Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość anilek77
Hej dziewczyny! Dawno mnie nie było... Mam do was pytanie: moje wyniki badań TSH: 1,97 anty TPO: 332,3 przy normie do 34. Wizytę u mojej gin,która zleciła badania mam 18 lipca. Co sądzicie o moich wynikach? Czy któraś z Was ma (niestety) doświadczenia z chorobami tarczycy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki po urlopie. Przeczytałam wszystkie posty od mojej ostatniej wizyty a tu proszę: jakie nowinki!!! Lenia i paladyn - mojego gratulacje! Teraz trzymam mocno, najmocniej jak potrafię kciuki! Dla reszty dwupaczków i starających również gorące pozdrówka! Won@n - daj znać jak będziesz miała jakieś wiadomości. Robiłaś testy lub bete? Pzdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paladyn - a który to dc u Ciebie? Powtarzałaś już test dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anilek77 Ja mam lekka niedoczynnosc tarczycy od dluzszego czasu uregulowana. Moje tsh 1,63. Nie mialam robionych przeciwcial chyba, chociaz moge sie mylic. W czasie staran o dzidziusia tsh nie powinno przekraczac 2,5 norma podana przez klinike nieplodnosci. Wiec mysle, ze twoje jest w porzadku. Z tym drugim pomoc nie moge bo sie nie znam. Mam juz zrobiony ponowny termin do kliniki genetycznej naszczescie juz 27 lipca. Musze sie dowiedziec dokladnie jakie mam szanse na zdrowe a jakie na chore dziecko. Moj ginekolog mnie wczoraj tak zdolowal, ze lepiej nie mowic. Powiedzial, ze nie mam myslec pozytywnie tylko negatywnie co za cymbal. Gdyby przynajmniej znal sie choc troche na genetyce to ja rozumiem ale on nie ma o tym pojecia jak i o innych sprawach. Moj ginekolog tylko potrafi robic cytologie i prowadzic zdrowe ciaze a jak jest juz cos nie tak to rozklada rece. Dziewczyny czy ktoras z was zdecydowalaby sie na ciaze wiedzac, ze moze urodzic chore dziecko? Mam trzy mozliwosci ale nie wiem jak to wyglada procentowo. Dwie z nich to zdrowe dziecko a trzecia to poronienie, porod martwego dziecka albo chorego. Przepraszam Was, ze tak przynudzam ale nie mam tak naprawde z kim o tym porozmawiac. Mam tylko tate i brata i to w Polsce z nimi o takich sprawach nie rozmawiam. Moj maz jest optymista i uwaza, ze nic strasznego sie nie stanie. A moze powinnam zmienic forum? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Paladyn gratulacje:) jejus jakbym ja juz chciala zobaczyc u mnie dwie kreski eh:( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku, niestety nie mam pojecia o genetyce. Nie zmieniaj forum, jestesmy po to zeby sie nawzajem wspierac! Zycze Ci zebys trafila na profesjonaliste, ktory dokladnie wyjasni jak sprawa wyglada i oby okazalo sie, ze nie taki diabel straszny jak go maluja:) e-de zrobilam dzis test, tym razem paskowy, wyszedl tak samo jak ten plytkowy wczoraj wieczorem....troche mnie to martwi, bo dzis 35dc a owulacja byla wg.mnie 16dc, no i troche slaba ta krecha. Powtorze jutro plytkowy (wg.mnie sa lepsze) a w czwartek pojde do lekarza. Mam nadzieje, ze jutro juz wyjdzie duzo ciemniejsza, w przeciwnym wypadku zaczne sie martwic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszor musisz pójść do dobrego genetyka i przede wszystkim zmienić ginekologa.Ja tak bym zrobiła i wiedziałabym na czym stoję,ja jestem po 4 poronieniach w ciągu 13 lat w tym mam jedno prawie 12 letnie dziecko,które urodziło się zdrowe ale z nim też miałam problemy w trakcie ciąży.Ale jest i to jest najważniejsze,a o drugim dziecku myślę,choćby nie wiem co ale będę je mieć i życzę Ci aby na Twojej drodze stanęli dobrzy specjaliści a wtedy na pewno będziesz tulić swojego malca:)Ja nie zrezygnowałabym z macierzyństwa:)Także walcz i nie poddawaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka gratulacjie i trzymam kciuki. paladyn85 nie schizuj tylko sie ciesz. za ciebie tez trzymam kciuki.kiedys lekarz mi powiedzial ze jak wychodzi taka bledziutka kreska ale jest ona to znaczy ze jest ciaza. bo jakby ciazy nie bylo to by wogole nie bylo kreski :) a co do dwupaków to tez trzymam kciuki. i życze mniej stresów, choć nie wiem czy sie da. mnie zostalo pare dni do terminu i jak teraz patrze na moja ciąże to nigdy nie bylo momentu w którym powiedzialam ze teraz jest z górki. cały czas sie stresowalam i stresuje i denerwuje. teraz dopiero widze jak sie moje zycie i moja psychika zmienila po poronieniu. kiedys bylam inna osoba , pewna siebie i podchodzilam do życie=a ze wszystko sie musi udać , a teraz wszystko widze w czarnych barwach. chyba po porodzie wybiore sie dopsychiatry bo psycholog juz chyba nie pomoze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedna informacja jak by ktos chcial tomoge odsprzedac luteine dopochwowa mam 3 opakowania. prosze o info na meila agnieszka-owieczka@wp.pl w tytule wpisujac luteina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny mam do was pytanie może wy mi pomożecie. w tym roku miałam aż 4 poronienia samoistne i lekarze nie wiedzą dlaczego i postanowiłam porobić wszystkie możliwe badania i spróbować dowiedzieć się co było przyczyną,będę robiła takie badania jak: taksoplazmoze,grzyby,infekcje,układ krzepliwości,tsh? co powinnam jeszcze zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna14741 Kochana przede wszystkim powinnas zrobic badania genetyczne i immunologiczne, koniecznie. Ja poronilam trzy ciaze pod rzad. Okreslane jest to poronieniami nawykowymi. Po drugim poronieniu zostalam skierowana na badania genetyczne, wlasnie nie dawno otrzymalam wynik translokacja zrownowazona wzajemna chromosomu 4 i 12. Moze to byl powod poronien a moze cos innego. Nadal jednak mam zrobic badanie immunologiczne. Natka33 Genetyka mam 27 lipca napewno jest dobry. Natomiast co do mojego ginekologa to strasznie sie wczoraj na nim zawiodlam. Nie chce wogole miec z nim nic do czynienia. Niech mi tylko da te skierowania i zegnam go. Dziekuje za slowa otuchy, tak zrobie bede walczyc do upadlego. Dziekuje wszystkim za dobre slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszor popytaj o dobrego ginekologa wśród znajomych albo poszukaj na necie:) Powodzenia Ci życzę i trzymam mocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paladyn testy płytkowe też mi się wydaje,że są lepsze:) Idż najlepiej tak jak piszesz do lekarza i On Ci powie wszystko:) Będzie dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilek77
myszor 75 dzięki za wyjaśnienie. Zobaczę co mi gin powie o tych anty tpo. czarna14741; a może właśnie przeciwciała anty tpo? czytałam, że jak są bardzo wysokie to też można przez to ronic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tą są te przeciwciała anty tpo? to jakieś badanie z krwi?można je w laboratorium zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna14741 Przeciwciala anty tpo to sa przeciwciala tarczycowe ja tez mialam wysokie ale moje tsh bylo przy tym rowniez wysokie wiec nie mam pojecia dlaczego u ciebie sa takie wysokie a tsh jest w normie.musisz skontaktowac sie endokrynologiem albo ginekologiem oni powiedza ci wiecej. Myszokru przykro mi ze masz takie przeboje z tym ginekologiem co za lekarz brak slow,ale ja tez mialam nieprzyjemne sytuacje z moim,wiec zmienila i mam swiety spokoj.Lekarz powinien dawac nadzieje i rob ic wszystko by bylo dobrze a nie dolowac...brak slow.Czytajac twoje posty to zastanawiam sie co u mnie jeszcze wynajda...zaczynam sie obawiac. Plandyt moje gratulacje:)wiec bromergon nie bedzie ci juz potrzebny:)szczeliwych 9 miesiecy ci zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny sorry, że się nie odzywam, ale przesiaduję na dworze, a dzisiaj mnie w domu nie było, wróciłam dopiero po 14 a potem się przespałam do 16. I tak jakoś mi zleciał dzień. Szczerze powiedziawszy, to został tydzień do mojej wizyty (16.07) i znowu mnie strach ogarnia. Ostatnio tak jak Madzia nie czuję, że jestem w ciąży. Podbrzusze mnie już jakiś czas nie pobolewa, jajniki też nie bardzo, piersi są nabrzmiałe, ale nie bolą... Boję się, że coś jest nie tak. Wiem, że znowu panikuję ale przed każdą wizytą mam ten sam strach i lęk. Z jednej strony wiem, że już do wizyty nie dużo zostało, a z drugiej strony chciałabym żeby ta wizyta była już. Sorry, że tylko o sobie, ale jakoś mam kiepski nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia1004, na pewno jest wszystko dobrze. czekaj spokojnie do wizyty :) i korzystaj z pogody...a zmartwienia na bok. przeciez nie musi w ciazy byc czuc wszytkich tych objawow jakie sa na poczatku. tak czytalam co pisaly dziewczyny :)))) głowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wom@n co u Ciebie? co z tym okresem? Myszorku, ani mi się waż zmieniać forum-absolutnie. Od tego masz nas i koniec. Jedyne co musisz zmienić to ginekologa, bo najchętniej bym mu dokopała za to co Ci robi. Jestem pewna, że niebawem wszystko się ułoży kochana! Owieczka, rany u Ciebie, to już tuż, tuż :) czarna14741 zgadzam się z