Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Hej laseczki ja nadal w loziu z moja wspaniala grypa..... Mam nadzieje ze juz ostatni raz w tym roku, oby. Waiting pisz jak cos bedziesz wiedziec, trzymam bardzo mocno kciuki, za wszystkie i Beatke i Filipka biebulek nasz kochany........ Kurcze dziewczyny ile jeszcze musimy sie nameczyc zeby doczekac tych szczesliwych chwil, no ile???????? Zawsze myslalam ze ciaza to jak pryszcz jest a najgorszy to pewnie porod a teraz moje zdanie zmienilo sie o 360 st. Zeby juz zajsc do dluga droga a potem utrzymac i zdrowe urodzic, a jak urodzisz to znow historie jak nasz Fifi....... HORROR jakis. Jest tyle niesprawiedliwosci, ale jestem wierzaca osoba i wiem ze nic nie dzieje sie bez przyczyny a i kazdy ma swoj krzyz w zyciu; Nigdzie nie ma sielanki, kazda rodzina to jakies problemy, po za tym ciezkie czasy ojjjj dobra dosc mojej filozofii Piszczie co u was bo straszne nudy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie mój post sie nie wczytał...zlosliwośc rzeczy martwych więc powtórze telegraficznie: Now smigaj do lakrza dopuki infekcja sie nie rozprzestrzeniła i nie zaogniła bardziej, lepiej od razu iśc do specjalisty niż rto odwlekać i próbowac leczyć domowymi spospbami. Weiting, trzymam kciuki za dzisiejszą wizyte i oczekuje szybkiej relacji jak tylko wrócisz do domku, wiadomo że to będa dobre wiesci tym lepiej i milej bedzie nam je słyszeć :) Asienko jestes naprawde dzielna i wiele już zniosłas zobaczysz że dasz rade sobie z tym wszystkim. Niedługo Fifi bedzie z Wami zobaczysz! Pamiętaj żeby przed wejsciem do niego na sale zostawic za soba wszystkie troski, smutki i strach on wszystko od ciebie wyczuje, nie wie co sie dzieje dlatego jesli ty bedziesz przy nim spokojna i pelna pozytywnej energi bedzie czuł że ma siłę do walki i pokona chorobę. E-de starsznie mi rpzykro z powodu Twojej mamy, nie wyobrazalna sytuacja stracic koghoś bliskiego a doswiadczac jejgo bólu jaki przechodzi i wspierać osobe chorą nie pokazując po sobie troski by dodawac nadziei i siły to naprawde bohaterstwo i dlatego podziwiam i Ciebie i Asienke że macie w sobie tyle siły. Roza1985 widze że jestes świeżo po stracie, doceń swojego lekarza, naprawde nie wiele z nas tu słyszało od lekarza po pierwszej stracie że "nic sie nie stało" "to pech, prosze działc dalej"...masz lekarza który chce zrobic badani zanim zdecyduje sie wspólnie z Toba doprowadzic kolejną ciąze do szczęscliwego rozwiązania. Gdybym ja na takiego trafiła po pierwszej stracie dzis byłabym w 8 m-cu ciązy i oczekiwała Maluszka a nie była mama dwóch Aniołków. Lepiej naprawde odczekac miesiąc dwa i zbadac wszystkie możliwe przyczyny. Sama będziesz spokojniejsza podczas kolejnej ciązy że zrobiłaś wszystko by Twoje dziecko bezpiecznie spedziło 9 m-cy w Twoim brzuszku. Uszy do góry zileone światło naprawde dostaniesz bardzo szybko :) Migotko1987 w stopce mam fragment modlirtwy dla kobiet oczekujących potomstwa, naprawde polecam przed snem koi zmysły a z rana daje siły do kolejnego dnia:)Co do Twoich objawów to rzeczywiście trochę ciążowo wyglądają, ale podobne sa również do zaburzeń tarczycowych, senność, zmęcznie, wydłużający się cykl...robiłaś badania na poziom tsh w niedawnym czasie? Zaspana_marzycielko strasznie mi przykro że tra straszna