetow szkaluja od tego czy tamtego a z baba jest jak z cebula ,cebule jak rozbiersz to placzesz ,babe jak rozbierasz to zygasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamorzysko
Witam wszystkich, czy mezczyzna czy kobieta jestesmy ludzmi i kazdy z nas beka czy pierdzi czasem robimy to glosno albo cicho, nie wyobrazam sobie by moj maz albo ja kiedy chcemy pierdnac musielibysmy wiac do kibelka, a i tak mozna nie zdazyc dam doleciec, wiec moje Panie przestanmy byc takie niepierdzace to natura fizjologi tak juz jest kazda z nas pierdzi i raz smierdzi a raz nie zalezy co sie jadlo, w sprawie ktora poruszal Mario calkowicie sie zgadzam pazurska szpony, wszystko dotyka sie rekami w domu w sklepie po zalatwianiu potrzeb w WC tak powiecie rece myjecie ale tych szponisk za kazdym razem nie szorujecie szczotka poprostu myjecie rece, jak widze te szponiska u Kobiet te siedlisko zarazkow za szponami to szlag mnie trafia jak pomysle ze te lapska np w knajpie dotykaly mojego zarcia dlatego staramy sie nie jesc poza domem, a wy faceci nie poicie sie tych szponow ze wam klejnoty podrapia . Dzisiejsza Kobieta oto nie tylko moje zdanie o kobietach mini ze dupy widac niektore lataja bez majtek szponiska cycki na wierzchu do pracy najchetniej nie niech pracuje on na nie, sa materialistkami i wygodnisiami chca byc traktowane jak ksiezniczki a jakie sa to ksiezniczki? a jak juz pojda do pracy to faceci uwazajcie byscie jeszcze do drzwi w Biedronce weszli ( z racji rogow) a jak nie pracuja to sponsoring kwitnie albo meza kumpel ladny.Wystarczy ogladac telewizje lub rozejrzec sie w kolo zeby to potwierdzic. Moj maz twierdzi ze niestety 98 procent kobiet takie sa, te malutkie 2 procenty chca bez mruczenia prac gotowac sprzatac i pracowac nie zabic galow po kumplach kolegow meza i nie pokazywac prawie golej mini dupy i cyckow, bo mysle ze te rzeczy pokazujemy wylacznie naszym meza, ale coz one musza byc sexi.Licze na to ze w przyszlosci te 2 procent zostanie i skaczcie byc niepierdzace nie bekajace i w nosie nie grzebiace bo kazdy czlowiek to robi. a z facetow chca robic panienki sikaj na siedzaco a coz to szponki odpadna jak raz w tygodniu kafelki umyja a jak facet ma sikac na siedzaco to wy robcie to na stojaco to zobaczycie co to natura to tyle do tych super czyscioszek ze szponami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkaaaa
ja pierd.. czy wy baby nie pierdzicie przy swoich facetach, ze na nich gadacie? jezeli nie to wpoczuje skretu kiszek haha pozddro600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezorientowanek
anetkaaaa -- to kobiety też takie rzeczy robią? :( :o a takie czyste i porządne sie wydają, to nie pasuje do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gromadzi wszystkie uzyte skarpety w pokoju, ale to jest akurat smieszne, bo wyciagam je spod lozka i mu je pokazuje i oboje sie z tego smiejemy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarka do szlafroka
bo chusteczki papierowe go obcierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdziaBB
Nie opuszcza slipów kiedy puszcza bąki tylko puszcza sobie w slipy bąki. Ja osobiście nie lubię pierdzieć do majtek i się dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guziczek bez pętelki
-> kamorzysko XV wiek się kłania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MagdziaBB
@MagdziaBB A ja puszzcam bąki do majtek i mi to nie przeszkadza. I podejrzewam, że większości też nie. Ludzie pierdzą w figi, slipy, stringi itp. Co za pomysł aby chronić majtki przed bąkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamorzysko
Do guziczka bez petelki nie 15 a 21 wiek widze dzisiaj i mysle ze ty tez masz szponiska, a chyba ogladasz telewizje ci nie, i tak nigdy nie slyszalas ze najlepsza kolezanka zabrala komus meza lub chlopaka, robic sie galerianka nie chce wola sponsoring moze otworz oczy i popatrz, bo moze w twoim 15 wieku brak okularow, w przypadku jakbys chciala mi naublizac, to ci napisze na zapas, mam cholernie przystojnego meza i to on otworzyl mi oczy na swiat, bo wiesz zylam w takim kolomyju ze chyba bylam slepa na te babska co dzis wyrabiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorbze prawisz kamorzysko
masz rację... wiele dzisiejszych kobiet nie zasługuje na szacunek i same są sobie winne ja już po stokroć wolę żeby moja kobieta była bardziej ludzka i naturalna, niż taka plastikowa :( już bardziej bym wolał żeby przy mnie bez żenady puszczała bąki niż puszczała SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siorka
