Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Dziewczyny witajcie! Przepraszam ze dopiero teraz ale tyle sie działo że juz nawet nie wiem ile stron opuściłam. Jesteśmy juz rozpakowane oczywiscie :) Iza jest idealna, piekna i w końcu sie do gadałysmy :) urodzila sie 11.09 o godzinie 1:20 waga 3115, długość 52 cm. Nie obylo sie bez problemów- rodzilam ja od poniedzialku kiedy to w poludnie założono mi cewnik do szyjki na indukcje porodu bo wyniki mi sie pogorszyly-takich bóli nie mialam w życiu jak przy porodzie. Mala zrobila sobie szelki z pepowiny wiec po głowie przestała wychodzic ale położna ją zsunela i wyskoczyła córcia. Łożysko było nie calkiem kompletne dostalam w gratisie lyzeczkowanie i wtedy dostalam krwotoku...straciłam okolo litra krwi otarlam sie o wstrząs-cisnienie mialam 43/15 potem mi dwa dni toczyli krew i osocze bo hemoglobina mi spadla o połowę. Mala spadla na wadze bo przez to wszystko opoznila mi sie troche laktacja i nie dojadala w dodatku mamy konflikt w grupach krwi więc ma zoltaczke większą i jeszcze jestesmy w szpitalu i mała jesy naswietlana... ale juz wszystko jest dobrze, ze mną i z wagą córci tylko czekamy az bilirubina malej zacznie spadać i zwiewamy do domku. Co by nie mówić teraz to co bylo nie ma znaczenia bole to nic, cierpienie nie wazne kiedy na nią patrze wszystko zapominam...to cos cudownego. Kocham ją nad życie. Dziewczyny warto walczyć mimo wszytko :) te cierpienia byly tego warte. Nie mam oczywiscie na nic czasu nie spalam niemal 3 doby. Normalne przy dziecku wiec sie przestańcie miedzy sobą pieklic że ktos nie pisze. Przychodzi moment że ten czlowieczek jest najwazniejszy na swiecie. A w końcu mam chwile bo mam pokarm mała jest najedzona i akurat śpi a i ja juz sie wysypiam. Buziaki dziewczyny, powodzenia nowym forumowiczkom w staraniach, wytrwalosci starym a dwupakom zdrowka i powodzenia przy porodzie. Ja juz dołączyłam do mam :) nie na fb, tylko zwyczajnie wszystkich mam na swiecie. Pozdrawiam Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentist Wielkie gratulacje! Troszkę się wycierpiałaś.Najważniejsze,że z tobą i Izunią wszystko już dobrze.Odpoczywajcie,nabierajcie sił i cieszcie się sobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentist gratuluje !!!! wpaniala wiadomosc... duzo zdrowka dla Ciebie i Malutkiej ... Jak ja Ci tego zazdroszcze ;) oczywiscie nie zlosliwie ;) trzymajcie sie kochane i odzywajcie sie ;) .... mlo88 kochana ja mieszkam w UK wiec wiem, co znaczy taka sluzba zdrowia. Ja tez wymiotowalam nawet po wodzie, po tygodniu juz bylam odwodniona i niedozywiona, wiec dzwon do doktorka. Ja dzwonilam wtedy do swojego i mowilam, ze zwracam nawet wode, to kazali Mezowi przyjsc po tabletki i dostalam takie pod warge przecwymiotne. Takie wymioty nie sa dobre dla Ciebie i dla Maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentis-wielkie gratulacje.Wracaj szybko do zdrowka i ucaluj Izunie ode mnie.Cieszcie się sobą kazdego, dnia,bo to najp iękniejsze chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc! tu wom@n. cos nie mogesie logowac ;/ chyba napisze do administratora ;/ mam chwile bo Miki usnal,ale za 5-10 min sie przebudzi,bo wlasnie tak wygladaja jego drzemki.potrafi caly dzien nie spac.usypia dopiero o 22-giej bo taka porę sobie wybral. Dentist,super wiesci.gratuluje coreczki (moja imienniczka) :) niech się zdrowo chowa,Ty tez wracaj szybko do sil.duzo