strata spotkała zie tyle razy, powiedź mi prosze jesli możesz w jakich tygodniach odeszły Twoje Aniołi i czy lekarze znaleźli przyczynę? Pytam bo ja jestem obecnie na Clexanie 0,2 i euthyroxie 88 i na razie jest wszystko dobrze, maluszek sie rozwija i rośnie, nie mam żadnych dodatkowych duphastonów ani luteiny a clexane mam tylko 0,2 chyba ze względu na wagę bo ważę ok 48 kg. Martwię się tylko że skoro ty miałaś taki zestaw leków i to w większych dawkach to czy ja wystarczająco biorę wszystkiego żeby pomóc mojemu Syniowi. 9TYGODNI bidulko TY moja z tymi grypskami to naprawdę przekichane, mam nadzieje, że szybko wydobrzejesz i wrócisz do formy, oszczędzaj się i dbaj o siebie :) U mnie wszystko dobrze, dziś byłam na badaniach krwi i moczu, przy okazji zrobiłam cukier bo ostatni raz robiłam na początku ciąży a poczytałam ze te moje objawy swędzenia skóry to może być objaw cukrzycy ciążowej. Maluszek aktywny byl jeszcze wczoraj przed snem i dziś w poczekalni teraz tez mnie pstryka czuje ale na skórze jak chce wyłapać żeby mamie pokazać to sie chowa spryciarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana_marzycielka
Kochana Doris moje dzieci odeszły w 12 tygodniu, 7 tygodniu i dwa razy w 6 tygodniu. Nie przejmuj się dawkami, jeśli nic się nie dzieje złego,to na pewno donosisz i urodzisz. Świadczy o tym twoja dobrze rozwijająca się ciąża. Przyczyny cały czas szukam ale na na pewno mam coś z krwią (przeciwciała przeciw protrombinie mam złe) i chyba clexane 40 to za mała dawka. Teraz wybieram się do Łodzi w celu konsultacji. 4 razy to za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, wiem ze was bardzo zaniedbuje ale jakos tak po pracy nie sklada sie zebym napisala do was. Asiu, to straszne co przezywacie, bardzo wpolczuje i martwie sie, polska sluzba zdrowia niestety zostawia wiele do zyczenia ale jeszcze gorsze jest to ze musi cierpiec takie malenstwo :-( Trzymaj sie kochana, wierze ze niedlugo filip bedzie z wami. Now, ciesze sie ze beta rosnie, wszystko napewno bedzie dobrze, dbaj o siebie kochana. i z ta infekcja to dziewczyny maja racje, lec do lekarza e-de przykro mi z powodu Twojej mamy, zadne slowa nie pomoga w takiej sytuacji jak widzisz jak ona cierpi. Trzymaj sie dzielnie WaitingForAMiracle dobrze ze plamienia ustaly, teraz juz musi byc dobrze, uwazaj na siebie, napisz jak po wizycie. 9 tygodni, wracaj szybko do zdrowka, grypa szaleje i dlatego dobrze wygrzej sie w lozeczku. Motylku tak Ci zazdroszcze ze Masz swoje szczescie juz przy sobie, niech rosnie zdrowo. Ja tez juz bym tak chciala, ale wiem ze i na mnie pora przyjdzie, wycaluj Natalke ode mnie. Kaja gratuluje 2 kreseczek, napisz jak beta wyszla wom@n jak sie czujesz, juz niedlugo poczujesz pewnie kopniaszki maluszka, tak fajnie :-) przepraszam ze nie do wszystkich pisze, ale mysle o was codziennie, dobrze ze mozemy tu sie nawzajem wspierac. Teraz pare slow o mnie: bralam duphaston na wywolanie okresu i myslalam ze 2 dni po jego odstawieniu przyjdzie wredna @.... ale dalej jej nie mam. Dzis jest 52 dc a okresu dalej brak, wczoraj robilam test ale 1 kreska. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, piekielnie bola mnie piersi, czuje jakby mi je rozsadzalo, sa takie ciezkie i rozpalone. Moj organizm zwariowal :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania s. a co u ciebie? Ty nie mialaś czasem dziś wizyty u lekarza? Jeśli tak to co ci powiedział ciekawego? A może @ przyszła? Pisz tu szybko co u ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
