Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Kleopatra28

Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

Polecane posty

Gość onaMłoda
oj jak czytam te wszystkie komentarze to przechodzi mi ochota na małzenstwo:D hehe . my kobietki jestesmy bardzo wytrzymałe i niestety musimy wszystko znosic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila24
dla mnie może robić te wszystkie rzeczy o których tu mowa byle by NIE CZATOWAŁ, nie palił, nie pił, nie brał;(((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate house wifes
myslalam ze tylko ja mam ten problem moj byly chlopak gdy u mnie nocowal(wrocilismy z wesela) poszedl do ubikacji i narobil do kibla niby nic takiego ale nie podniosl deski!!!!!byl jeszcze podpity zaasral cala lazienke i jakby nigdy nic podciagnal gacie i wrocil do mojego lozka jejQ nie chce juz nawet pamietac jaki smrod mnie wtedy zbudzil...co do skarpetek zmienial je raz na r\tydzien a nawet rzadzije gdyz jak twierdzil " te skarpetki sa specjalnie przeznaczone do nog co sie mocno poca'' jakas ekspedientka mu tak powiedzila w sklepie :/ jebaly jak kazde inne ale on tego nie czul byl dumny ze nosi skarpetki za 7zl niz te nedzne za 1.50 z rynku heh:P Co prawda nie dlubal przy mnie w nosie ale robil to gdy ''spalam'' tzn on myslal ze spie dlubal toczyl kuleczki i psrtykal nimi byly dosc twarde wiec bylo sluchac wyrazny''puk'' gd spadalay na panele fuuuu! obrzydliwosc! kapal sie prawie codziennie czasem co drugi dzien ale to bylo ok bo praca mu na to pozwalala by nie kapac sie codziennie i nie pocil siemocno aaaaa i nigdy nie zatykal ust gdy kichal nie dosc ze ten smrod to jeszcze smarki lecialy ble obecnie jestem w zwiazku ale nie mieszkamy razem troche sie boje... moze najpierw pojedziemy na jakas 2 tyg wycieczke zebym mogla zobaczyc jak sie bedzie zachowywla :P) pozdrawiam dupeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdnffusdkjfs
myslalam ze tylko ja mam ten problem moj byly chlopak gdy u mnie nocowal(wrocilismy z wesela) poszedl do ubikacji i narobil do kibla niby nic takiego ale nie podniosl deski!!!!!byl jeszcze podpity zaasral cala lazienke i jakby nigdy nic podciagnal gacie i wrocil do mojego lozka jejQ nie chce juz nawet pamietac jaki smrod mnie wtedy zbudzil...co do skarpetek zmienial je raz na r\tydzien a nawet rzadzije gdyz jak twierdzil " te skarpetki sa specjalnie przeznaczone do nog co sie mocno poca'' jakas ekspedientka mu tak powiedzila w sklepie :/ jebaly jak kazde inne ale on tego nie czul byl dumny ze nosi skarpetki za 7zl niz te nedzne za 1.50 z rynku heh:P Co prawda nie dlubal przy mnie w nosie ale robil to gdy ''spalam'' tzn on myslal ze spie dlubal toczyl kuleczki i psrtykal nimi byly dosc twarde wiec bylo sluchac wyrazny''puk'' gd spadalay na panele fuuuu! obrzydliwosc! kapal sie prawie codziennie czasem co drugi dzien ale to bylo ok bo praca mu na to pozwalala by nie kapac sie codziennie i nie pocil siemocno aaaaa i nigdy nie zatykal ust gdy kichal nie dosc ze ten smrod to jeszcze smarki lecialy ble obecnie jestem w zwiazku ale nie mieszkamy razem troche sie boje... moze najpierw pojedziemy na jakas 2 tyg wycieczke zebym mogla zobaczyc jak sie bedzie zachowywla :P) pozdrawiam dupeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunbeam
moj chlopak jest kulturalny... ale ma jedna wade oklamuje mnie non stop... ale... .....NIE MA IDEALNEGO FACETA NA TEJ ZIEMI !!! TRZEBA SIE Z TYM POGODZIC.... ---------------------- Wejdż proszę. Tylko kliknij :** http://Sunbeam.gliteruje.pl http://gosia2807.gliteruje.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunbeam
