Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Mony21
Nina to wyglada na to ze obumarł juz w około 4 tyg tak jak u mnie w w tym czasie co ja sie dowiedzialam ( 6 tydzien ) wymiary powinien miec okolo 1,6cm. Pozdrawiam i Powodzenia w staranich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina I.C
Mony21 co do współżycia to Pani gin nic nie wspomniała mi jak długo się wstrzymywać a ja zapomniałam zapytać . Od poronienia minęły około 3 tyg . Czy miałaś jakieś komplikacje związane z tym? Czy Twój lekarz wspominał jak długo się nie przytulać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony 21
Hej dziewczyny. Właśnie pisze ze szpitala:( leki przeciwzapalne nic nie pomogly wystapila duza temperatura i leze w szpitalu. Wczoraj na usg powiedzieli ze wszystko ok, dzisiaj doktorka stwierdzila ze doł mojej macicy im sie nie podoba, przez 3 dni beda robic badania czy nie trzeba bedzie łyżeczkowac.. Nina komplikacje mam wlasnie teraz, z przytulaniem czekalabym do konca pierwszej miesiaczki po poronieniu, bo potem sie dzieja wlasnie takie rzeczy jak ze mna :/ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
Mony bardzo mi przykro, że jesteś w szpitalu. Czy lekarze powiedzieli od czego ten stan zapalny? Pisłaś, że po poronieniu byłaś na kontroli i że wszystko oki to czemu teraz chcą łyżeczkować? Aczkolwiek muszę powiedzieć, że słyszałam o takich przypadkach tu niby wszystko samo się oczyściło a jak się później okazuje trzeba jednak pomimo poronienia samoistnego i związanego z nim bólu fizycznego i tak poddać się zabiegowi. Ja przed zabiegiem rozmawiałam z koleżanką , która poroniła dwa razy raz samoistnie(ale i tak potem musieli czyścic) drugi raz przez zabieg odrazu. Dlatego z dwojga złego radziła mi poddanie się zabiegowi. Chyba jak wszystko ma to swoje plusy i minusy. Mam nadzieję, że u Ciebie nie będzie trzeba w rezulacie robić zabiegu. Będę trzymała kciuki. A co do współżycia to tak jak pisałam wczesniej też czułam się fizycznie dobrze, też bardzo chcielismy się przytulać ale dotrwalismy dzielnie do mojej pierwszej @ I już lada dzień ... :):P Trzymaj się Mony bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 ciażą obumarła w 6 tc, łyżeczkowanie w 11 tc, kolejna ciążą już po 4 miesiącach, dziś 8,5 miesiaca chłopak i to nie prawda że trzeba czekać min pół roku, wystarczy do kolejnej miesiączki i można brać sie do roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
załamana29 przed ewentualnym zabiegiem muszą Ci zrobić jeszcze raz usg, nie ma innej mozliwości, musi to spraewdzić jeszcze inny lekarz. ja przed samym zabiegiem byłam przerazona tak, że mysłałam, że zemdleję.ale co do warunków i opieki w szpitalu to z tego jak czytam na forach to nie mam co narzekac. przed 8 mnie przyjeli do szpitala, potem badanie krwi, ekg, cisnienie ,usg o 9 byłam już w sali zabiegowej tam na samym fotelu ciężkie do opisania odczucia starchu, przerażenia ale po wejsciu na fotel dostałam odrazu jakąś narkozę i za jakieś 5-10 minut byłam już wybudzana, potem 3 godziny lerzałam na sali z inna dziewczyną po zabiegu abrazji i chyba trzema dziewczynami na podtrzymaniu w każdym razie bez widocznej ciązy. o 12 mogłam i chiałam już jechać do domu. następnego dnia przyjechałam tylko na zastrzyk z immunoglobuliny. we wtorek minie 7 tygodni od zabiegu jutro zaczynałabym 20tc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
frankazwarszawy zaczęłaś się starć po pierwszej @ czy odczekałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu po łyżeczkowaniu nie zabezpieczałam się i tak zaszlam w ciążę po 4 miesiącach, ale kochałam sie z partnerem spontanicznie bez liczeina i mierzenia temperatury ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
mony co u Ciebie? masz juz wyniki badan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony21
bardzonowa prawdopodobnie pomimo opini tamtego lekarza "coś" zostalo w macicy. przez dwa dni beda mi badac bhcg( czy jak to sie pisze ) jesli bedzie wysokie znaczy ze trzeba bedzie łyżeczkować. Tak mowil tamten lekarz ze ok a jak sama widzisz najwyrazniej male niedopatrzenie zostawil. Dzisiaj czeka mnie znowu usg i badanie, oby do przodu. Pozdrowienia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony21
ob mam niskie, wiec nawet jesli jest stan zapalny to nie duzy- tyle dobrze. Posiew jeszcze nie wyszedł-moze jutro bedzie. tylko wlasnie mowia ze doł macicy jest powiekszony, nie wiem co to znaczy, pojde na usg to wypytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony 21
ufff jutro wypis:) leczenie zachowawcze tylko, bez łyżeczkowania, ale dbac musze o siebie bardzo teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super :) a pytałaś lekarza kiedy możesz spodziewać się @ co z przytulaniem i straniem - mówili coś na ten temat? dostałaś jakieś leki? i przykazania ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon21
