Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Merci31 Witam cię serdecznie.Przykro mi z powodu Twojej straty. Podziwiam was dziewczyny,że potraficie/potrafiłyście podiąć decyzję o pozostaniu w domu i czekaniu na to najgorsze.Ja nie dałam rady.Nie wyobrażałam sobie,że miałabym zostać i czekać.Wybrałam szpital,zabieg myśląc,że tak będzie łatwiej,szybciej przejdę przez to wszystko.Jednak w moim przypadku na zabieg przyszło mi czekać b.długo ale to inna historia. .Jesteście niesamowicie dzielne.Czapkiz głów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MLO Wielkie gratulacje z wygranej.Wygrywaj jak najwięcej. Moja znajoma wygrała prawie 280tys.£. Żyć nie umierać z taką kasą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda200
Witam Was dziewczyny, w zeszły piątek poroniłam. Ciągle o tym myślę i szukam wypowiedzi osób, które przeżyły to samo. Boję się, że przy kolejnej ciąży będzie to samo. Od 8 miesięcy staraliśmy się z mężem o dziecko i niestety szczęście nie trwało długo. Czy po poronieniu całkowitym mogę próbować zajść w ciąże od razu? Mój ginekolog twierdzi, że wręcz powinnam, by odciągnąć myśli od tego co się stało. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
Magda200 Witam cie bardzo mi przykro ze do nas dolaczasz. Ja po poronieniu samoistnym zaszlam wlasnie od razu nawet pierwszego okresu nie doczekalam. Jestem w 8tygodniu narazie dobrze ale i tak sie ciagle boje martwie i mecze tu dziewczyny pytaniami :) Jak lekarz ci tak poradzil to chyba mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
Magda200, fizycznie jesli jest wszystko ok to pewnie ze mozesz, musisz tylko zastanowic sie, czy udzwigniesz to emocjonalnie. Ja po poronieniu tez chcialam teraz juz natychmiast, ale sila wyzsza postanowila inaczej i zaszlam dopiero po pol roku. Z perspektywy czasu widze, ze to bylo dla mnie dobre - potrzebowalam czasu na to, zeby ta strate przetrawic, przezyc 1 listopada, poplakac na cmentarzu, doczekac do terminu, w ktorym mial byc porod... Wiadomo, ze najlepszym lekiem jest dziecko, ale Ty musisz sie z tym sama uporac i byc pewna ze sprawa nie zostala zamieciona pod dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Magda200 Kolejna biedna kobieta...przykro mi... Pytasz czy mozesz, jak lekarz dał zielone światło to pewnie. Mnie pozwolił po pierwszym okresie, ale zaciazylam po 3 miesiaczce. Teraz jestem prawie w połowie ciąży. I tez ciągle się stresuje choć dzidzia rozwija się prawidłowo:-) Poronilam tez samoistnie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi radami to prawda, kazdy ma inne zdanie, wiec pozostaje zdac sie na swoja intuicje chyba. Kupilam sobie 2 ksiazki, jedna polskich, a druga zagranicznych autorow i w tej pierwszej sa na nie jesli chodzi o spanie z dzieckiem w lozku, a w tej drugiej raczej do tego zachecaja. Ale ta druga mnie wkurza, bo wedlug nich to najlepiej sie zrosnac na 24h z dzieckiem, a do ssania dawac palec,smoczek samo zlo:P Tak samo jedni propaguja noszenie w chuscie,inni nie bo sie udusi. Zwariowac mozna, no ale zawsze jakis trend ktos wymysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenkamz Wiem jak to jest, "pociesze" Cie, ze ja do dzisiaj mam momenty czarnych mysli, takze niestety to nie mija...ale trzeba byc dobrej mysli xx Magda200 jak lekarz daje zielone swiatlo, to dzialajcie,jesli tego chcesz i jestes gotowa. Moj mi powiedzial,ze ta ciaza bedzie taka, jak ta za pol roku np. i w sumie chyba jest w tym troche prawdy, bo z natura nigdy nie wiadomo. No ale to sama musisz wiedziec, mnie czekanie by wykonczylo, dlatego chcialam zajsc szybko w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda200