moj chlopak jest kulturalny... ale ma jedna wade oklamuje mnie non stop... ale... .....NIE MA IDEALNEGO FACETA NA TEJ ZIEMI !!! TRZEBA SIE Z TYM POGODZIC.... ---------------------- Wejdż proszę. Tylko kliknij :** http://Sunbeam.gliteruje.pl http://gosia2807.gliteruje.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunbeam
moj chlopak jest kulturalny... ale ma jedna wade oklamuje mnie non stop... ale... .....NIE MA IDEALNEGO FACETA NA TEJ ZIEMI !!! TRZEBA SIE Z TYM POGODZIC.... ---------------------- Wejdż proszę. Tylko kliknij :** http://Sunbeam.gliteruje.pl http://gosia2807.gliteruje.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy mężczyzna z zarostem
Witam. Ja lubię jak śmierdzą mi skarpety i majtki. Uwielbiam nie myc się tygodniami oraz nie golić twarzy. Szczoteczki do zębów nie mam i nie potrzebuje, piję piwo hektolitrami, sprzątam tylko wtedy gdy brud utrudnia mi przejście do wychodka ale tylko tak aby móc swobodnie przejść. Po wypróżnieniu odbytnicy wycieram się ręką, a to czego nie zdołam wytrzeć i tak wyschnie i się wykruszy. Pod napletek nie zaglądałem od około trzech miesięcy ale jest raczej w porządku ponieważ nie odczuwam żadnych dolegliwości. Prawdziwy ze mnie facet z zarostem. Ja imponuję wszystkim swoim uporem oraz zaparciem w dążeniu do osiągnięcia ideału mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy mężczyzna z zarostem
Witam. Ja lubię jak śmierdzą mi skarpety i majtki. Uwielbiam nie myc się tygodniami oraz nie golić twarzy. Szczoteczki do zębów nie mam i nie potrzebuje, piję piwo hektolitrami, sprzątam tylko wtedy gdy brud utrudnia mi przejście do wychodka ale tylko tak aby móc swobodnie przejść. Po wypróżnieniu odbytnicy wycieram się ręką, a to czego nie zdołam wytrzeć i tak wyschnie i się wykruszy. Pod napletek nie zaglądałem od około trzech miesięcy ale jest raczej w porządku ponieważ nie odczuwam żadnych dolegliwości. Prawdziwy ze mnie facet z zarostem. Ja imponuję wszystkim swoim uporem oraz zaparciem w dążeniu do osiągnięcia ideału mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy mężczyzna z zarostem
Witam. Ja lubię jak śmierdzą mi skarpety i majtki. Uwielbiam nie myc się tygodniami oraz nie golić twarzy. Szczoteczki do zębów nie mam i nie potrzebuje, piję piwo hektolitrami, sprzątam tylko wtedy gdy brud utrudnia mi przejście do wychodka ale tylko tak aby móc swobodnie przejść. Po wypróżnieniu odbytnicy wycieram się ręką, a to czego nie zdołam wytrzeć i tak wyschnie i się wykruszy. Pod napletek nie zaglądałem od około trzech miesięcy ale jest raczej w porządku ponieważ nie odczuwam żadnych dolegliwości. Prawdziwy ze mnie facet z zarostem. Ja imponuję wszystkim swoim uporem oraz zaparciem w dążeniu do osiągnięcia ideału mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamean
Ja setem czysty i zadbany, jedyne co takiego nie teges to jedzenie kóź, ale staram się tego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzniemoge
blagam prosze o litosc heheheeheheheh naprawde ludzie maja takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚWINIA KTÓRĄ KOCHAM
Tak jest, to mój facet - świnia. Jesteśmy z sobą 6 lat, jeszcze nie mieszkamy razem ale planujemy :) Co on takiego robi, że zasłużył na miano świni? PIERDZI! Codziennie, czasami jak jestem blisko niego, czasami w twarz swojemu psu, a czasami by zaimponować znajomym. Raz nawet dziewczynce w tesco puścił pulę w buzię śmiejąc się przy tym histerycznie. Do tego beka, czasami zdarzy mu się na mnie beknąć. Kozy z nosa wyciera ukradkiem we własne spodnie albo w kanapę, jak chce być złośliwy to we mnie. Nie obcina paznokci. Te u rąk obgryza a te u stóp dosłownie zrywa! Nosi często brudne i wygniecione ciuchy, czasami dziurawe. Dobre jest to, że myje się codziennie, ale szarym mydłem, nawet twarz i