now pamietalas ;-) dziekuje za info. Sitarowa ja do lekarza to dopiero ok 10 lutego ide. Dzis zrobilam badanie bety czy wyparowala konkretnie z mojego organizmu, wyniki beda jutro, to juz 3 tyg po poronieniu ;-( Dzis bylam pierwszy dzien w pracy po L4 wiec padniets jestem. Pozdrowienia dla Was wirtualne kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa89 nie ma konkretnych powodów tylko lekarz chce być pewien że już się szyjka zagoiła bo ja miałam łyżeczkowanie a jak on mi to wytłumaczył fachowo "została mechanicznie rozciągnięta" i teraz żebym mogła spokojnie zajść w nast ciąże musi powrócić do swoich normalnych rozmiarów a tego nie da się przyspieszyć... Doris27 dzięki za słowa otuchy wiesz nawet nie patrzałam na to od tej strony ze mam mądrego lekarza :-)) Ale naprawdę mnie pocieszyłaś wielki dzięki:-) Może rzeczywiście warto poczekać aż organizm wróci do normy i w 100% będzie mógł przyjąć kolejnego lokatora:-)) Widze też że jesteśmy w podobnym wieku:-) gorąco cie pozdrawiam i reszte dziewczyn rownież :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja na chwilke bo musze leżec..Po wizycie i dobrze i źle...serduszko bije,ale swieża krew jest w środku :( ciąża zagrożona,duphaston dalej mam brać i dużo leżec..po powrocie do domu na papierze znowu brązowa krew :( Dzisiaj 6t6d i okruszek idealnie wpasowuje się w ten dzien według usg..nie chcę go stracić...pozdrawiam Was i dobrej nocy,postaram sie jutro cos skrobnąć więcej do każdej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waiting - nie ma wyjścia. Oszczędzaj się, leż, odpoczywaj! Jestem z Toba i mocno Cię przytulam! Wiem, że się denerwujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9_Mama Aniołka, zycze z calego serca zeby wredna @ nie przylazla :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
waiting ja rowniez trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania s. najwyraźniej coś mi się pokręciło. Daj znac jak będziesz miala wyniki bety;) W@iting skoro lekarz każe odpoczywać to odpoczywaj, robisz to dla swojego Maluszka. Roza1985 rozumiem. Ja kiedy zaczęłam krwawić i pojechałam do szpitala, na pierwszym badaniu lekarz stwierdził, że do poronienia raczej jeszcze nie doszło bo szyjka macicy jest zamknięta. Nadzieję miałam niesamowitą choć widziałam wcześniej tą kuleczkę na podpasce. Ale zabrał mnie na usg i ono wykazało że jednak już poronilam. Potem miałam lyzeczkowanie, ale na badania dopiero na początku lutego chyba pójdę. I zobaczymy jak sytuacja u mnie wygląda. A tym czasem nadal na @ czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waiting trzymam kciuki:) będzie dobrze je juz od 5 tyg leze no ale jeśli tak trzeba to musimy jak najlepiej dbać o nasze skarby. Dbaj o siebie kochana i duzo lez zobaczysz że będzie dobrze:) Pozdrawiam buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u naszej Beatki po konsultacji z internistą, mówi, że osłuchowo jest ok, na kaszel ma herbapect, z Franiem też jest ok, ale jeszcze Ją trzymają w szpitalu i przypuszcza, że przez weekend nie wyjdzie. Ale niech Ją wyleczą do