Już rozumiem skąd tyle postów na tym forum :) potraficie podnieść na duchu, fizycznie jest w porządku, psychicznie tak średnio, myślę że i tak nie jestem w najgorszej sytuacji ponieważ nie donosiłam ciąży nawet do 2 miesiąca więc tak na prawdę nie zdążyłam się nacieszyć... Mimo wszystko nie przestaje o tym myśleć i chciałabym mieć dziecko nie wracać do tego co było chociaż wiem, że długo to jeszcze będzie się za mną ciągnęło. Staram się powtarzać w głowie słowa lekarza: "Widocznie ono nie miało się urodzić." Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wozka, to my mamy Tako Dalga, no ale z tego co piszesz edzia, to nie jest to co bys chciala, bo to jest duzy wozek klasyczny na duzych kolach. i dosc ciezki, ale mi to bylo obojetne jesli chodzi o praktyczne aspekty,raczej patrzylam na wyglad, bo u nas jest gdzie spacerowac, chociaz chodniki dziurawe, duzo tez polnych drozek i gondole ma duza, wiec mysle ze cale lato i jesien sie maly w niej wyjezdzi. Z tego co widzialam na stronie, to z Tako maja tez inne wozki fajne. Tez chcialam taki z przekladana raczka,ale malo ich spotkalam, szczegolnie wlasnie wsrod tych klasycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam dziewczyny za to co mi odpisujecie, to bardzo pokrzepiajace, ja dalej czekam, 4 dzien bez luteiny, pragne, zeby do swiat sie wszystko "wydarzylo" bo jak nie to po swietach szpital :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najpierw urodziłam zdrową córeczkę w 2009 roku, a następnie poroniłam w 2010 roku. Długo nie mogliśmy sobie z ta sytuacją poradzić.Próbowaliśmy wielokrotnie. W 2012 roku zaszłam w ciążę. Teraz mamy drugą córeczkę - roczną. która broi na całego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Ten moJ typ to nie graco tylko chicco urban:-) Tak Monziet ja wlasnie szukam teraz malego:-) Ten abc design ma stelaz w który można wpiac fotelik maxi cosi, a taki mamy. A ten drugi mi sie tez podoba -oba w sklepie "prowadzilam":-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Sista miło,że pytasz,ja czuję się w ciągu dnia w miarę ok :) Ale wieczorami,to masakra jakaś...ciężko mi,jakoś podbrzusze pobolewa... A w środku w pochwie czuje,jakieś wypychanie...nie wiem jak to odpisać,czuje jakby zaraz miało coś wyjść ze mnie...masakra,ale gin. Mówil ze to podobno kości się schodzą i rozchodzą....dziwne. :) Zgaga czasem doskwiera,ale mleczka lykne i jest ok :) A Ty kochana widzę,że chyba juz lepiej sie czujesz skoro na mopie latasz :) Co do pepuszka,to siostrzeńcowi odpadl po tygodniu,ale czasem odpada nawet po dwóch tygodniach... xxxxxx masakra obiad wlasnie robie,żeberka ,pyrki o salatka z lodowej ... Mąż drzemie od chyba 3 godzin...po obiadku mamy jechac do bliźniąt na cmentarz...trzeba troszke ogarnąć nagrobek przed świętami... Przeraza mnie ta droga od parkingu do dzieci,bo to dla mnie na tym etapie ciąży to wyczyn :) ale dam rade :) xxx wam jak weekend mija :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
