Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

nie miałam zabiegu,mi też lekarz powiedział,że sama się oczyszcze.teraz tylko plamie,mam nadzieję ze to juz niedługo potrwa.A co do mojego M to ta ciaza byla nie planowana,bo twierdzil,że corka wystarczy i nie chce miec wiecej dzieci.Gdy juz sie dowiedzial,ze bedzie ojcem,to sie cieszyl,wszystkim dookola sie chwalil,mowil ze to on teraz wybierze imie dla babla.Tego dnia jak sie dowiedzielismy,ze to koniec plakalam jak szalona,przychodzol przytulal,lapal za rece,mowil,ze bedzie dobrze,że bedzie drugie,ale teraz totalnie mnie olewa.Wydaje mi sie ze tak mu wygodnie,ze cieszy sie ze tak sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola2812 ja jednak bede sie upierala przy tym, ze on cierpi, ale na swoj sposob, na poczatku byl silny - dla Ciebie, a teraz sam czuje bol, cierpi i nie umie sobie z tym poradzic, bo nie umie o tym mowic... takie jest moje zdanie... i nie mozesz myslec, ze sie cieszy, bo napewno tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana przeczytaj moje wczesniejsze wpisy to zobaczysz poczatek problemu,moim zdaniem on ma inna a ta tragedia ktora nas a raczej mnie spotkala to pokazala ze ma mnie gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to,co ostatnio znalazlam przekreslilo wszystko.przeciez nie jestem stara,gruba,a on mnie unika?do czsu tragedii bylo juz zle a po tym to brak slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, czytalam Twoje wpisy od poczatku. ale to, ze Wam sie nie ukladalo, nie znaczy, ze on nie kochal tego Dzidziusia ;) jedynym wyjsciem, jest naprawde szczera i spokojna rozmowa.. powiedz mu, ze jak z Toba szczerze nie porozmawia, to nie wieszm co bedzie z Waszym zwiazkiem, bo przerasta Cie ta atmosfera w domu. zeby Ci wprost powiedzial, co mu na sercu lezy, bo cierpisz podwojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,tylko,ze znam jego odpowiedz-wszystko jest dobrze,nie mam innej-cos sobie wymyslasz-a po tym jak znalazlam to cos,to obraza majestatu,nie odzywa sie ani slowem.wczoraj na poczatku mowilam spokojnie,potem zaczal odchodzic,unikac mnie,no a potem to juz tylko awantura,wykrzyczalam mu duzo i poszedl spac,dzis rano jak wstal do pracy,robilam mu kanapki to poczekal az wyjde z kuchni zeby mogl isc po kawe,ani razu na mnie nie spojrzal,nic nie powiedzial,tylko wypil kawe i wyszedl,wczoraj chcialam sie przytulic,stal jak posag i odpychal mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzial wczoraj,ze go obrazilam tylko czym?moze i przedwczoraj przy awanturze powiedzialam slowo za duzo,ale nerwy przeze mnie przemawialy.moze tez bede milczec,unikac go i schodzic mu z drogi.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, na jednego faceta to moze zadzialas, na drugiego nie... moze to go sklonic do rozmowy, ale tez moze jeszcze bardziej oddalic od siebie.. sama musisz na spokojnie pomyslec i zdecydowac, co najlepiej na niego zadziala, znasz go najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi sie wydaje,ze moze w swieta peknie,ja bede do poniedzialku robic swoje,ale nie odzywajac sie,zobacze co bedzie potem,chociaz nie ukrywam,ze teraz szczegolnie mi zalezy na jego wsparciu,nie na klotni i awanturach,pewnie zaraz milosc mojego zycia wroci ze szkoly i bedzie sie tulic jak lep bo ona jak widzi,ze cos sie dzieje to jest wtedy najbardziej przylepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny :) X Iluś jeśli chodzi o ZZO to tak jak Ci napisałam, że to generalnie położne wołają anestezjologa, bo one widzą jak akcja postępuje i czy w danym wypadku te znieczulenie przyspieszy tą akcję, bo jeśli by miało