Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ututu123
nie wiem już czy panikować czy nie... Nadia wygląda coraz gorzej... buzia już w plamkach... a kropki przekształcają się w mega plamy i to wygląda jakby była cała już w tych plamach... jak patrze to aż mi się płakać chce, co jak ją to swędzi a ja nic nie robię i nie mogę zrobić ... nie ma wogóle humoru, wierci się, kręci... powiedzieli że to jest ta dobra wysypka a mojej siostrze to wygląda jak rumień... już nie ma miejsca żeby tego nie miała, nawet na dłoniach, na stopach, w uszkach... no tragedia... ;( nie ma gorączki, biegunki w sumie też nie... ale sam fakt co ona na łóżku wyczynia z nerwów to szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
A jeszcze na dodatek pierwsza @ przyszła po narodzinach Nadusi... wrrr... boli, oj boli brzucho :( znowu się zaczyna... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
AGNIESIA - kochaniutka, chodzisz jeszcze? Jak wogole wozeczek? Wszystko ok? Gotowa na przyjście na świat Alicji? :) ale już może godziny, dni ;) w poniedziałek mam urodziny więc może świętować ze mną :) już tak niewiele zostało :) U mnie noc masakra, tzn było w miarę, go godz pobudza ale od przed 5 tragedia. Teraz dzieciątko śpi na mnie wtulone a ją czuwam. Wysypka nie przechodzi, wręcz przeciwnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Kurcze ututu to się namęczysz i córeczka też. Zdrówka życzę i niech ta wysypka idzie sobie w cholerę. U mnie wczoraj urodziła koleżanka, która w Szkocji przebywa, przez całą ciąże miała tylko jedno usg, teraz po urodzeniu okazało się, że mały ma szmery w sercu i został w szpitalu. Wiem, że jaka nasza służba zdrowia jest taka jest, ale wydaje mi się, że jednak opieka w ciąży jest lepsza. Ja jeszcze się jakoś turlam, chociaż te kłucia w pochwie coraz częstsze. Nie wiem czy ta szyjka się dalej rozwiera czy jak. Pozostaje mi tylko czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
AGNIESIA - czekaj na ten moment :) relaksuj się, odprezaj i wypoczywaj :) a gdzie kochana teraz mieszkacie? W porządku jest? Ciekawe co to za klocia i od czego. Przykro mi z powodu maluszka koleżanki. Miejmy nadzieję że to nic poważnego. Tutaj w UK przysługują 2 USG. i trzecie po terminie. Tak mi mówili. Ale tak to jest, co kraj to zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ututu mojej znajomej synek mial podobnie tez caly wysypsny. Mnial szczepienie po tygodniu zachorowal i dostal amtybiotyk i juz po pierwszym dniu jego brania to sie pojawilo. Nasilalo sie i nasilalo az w koncu przyszlo rozwolnienie lekarz stwietdzil ze od antybiotyku i kazal odstawic natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Ututu ta koleżanka robiła sobie też tutaj jedno usg ale też wtedy nic nie wykryli, może jakby miała genetyczne to wtedy...ciężko powiedzieć. Co do mojego mieszkania hmmm stale gdzie indziej. Wczoraj wynajęliśmy mieszkanie pod Warszawą, bo chłopak musi wrócić do pracy póki co. Ze sklepu nie wyżyjemy - ciężko przedzie i trzeba dokładać. Ja teraz jestem u rodziców i pewnie tu urodzę, a potem pójde mieszkać pod Warszawę. A co dalej niewiadomo... on cały czas szuka pracy tutaj, może coś znajdzie. Ja rok wolnego od pracy bede mieć więc zobaczymy co się zadzieje przez ten czas. Tylko nie wyobrażam sobie rodzenia samemu, chciałabym żeby był ze mną, ale w razie czego pewnie zdązy dojechać - 120 km to nie 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agniesia - wszystko będzie dobrze, zobaczysz :) ważne żeby z dzieciątkiem wszystko ok a reszta się ułoży :) GOSC - ją się dziś rano naczytalam że ten antybiotyk uczula. Amoksycylina jest dla dzieci ale bardzo często organizm reaguje alergicznie. I długo wysypka się utrzymuje. Zobaczymy. Na przyszłość mamy unikac tego rodzaju antybiotyku. U nas właśnie nie od razu uczulil tylko w ostatni dzień podania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pilnie odkupie luteine lub duphaston kowalskaanna72@yahoo.