Xxxpatxxxx Kochana.jak ja ci wspolczuje tej straty w takim momencie.ze juz te dzieciatka byly dosc duze i ze teraz musisz je na.cmentarzu odwiedzac :( to straszne, ja mamm braciszka malutkiego tez w niebie i choc mam juz 24 lata zawsze gdy stoje u niego przy tym malutkim grobie zastanawiam sie dlaczego takie niewinne istotki musza odchodzic. Moj braciszek sie urodzil ale zyl tylko miesiac bo moja mama miala w ciazy rozyczke i narzady wewnetrzne sie nie wyksztalcily. Kiedys jeszcze sie robilo zdjecia na pogrzebach i ja go widzialam taka mala sliczna buzke i rodzicow placzacych nad grobem, lzy sie same cisna do oczu :( Zycie jest straszne. Ja wypoczywam caly dzien. Zrobilam obiad zjedlismy zdzemlam sie chwile i teraz dalej leze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle martwiaca
Witam nowe dziewczyny,tak mi przykro z powodu waszej straty:( ale pamietajcie ze sie uda wam doczekac malego szczescia:) wierze w to i wierze w was ze podniesiecie sie z tej tragedii jaka jest dla nas strata dzidziusia:(( X Sista co do rad to sluchaj tylko swojego instynktu! Bo ja gdybym sluchala co gadaja to juz dawno bym popadla w depresje i wogole przestala Toska karmic piersia! Bo ze niby pokarm mam nie taki juz wuchte razy slyszalam!! Takze posluchaj jednym uchem podziel to na pol a i tak zrob po swojemu:)) ja tak robie bo to Twoje dziecko i tylko TY znasz je najlepiej! X Dziewczyny ktore maja maluszki na cmentarzu ja nie moge nawet tego czytac:(( odrazu sie poplakalam a jak spojrzalam w lozeczko w ktorym wlasnie spi moja Coreczka to nie wyobrazam sobie zeby jej cos moglo sie stac dlatego podziwiam was jak radzicie sobie z takim bolem:((( ja nawet nie moge o tym myslec bo serce mi peka:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Co do wózka to tez bym chciała jakiś zgrabny nie duży chochoł .Poprzednio też miałam fajny 2 w 1 nie pamiętam nazwy ale na tamte czasy był super!Niby był taki że można było z niego zrobić sportówkę ale ja kupiłam osobno bo tamta jakś była duża i nie poręczna.Ale wózek to na sam koniec planujemy gdzieś w czerwcu:) Przykro że przybywa aniołkowych mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda200
:) pocieszające jest, że mimo poronienia wielu z Was jednak się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia, wiem, że niektóre z Was maj a już dzieci i o odpoczynek ciężko. Podziwiam, bo z dwójką to tym bardziej jest roboty, Jja póki co bym się na drugie nie zdecydowała. My mamy wózek Hartan Racer GT i baardzo jestesmy zadowoleni. Fotelik do tego maxi cosi z bazą do auta. x Ciągle martwiaca, u nas karuzela też sprawdza się na 5 minut, może 10. Bujaczek jest lepszy. Wibracje dobrze na Maję działają. x Sista, nie wiem po co ta glukoza. tak, jak Dziewczyny piszą- to chyba jakies stare zalecenia. My dopajamy samą wodą jeśli trzeba, bo nie chcę Mai ,,przesładzać". Maja też niecierpiała wietrzenia pupy. Dopiero teraz gdy jest brdziej kontaktowa, to gadam do niej podczas wietrzenia, ona się chichra i jakoś dajemy radę. Najlepiej czyścic pupę wacikiem z wodą jak ma skłonności do podrażnień. U nas chustecznki uzywane są tylko podczas wyjścia. Mleko chyba na początku jest tłustsze niż później. Pamiętam że na początku nakładki były strasznie tłuste, a teraz juz nie są. Ja nie używałam pasa poporodowego bo nie był potrzebny. Położna powiedziała mi że najwczęsniej po 4 tyg. można. x Moonziet masz racje, że można się wkurzyć czytając w każdym źródle inne rady. Co do tego spania to faktycznie każdy inaczej powie. A co do karmienia- my w szkole rodzenia mieliśmy specjalistkę od laktacji, która kazała