spowolnić to nie ma sensu. Ja się nie nastawiam, że muszę mieć to znieczulenie, bo inaczej nie urodzę, ale jeśli będzie bardzo ciężko i będę wiedzieć, że nie dam rady to o nie poproszę. Zresztą kiedyś już pisałam, że najpierw będę chciała wypróbować tzw. TENS urządzenie łagodzące ból porodowy, na allegro idzie kupić, ale w tym szpitalu gdzie ja będę rodzić mają je na stanie, więc najpierw spróbuję z tym. Jeśli to nie zda egzaminu a ja będę wykończona to poproszę o ZZO. W końcu po to to jest, żeby z tego korzystać :) Na pewno jak urodzę to Ci napiszę, czy skorzystałam i jak zadziałało :) Życzę Ci Wesołych Świąt, wyjątkowej atmosfery w tym dniu, dużo miłości, szczęśliwego i w miarę bezbolesnego rozwiązania :) No i czego tylko sobie zamarzysz, aby się spełniło :) 😘 X Beatko to Twój Franuś ma odwrotnie niż Filipek. Jak ma dzień, że nie chce kopać to proszę Go kopnij mamę, kopnij mamę. A Ten ani drgnie. Przyjdzie tatuś z pracy i powie Synusiowi "Filip kopnij mamę, żeby się nie denerwowała", a Ten już wygina się w każdą możliwą stronę :P Normalnie ma taki respekt do tego co tatuś mówi, że szok :D X 9tygodni ja życzę Ci przede wszystkim szczęśliwej podróży, bo kawał drogi przed Wami. Po za tym Wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt. Dużo szczęścia, miłości no i najcudowniejszego prezentu w postaci Fasolinki pod serduszkiem, i żebyś w 2013roku już tuliła Maleństwo do piersi :) 😘 X Wom@n Tobie też życzę Wesołych Świąt, żebyś dbała o siebie i Maleństwo no i szczęśliwego rozwiązania :) Po za tym dużo ciepła, miłości, radości no i zdrowia, które jest najważniejsze :) 😘 X Karola przykre mi, że przeżywasz takie momenty przed Świętami. Ale jak sama widzisz w Jego tel nic nie znalazłaś, mówisz, że kocha Wikusię z całego serca, więc myślę, że dobro Dziecka jest dla Niego najważniejsze i nie byłby w stanie tego zniszczyć zdradzając Cię z inną kobietą. Bo na pewno wie, że wtedy straciłby Ciebie i Córkę i żaden twardziel by tego nie przeżył. Bo to, że udaje twardego na pierwszy rzut oka wcale nie oznacza, że jest taki naprawdę. I nie prawdą jest, że faceci nie płaczą. Pisałam o tym już nie raz, ale po mojej stracie płakaliśmy z mężem najpierw przez tel jak ja byłam w szpitalu a on po pracy wracał do domu i dzwonił do mnie co wieczór, po 22. Milczeliśmy i płakaliśmy jak dzieci. A potem jak byłam po zabiegu i przyjechałam do domu, On wrócił z pracy i bez słowa przytuliliśmy się do siebie i też przepłakaliśmy dość długo. Potem porozmawialiśmy o tym, że musimy być silni, musimy walczyć o to co zostało nam zabrane, że przetrwamy to razem, bo się kochamy i się nie poddamy. Ale nie zostawiamy spraw niedomówionych, wyjaśniamy sobie wszystko na bieżąco. I tak jak Ci pisałam, to że znalazłaś plamkę na Jego bieliźnie wcale nie musi oznaczać, że Cię zdradził. Pomyśl sama, że gdyby tak było to by ukrywał przed Tobą takie rzeczy, nie pozwolił by na to, żebyś prała te rzeczy, tylko sam w rękach by to próbował sprać. A On dał to do prania jak gdyby nigdy nic. I nie mów, że się cieszy, że straciłaś dziecko, bo na pewno tak nie jest. On cierpi, tylko nie potrafi się otworzyć, woli udawać twardego, może boi się, że gdyby Ci pokazał, że w głębi serca jest miękki to Ty się jeszcze bardziej załamiesz. Faceci myślą, że muszą zgrywać twardzieli, bo niby my tego od nich oczekujemy... Spróbuj może mu napisać smsa, skoro nie chciał rozmawiać. Napisz mu, że Go potrzebujesz, że idą Święta i chcesz je spędzić z Nim i Wikusią w miłej atmosferze. Napisz mu, żeby Cię przytulił, żeby powiedział że Kocha, że zależy Ci na Nim. Myślę, że tylko szczera rozmowa Wam pomoże, napisz Mu, na pewno przeczyta, a