głowę! Czasami kupi sobie jakiś żel do twarzy i ciała jak go zmuszę, ale rzadko. Rzadko też używa antyperspirantów i pod pachami ma zlepkę długich kłaków. Do tego żre i chleje piwsko jak świnia. Opycha się batonikami jak mały chłopiec. Często drze mordę w miejscach publicznych bez powodu, śmieje się lub wyje sobie dla rozrywki, albo nawet głośno gwiżdże. Najgorzej jest w supermarketach. Zabiera towar z półek i odstawia go na innym miejscu. Ehh... czasami jest jak małe dziecko, które nie zna dobrych manier. Trzeba też wspomnieć, że dużo klnie. Ma straszny syf w pokoju i jest leniuszkiem. Faktycznie świnia, więc dlaczego ja z nim jestem? Dlatego, że człowiek jak jest w związku jakiś czas to przestaje się wstydzić i może być sobą przy osobie którą kocha. Mogę też szczerze powiedzieć, że pomimo tego co napisałam powyżej moja świnka jest też bardzo romantyczna, potrafi się zachować kiedy sytuacja tego naprawdę wymaga. Ma wielkie złote serce i wiem, że nie pozwoli by coś złego mi się stało. Nigdy nie odmawia mi pomocy i jest dla mnie największym przyjacielem. Sprawia, że się śmieje i sama mogę być przy nim sobą. Kocham go i tyle. Gdyby nie jego chamski charakterek to nie wiem czy bym z nim była. Powiem tyle kochani. Faceci - nie możemy żyć z nimi i nie możemy żyć bez nich. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka1627
Czy mój facet jest wyjątkiem? Chyba trafił mi się prawdziwy SARB. Mój Michałek jak chce puścić bąka to wychodzi z pokoju jak beknie po jedzeniu to przeprasza:) Dwa razy dziennie myje zęby, po pracy bierze prysznic i po kolacji znowu się kąpiemy:) (razem:)) A chciałam dodać że już 1,5 roku mieszamy razem i nie widze żadnej różnicy. Kocham Go za to że jest taki wyjątkowy i życze Wam wszystkim tak wychowanych i kulturalnych facetów:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DelliHestiMEN
Zdarza mi się masturbować, jak każdemu Tylko że nieraz w łóżku po orgazmie taka niemoc mnie ogarnia, chce mi się spać, że wsuwam slipki odkręcam się na bok i tak do rana. Jasia myję dopiero nazajutrz. Czasem się klei do slipek. Ale na tle opisów facetów tu przedstawianych myślę że nie jestem najgorszym. Zresztą tak jak piszecie KOCHACIE swe brudasy, na taką kolejną głupią co ze mną będzie "mimo wszystko" czekam Po mnogości wypowiedzi widzę głupich bab nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husbend fart girl
Miałem sen: Sala widowiskowa na ok. 3000miejsc. Na widowni sami młodzi mężczyźni. Na scenę wychodzi konferansjer - Witam wszystkich na I Konkursie Smrodzenia Pań - mówi. Rozlegają się brawa. Przedstawiam nasze zawodniczki - kontynuuje.Wchodzą piękne, zgrabne, ubrane w minispódniczki 4 młode kobiety. Pani Ania - blondynka, Pani Halina - brunetka, Pani Małgosia - brunetka i Pani Ewa - też brunetka. Konferansjer mówi, że one będą dzisiaj dla nas smrodzić. Mamy do jednej dziurki nosa przyczepioną cienka rureczkę. Drugi jej koniec znajduje się w pupach dziewczyn. Kiedy zaczną smrodzić, smród będzie odbierany naszym jednym nozdżem. Jeżeli chodzi o odbieranie dźwięków to i o to organizatorzy zadbali, bo przy każdej z zawodniczek stoi ogromny mikrofon. To do niego będą smrodziły nasze panie i wszystkie odgłosy wychodzące z ich tyłeczków będą dla nas doskonale słyszalne. Panie maja smrodzić po kolei. Najpierw coś zadanego. Np. proszę puścić bąka. I one muszą to zrobić. Potem każda może popisać się swoim ulubionym smrodem. Jeżeli np. lubi bzutać, to będzie mogła się zebździać. Wychodzi Pani Małgosia, delikatnie się odwraca, lekko nachyla, wypina seksowną pupkę. I zaczyna prutać, bo to przypadło jej teraz w udziale. Robi to znakomicie. Prutnięcie jest pod każdym względem doskonałe, zarówno walorów dźwiękowych