nam karmic dzieci cyckiem najlepiej do 7 r. ż. ... chyba w szkole na przerwach. Nie wiem, jak ona sobie to wyobraża. A każda któ¶a nie karmi piersią, to w dorozumieniu - wyrodna matka. x Akinom, tez słyszałam, że łatwiej przekarmić dzieci na mleku sztucznym, ale nie bardzo rozumiem tę teorię. Przeciez jak się daje sztuczne to dokładnie wiadomo ile dziecko wypiło, więc można kontrolować, żeby nie przekarmić. A na piersi to nigdy nie wiadomo. x My dziś mieliśmy sesję zdjęciową z Mają. O dziwo była dzielna, bo spodziewałam się że będzie cały czas marudzić. Wszyscy jesteśmy wykońćzeni, Maja chyba też, bo spi jak niedźwiedź. Ciekawa jestem efektów. , że nie zrobiliśmy sesji gdy Maja była całkiem maleńka. Jutro USG bioderek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Witam Was dziewczyny :) nadrobiłam zaległości :) Emilia_Kalina - szkoda że nie tym razem ale wiem że jesteś dzielna dziewczyna i nie poddajesz się więc trzymam baaaardzo mocno kciuki za kolejny cykl. Musi się udać przecież :) cierpliwości i wiary :) ___ szosty_sierpnia - bardzo gratuluję sukcesu :) aby szczęśliwie i zdrowiutki był dzidziuś :) nie ma innej opcji przecież :) trzymam kciuki :) ___ agnik24 - fajnie tak jak się czyta jakie to odgłosy wydają maluszki :) ale współczuję kolki, widziałam jak koleżanka męczyła się z tym, a mi mimo że nie mój maluszek to świeczki stawały w oczach że to tak męczy... Ps. ja się baaardzo stosuję do twojej rady, nikt mi w domu nie chodzi, nie kontroluje, teściowa tylko jak czasem przyjdzie to mnie stresuje że np. widzi MÓJ bałagan, ale śpię aby się wysypiać, a potem jak wszyscy wychodzą do pracy zostaję sama... i szczerze jak mi się nic nie chce to nic nie robię, jak mam werwę to robię, ale dużo odpoczywam, zwłaszcza że plecy mi doskwierają od początku ciąży, nawet po spacerze jestem wypompowana :/ kiepsko tak, no ale co mam zrobić, tak już mam. Tak jak Edzia napisała, nie każdy może sobie pozwolić ale dzielne są mamusie i dają radę :) ps. mój M też czasem zadziwiony i mówi: Ty znowu leżysz? to sobie myślę dlaczego faceci nie mogą doświadczyć objawów ciążowych ;) :D ___ choruszka / Edzia - dziewczynki ja jestem strasznie ale to strasznie już spanikowana!!! Dzidziuś wydaje mi się czasem że daje znać o sobie ale mam identycznie jak Ty choruszka, wrażenie że sobie wmawiam. Miałam dwa dni że o tej samej porze czułam maluszka, teraz w ogóle go nie czuję... i na dodatek te moje bóle do końca nie przeszły... tzn jak się zbieram w sobie że pojedziemy do szpitala to jest ok, nic nie boli, super świetnie, potem jak już nie mam z kim się wybrać, mój M do pracy to mnie coś już zaczyna brać ale wtedy odpoczywam, staram się nie przemęczać. Żadnych plamień ani nic takiego nie mam. No już szczerze sama nie wiem co robić. Strasznie dokuczają mi plecy. Jak wyżej pisałam pochodzę trochę, zakupy czy coś i ja padnięta jestem... staram się nie myśleć źle ale już jestem w panice a do 2 maja jeszcze troche czasu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Onlyfamily - ja również będę mocno trzymała za Was kciuki, bo wiem że nie jest Ci łatwo... przykro że ciągle nie wychodzi ale nie trać wiary dobrze? Pewnie pomyślisz że łatwo się mówi, bo nie jestem w Twojej skórze ale uwierz mi, zasługujesz na to szczęście jak każda z nas i tego się trzymaj. Dasz radę, wierzę w Ciebie. ___ Sista83 - dziękuje Ci kochana że o mnie pamiętasz :) teściowa jak teściowa, nie