Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

hej Dziewczyny! dzięki za rady!, condyline odradza mi gin, spróbuje aldare, oby pomogło..Proszę 3-mać kciuki:) Tosiu, jakiś rok temu urodziłam synusia- NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEŃ w moim życiu:) NIE wiem co prawda ile w tym prawdy poniewaz o wiruchu tym mało wiadomo, ale gin. mój twierdzi, że przez dojrzałe łożysko HPV przejdzie na dziecko...pomyślałam ..O BOŻE NIE!! ale mam nadzieję, że zanim dorośnie wynajdą lek, MUSZĄ I KONIEC:)) Także bądźmy dobrej myśli, choć dobrze wiem, że łatwo powiedzieć... Buziolki dla Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do Iskerka-13131313,janawet nie wiem czy miałam wirusa ,nie robiłam ,żadnych testów, ale miałam wycinek his-pat .Wiem ,że nie mam wirusa ,bo nie mam szyjki ani macicy.Tak się składa,że byłam na prezentacji szczepionki HPV ,zaraz jak wchodziła na polski rynek ,i wyraźnie mówiono komu ją polecać. do Tosia -powinnaś zrobić sobie morfologie i poziom żelaza ,częste stosowanie antybiotyków ,leków p/zapalnych niszczy odporność i wtedy dopadają nas różne choróbska.A co do dziecka nie powinno mu nic zagrażać , 80 % kobiet są nosicielkami wirusa HPV ,większość nawet o tym nie wie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do Tosia -powinnaś się upierać koniecznie ,żeby przed zaszczepieniem przynajmniej określić typ wirusa to jest bardzo ważne , ponieważ szczepionka nie leczy,ale jeżeli twój typ wirusa nie jest onkogenny to tylko wtedy szczepienie ma sens.Wyczytałam również,że bardzo rzadko dochodzi do zarażenia dzieci a jeżeli dojdzie to objawia się niedorozwojem układu oddechowego ,chrypka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia34
Mam pytanie czy za test na HPV trzeba płacić?Igdzie go można zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOSIA100
Do Natalia A jak przechodziła ciąża, wiadomo że organizm kobiety jest wtedy trochę przesilony. Nie było u Ciebie jakiegoś załamania w odporności, wyniki podczas ciąży miałaś dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOSIA100
Orientowałam się w cenach testu na HPV - ponad 100zł na posiadanie i wyżej, z grupowaniem wirusa i innymi opcjami - nawet do 300zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia34
Nie wiem czy mam wirusa ale mam dwóch wspaniałych synów 14 i 4 lata i mam nadzieję że są zdrowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
danka miałaś CIN 3 i wycięli Ci całą macicę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Jeśli wycięli Ci całą macicę z szyjką to na raka szyjki nie zachorujesz na pewno.. ale wirus jak to wirus jesli był to nadal jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślędzę ten wątek - bardzo mi pomogły dziewczyny z forum, gdy miałam wiele obaw i niejasności. Do:iskierka-13131313 - ja miałam CIN 3 i miałam mała konizację szyjki - wszystko zależy gdzie masz komórki zmienione przez wirusa, jeśli jest to w kanale szyjki to wtedy raczej operacja. Mnie czeka pod koniec czerwca badanie kontrolne - nie mam zaproszenia na cytologię tylko na kolposkopię. Narazie nie wzrusza mnie to bardzo, dopiero czekanie na wynik, ale mam nadzieję, że obędzie się bez paniki...:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Tosiu, czytałam, że w ciąży odporność spada, że powiększają sie kłykciny, że trzeba rodzić przez cc i że w ogóle wiruchy te lubią ciążowe hormony....Nie zauważyłam u siebie żadnych przypadłości spowodowanych tym ścierwem, wyniki w normie, rodziłam naturalnie. Synuś zdrowiutki:) Czytałam gdzieś, że dzieci nosicielek są również dożywotnio zarażone, w innym artykule, że po 2 latach u części obserwuje się iż organizm zwalczył HPV... Mój gin.twierdzi, że synio mój też ma to ohydstwo:(, inna lekarka stwierdziła,że skoro mam wirusa już tyle lat, to organizm wytworzył przeciwciała i że mały nie zarazi się....Czyli czeski film..każdy gada co innego..!!Na pewno kiedyś sprawdzimy, czy mały jest zarażony. Pocieszające jest to, iż u dzieci nowotworów nie powoduje..OBY!!, bardzo rzadko obserwuje się brodawczakowatość krtani, uciążliwą chorobę, ale spowodowaną raczej wirusami \"nieonkogennymi\". Gin. twierdzi, że za jakieś 30 lat będzie lak na to wredostwo...DOPIERO??, miejmy nadzieję, że dużo, dużo szybciej...:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariahh1