jak i "zapachowych". Wielu panów podnieciło się już do czerwoności.Konferansjer mówi, ze panie maja po zasmrodzeniu spódniczek, ubierać się w następną. Natomiast te zasmrodzone, maja być hermetycznie zapakowane i będzie można je kupić, nazwał je "spódniczki - prutniczki". Pani Małgosia ciągle pruta. Konferansjer informuje, że jej rekord prutania non stop wynosi 32 min. Szacun! Siedzimy zasłuchani i coraz bardziej zasmrodzeni. Po 27 min. Pani Małgosia kończy prutanie i wychodzi za kulisy. Teraz będzie występować Pani Ewa. Ta podoba mi się najbardziej. Ma niesamowicie seksowny tyłeczek, który jest stworzony do minispódniczek. Pani Ewa siada na fotelu, delikatnie przechyla się na bok. Pani Ewa ma psutać. Z jej tyłeczka już zaczynają się wydobywać dźwięki, które przypominają "psssuut". Konferansjer informuje, że Pani Ewa chcąc bardziej zasmrodzić spódniczkę specjalnie usiadła. Zatem Pani Ewa ma się podpsutać, czyli psutać pod siebie.Po 44 min. psutania, a ściślej podpsutania, Pani Ewa żegna się z nami i schodzi za kulisy. Idąc, w międzyczasie puszcza bardzo głośnego i śmierdzącego bąka. To dla nas gratis, ale poza konkurencją. Czas na Panią Halinkę. Ta nachyla sie nieznacznie stojąc do nas bokiem. Widzimy jak dół spódniczki tworzy seksowny dzióbek. To stamtąd mają się wydobywać smrody prezentowane przez ta panią Pani Halinka będzie bzutać, lub jak kto woli bździać. To rodzaj smrodu, który wydobywa się z pupki charakterystycznym "bzzzsss" i nie mniej charakterystycznym "zapachem".Pani Halinka nie jest mistrzynią w brzdżeniu. Zaledwie po 13 min. opuszcza scenę, udając się za kulisy. Ale nasmrodziła nieźle!Czas na Panią Anię. Pani Ania prosi konferansjera, żeby włożył jej rękę pod spódniczkę. Położył palca na dziurce pierdzącej. Panowie zaczynają się pocić z podniecenia. Pani Ania zaczyna pokaz. Ona puszcza głośne i śmierdzące bąki. Trwa to ok. 35 min. Na sali bardzo śmierdzi, ale nikomu to nie przeszkadza. Następnie Panie kolejno: puszczają tajniaki (mało słychać, bardzo czuć), pierdzą, puszczają bączki, podprutują się i psutają. Następnie jest pokaz ich ulubionych smrodów. Pani Małgosia psuta. Rewelacja! 50 min. Pani Halinka puszcza bąki. Coś fantastycznego!. Prawie godzinę. Pani Ewa - bździ. Ta to potrafi!. 1,20 min. Zaś Pani Ania pierdzi. Ale jak! Super! Po występie Pani Ani zawody się kończą i ogłaszają zwyciężczynię. I Miss Smrodu została Pani Ewa. Vice Miss Pani Małgosia. Można kupować spódniczki. Jest ich dużo, ponieważ Pani smrodziły już od 3 miesięcy, żeby zasmrodzić jak największą ilość spódniczek. Kupuje 2 spódniczki. Pani Ewy i Pani Małgosi. Jestem zadowolony. Ale to nie wszystko. Teraz na widownie schodzi 1000 młodych - 20-30 lat dziewczyn w minispódniczkach, które na nasze życzenie będą nam smrodzić prosto w nos.Każda może nam nasmrodzić tylko raz. Chodzi o to, żeby nie przetrzymywać panienek za długo. Można, za zgodą panienki włożyć rękę pod jej spódniczkę i położyć palca na dziurce pierdzącej. Panienki zaczynają smrodzić. Robi się niesamowicie śmierdząco. Każdy z nas jest bardzo zadowolony, bo nawet wówczas, kiedy sam nie ma panienki (nas jest więcej), to można się załapać na smród przeznaczony dla sąsiada z widowni.Nawąchałem się mnóstwa spódniczek, dotykałem dziurek pierdzących kilkudziesięciu "pierdzioszek"- tak nazywano te panienki. Impreza zaraz się skończy, ale do mnie podchodzi prześliczna dziewczyna, która specjalnie dla mnie chce się spsutać. Prosi mnie o rzecz nietypową, żebym odchylił jej majteczki i włożył jej do pierdzącej dziurki, środkowego palca ręki. Godzę się na to z ochotą. Czuję jak mój palec jest zapsutany... Nagle budzę się. Strasznie śmierdzi w sypialni. Koło mnie leży odwrócona do mnie tyłem moja 28 letnia żoneczka, która mrucząc pod nosem puszcza wspaniałe bąki, prosto na mój palec, który trzymam w jej dziurce pierdzącej. Ponieważ położyliśmy się do łóżka w ramach sjesty poobiedniej, moja żoneczka ma na sobie uroczą minispódniczkę. Nachylam się i zaczynam ja wąchać... Jestem w raju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj łona bi lowt