widuje się z nią aż tak ;) i bardzo mnie to cieszy. Zaoferowała się wózek kupować ale mój już kręcił głową bo ja i tak sama go wybiorę przecież tyle że ona kase wyłoży. I chyba właśnie się boi żebym jej ceny z kosmosu nie sypnęła ;) a ja się wcale nie mam zamiaru tym przejmować :D póki co, zobaczymy jak w praktyce wyjdzie. Doczekałam się malowania w kuchni, w tą sobotę, więc od jutra mega mega sprzątanie. Mam nadzieje że dam rade bo kurcze moje samopoczucie takie sobie. Jak pisałam wyżej choruszce i Edzi, strasznie się martwię, praktycznie nie czuję maleństwa a to już połowa za nami. No i te wracające bóle podbrzusza i krzyż maaasssaaakkkrrraaa... a mówią że drugi trymestr jest super, niestety nie dla mnie :/ wytrzymuje te bóle bo nie są ciągłe i raz tylko wzięłam no-spę oczywiście po rozmowie z siorką (taki wpływ na mnie wywarła że posłuchałam jej i wzięłam, ale od razu nie puściło niestety). Cieszę się że już jest u Ciebie lepiej :) widzisz, jesteś jednak super, i wiesz o tym doskonale :) słodzę słodzę ale tak jest :D zanim się obejrzysz a wszystko będziesz miała obcykane jak w zegarku :) ja jak zobaczyłam jak moja siorka radzi sobie z małym, który miał miesiąc, moment kąpanie, ubieranie, karmienie, no spryt taki że nie mogłam się napatrzeć. I pomyśleć że z pierwszym moja mama przez miesiąc chyba (no może nie cały) kąpała małego bo ona się bała :) śmieszne co? teraz raz dwa i po wszystkim :) Słoneczko, jeszcze doczytałam że z Mężem coś nie tak, wiesz, wydaje mi się że razem potrzebujecie czasu żeby się zaklimatyzować że jest Was trójka :) spokojnie, widzisz, dobrze że zajmuje się małą, że dajecie sobie radę razem a nie jesteś skazana sama na siebie. Powolutku oswoicie się z nową rolą i będziecie przeszczęśliwą rodzinką :) ___ Merci31 - kochana bardzo mi przykro ale mam nadzieję, że ten koszmar jak najszybciej się skończy i Ja poroniłam w domu moją drugą ciążę. Tzn nawet nie zdążyłam pójść wcześniej do lekarza żeby potwierdzić ciążę, jedynie test z dwiema kreseczkami i brak okresu. Byłam w 7 tygodniu, około południa zaczął boleć brzuch, leżałam i nic nie robiłam, potem delikatne plamienie i zaraz po tym poleciały skrzepy. Nie fajnie się wspomina, ale to już przeszłość. Ja nie brałam nic przeciwbólowego bo bałam się krwotoku jak w pierwszej ciąży. Dopiero w nocy wzięłam no-spę ale to już był normalny okres. Potem usg i wszystko samo ładnie się wyczyściło także kazano nam odczekać zaledwie 4-6 tyg i mogliśmy się starać o maleństwo. Kochana wszystko będzie dobrze, dużo wiary Ci życzę i mam nadzieję że dołączysz już niedługo do szczęśliwych mam tak jak tego pragniesz. ___ Magda200 - bardzo Ci współczuję straty ale przede wszystkim życzę aby starania przyniosły jak najszybciej pozytywne wieści. Ciesze się że jesteś pozytywnie nastawiona mimo strachu, nie dziwię Ci się, ja zanim teraz zaszłam w ciążę czekałam tylko na pierwszą @ i w kolejnym się udało :) i Tobie życzę aby jak najszybciej radość zagościła ze zdwojoną siłą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