Ciebie będzie łatwiej napisać pewne rzeczy niż powiedzieć wprost. X Reszcie Dziewczyn życzenia złoże w poniedziałek rano jeszcze Kochane 😘 Nie zapomniałam o Was :) X Madziu, Milenko co u Was? Jak się czujecie? Odezwijcie się jak będziecie mogły :) X Dla reszty Dziewczyn 🌼 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołku wzajemnie :) Napisz kilka słów co u Ciebie? Jak się czujesz? Jesteś jeszcze w szpitalu czy już w domku? Z Fasolinką wszystko ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Witam kobietki skladam wszystkim juz Bozo Narodzeniowe zyczenia bo nie wiem czy znajde czas przed swietami wiec tak pokolei:-) asiu kochana zdrowych wesolych pieknych i szczesliwych swiad:-)a przedewszystkim szczesliwego porodu:-)i malo bolesnego:-)zyczenia rowniez dla Filipka i Meza:-) Motylku tobie zycze zeby Natalka zdrowo rosla:-)i zdrowka i szczescia:-)ucaluj Natusie od nas:-) beatko tobie zycze jak naj mocnejszych kopniakow od Franka:-)i szczesliwego donoszenia ciazy i porodu szczesliwego:-)no i zdrowka dla was:-) doris niech malenstwo zdrowo rosnie i jak naj szybciej zacznie kopac szczesliwej ciazy i zdrowka dla was:-) women tobie rowniez spokojnych juz teraz 7 miesiecy ciazy zdrowego bobaska i wszystkiego co naj naj lepsze:-) mycha duzo zdrowka sily i maluszka pod sercem:-) myszorku tobie naturalnego cudu zdrowego i pieknego cudu no i zdrowka:-) milenka szybkiego rozwiazania i latwego porodu i zdrowia dla was:-) olciu zdrowia szczescia dla ciebie i synka:-) 9 tygodni tobie oczywiscie skarba kochanego pod sercem i spokojnych 9 miesiecy no i zdrowka i dla calej reszty zdrowych spokojnysz szczesliwych swiat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja nadal potrzymuje swoje zdanie i mysle tak jak asia i patii ze on napewno nie cieszy sie z tego ze straciliscie dziecko. kazdy inaczej reaguje na cos takiego a faceci to juz zupelnie sa z innej bajki. nie mysl ciagle o tym ze cie zdradzil bo nie masz pewnosci, ani nie wmawiaj sobie ze on sie cieszy z tej straty bo wtedy budujesz sobie miedzy nim a soba mur sama juz mowilas ze juz czujesz do niego odraze. widze ze i ty i on jestescie uparci jak to dwa lwy:-) ale jedno musi odpuscic bo bedzie zle. ja jestem zodiaklnym skorpionem wiec moj maz ma ze mna nie latwo ale nauczylam sie isc na ugode, u nas jest latwiej bo maz to zodiakalna rybka lagodny i ugodowy chodz czasami tez pitrafi pokazac charakterek:-) jezeli porozmawiacie spokojnie i uda ci sie otworzyc meza to wierze ze wtedy wam sie uda:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkarina.k77
witam, jestem tu nowa..... ale laczy nas ten sam problem....15 grudnia dowiedzialam sie ze ciaza obmarla... 17 grudnia mialam zabieg.Teraz sobie nie radze tyle lat starania dwie laparoskopie ; usuniety jajowod . a teraz taka tragedia.... to mialy byc najpiekniejsze swieta. aaaa jeszcze jedna mam36 lat i nie wiem czy juz kidykolwiek zostane mama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam mu smsa,ciekawe czy odczytał bo mówił kiedyś że moichllistów i smsow nie czyta bo jakieś bzdury pisze.Macie rację w tym wszystkim -może musze wyluzowac bo sama zwariuje.Jeśli niezdrada,to co?od takiego czasu źle było,a ta strata jeszcze pogorszyła.Widocznie nie pociagam go już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny :) Co tutaj taka cisza? Odezwijcie się, jeśli macie choć chwilkę czasu :) Karola jak sms? Rozmawiał z Tobą potem M jak wrócił z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... rzeczywiscie cisza Asiu ale przed swietami to chyba normalne bo reszta dziewczyn ma zapewne pelne rece roboty. Ja mialam dzis jechac do siebie