końca, niż potem znowu by miała się Bidulka zamartwiać. X Sitarowa jeśli chodzi o pracę, to wiem, że jest ciężko podjąć jakąś decyzję, zwłaszcza teraz, kiedy proponują lepsze zarobki, ale pozwól, żeby samo życie napisało scenariusz. Now też się martwiła jak będzie z pracą, żeby umowę jej przedłużyli, a teraz jest dwupaczkiem i na pewno nie zmieniła by tego, żeby czekać do przedłużenia tej umowy :) X Roza1985 nie martw się Kochana, że lekarz nie dał Wam zielonego światełka. Lepiej teraz poczekać i potem cieszyć się ze zdrowego Skarba. Ja też pamiętam jaka byłam zła jak mój gin kazał poczekać 3 pełne cykle a dopiero potem się zacząć starać, i staraliśmy się już po 2 cyklu, ale udało się po 3 tak jak powiedział. A badania Ci zrobi i zobaczysz, że wyjdzie ok i potem będziecie się przytulać ile wlezie :) X Now jak tam Twoje zakażenie? Mam nadzieję, że lepiej, albo, że byłaś u lekarza. Napisz jak się czujesz. Buziaki 😘 😘 X Womąn jak się czujesz? Kiedy masz wizytę u gina? Pomiziaj brzusio ode mnie 😘 :) X 9tygodni Kochana ja też myślałam, że po 17godzinach dla mnie ciężkiego porodu już nic złego się nie stanie. Myślałam, że wyjdziemy do domu i będziemy się cieszyć Filipkiem, a tu ten szpital i cały koszmar. Wciąż się modlę codziennie o zdrowie dla Filipka i za Was wszystkie Kochane, żeby w końcu zła karta się odwróciła. Mam nadzieję, że pomimo mojego zwątpienia jednak tam na górze Ktoś wysłucha modlitw i w końcu jakoś zacznie się układać. X Doris27 napisz jak tam wyniki wyszły. Ale na pewno wszystko jest ok:) Super, że czujesz ruchy Maluszka :) 😘 X Zaspana_marzycielko przykro mi, że spotkała Cię ta tragedia aż 4 razy. Ale masz rację nie możesz się poddać. Walcz o swoje Szczęście a zobaczysz, że w końcu się uda :) X 9_mamo Aniołka a może idź zrób Bete. Przynajmniej czarno na białym będziesz wiedzieć co się dzieje. Trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła. X WaitingForAMiracle Kochana to leż dużo i myśl pozytywnie, bo nasza psychika też ma duże znaczenie. Będzie wszystko dobrze, zobaczysz:) 😘 X E-de strasznie mi przykro z powodu mamy. Ale musisz być dzielna. Wiem, że jest ciężko, rozumiem Cię doskonale, ale musisz być twarda. Buziaki Kochana 😘 😘 X Madziu jak po wizycie? Masz już jakieś rozwarcie? X Milenko, Motylku, Olcia co u Was i Waszych Szkrabów? Buziaki dla Was 😘 😘 X Dziewczyny u nas póki co w sumie bez zmian. Filipek dzisiaj już biegunki nie miał, ale nadal na izolatce leży. Żeby oznaczyć czy rotawirus przechodzi muszą zrobić badanie, ale dzisiaj było by za wczas, prawdopodobnie w sobotę będą robić badanie. Dzisiaj dostanie ostatnią dawkę antybiotyku na to zakażenie wrodzone. Podobno już schodzi to zakażenie. Drgawek znowu nie ma, bo dostaje na to leki. Na wadze przybiera, wczoraj wieczorem jak Go ważyli to miał 4070g. Pielęgniarka dzisiaj była bardzo miła i mówiła, że Filipek wypija całe mleko, które Mu odciągam, nawet po 100ml jak w buteleczce jest. Nie karmiłam Go dzisiaj piersią, bo lekarka i pielęgniarka stwierdziły, że lepiej nie, żebym się i ja nie zaraziła. Byłam przy Nim może z 3 minuty, nawet Go dotknąć nie mogłam:( Ale mi ciężko było, ale mówiłam do Niego, choć spał to mam nadzieję, że słyszał, że byłam u Niego. Miał mieć robione badanie EEG ale ze względu na rotawirusa nie mógł mieć i jest przesunięte, ale