Hej dziewczyny. W tym tygodniu pierwsze zmiany i od 4 rano na nogach :( Popoludniami trzeba bedzie troche dosypiac. Dzis koncze o 12 jade sie myc i na 14 endokrynolog ciekawe co mi powie o moich.wynikach. Oo strasznie ciezko mi sie siedzi w tej robocie chcialabym sie wtulic w ciepla koldre.... kurde musze zjesc sniadanie bo juz mi sie z glodu zaczyna zle robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawa noba buja wozek .. Nina udaje ze zasypia :) co ona ze mna wyprawia .. rzadzi jak chce. tata musial isc do pracy i albo do 14 albo 17.30 zostanie tam - zależy czy mnie mala będzie dojezdzała :) pojadłyśmy o 7.45 i teraz ma jesc o 10.45 ..i niekiedy zasypia od razu i spi ze 2 h a niekiedy ....godzina usypiania i 15 min spania :) w nocy budzi się ok 3-4 razy na papu i o dziwo wogole nie daje znac o pieluszczce .. sama przebieram przed każdym karmieniem no i jeśli slysze jeszcze w międzyczasie kupe to tez nie zważam na pore i zmieniam. pupke przemywam woda już od pewnego czasu i tak jak mówicie odstawiłam calkiem glukozę , raz za czas dostanie wode a tak to cyco . pogoda buuu a chciałam isc na spacer bo wczoraj pięknie na spacerze spala . ( byliśmy az 40 min ) i było bosko . zmiescilam się w sraty plaszcz ale w cycku na maxa ciasno i w mało co wiosennych kurtek wchodzę - trzeba cos kupic . krwawienie trwa raz mniej raz leje się strasznie . rana boli ale to norma. mało odciągam pokarmu bo nie chce rozkrecac laktcji - dobrze mi leci i dużo i takie tam . mloda była wczoraj wazona ( była polozna na chwilke ) i waga urodzeniowa 3270 , wypioswa ze szpitala3060 a wczoraj ( 9 dni ) 3460 :))) tyjemy ..a podobno na tydzień dzieci tyja 200 g ? :) pucki jej się powoli robia ale i tak jest malunka max . na dlugosc za bardzo nie idzie heeh . moja waga po 10 dniach - 12do 13 kg ( z 21 ) faktycznie woda i etc szybko schodzi . pasa poki co nie kupuje , staram się jesc ale nie zawsze mam jak to zrobić , z wypróżnianiem roznie tez . zaraz chce rozwiesić jej pranie i może cos poprasować , fajne jest to ze jak ona faktycznie zasnie to można odkurzac , wiercic i takie tam i nic jej nie rusza. dziewczyny karmiące czego nie jesc..co jesc - możecie cos poradzić ? z mezem miałam wczoraj klotnie wieczrem powiedziałam wszystko co mi lezy i lepiej niby - zobaczymy . za tydzień swieta : ja chyba az ugotuje jajka i upieke babke .. i ugotuje kieblaskie jakas :) a zur tesciowa mezowi zrobi . jak się czujecie dziewczynki na wylocie ? ps musze szukac usg bioderek i sprawdzić terminy i myslec o szczepieniu czytac i zastanowić się co i jak . i tate wyslac pesel zalatwic w tym tyg i becikowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa co do wozka : my mamy bebetto luca i jesteśmy zadowoleni na maxa , fotelik maxi cosi city . ktoś ma dziś wizyte ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ja dzis bylam na wymazie z gardła,potem kardiolog. No i odebrałam wyniki cytologii i mam grupę 1 -jak dziewica;-) ------ Ja tez się juz denerwuje bo wcześniej czułam dzidzia, a teraz rzadko bo zmienił polozenie:-/ ------ Patrzyłam na wózki Moje typy-chicco urban różnie w opiniach, abc design dobrze. A z Waszych hartman b.dobrze, ale ciut drogi, a bebetto luca- kiepsko...choć ładny. Musze szukać dalej... Mam jeszcze troche czasu. -------- Czekam na dziecko Ta wagą to juz zaczynam się ciut zastanawiać, oczywiście z jednej strony-bo nie wyniotuje wiec nie chudne, ale czy nie za mało przybieram? Jutro 19 tydz i 2 kg nadal. Obym sobie nie wywołała wilka z lasu i zaraz 30kg na plusie będzie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda200 Witaj! Jeśli lekarz nie widzi przeciwskazań a ty jesteś na tyle silna fizycznie jak i psychicznie to do dzieła.Doskonale rozumiem Twoje pragnienie by być znów w ciąży i twój strach.Każda