Mój brat obcina sobie nożyczkami do paznokci twarde skórki pod stopami (pięty i wokół palców) po czym bierze je do buzi i gryzie. Kiedy zwracam mu uwagę rzuca tylko stwierdzenie 'jak czipsy'. Dodam, że poza tym dba o siebie i niezłe z niego 'ciacho' nikt by sie nie spodziewał. Uważajcie dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helmuth23
mam 23 lata, jestem facetem. Biore prysznic trzy razy dziennie - rano po obudzeniu sie, drugi raz po powrocie z pracy, trzeci raz wieczorem. Kapiel w wannie (okolo 20 minut) biore 2 razy w tygodniu, srednio co 3 dzien (zamiast wieczornego prysznica). Po kazdym myciu sie zmieniam bielizne i skarpetki na swieze (mam ich w szafie bardzo duzo). Gole zarost na twarzy co 3 dzien, uzywajac pianki a potem kremu po goleniu. Raz w tygodniu gole sie pod pachami i w okolicach genitalnych. Nalezy pamietac, ze nadmiar wlosow w takich miejscach sprzyja wydzielaniu potu i przykremu zapachowi. Po kazdej wizycie w toalecie we wlasnym domu podmywam sie w bidecie. Zawsze opuszczam klape w toalecie. Uzywam antyperspirantu w kulce i wody toaletowej Bruno Banani szarej (po kazdym myciu sie). Zeby myje po sniadaniu, po obiedzie i po kolacji. Nie bekam ani nie puszczam bakow przy ludziach (wychodze do toalety). Paznokcie i skorki obcinam cazkami raz w tygodniu. Wlosy na glowie gole golarka elektryczna na tzw "zero" tez raz w tygodniu. Glowe myje szamponem mentolowym codziennie wieczorem. Koszulki zmieniam codziennie. Ubran nie rzucam byle gdzie, mam od tego dwa kosze - jeden od bielizny, drugi od reszty ubran (bluzy, spodnie, koszulki). Spie w samych spodniach od pizamy (krotkich), ktore zmieniam co 4 dni. Naczynia zmywam bezposrednio po uzyciu, a garnki i patelnie, w ktorych robie sobie obiad zmywam zanim ten obiad zjem. W zasadzie to nawet lubie zmywac naczynia, relaksuje mnie to. Co jest mi do zarzucenia? Nie lubie odkurzac odkurzaczem, i robie to tylko raz w tygodniu. Nie lubie takze wyrzucac skarpetek, gdy po praniu zauwaze w nich dziure, i zamiast tego biore igle i nitke i je ceruje. Jesli ktos chce sie przyczepic - pisze serio. I nie jestem gejem, ani zniewiescialym facetem. Nie chodze na solarium, nie zakladam jaskrawych ubran, lubie piwo, chodze na silownie, potrafie naprawic samochod i komputer. Po prostu lubie porzadek, gdy jest schludnie i czysto, i to samo tyczy sie mojej osoby. Jezdze autobusem miejskim i lubie, gdy ludzie siadaja kolo mnie z przyjemnoscia, a nie z odraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tego nie rozumiem
"a garnki i patelnie, w ktorych robie sobie obiad zmywam zanim ten obiad zjem." Nakładasz obiad na talerz i lecisz myć gary? To chyba wszystko jest zimne, nim skończysz. z taim pedantem nie wytrzymałabym chyba nawet 1 dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
Ojj boshe czy perdzi czy coś innego no i co?? a Wy co nie pierdzidzie czy nie robicie innych oblechów ?? my kobietki tez robimy różne rzeczy ico z tego a to ,ze połykamy sperme to nie oblecha dla kogoś?? dla mnei nie dla kogoś tak ;) to jest naturalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helmuth
@no tego nie rozumiem To tez oczywiscie zalezy od tego, ile jest tych garnkow. No np gdy zrobie sobie spaghetti, to myje naczynia od makaronu, patelnie od mieska i miseczke, w ktorej robie sos, a w tym czasie moj posilek jest na talerzu a talerz w piekarniku (zeby nie wystyglo). Wszystko sie da, a moja dziewczyna nigdy nie narzeka, ze za nia sprzatam, chodze na zakupy czy myje okna. Po prostu to lubie, bo tak zostalem wychowany, ze porzadek w moim pokoju zawsze musial byc. Moj ojciec jest wykladowca akademickim, a tez dba o porzadek w domu, i jakos niczym dziwnym to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam lubie
ja lubie jak moja partnerka pierdzi mi w twarz podczas zblirzenia, fajne uczucie tkaki cieply wiaterek :D sam tez sobie pierdze w domu i nikt nienarzeka Czzasem lubie tez bawic sie tak zwieraczasmi zeby rozne odglosy pierdy mialy :D:D Ale najfajniej to jest sie po cihu zlajdaczyc w zatloczonym autobusie jak ludzie niemaja do kad uciekac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodyxxx
A ja kąpie sie co drugi albo trzeci dzień gole się raz na dwa tygodnie albo rzadziej pierdze w domu i bekam a i tak moja kobieta jest ze mną i śpi ze mną ale chyba tylko dlatego ze mamy razem dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×