nie wiem na kiedy. Dzisiaj nawet był endokrynolog u Niego i zlecił badanie hormonu przytarczyc chyba czy coś takiego. Bo z tego też mogą być drgawki. Zrobili też badania na cytomegalię, toksoplazmozę, itd., i okazało się, że ja w ciąży załapałam cytomegalię, ale na szczęście Fifi się nie zaraził. Jak robiłam badania to były ok, czyli pod koniec ciąży chyba musiałam złapać. Ale nie jadłam ani surowego mięsa jak np. tatar, ani serów brie czy camembert, ani surowych jajek, ewentualnie na póltwardo... Więc nie wiem z czego to się przyplątało. Ale bardzo lubię pasztety, możliwe że to z tego. Dzisiaj nam też lekarka mówiła, że organizm Fifiego nie przyswaja jonów czy jodów. Teraz już nie wiem bo tyle tego było. Ale nie przyswaja tego, a jak w kroplówce dostaje to jest ok. I ja wywnioskowałam, że to z tego też mogą być te drgawki. Nie wiem jak wygląda ewentualne leczenie tego, ale ona mówiła, że może też zdarzyć się tak, że pewnego dnia organizm zaskoczy sam i zacznie to przyswajać i będzie ok. Zrobili jakieś badania i wyniki będą za ok 2tygodnie, więc w podobnym czasie jak te metaboliczne, ale też już nie wiem jakie. Jutro dopytam. Powiedziała nam też, że pod względem neurologicznym to z Małym jest ok tylko te drgawki, trzeba znaleźć przyczynę, bo po za tym to prawidłowo się rozwija, przybiera też dobrze, nie gorączkuje. Wszystko ma wykazać ten rezonans, ale jak rotawirus nie przejdzie to w poniedziałek się nie odbędzie, ale mam nadzieję, że przejdzie. Boję się o Niego, o to że musi być w narkozie, ale ten nasz znajomy powiedział, że Mu się krzywda nie będzie dziać a muszą to zrobić, żeby wykluczyć ewentualne choroby czy schorzenia albo znaleźć przyczynę, jeśli tam właśnie tkwi problem... Zwapnienia na nerkach jednak są, i ten rezonans ma też pokazać czy nie ma też tych zwapnień w mózgu. Tego się nie leczy de fakto, tylko jeździ z dzieckiem na rehabilitację, i albo te zwapnienia zanikają, albo są ale przez rehabilitację dziecko rozwija się normalnie. Wszystko się wyjaśni po rezonansie. Mam nadzieję, że te drgawki nie okażą się niczym poważnym, i że Fifi z tego wyrośnie. Ale dzisiaj już była zupełnie inna rozmowa z tą lekarką, jak wczoraj rozmawiała z tym naszym znajomym i usłyszała, że jest ordynatorem, potem jeszcze mój gin też dzwonił i się interesował... Nawet sama podeszła do męża, bo ja byłam w ubikacji i sama zaczęła rozmowę co z Fifim. No i pytałam czy nie daj Boże gdyby wyszła jakaś choroba metaboliczna to czy przybierał by na wadze, a ona powiedziała, że niestety tak. A tych chorób metabolicznych jest mnóstwo, są niewyleczalne, czyli do końca życia się choruje, na niektóre trzeba stosować diety, a odpowiedzialne są za to niestety geny, które przenosi jedno z rodziców lub oboje... Jeśli takie coś by wyszło to rodziców potem wysyła się na badania genetyczne, żeby zobaczyć w którym genie i u kogo jest coś nie tak. Później gdyby się miało 2 dziecko jest duże prawdopodobieństwo, że znowu odziedziczy tą samą chorobę. No i gdyby w przyszłości miał dzieci to raczej też by dziedziczyły... Jednym słowem MASAKRA. Musimy czekać, ale to czekanie jest najgorsze, a ten czas tak po mału leci. X Jeszcze raz Wam z całego serca dziękuję za wsparcie i za modlitwy. X Całuję Was mocno 😘 😘 i przesyłam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1004 