z nas chyba od dnia ujrzenia dwóch kresek do samego końca drżała/drży o Dzidziulka. Powodzenia:) " Sista83 Ja z początku miałam dietkę ale teraz staram się jeść wszystko i obserwuje reakcję Małego. Ograniczam kawę,wzdymające rzeczy(czosnek,cebula,por,kapusta),czekolada pyszna ale później cierpimy:( Staram się jeść sporo warzyw,owoców.Pomidorów nie jem świeżych bo wysypka zaraz się pojawia ale po przetworzonych nic mu nie jest. " Ja na święta nie szaleje z potrawami.Jakąś sałatkę zrobię,ciacho upiekę,jajka,kiełbasa,bigos i żurek.Chłop w niedzielę do roboty idzie więc zjemy małe śniadanko wspólnie.Narobie się,nagotuję a pôźniej będe musiała to zjeść sama a waga stać w miejscu nie będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Utut123 No Kochana ja tez panikuje:-(a do wizyty jeszcze 1,5tyg,jeszcze w sobotę sie zestredowslam bo znajomy dotknal mojego brzucha i jak zabieram reke to tak jak by sie odepchnal i tak mnie wkurzyl,ze szok i teraz trochę panikuje ale czytalam,ze dziecko jest dobrze chronione nawet ktoś sie przewrocil i jakiś kot komus skoczyl wiec mam nadzieje,ze to naruszenie to nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Choruszka Na moim brzuchu zatrztmala się corcia, pamietasz? I jest ok wiec póki nie ma boli itp to spokojnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Właśnie zapycham się wafelkami i kubusiem :P Pogoda dziś w Pozku okropna,deszcz pada...ja w żadną kurtkę się nie mieszczę... więc założyłam kurtkę męża..hahah w którą mieściłam się jeszcze miesiąc temu,ale teraz to ni hu hu :P Na brzuniu na ciasna :) Masakra ;p wyglądam jak wieloryb hahha Obiadku dziś nie musze robić,bo wczoraj więcej zrobiłam,by na dziś zostało :P xxxxxxxxxx magdalenkamz-co do dzieci na cmentarzu,to urodziły się według miesiączki w 20 tc. a według usg w 22 tc. no przeszłam nie mało... pożegnanie z nimi...wybieranie trumienki...kwiatów...pogrzeb...wybieranie nagrobka... MASAKRA!!! Ale teraz mi lżej już... szczęście w nieszczęściu...bo gdyby nie były nigdzie pochowane,to nie miałabym gdzie ich odwiedzać,a tak to mogę do Nich jeździć...chociaż szczerze powiem,że ostatnio nie jeździmy tak często jak kiedyś...kiedyś co tydzień u Nich byliśmy,a teraz jak jestem w ciąży i ledwo czasem chodzę,to jeździmy rzaaaadziej... ale jak FIFI się urodzi,to będziemy do Nich na spacerki jeździć... Ostatnio właśnie często myślę o Nich..o tym ,że nie wzięłam ich na ręce podczas pożegnania...nie przytuliłam... ale nie pozwolono mi,bo całe ręce miałam pokłute ,wenflon na dłoni... i pielęgniarz mówił,że nie mogę ich dotykać,bo wiesz....bakterie...itp. ;/ Smutne to,ale trzeba żyć dalej :( xxxxxxxxxxxxx sista co do wózka moja siostra ma taki sam jak Wy,ona ma kolor szary :) Ale mówi,że spacerówka wielka i toporna :) Ja już kiedyś pisałam tu na kafe,że nie szukam żadnego bardzo drogiego wózka,bo i po co... :) My kupiliśmy wózek bardzo bardzo podobny do bebetto luca,tylko,że firmy HEPCIU extra... On jest 3w1,z tym,że kupiliśmy bez fotelika,bo mamy już inny... koła wybrałam pompowane... gondola wizualnie identyczna jak w bebetto.... spacerówka zgrabniejsza niż bebetto..generalnie zadowolona jestem,ale nie wiem jak w praktyce będzie to wyglądało :) Oby wszytko było ok. Ucałuj Ninkę :) Ahhh jak ja chciałabym już Fifiego tulić w ramionach :) hehe ale jeszcze trochę muszę wytrzymać :) Oby do czerwca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×