czytajac wasze odpowiedzi na temat szczepienia na hpv i czy przenosi sie w razie ciazy na dziecko. moje zdanie jest takie ze nie ma co sie denerwoewa bo moj gin w moim miescie i drugi w innym miescie(mam dwoch - tak dla sprawdzenia) wyjasnili mi jasno jesli chodzi o dziecko , wirus bardzo zadko jest przenoszony na dziecko chyba ze choroba jest juz w ciezkim stadium . co do szczepien ja niby tez mialam hpv i sie zaszczepilam nie zaluje. jeden i drugi gin powiedzieli ze to nie zaszkodszi a wrecz przeciwnie jeszcze moze pomoc jak sie ma slaby organizm. jestem za szczepieniem. nie martwcie sie za wczasu nie ma sensu ja wlasnie wyszlam z depresji - a moze probuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOSIA100
Dariahh1 piszesz że niby miałaś HPV, czyli testu nie robiła , ale lekarze podejrzewali że masz tak? Sam ginekolog zaproponował Ci tą szczepionkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Lilli dzieki za wyjaśnienie. Jak odbierałam wynik pielęgniarka zwróciła uwagę na to, że w kanale szyjki jest czysto. Powiedziała, że to ważne. Nie wiedziałam, że tak bardzo ważne... faktycznie.. Danka przeczytałam Twoje wcześniejsze wypowiedzi, już wiem dlaczego u Ciebie usunęli tak dużo. Myślałam, że miałaś tylko dysplazje bo na tej stronie tak przeczytałam. A do wszystkich - DUŻO ZDRÓWKA NA DZIEŃ DZIECKA i dużej odporności :-) A starającym się życzę zdrowych pięknych pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Jutro "przystanek - szpital". Za 24 godziny będę pewnie smacznie spała na "samolocie".... A jutro wieczorem znowu w domu i będzie po wszystkim (mam nadzieję). Trzymajcie kciuki, jutro napiszę jak było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewi41
Witam.Jestem tu pierwszy raz. Moja historia podobna jest do wielu z Was.Badania cytologiczne robiłam średnio co trzy lata.Zawsze bło 2 żadnych stanów zapalnych żadnych wirusów żadnych dolegliwości nigdy nie było problemow.Ostatnie badanie zrobilam tak przy okazji.Odebranie wniku wydawało mi się formalniscią.3 OGNISKA DYSPLOZJI więcej nie potrafię odczytać wynik jest w formie pieczątki trochę rozmazany nie wiem czy są jakieś CIN.A PANI GIN nic mi nie powiedziała pobrała tylko ponownie cytologie i kazała czekać.Wynik za 1.5tygodnia.Trochę już doszłam do siebie. Swietnie ze jesteście bo w zasadzie to od was wiem więcej do tej pory bylam zielona.Zdaję sobie sprawę co mnie czeka ale tak naprawdę liczę na pomyłkę ;jestem naiwna; MAM pytanie czy to że cytologię pobrano mi w dnu wktórym dostalam miesiączki ma znaczenie i może wpływać na wynik.POZDRAWIAM DZIĘKI ZE JESTEŚCIE.Bardzo prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Ewi, wydaje mi się to prawdopodobne, a sądzę tak po swoim przykładzie. W odstępie trzech tygodni miałam dwie cytologie - najpierw gr. III B a gdy powtórzyłam badania - gr. I. Gin twierdzi że trójka mogła wyjść dlatego że mam mirenę (wkładka hormonalna), która powoduje, że prawie cały czas "paprzę" i do pierwszego badania mogły się dostać jakieś wydzieliny lub odrobina krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Zapomniałam dopisać, że jeszcze nie wiem czy mam I czy III (jutro do szpitala), dlatego nie wiem czy mam rację. Gdybym ja miała jednak gr. I to była by to jakaś nadzieja dla Ciebie, że to miesiączka miała wpływ na Twoje