dziękuje za radę, rzeczywiście poczekam. Zobaczymy co czas przyniesie. Kochana a co do Filipa to ty też niestety musisz czekać. Rzeczywiście ten rezonans dużo może pokazać. Nie znam się na tym ale z tego co piszesz to tak jest. Ogólnie wywnioskowalam że stan malutkiego się poprawia. Kochana wszystko zmierza ku lepszemu;) Jesteś fantastyczną mamą! A medycyna w dzisiejszych czasach jest na takim poziomie, że z wieloma sprawami bardzo łatwo sobie radzi;) Trzymaj się kochana! Dużo zdrowia dla syncia życzę;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane dzis lece o 14 do lekarki z ta zaraza swedzi niemilosiernie, szlak mnie trafia ze co chwle musze latac jak glupek do tej gin, w srode u niej bylam i nic mi nie bylo a wczoraj zaraza, w ogole zamiast ta ciaze przejsc bez komplikacji to ja albo oskrzela albo zaraza i jeszcze zab zaczal mnie bolec, tak sie boje ze jak teraz przepisze mi jakies globulki to moga zaszkodzic fasolce :(masakra jakas:( nie mam juz sil jak cos bd nie tak to tym razem tego nie przezyje :( Asiu dobrze ze sie dowiedzieli ze masz "plecy" u innych lekarzy moze w koncu zaczna traktowac was jak ludzi:) mam nadzieje ze Fifi jest zdrowy a te drgawki to tylko jakas pierdolka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de kochana ja za kazda ciaza mialam 1 blada anwet bardzo blada kreske i zawsze oznaczalo to ciąże :) poczekaj pare dni i zrób jeszcze raz test tylko pamietaj z rana i koniecznie 1 moczu. a jak sie mocno niecierpliwisz mozesz zrobic betke :) trzymam mocno kciuki daj znac jak wyszedl test :) a plamienia sa normalne tez je mialam. migokotka1987 kochana tobie tez sie uda wierze w to. I nam zdarzaly sie dni zwatpienia wiec rozumiem twój dołek ale napewno wszytsko ułoży :) zobaczysz. roza1985 kochana wiem ze sie niecierpliwisz ale moze lekarz ma racje. lepiej dac sobie troszke na wstrzymanie zrobic badania i jak bedzie dobrze bedziecie mieli zielone swiatełko. Ona jest lekarzem wiec musi zadbac o to by przygotowac cie do lokejnej ciazy najlepiej jak sie da, by chronic ciebie i przyszle malenstwo. Moim zdaniem lepiej chuchac na zimne niz pochopnie ryzykowac. Mi jak z mezem kazali czekali lekarze czekac pol roku to skupilam sie na sobie. Tu basenik, dietka, spotkania z przyjaciolmi to czego zabraknie kiedy bedziesz w ciazy. Czas szybko leci i zanim sie obejrzysz bedziesz szalec z mezem majac zielone swiatełko :P asiu zycze duzo duzo zdrówka dla twojego malenstwa i wierze ze niedlugo wrocicie do domku razem. Wiesz sama przeszlam batalie po lekarzach moze porposcie o pomoc rodzicow. Lekarze zupelnie inaczej rozmawiaja z osobami starszymi. Mojej mamie udalo sie wiecej wywojowac niz mi przez tydzien jak bylam w szpitalu. zycze duzo wytrwalosci i nie poddawaj sie. Ten okres nie bedzie trwal wiecznie jeszcze troszke wytrzymaj. Sciskam mocno i daje kopniaczka na dodanie sil. WaitingForAMiracle kochana bedziesz wszytsko dobrze. Czasem zdarzaja sie takie ostatni plamienia wiadomo ze tam sie wszytsko musi oczyscic wiec spokojnie :) dobrze ze asekuracyjnie masz leki pomoga. Ja mialam 2 razy plamienia i jest dobrze. Lez, oszczedzaj sie i nie przemeczaj. teraz ty i twoje malenstwo jestesci enajwazniejsze. Zycze duzo zdrówka dla twojego malenstwa i niech rosnie jak na drozdzach w brzuszku mamy :) Co u mnie..... mam kiepskie wyniki moczu, sporo bakterii, dzis powtórzylam badania i popoludniu beda wyniki. Do tego czasu bralam zurawine w kapsulkach ale chyba nie pomoglo wie lekarka dala antybiotyk nie ma wyjscia :/ troche sie martwie czy infekcja nie zaszkodzila malenstwu. Woczraj po spacerze z psem bolal mnie brzuch konkretnie w 1 miejscu ostatnio jak lekarce pokazywalam ze w tym miejscu mnie boli mowial ze to nie malenstwo tylko wiezadło, ktore przy powiekszaniu mamicyc pobolewa. Wiec lezalam na dupce odczekalam 2h i przeszlo. Ale widze ze umnie wysilek i chodzenie nie wplywa korzystnie na ciaze. Maz byl wczoraj u lekarki z wynikami i mowil o bolach kazala lezec i odpoczywac wiec nudze sie na potege w domku na zwolnieniu. czekam do 4 lutego mam wizyte to czekanie mnie dobija jeszcze ponad 2 tyg. Na badania prenatalne zapisalam sie na 19lutego. Oby było wszytsko dobrze.... Pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAsiu na wizycie wszystko dobrze. Mała ma już 3020g więc przez trzy tygodnie przybrało jej się kilogram. Z ilością wód u mnie też wszystko ok. Rozwarcia mi nie sprawdzał, chociaż też na to liczyłam. Te bóle które odczuwam od wtorku to są już skurcze przepowiadające. Mam liczyć codziennie ruchy małej od 9-21 jeżeli będzie poniżej 10 to mam jechać na oddział, bo może to świadczyć o tym, że skurcze są już tak silne, że nie czuję ruchów, że wody zaczeły się sączyć albo, że mała jest niedotleniona i zbiera siły na poród. Męczące jak dla mnie jest to liczenie, bo ona się tak delikatnie rusza, że jak ja jestem w ruchu to tego nie czuję, najbardziej ją czuję jak usiądę i się złapię za brzuezek. Jeżeli nic się nie będzie działo to 5 lutego mam się zgłosić na oddział i będą wtedy wywoływać poród. Odnośnie grypy to w szpitalu w którym będę rodziła jest zakaz odwiedzin i nie ma porodów rodzinnych do czasu, aż się wszystko z tą grypą uspokoi, żeby nie narazić maluszków na jakieś niebezpieczeństwo. Podziwiam Cię Asiu, że masz w sobie tyle siły, nie wiem czy byłabym tak dzielna jak Ty. Dobrze, że przebadają Filipka w każdym kierunku, bo może w końcu znajdą przyczynę i mam nadzieje, że nie będzie to nic poważnego. Trzymam Asiu za Was kciuki, musi być wszystko dobrze :-) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wredna @ przyjdzie lada dzień, bo dziś tak mnie na słodkie wzięło, że szok. Choć to dziwne, bo zawsze mnie chęć na słodkie brała juz w trakcie @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane bylam u gin przepisala mi czopki na grzybka kazala odstawic luteine bo byc moze ona uczula i niestety mam przepisana luteine pod jezyk:( mowilam tez o moich bolach brzucha wiec mam duzo lezec i pic jakis syrop chyba na zaparcia to tyle u mnie a co u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now dobrze, że to nic groźnego. A tu dziś jakaś taka cisza;) Ja opycham się słodyczami. Nie wiem co jest grane. Juz dawno tak nie miałam. Mam taka ochotę na słodkie. Może to przepowiedź @ ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, wom@n jak się czujesz? Maleństwo rośnie? Niebawem poczujesz pierwsze ruchy, ja się wówczas popłakałam :) Dziękujemy, my również przesyłamy dużo całusków now898 niestety miałam te straszne infekcje od 5 tygodnia gdzieś do samiutkiego końca. I podobnie jak Ty nie