przeszlas,ale jaką nagrodę za to dostalaś :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Dentist - Gratulacje !! :) oj troszkę musiałaś przejść przez ten ostatni tydzień. Dużo zdrówka dla Was :) xx paaatiii87 - już lepiej się czuję, kupiłam jakiś polski sok i jakoś piję pomału, mieszam na pół z wodą. Herbatę wolę unikać. Jeść mogę tylko że jak np. wczoraj zrobiłam obiad i nie zjadłam wszystkiego a dziś otworzę garnek to od razu wymiotuję na sam zapach :( w czwartek mam wizytę u położnej muszę jej powiedzieć o tym co się dzieje ze mną bo to nie fajne jest, co dziennie mam bóle głowy, pękła mi żyłka w oku, i do tego dziś zauważyłam że bardzo tracę włosy. Może te włosy przez to że nie biorę witamin ale znowu jak biorę te tabletki to też mam odruch wymiotny :( aaa ... i maluch jeszcze się buntuje jak za wcześnie wstanę z łóżka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od wom@n: biedna Mlo..widze ze strasznie Cie mecza te wymioty ;/ i nic nie pomaga? :( dziewczyny,nim sie obejrzymy dojda kolejne rozpakowane Mamy...w szoku jestem ze dentist juz po..jak szybko to zlecialo. :))) trzymam kciuki za wszystkie starajace. przeraszam,ale naprawde nie mam kiedy zagladac na forum.tak jak pisalam,Mikolaj zasypia ok 22giej i ja od razu spac, bo to jedyne 2 h dla mnie..bo ok 24tej nowu karmienie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia w koncu! Martwilam sie o was masakra jakie przezycia dobrze ze fachowa opieke macie. Maz musial miec stracha biedulek... zazdroszcze ze masz juz malenstwo ze soba ale po tylu cierpieniach kazda z nas zasluguje na ta magiczna chwile. Zbierajcie sily i wracajcie szybciutko do domu. Gratulacje mamusiu ucaluj malutka i zyczymy przespanych nocy. Dobrze ze wszystko sie pozytywnie zakonczylo...... Mi sie strasznie dluzy pogoda brzydka mam dziwne smaki na to co nie wolno wszystko mnie denerwuje najchętniej zajelabym sie zakupami dla malego alr postanowolismy od października. Ciezki ten 3 trymestr hustawka nastrojow raz radosc raz lzy. Masakra co te hormony wyrabiaja. Fukam tylko na meza ze mnie nie rozumie............. oj oj wiem ze mozecie pomyslec ze powinnam sie cieszyc ale sama nie wiem co mi jest. Chcialabym przyspieszyc czas i miec zdrowego synia z nami. Normalnie deprecha mnie lapie taka hormonalna.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentist ogromne gratulacje. mam nadzieję, ze niedługo bede mogla powiedzieć to samo :) a u nas same problemy znowu. zamiast urzadzac dziecku pokoj musimy szukać mieszkania do wynajęcia. tesciowa jak uslyszala ze ma oproznic nam jeden pokoj dostala szalu i wykrzyczala mojemu mezowi ze mam się wynosić z jej mieszkania a jutro pojedzie mnie wymeldowac. na dodatek musimy z przeprowadzka poczekac do obrony meza bo nie chce mu teraz glowy zawracac a sama nie dam rady. wiec zamiast szykować się do porodu to czeka mnie tuz przed przeprowadzka :( tak mnie wczoraj nerwy szarpnely, ze az mały pol nocy nie dal mi spac. tez mu się udzielilo bo szalal jak nigdy dotad. zamiast się cieszyć z ciazy to same problemy ; ( plakac się chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo88 Koniecznie powiedz położnej o wymiotach.Niech ci coś przepisze.Ty musisz jeść,pić.Wiem jak wymioty potrafią wymęczyć.Pamiętaj,że jeśli jest taki problem z przyjmowaniem pokarmów i płynów to wyniki też będą słabe. Wom@n Fajnie,że się odezwałaś.Nie masz za co przepraszać.Masz prawo(tak samo jak inne