wyniki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Cześć dziewczyny ! Kiedy dowiedziałam się, że mam cytologię III B byłam u kilku lekarzy i powtarzałam cytologię. Ostatni tylko ze mną pogadał i cytologii mi nie zrobił bo byłam dzień przed miesiączką - tego wtedy się nie robi. Cytologię robi się zawsze PO MIESIĄCZCE wtedy wynik jest bardziej wiarygodny. Cytologia w ogóle jest badaniem przesiewowym, niezbyt dokładnym i w razie jakichkolwiek podejrzeń robi się dokładniejsze badania (kolposkopia, wycinek) Więc to ma duże znaczenie kiedy się pobiera próbkę do badania i jak to lekarz pobierze też ma znaczenie... więc bez paniki może jeszcze bedzie dobrze. Basiu dziś cały dzień myślę o Tobie, nawet opowiadałam mężowi jaką mam dzielną koleżankę w Warszawie :-) zastanawiam się jak to będzie ze mną na dzień przed... jak znam siebie to sraczka mnie zamęczy... :-o Trzymam kciuki mocno i czekam na dobre wiadomości od Ciebie i od Was wszystkich. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga37
cześć dziewczyny.Kilka dni temu odebrałam wynik cyt wyszło cin3 może ktoś wie coś więcej odnośnie tej choroby i sposobie leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia2212
Do Aga: CIN III to zmiana śródpłaskonabłonkowa dużego stopnia.Niedojrzałe komórki na całej wysokości nabłonka Nabłonek pogrubiały, wzrost komórkowości Całkowicie zaburzona architektura nabłonka Liczne, często patologiczne mitozy Nierzadko wybitny polimorfizm jąder komórkowych Ja miałam CIN III gin wysłał mnie na kolposkopię i na pobranie wycinków. Kolposkopia wyszła niesatysfakcjonująca, a po wycinkach okazało się, że to rak w stadium inwazyjnym. Nie chcę cię straszyć, bo CIN III to nie jest jeszcze rak!!!! Ale w moim przypadku okazało się, że rak. Później mialam zlecony rezonans magnetyczny i wyszło, że jest dobrze rokujący. We wtorek mam operację usunięcia szyjki macicy i węzłów chłonnych. Lekarz powiedział, ze 2 tyg po operacji będzie wiadomo co dalej. Już nie mogę spać, bo boję się co dalej. Ale powiem tak, myślę pozytywnie trzeba robić wszystko aby się wyleczyć i nie można się załamywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewi41
Dzięki MOJE KOCHANE TROJECZKI!!!Zaczynam wierzyć że może być dobrze.Tylko to czekanie.Jest mi łatwiej kiedy tu zaglądam.Wiem że nawet gdyby wynik mniał się potwierdzic to ta cholerna trójka to nie wyrok.Wcześniej czy póżniej uwolnimy się od tego świństwa.BARDZ BARDZO DZIĘKI ZA ODPOWIEDŻ.Razem jest łatwiej.Pozdrawiam was wszystkie naprawdę jesteście dzielne.Będę zWami cały czas :):):):)PA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewi41
Do Basia44. Basiu myślę że się odezwiesz.Razem z Tobą będę wierzyć w jedyneczkę.Trzymam kciuki.Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Ewi i Iskierko, dzięki za kciuki i dobre słowo ! Napewno jutro się odezwę, no chyba że mnie zatrzymają na noc ale nie zakładam takiej ewentualności. Jestem już spakowana i czekam na rano (Iskierko, a propos, nie zapomnij o spakowaniu podpasek, to się na pewno przyda, a zapomniałam wtedy napisać na gg). Aga, napisałaś, że odebrałaś wyniki Cin 3 ale nie napisałaś co dalej, co mówił gin. Bo zakładam, że od razu z tymi wynikami POSZŁAŚ DO LEKARZA... ??? Czy mówił co planuje dalej, jakie leczenie ? Ja na temat CIN 3 nic nie napiszę, bo po prostu nie wiem. Jedynie to co czytałam na tym forum. Proponuję Ci przeczytać "od deski do deski", pewnie znajdziesz tam wpisy dziewczyn, które miały cin 3. Napisz co mówił gin i głowa do góry ! Najważniejsze, że JUŻ WIESZ że coś jest nie tak i podjęłaś leczenie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_37