a wiec, leki dostane napewno jeszcze nic nie mowili jutro przy wypisie dowiem sie wiecej na ten temat. Co do przytulania i starania minimum po 2 cyklach moge o tym pomyslec, mowi ze na wszelki wypadek zeby nic znowu nie naruszyc, bo wszystko jest opuchniete i obolałe. Nakazy i Zakazy? nie dzwigac, nie latac, lezec, grzac sie, odpoczywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon21
a @ powinna byc na dniach, bo juz stwierdzili ze na usg widza ze sie "zbiera". Powinnam dostac 22.04.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Niestety i ja to przeżyłam. W 10 tygodniu miałam łyżeczkowanie. Stało się to dokładnie 6 stycznia 2010 r. Teraz czekam i biorę tabletki anty do czerwca póżniej badania i będziemy się z Meżem ponownie starać. Czy będzie już dobrze? bo ja się strasznie boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia :) głowa do góry :) będzie git, ja po 4 miechach zaszłam i urodziłam zdrowego wielkiego chłopa :) tyle że wcześnieka dzieki teściowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Tak na dobrą sprawe to nigdy nie wiadomo kiedy jest ten najlepszy czas żeby sie zacząć starać. Ja dzisiaj z męzem się poprzytulałam ale myślę, że jest bezpiecznie bo to dopiero 9dc. To mój pierwszy cykl po poronieniu, zobaczymy. Tak jak pisze Frankazwarszawy, starła się od poczatku a i tak zaszła "dopiero" w 4 cyklu. Właściwie to chce być w ciąży ale się bardzo boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony21
Ja juz wylazlam z tego szpitala okropnego. zapalenie przydatkow sie zrobilo. obok mnie lezala kobitka ktorej odeszly wody w 16 tygodniu, plakalam razem z nia:(:( Laski głowy do gory, dbajcie o siebie i starajcie sie o maluszki jak juz bedziecie pewne ze mozna. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosiezdarzy
pisalam tu w pazdzierniku: "ja poronilam dwukrotnie: w lutym 2008 i grudniu 2008, za kazdym razem w 7 tc. wczoraj (29 dc) zrobilam test - pozytywny. i boje sie cieszyc, czuje strach." teraz to juz 31 tc, wszystko ok, czekam na synka. nie traccie nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cosiezdarzy po drugim poronieniu ile zrobiłaś sobie przerwy? w którym cyklu zaszłaś? miałaś zabieg czy były to poronienia samoistne?bez konieczności czyszczenia? co tu dziewczyny taka cisza? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony21
Monika przestała dramatyzowac i spokoj sie zrobil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straciłam - ona
Niestety ja też straciłam swoje "maleństwo" w 8 tc. Od tego czasu mineło już ponad 4 miesiące a moja gin namawiała by jeszcze z 4 miesiace poczekać.. Sama już nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty jak się czujesz Mony21? Straciłam-ona czemu lekarka namawia Cię na 8miesięcy przerwy? Pisalam tu niejednokrotnie, że ilu lekarzy tyle opinii na ten temat. Zalezy też jak Ty się czujesz. Ja mam dzisiaj 11dc, to pierwszy cykl po poronieniu i sama jescze nie zdecydowałam czy gdyby były przytulanki w "tych dnaich" to czy bede sie zabezpieczać, poza tym nie wiem jaka będzie długośc tego cyklu a co za tym idzie kiedy dni płodne. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mony21
stracilam-ona idz po porade do innego lekarza bo taka prawda opinia jednego lekarza nigdy nie wystarczy. Ja dostalam dzisiaj okresu pierwszy raz po poronieniu i czuje sie tragicznie, ale objawy zapalenia zniknely wiec teraz juz moze byc tylko lepiej :) ze tak powiem, "oczyszczam sie" zadbam o siebie i dawaj- chce dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosiezdarzy
poronienia samoistne, nie znaleziono przyczyny mimo licznych badan. zabieg tylko przy drugim razie. w kolejna ciaze zaszlam 10 mies po stracie, trudno powiedziec w ktorym cyklu staran, bo ani specjalnie sie nie staralismy, ani tez nie zabezpieczalismy. zreszta po tych dwoch stratach nasze zycie erotyczne b sie zmienilo i kochalismy sie naprawde sporadycznie, pewnie podswiadomie czulismy zal i strach przed kolejnym ciosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u mnie dzis 22 dc. wczoraj miałąm miec wizyte u ginekologa to na godz przed wizytą zadzwonił i odwołał bo niestety nie dojedzie. no cóż pojade za tydz. Pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shagyy a jak w tym cyklu mieliście okazje starać się w dni plodne? A może to dobry znak jak odwoałał ;) coby za tydzień powiedzieć Ci jakąś rewelacyją wiadomość :):):) ja dzisiaj 11dc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do bardzonowa. Tak było małe co nie co w te dni. bardzo bym chciałą zeby to odwołanie wizyty było prorocze. i mam tez nadzieje ze to moje okropne samopoczucie bedzie owocne, mdli mnie wieczorami i moje sutki zrobiły się cholernie wrażliwe. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shagyy Ty za chwile będziesz testować, nic nie piszesz, masz jakieś objawy, przeczucia? Chyba, że nie będziesz testować a poczekasz do wizyty u lekarza. Trzymam kciuki. Daj znać :) A co dobrego słychać u reszty :) Ja dzisiaj 14dc, robiłam testy owulacyjne, które wykazują bark owulacji więc narazie jest bezpiecznie :) Piszę bezpiecznie bo jeszcze sama nie zdecydowałam czy chce rozpocząć starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×