dziewczyny)często się nieudzielać bo masz małe dziecko w domu.Mimo wszystko miło jak choć czasem się odezwiecie.Niech Mikuś zdrowo się chowa!:) " 9tygodni Ah!te hormony!Szaleją a człowiek nic nie może poradzić. U mnie też jakaś deprecha zamieszkała.Nic mi się nie chce,jedynie płakać,chłop mnie denerwuje.Najchętniej schowałabym się pod koc i przespała do terminu porodu. Nie wiem co jest przyczyną.W środę mam wizytę u położnej i może dlatego mam takie jazdy. " Azja18 Nie martw się gadaniem teściowej.Większość z nich tak ma,że potrafią uprzykszyć ludzią życie.Niestety tak jest,że jak się mieszka z teściami czy rodzicami dochodzi do różnych scysji.Pogadaj z mężem na spokojnie i napewno znajdziecie jakiś kompromis.Niekiedy lepiej żyć ciut skromniej ale mieć święty spokój.Głowa do góry.Ułoży się!zobaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom3 najpierw muszę mieć jakieś badania robione żeby widzieli że coś nie tak :/ jak do tej pory ( 15 tydzień ) miałam aż raz krew pobraną. staram się jeść owoce żeby jednak jakieś płyny były we mnie no i witaminki. xx Azja18 - Twoja teściowa to naprawdę franca :/ Ty z takim wielkim brzucholem masz się przeprowadzać ?? no szok zamiast się cieszyć że będzie wnuk to problemy stwarza, ale wiesz co plus jest taki że jak się wyprowadzicie od niej to będziesz miała spokój bo tak to jeszcze będzie wpierdzielała się Wam przy dziecku a tak to na dystans ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja wspolczuje mlo ma racje zamiast sie cieszyc to szpile wbija jeszcze. Moja jest juz niby ok choc roznie bywalo i czeka mnie jej najazd po narodzinach brrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki .. na wesele poszlam bez rajtek i bylo ok bo sie rozpogodzilo . pobawilismy sie potanczylismy ale po 24.30 prosilam meza aby sie zwijac zmeczona bylam . o 1 pojechalismy do domu . fajnie bylo oogolnie . dzis nas cos dopadlo i nie wytrzymalismy i bylo przytulanie ( pierwszy raz od 12 tgodni ) pani doktor nam mowila zeby do 14 tyg sie wstrzymac ale ..tak wyszlo . mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i nie zaszkodzilismy ? hmm mysle ze nie ale mysli sa i strach nieco .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo88 Ja wymiotując od razu wiedziałam,że wyniki nie będą zaciekawe.Logiczne:nie jem,nie piję więc nie dostarczam organizmowi wartości odżywczych.Mnie akurat GP wysłała na powtórne badania.Na wizycie powiedz,nalegaj aby ci pobrali krew i ,,coś" przepisała na wymioty.Nie ma co się męczyć. Sista83 Widzę,że zadowolona jesteś po weselu.Super!Fajnie,że zabawa się udała. Przytulankami się nie martw,nie nakręcaj.Odrobina bliskości wam się należała. Ty chociaż masz chęci ja wręcz przeciwnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom3 powiem Ci ze mam taka ochote ze wow .. i teraz te dwa tygdnie chyba odpuszcze i po 14 tygodniu moze ju zbedzie zielone swiatlo i spokojnie ?wam tez kazali sie wsyrztmac do 14 tygodnia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista83 Nie.Wogóle nie miałam głowy aby pytać.Raz,że miałam stresa a dwa to mdłości i wymioty były tak męczące,że ledwo żyłam i nawet nie myślsłam o sexie.Obecnie zaczął się 25tc,sporadycznie wymiotuję ale ochoty nie mam wogóle.Nie wiem co się dzieję.Wiecznie jestem bez energii,najlepiej bym spała,cycki bolą tak jak na początku ciąży.Idę niedługo na wizytę do położnej i niech coś poradzi,pobierze krew.Może to anemia