droga ewciu .Po pszeczytaniu twojego postu zasmuciłaś mnie bardzo nie tym co może mnie czekać ale tym co ty już pszechodzisz ja tak naprawdę sama niewiem co i ile mi wytną.czekam na miejsce w szpitalu jutro będe wiedziała kiedy mnie pszyjmą.boję się jak diabli niewiem co mnie czeka.Teraz mam okres i muszę czekać inaczej pszyjeli by mnie w tamtym tygodniu.dziewczyny niedaimy się walczmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze ja dolacze swoja historie. Poraz pierwszy cytologia wyszla w grupie III trzy lata temu. Bylam przerazona. Kilka dni wczesniej wyszlam za maz. Marzylam o dzieciach, a tu takie wiesci. Nastepnego dnia juz bylam w szpitalu napobraniu wycinka. Po 6 tygodniach wynik- CIN III. Lekarz od razu powiedzial, ze trzeba skrocic szyjke macicy. Zaczelam konsultowac sie z innymi lekarzami, bo obawialam se, ze to moze wplynac na mozliwosc posiadania dzieci przeze mnie. Dostalam sie do specjalisty w Gdansku. On zaproponowal wymrazanie cieklym azote, Pokazal wyniki badan, ktore wskazywaly, ze nawet w dysplazji trzeciego stopnia daje pozytywne rezultaty, Zgodzilam sie. Przez pierwszy rok latalam do niego, do Polski(mieszkam w Anglii) na wizyty kontrolne co 3 miesiace. Wygladalo na to, ze wszystko jest ok. W grudniu lekarz w Anglii zrobil cuytologie. Historia sie powtorzyla. Grupa trzecia. Potem kolposkopia i wycinek-CIN III czyli stan nowotwor w stadium przedinwazyjnym. Poddalam sie zabiegowi skracania szyjki. Na szczescie zmiana byla niewielka. Nie powinno to wplynac na mozliwosc donoszenia ciazy przeze mnie. Kolejna wizyta i cytologia w pazdzierniku. Tutaj dopiero po pol roku robia badania kontrolne. Bede jednak pod koniec lipca w Polsce i tam sie wybiore do gin i zrobie cytologie. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok, bo pod koniec roku chcemy z mezem podejsc do in votro. Niestety nie mozemy miec dzieci w naturalny sposob, ale to z zupelnie innych powodow. Zycze Wam wszystkim, by problemy te zostaly tylko wspomnieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_37
Ja również życzę tobie upragnionego dzidziusia bo jest to wielkie szczęście.mam dwóch sysów i to oni mobilizują mnie do tego żeby zdrowieć POWODZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga dziekuje 🌻 Bede mocno trzymac kciuki za Ciebie. Tak jak pisaly dziewczyny wczesniej...grupa trzecia to nie wyrok. Trzeba tylko z tym jak najszybciej zrobic porzadek! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Cześć wszystkim, własnie wróciłam ze szpitala po pobraniu wycinków. Ale po kolei - o 9.10 trafiłam do zabiegowego, o 9.45 obudziłam się na sali we własnym łóżku i ..... właściwie mogłam wracać do domu. Czuję się normalnie, żadnego bólu, żadnego krwawienia, wszystko jak zwykle. Niestety musiałam czekać aż do wieczornego obchodu do 18 i dlatego dopiero teraz wróciłam. Tak więc było spokojnie, tak jak przewidywałam. Jedyne co mi się dało we znaki to ... pragnienie po obudzeniu się (nie mogłam pić 2 godziny). Wyniki mają być za dwa tygodnie, czyli chyba dosyć szybko ! A przy okazji powiedziałam PA PA swojej wkładce. Iskierko, mogę jeszcze raz Ci powtórzyć z cała odpowiedzialnością - nie ma się czego bać, chyba tylko wyników, bo napewno nie zabiegu. Pytałam gin, która pobierała wycinki jak to wyglądało "naocznie" - powiedziała że czysto, na oko nic nie budziło zaniepokojenia - żadnych nadżerek i polipów. Tak więc wszystko okaże się za 2 tygodnie i zobaczymy co dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
:-) HURRRAAA!!! Basia wróciła cała !!! Cały dzień tu zaglądam i myślę o Tobie. Jak dobrze, że wszystko poszło dobrze. Czy zakładali Ci ten wenflon, czy jak to sie nazywa? Ja na wynik wycinków czekałam chyba rekordowo długo ale były akurat dwa długie weekendy. Będe i tak się bała ale dzięki Tobie może jakoś przeżyję. Jak masz fajnie juz po wszystkim... Wiem, że teraz będziesz myślała jakie będą wyniki ale jakoś mam ciągle wrażenie, że u Ciebie ta mirena paprała sprawę a co na to mówili lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×