husbend wzruszyła mnie Twoja historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj łona bi lowt
husbend wzruszyła mnie Twoja historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj łona bi lowt
husbend wzruszyła mnie Twoja historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel777
Wybieram miłość duchową. W sposób duchowy kocham się z dziewczynami. Odległość między kochankami nie ma znaczenia. Duchowy dotyk ukochanej czuje się tak nieziemsko a jako facet przeżywam orgazmy wielokrotne. Nie wiem jak to czują kobiety ale jako facet powiem że jest to 100 razy przyjemniejsze niż fizyczny kontakt kończący się standardowym orgazmem. Nie obchodzą mnie wasze zasikane deski klozetowe i bąki puszczane przed telewizorem. Miłość duchowa jest tak wspaniała, że nie ma w niej miejsca na tego typu bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilka1234567890
Mój mąż kiedyś pierdnął, że się obudziłam, a on się posrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oburzony
Witam Tak czytam wszystkie wasze posty i się troszkę dziwię. Każdy ma jakieś wady. Ja pewnie wielu nie zauważam i wydają mi się całkiem naturalne, ale po to jesteśmy w związku żeby można sobie je wyjaśniać i starać się poprawić. Moja kobieta czasem puszcza bąki (i to tak śmierdzące, że nie jestem w stanie jej pobić), nie zawsze goli okolice bikini i nogi, ale dopiero jak mi na języku jakiś włos zostanie to wtedy jej cisnę że pora na golenie:) Ja też nie jestem ideałem, puszczam bąki, drapie się po jajkach (no kurwa to co mam robić jak swędzą??? kobiety wy myślicie że swędzą tylko ja są brudne, nie prawda!!!!) a jak was cipka swędzi to co? tak siedzicie i nie robicie z tym nic? a chuj niech swędzi, przecież to nie wypada się drapać. Bzdura, głupota i nieporozumienie. Wiadomo nie robi się tego w miejscach publicznych, ale jeżeli jest się z kimś, to chyba powinno traktować się nawzajem siebie z szacunkiem i rozumieć pewne sprawy, nie mówię tu o nagminnym siedzeniu i drapaniu się po jajkach ot tak, bo lubię, ale każdemu się zdarzy. Trzymanie bąków też zdrowe nie jest, moja babcia mówiła: gdyby nie ten dech to by człowiek zdechł, albo czasem: sraj dupciu bo Cię żywię:P W pewnych sytuacjach nie jest to wskazane ani widziane mile (no bo kto pierdzi przy jedzeniu:/, litości ludzie ani mnie ani drugiej osobie miło nie będzie, no sorry:/) Nikt z nas też nie chciałby żeby panna sobie pozwoliła na to przy robieniu minetki;) chociaż czasem napewno ciężko to powstrzymać wiem o sobie jak w podnieceniu wszystko popuszcza hehe:) Jeśli chodzi o dłubanie w nosie, no tak też to nieraz robię, co mi na przeszkadzać w nosie jakiś badziew, to będę dupę z łóżka podnosił żeby się wysmarkać? i tak nie wyjdzie sama:P Nie kolekcjonuje co prawda kulek, nie lepię z nich bałwanków ale zdarzy mi się to i moja Pani o tym wie, czasem pyta czy kolacja nie była zbyt mała:P Jednego nie zaakceptuje, jak ktoś śmierdzi potem niech się idzie umyć, mnie to też przeszkadza, wracam z pracy to pierwsze co robię to idę pod prysznic, no wiem woda droga itd, oszczędności. Nie!!!! nie mówię o kąpieli w hektolitrach wody, wystarczy trochę wody i mydła, to nie boli naprawdę. Tutaj rozumiem wszystkie Panie i z nimi się w pełni zgadzam. Inna sprawa, czasem nie mam siły i ochoty żeby po sobie posprzątać, zdarzy mi się cisnąć