do domu, pomoc mamie cos szykowac ale wyszlo ze zostalam, w wigilie pracuje wiec i tak pojechalabym tylko na sobote i musialabym wrocic i potem znowu jechac...... jakos tak wogole nie czuje tych swiata, siedze sama bo moj M dzis w pracy( wyjatkowo w sobote, ale niestety musial) A ja wlasnie nadrabiam zaleglosci w czytaniu forum. Asiu jak sie czujesz? synio daaje jakies znaki ze chcialby sie pojawic na swieta czy nie? Motylku serdeczne gratulacje. Juz napewno jestes najszczesliwsza na swiecie majac Natalke w ramionach, a moze juz w domku jestescie to jak bedziesz miec chwilke to napisz nam kilka slow jak sie czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie... ja tez nie czuje wogole tych swiat... najchetniej to bym je przespala... ale to chyba przez to, ze nie ma juz Maluszka ze mna. Nie mam ochoty siedziec przy stole i udawac, ze wszystko jest ok, bo nic nie jest. No ale mimo wszystko zycze Wam dziewczyny w miare wesolych Swiat, spelnienia marzen i abysmy wszystkie w nowym roku juz tulily nasze Wielkie Malenkie Szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim dziewczyną życzę Wesołych Świąt niech wszystko co sobie marzycie spełni się. Motylku dla Ciebie gratulacje niech się malutka zdrowo chowa.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,wczoraj po moich smsach a było ich sporo-napisałam mu wszystko co mnie boli,co mnie wkurza i czego nie mogę znieść,że jak mi nie pomoze to nie wiem co będzie dalej,że ja tego dłużej nie wytrzymam,to gdy się rozebrał,umył i przyszedł do mnie i przytulil,tak bez słowa staliśmy jakby coś w nas uderzyło,potem po kolacji gdy się położył i przysunal mnie do siebie zaczęliśmy troszke rozmawiać,oczywiście to było na zasadzie moich pytań a jego odpowiedzi.Dziś rano kiedy wychodził do pracy przyszedł i dał buziaka.Pamiętam tylko że wczoraj gdy zadalam pytanie czy mnie jeszcze kocha to było-co ty za pytania zadajesz-a ja mu, że jeśli mi nie mówi to musze pytać-a on że mam poczekac aż mi powie-a ja na to, że jak dlugo mam czekac i od tego zaczelam z nim rozmawiac,z moich wniosków wychodzi że ma problemy w pracy,mój M jest mechanikiem i teraz jego pracodawca nie wypłaca na czas i całości wyplaty czego ja wogole nie wiedziałam,bo przynosił mi wypłatę w całości-wychodzi na to że musiał dobrze kombinować aby mi dac kasę,poza tym chodzi cały zmarzniety bo nie ma gdzie się nawet ogrzać w pracy o czym też nie wiedziałam.Kochane,dzięki wam zrozumiałam dużo i bardzo wam dziekuje za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zaraz Wam odpiszę, tylko jeszcze jedną rzecz muszę w domu dokończyć :) Karola tak strasznie się cieszę, że w końcu się przytuliliście i porozmawialiście :) Mówiłam Ci, że wszystko będzie dobrze :) To teraz mam nadzieję, że pierwsze koty za płoty i Święta będą wyjątkowe dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola strasznie sie ciesze ze sa u was jakies zmiany, biedak chcial was chronic i sam z tym wszystkim siedzial. teraz juz z gorki. a my dzis z mezem bylismy kupic swiateczne prezenty:-) a teraz wracam do gotowania:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szybciutko napisze ze Milenka rodzi właśnie. Będzie kolejny maluch! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mileno, pewnie juz tulisz malucha w ramionach, wszystkiego dobrego i zdrowka zycze. GRATULACJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane,chyba będzie wszystko ok.Mój M po powrocie z pracy sam zaczął ze mna rozmawiać-bylam w szoku.Opowiadał co i jak w pracy.Jestem taka szczesliważe mogłabym gory przenosić!Odrazu mam pełno energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×