albo coś innego.Wiesz gdyby zabronili to sprawa ,,jasna"-wiem że mam się wstrzymać,ograniczyć czy coś w tym stylu ale co zrobić jak chęci mniej niż zero. Cieszcie się sobą(w granicach rozsądku oczywiście).:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Dziewczyny jak myślicie mogę pozwolić sobie na zupkę chinską ?? ma takiego smaka na pomidorową :D ale nie wiem czy to zdrowo :( xx Sista83 oszzz.... Wy nie grzeczni :P nic nie będzie na pewno po małym przytulanku :) moje lipido też daje się we znaki ale ...... mogę pomarzyć xxx Akinom3 muszę się w końcu o jakieś badania upomnieć bo faktycznie przesada, a jak nic nie da mi na wymioty to może pojadę do pl wtedy pójdę do lekarza, xx wom@n a no męczy mnie jeszcze trochę mam nadzieję że tak do końca mnie trzymać nie będzie :) xxx ciągle martwiąca zastanawiam się czy to brak neta czy znowu coś nie tak z wymiotami Twoimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam powiem ze wrocilam z wesela glodna nieco . szok co ? miesa nie jadam ostatnio bo mi nie smakuje i obrzydza .. a salatek bylo malo . ale przed chwila machenlam makrelke i banana :) musze sie zabrac za mycie garów i kolacje dla mezusia. co do wymiotów : u mnie przy myciu zebow dalej rano i wieczorem . jutro zaczyna sie 12 tydzien zobaczymy co dalej . za 17 dni wizyta i juz sie nie moge doczekac ..strach jakis nagle dzis mam wiekszy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gratuluję wszystkim rozpakowanym i ty, którym udało się zajść, nie dam rady wszystkich tu wymieniać. Naprawdę, dajecie nadzieję. Ja dzisiaj zrobiłam sobie test owulacyjny, niestety nie mam dni płodnych. Teoretycznie powinny zacząć się dziś lub jutro, bo mam okres co 30-31 dni. Zobaczymy jutro, ale sama nie wiem czy w to wszystko wierzyć. Używałyście takich testów? Ja dopiero starać się mogę za miesiąc (a właściwie 2 tygodnie ;-) ale chciałam się tak z ciekawości przekonać czy te testy w ogóle działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 czesc kochana ja uzywala dwa cykle .. i w te dni w ktore mi sie wydawalo ze cos moze byc - wychodzilo ze sa dni plodne a cykle mialam 27-36 dni .. a udalo sie w cyklu ktory olalismy sobie bez testów bez patrzenia liczenia kombinowania ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentist, gratuluję, że już jesteście we trójkę :) ale miałaś przejścia z tym porodem, aż strach pomyślec. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło :) to teraz życzę, abyście jak najszybciej mogli zabrać Izunię do domku ... x Sista, to dobrze, że się bawiliście na weselu. Co do współżycia, mi lekarka nie powiedziała, ze mam czekać do 14 tyg. A ja tak naprawde nie pytałam. Po kilku wizytach, gdy wszystko było dobrze, dzidzia się rozwijała, a szyjka macicy była ok, doszliśmy z meżem do wniosku, ze mozemy. Problem w tym, że podobnie jak Akinom ja mam obecnie kiepskie libido, więc za często nie korzystamy z tej przyjemności. x Aga19831, to że test owulacyjny wyszedł negatywny nie znaczy, że nie masz dni płodnych. Testy nie wskazują kiedy Ci się dni płodne zaczynają, tylko owulację. A przed owulacją jest przecież kilka dni płodnych. Może więc być tak, ze już je masz, ale do owulacji jest jeszcze trochę czasu i test tego nie pokazuje. Rób więc dalej. Jak pojawi się druga kreska, to znaczy, że za ok 24 -36 godz. będzie owulacja, więc to jest najlepszy moment na starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże czytająć to nasuwa mi się pewien wniosek otóż każda kobieta w swoim życiu choć raz poroniła, straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanakali
Gratuluję Dentist. :) U mnie zaczął się 35 tc. Mam już chyba wszystko kupione. Mężuś złożył wózek. :) W przyszłym tygodniu złoży łóżeczko a ja spakuję torby do szpitala, niech sobie już czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentist gratulacje!!!!!! Azja wspolczuje tesciowej.... na szczescie wymeldowac ona ciebie nie moze... mozesz zrobic to tylko Ty.... ale to i tak pewnie malo istotne bo po takim zachowaniu to ja bym juz nie chciala zostac... Aga mi z testami udalo si za pierwszym i za drugim razem....tyle ze wtedy ciagle o tym myslisz.... Akinom ja tez mam podobne objawy... u mnie 23 tc... piersi bola,nic sie nie chce i wogole... na szczescie robilam wyniki ostatnio i sa w normie, cukrzycy ciazowej tez nie mam bo juz robilam glukoze, mocz tym razem w normie.... jutro mam wizyte wiec dowiem sie ile juz mala wazy bo strasznie mnie ciekawi ile przybrala:-) Pozdrawiam reszte dziewczynek.....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki a ja od 6 rano smutek mam .. i placze sobie . maz wyszedl do pracy i zaczela plakac ..wkrecam sobie ze on mnie juz tak nie koffa i takie tam ... i cos czuje ze caly dzien bedzie zdolowany :((( fatalny mam nastroj i mysli o sobie i swoim wygladzie dzis bliskie zeru ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beata** Dentist kochana gratuluje z całego serca buziaki dla was dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista83 Możemy płakać razem.:( U mnie też kiepskie nastawienie.Czuję się samotna,opuszczona,niezrozumiana.Jeszcze ojciec mnie dobił.Dzwoni wczoraj (ździwiony,że w dzień spałam) z tekstem. .. Ale się rozleniwiłaś za tą granicą.Nie wiem o co mu chodzi.Za jego kasę nie żyję,mam swoje radości i troski w krórych on nie bardzo chce uczestniczyć a tu ,,kopie leżącego".Tłumaczę mu,że sama się nie poznaję.Jestem non stop zmęczona,śpiąca więc jak mam okazję to śpię.Przecież krów nie muszę doić.A ten do mnie abym poszła do lekarza ,może jakieś leki da abym więcej energii miała.Wogóle się nie zastanawia co ja mogę czuć,że suę martwię i o Małego i siebie.Wyć mi się chce.Nie mam pojęcia czy przez hormony czy z bezsilności.Następnym razem wyemigruję na bezludną wyspę.:( Sista mąż na pewno cię kocha!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Sista83 ja sobie wkręcam że on ma inną i temu jeszcze nie wrócił ( choć wiem że powód jest inny tego że nie wrócił jeszcze) i powiedziałam że nie chce go znać ani widzieć że ma wypad robić z mojego życia i w ogóle nie reaguję na jego smsy i telefony :( a wczoraj w łóżku jak już leżałam to tak bardzo tęskniłam żeby się do niego przytulić :( i też ryczałam. Ja jeszcze dziecka nie urodziłam a już wstaję na nocne karmienie :D o 3 w nocy tak mi w brzuchu burczało że musiałam iść jeść coś bo bym nie spała a później o 7 rano poprawka była. W ogóle jakaś nie do życia jestem bo byłam świecie przekonana że mam w czwartek wizytę a wczoraj wpadła mi w rękę karta ciąży i co tam widzę ?????? Wizyta jest jutro ! ja to jakaś przygłupawa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
aaa... wczoraj mierzyłam się tak całkiem przypadkowo w pasie i mam prawie 5 cm więcej. więc rosnę ale kg nie przybieram może od poczatku 1 kg więcej mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×