brudne ubrania w kąt, nie posprzątać w kuchni po sobie, ale wtedy dogadujemy się. Moja Pani dobrze wie kiedy nie mam siły na nic i posprząta po mnie. Nie przyzwyczajam jej do tego, nie robię tego nagminnie ale zdarza mi się i nie widzę w tym nic złego. Zamieńmy się drogie Panie i zobaczymy jakie będziecie wracały do domu po 12 godzinach ciężkiej pracy, kto wtedy będzie mógł ponarzekać i czy w ogóle znalazłybyście siłę żeby wskoczyć pod prysznic... to jest pytanie. Więc jeśli nie możecie zaakceptować swoich mężczyzn, lub co gorsze nie możecie się z nimi porozumieć i dogadać, iść na kompromis to ja już nie wiem... Szukajcie innych, albo postarajcie się zrozumieć. Nie jesteśmy świniami, bydlęciem, nie chowaliśmy się w chlewiku, mamy swoją godność i w waszych oczach nie powinniśmy być gorsi. To że istnieją niechluje, nie powinno ważyć na waszym zdaniu o nas. Nie bronię mężczyzn, ale zważcie że każdy ma jakieś wady a wam pewnie faceci ich nie wypominają. Więc postarajcie się choć troszkę nas zrozumieć. Kochamy was najbardziej na świecie. Pozdrawiam cieplutko, dziękuje jeśli komuś udało się przeczytać całą moją wypowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalciaxxx
Mój to ma kilka wad nie do zniesienia np. jak jemu sie chce a mi nie to wali konia przy komputerze i tą śmietane zostawia na klawiaturze ( może to na złośc) Reszta to dłubanie w nosie, pierdzenie, Nie mycie sie przez 2 dni , Obcinanie paznokci i zostawianie gdzie popadnie, Jak robi kupe to nie uzyje odświeżacza i zostawi drzwi otwarte od łazienki i ten smród jest nie do zniesienia (po całej akcji mówi " teraz poczuj prawdziwy odświerzacz) Świnia z niego ale i tak go kocham bo miłośc wszystko przetrwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka :)
Moj beka... czasem we mnie. Pierdzi tylko w nocy (nie oge miec o to pretensji, bo spi. Ja tez pewnie nie jestem nic lepsza jak spie ;P ) Lubi pic piwo... ja nienawidze tego zwyczaju u niego. Poza tym dba o siebie... myje sie, pachnie, kremuje. nie spuszcza deski po sikaniu... Mimo tych glupot bardzo go kocham. wybaczam mu to tak jak on mi wybacza, ze wszedzie sa jakies moje ubrania albo kosmetyki. w lazience ejst pelno moich kudlow i to ze nei chce mi sie golic nog ;P Pasujemy do siebei i uwielbiamy swoja obecnosc i bycie blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitandobrarada
A mój śmierdzi i jest głupi. Fajnie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felga dwa
Trzeba być kobietą bez honoru by żyć z takimi facetami jak piszecie.Nie wyobrażam sobie by moj facet przy mnie pierdział.Jesteśmy ze soba juz dwa lata i jeszcze nigdy sie mu to nie przydażyło nawet niechcący. Brak szacunku do Was jako kobiety.Dobrze,że ja mam dobrze wychowanego męża,a Wam życze byście się uwolniły z tej trzody w jakiej żyjecie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pępuszek
mój facet, gdy tylko pokażę pępek, od razu w nim dłubie i się do niego przysysa! ale mnie to nawet podnieca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaczka15zdw
moj chlopak jest po prostu obrzydliwy, idzie srodkiem miasta i beka/pierdzi, w dodatku unosi sie wtedy straszny odór... dlubie w nosie i czasem o mnie wyciera, idzie ulica i wyciska sobie pryszcze. na obozie spuscil mi sie na posciel i musialam w tym spac ;/ w dodatku nie wydrapuje bizonkow. czesto jak robie mu loda to musze potem wypluwac taka zaschnieta wczorajsza kupe... nie myje sie w ogóle TAM, wiec ciagle podpierdala sledziem a jak mu zwracam uwage to mowie 'nie lubisz rybek? przeciez masz akwarium'. raz spuscil mi sie na twarz i musialam jechac do okulisty bo nie widzialam na lewe oko. tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×