mogłam mieć luteiny dopochwowo, bo uczulała. Pamiętaj o stosowaniu wkładek, bo niektóre tabletki wypływają bardziej niż @ Nie zazdroszczę, bo to straszne cholerstwo, ale jak mija to ulaga niesamowita. Niestety jest to dość częsta przypadłość ciężaróweczkowa. Buziaczki dla Ciebie i Fasolinki 9 TYGODNI mam nadzieję, że grypsko minie szybciutko. Całuski Doris27 mam nadzieję, że cukier wyszedł dobrze? Wspaniałe uczucie jak Maluszek kopie, jego aktywność jest wspaniała :) 9_Mama Aniołka a jak samopoczucie? Lepiej coś? Dziękujemy, ja i Natalka również całujemy i mocno trzymamy kciuki byś szybciutko miała Maluszka :* roza1985 zgadzam się z Doris. Twój lekarz to profesjonalista. Wiem, że Ci smutno, bo się nastawiałaś na staranka, ale to mądry człowiek, że chce najpierw wykonać wszystkie badanka by uchronić Cię z medycznego punktu widzenia przed nie daj Boże kolejną stratą. Czas minie szybko i będziesz mogła się starać :) WaitingForAMiracle leż sobie i dużo odpoczywaj, a na pewno wszystko będzie dobrze, jestem tego pewna! :* marys2333 w początkowej fazie ciąży wiązadła bardzo bolą. Także leż i odpoczywaj. Nie martw się skoro lekarz przepisał antybiotyk, to wie co robić.Dużo odpoczywaj kochana :) madziia91 cieszę się, że wszystko jest dobrze, a córeczka tak pięknie rośnie, nie zazdroszczę liczenia ruchów, bo to musi być strasznie męczące, ale skoro lekarz kazał, to wiadomo najważniejsze Maleństwo. Przesyłam Wam moc buziolków, a poród już tuż tuż :) Asiu, proszę pozdrów Beatkę ode mnie. Tak strasznie mi Ciebie szkoda, przecież psychicznie to Ty jesteś bardzo wyczerpana. Proszę napisz co tam dzisiaj nowego u Filipka. Proszę przekaż mu że ciocie kafe życzą mu dużo zdrówka i że jest wspaniałym i dzielnym Facecikiem i że ma cudowną Mamusię :* E-de co u Ciebie? Jak się ma Mama? Jest wciąż w szpitalu? Buziaczki Lenko, jak humorki? Ile jeszcze zostało Ci do urlopku? Buziaki dla Ciebie i Zosieńki Milenko, jak się ma Bartuś? Kropelki pomagają? Jak tam kupka? Olciu co u Ciebie? odezwij się bo się martwię. Buziaki dla Ciebie i Dawidka A u nas wszystko dobrze, Natalka dzisiaj kończy miesiąc, jak ten czas leci, aż niemożliwe :) A ja od rana do wieczora na nogach. Jak tylko Natusia zaśnie, to wykorzystuję czas na gotowanie, zakupki czy sprzątanie. I przyznaję się bez bicia, że apetyt straciłam, właściwie jadam jeden posiłek na dzień i to też z wielką biedą :) Uciekam do Natalki, bo ma czkawkę :) Całuski do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie:-) Bardzo podniosło mnie to na duchu:-) Rzeczywiście czas szybko leci i nim się obejrzę będzie zielone światło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za pamięć dziewczyny. o Mama w szpitalu zostanie na jakieś 2-3 tygodnie, faszerują ją lekami usypiającymi (wiadomo - szpital, uśpią pacienta, nie mówi, nic nie chce, jest spokój na dyżurze...). Serce się kroi... o Motylku - muszę Ci się przyznać, że wytropiłam Cię na fb i widziałam Natalkę i jest cudna! Buziaki :* o Dziewczyny pamiętacie jakie miałyście bety na początku ciąży i w jakiej ilości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ede ja tydzien przed spodziewana miesiaczka mialam wedlug jakis ich jednostek 50 i cos tam po przecinku za dwa dni 190 a po tygodniu ponad 10tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×