dziewczynkami, że przede wszystkim powinnaś wykonać badania genetyczne i immunologiczne Porozmawiaj z jakimś bardzo dobrym ginekologiem, który pokieruje Twoje dalsze leczenie. Trzymam mocno kciuki. Palandys, nie ma znaczenia jaki kolor mocny czy słaby wyszedł, najważniejsze, że oba potwierdziły ciążę. Teraz do lekarza i wspólnie z Tobą się cieszymy :) Asiulka, nawet nie wiesz kochana jak doskonale Cię rozumiem. Ja mam wizytę w poniedziałek i już się boję. Ciągle o tym myślę, czy nie mam za dużego brzuszka jak na prawie 18 tydzień, dlaczego nie mam tej lini od pępka tylko mam ją z włosków, których w ogóle nie miałam na brzuszku, a teraz są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia widzę, że panikujesz tak jak ja :) . Jak widać u mnie nie potrzebna była taka panika ale wiem, że nie jest łatwo się jej pozbyć. Wydaje mi się, że już przeszłaś te najgorsze tygodnie i teraz ryzyko poronienia jest coraz mniejsze, a piersi nie bolą przez całą ciąże, po 3 miesiącu mogą już tak nie boleć. Ja w czwartek idę do lekarza mam nadzieję, że jest wszystko dobrze, dzisiaj znów wymiotowałam, zresztą codziennie rano czuję się fatalnie :) . I właśnie dziewczyny, od 6 tygodnia mam wysypkę na brzuchu, czasami nawet swędzi mnie. Najpierw lekarz mówił, że może być to potówka, bo ja uwielbiam się wygrzewać pod kołderką, a jak wiadomo jest upalnie, ale to wcale nie schodzi a wręcz przeciwnie. Czy któraś z Was dziewczyny spotkała się z taką wysypką na brzuchu :) ? Jak mogę sobie pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylku, ja dzis mam 11 dzien bez @ po luteinie. rano bylam w toalecie i wydaje mi sie ze widzialam na papierze oznaki @, ale do tej pory nic!!!! tylko jakies skurcze. ale spokojnie, nawet jesli przyjdzie to staramy sie od razu znowu :) ale sie nam dwupaczków narobilo. pogoda sluzy :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu na pewno jest wszystko dobrze,po 3 miesiącu piersi już nie bolą są tylko nabrzmiałe,a podbrzusze jak Cię nie boli to chyba dobrze?:) Będzie dobrze Asiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki ! to juz dzisiaj... moze poznam plec swojego dziecka... wizyta na 17... motylku ja tez mam duzy brzuch... czym tu sie martwic to raczej w ciazy naturalne ze brzuch rosnie... a jak bedzie kopac to tez sie bedziesz martwic czy wszystko ok bo dziecko za wczesniej kopie? nie panikujmy az tak spokojnie spokojnie... u mnie 16 tydzien i 3 dziec i co i kurcze wymioty nic a nic nie ustapily...jade niedlugo do polskiej doktorki sprobuje wyludzic zwolnienie moze chociaz na tydzien... bo naprawde samopoczucie kijowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. To co teraz napisze pewnie zwali wszystkie z nog.... Nie dawaly mi spokoju te bledziutkie testy, balam sie ze cos jest nie tak bo hcg nie przyrasta. Postanowilam kupic kolejny i zrobic dzis rano. Wczoraj po pracy, jak juz wrocilam do domu stwierdzilam ze piersi wrocily do normalnosci, co wzbudzilo moj niepokoj. Brzuch zaczal bolec mnie bardziej niz wczesniej-za bardzo jak na ciaze...no i stalo sie.... obudzilam sie kolo 3.00 w nocy, poszlam do lazienki, a tam jasno rozowy sluz, teraz juz okres sie rozkrecil. zrobilam ten test jeszcze dzis zeby sie upewnic-negatywny. No i teraz nie wiem...ten pierwszy test wyszedl pozytywny (blada kreska, ale jest, widze ja), na drugi dzien paskowy- nie wiem czy tam cos widze czy nie, dzisiejszy-negatywny. A teraz pytanie...czy bylo to poronienie czy test mnie oklamal? Ja oczywiscie wole ta druga opcje. Dziekuje Wam za wsparcie duzo usmiechu dzieki Wam pojawilo sie na mojej twarzy. Przepraszam za zamieszanie, nie spodziewalam sie, ze tak to sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Paladyn, nie chciałabym Cię martwić, ale ja miałam dokładnie takie same objawy. Na teście płytkowym miałam bladziutką kreseczkę,ledwo widoczną pod lupą, ale beta z krwi wskazywała na ciążę. Dzień wcześniej przestały mnie boleć piersi, zaczął pobolewać brzuch. Niestety u mnie skończyło się, wiemy jak. Ale każdy organizm jest inny, może miałaś jakieś zaburzenia. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz przygladnelam sie tym testom...no nie...na paskowym z wczoraj tez widze bledziuska kreske...na dzisiejszym z lupa moze tez bym zobaczyla (chyba ze to juz urojenia). Wczoraj wzielam duphaston 2x1 (zostal mi z wczesniejszej ciazy) moze dzis tez wziasc na wszelki wypadek? nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×