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ja też kilka dni temu dowiedziałam się że niestety jak na razie nie będzie mi dane być mama w 9 tc poszłam na pierwsze usg i chciałam zobaczyć rączki, nóżki dziecka a tu wiadomość poronienie zatrzymane możecie sobie tylko wyobrazić co poczułam. Chce to jak najszybciej przetrwać i starać się od nowa chociaż strasznie się boje ale nie mam na co czekać mam 38 lat i to byloby moje pierwsze dziecko a niestety jest 2 poronienie. Ciężko żyć się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaatarynkaa
Ja również poroniłam kilka dni temu w 9 tc. Kompletnie nie mogę się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Przykro,ze dołączają do nas nowe aniolkowe mam:(mam nadzieje,ze i dla was zaświeci kiedys słoneczko tak jak zaswiecilo dla nas. Ututu Kochana ja Nadusia?? Czekam na dziecko Mam nadzieje,ze z mezem juz lepiej?! Agniesia Jak tam samopoczucie?? Xxx Mojej Lence wyskakuje drugi zabek na szczęście nie goeaczkuje i nie jest aż tak bardzo marudna,ze noc przesypia:)uff:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Kochane, bardzo mi przykro... Coraz więcej nowych Aniolkowych mam :( to takie ssmutne :( bo przecież żadna z nas nie zasłużyła na takie cierpienie. Kochane, musicie być silne, dopóki jest nadzieja to walczcie. Mimo złych doświadczeń nie poddawajcie się. Mocno wierzę że Wam się uda. I wy musicie się podnieść i w to uwierzyc. CHORUSZKA - super z zabkiem, u nas też tylko tylko. Uczulenie przechodzi ale opornie. Ważne że powoli ale znika. Lenka przesypia nocke? Rety tylko moja kruszyna mi się tak budzi często? A o której zasypia? Ją się zastanawiam żeby wprowadzić Nadii mleko tylko zupełnie nie wiem jak, żeby nie przestać karmić cycem. Bo kaszek ona nie chce już jeść. Sloiczki to zależy co jej posmakuje. Ale głównie ciągle na cych. Może to jest przyczyną że się budzi? No oprócz zabkow i ta choroba. Wcześniej było lepiej ale i tak nocy nie przesypiala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu Wiesz co Lenka jak nawet byla na cycu to zasypiala ok 23 jak byly gorsze noce to 24,1 :)i wtedy tez spala do ok 6,7rano a teraz zasypia z reguły 21-22 i śp do ok 6rano i śpi znowu z reguły do 9-10a niekiedy nam się uda do 11:)i na palcach 1reki mogłabym policzyć kiedy się obudzila w nocy na 1karmienie tak to) przesypia chociaż jak zaśnie o te 21-22to przebudza się po ok 40min i juz jest wyspana ale nie pozwalam jej się na dobre rozbudzić i bujam ja ok 30min żeby ponownie zasnela i wtedy zasypia juz na dobre i śpi do rana,wiec pod tym względem nie jest zle:-)no jak byla mniejsza i byly kolki to różnie bywalo ale od ok 3mcy jest w nocy pięknie:)za to w dzien chciałaby być tylko na rękach masakra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - pociesz się, ze ja tez mam pobudki w nocy. Co prawda moj Lulek spi juz od 19, budzi sie ok 1 i potem 3-4 i 6-7. Ale mowy o żadnym spaniu ok godziny w dzien nie ma!!!! Lenka spi ok dwóch do trzrch? Moj tyle spał jako noworodek!!!!! Teraz ze cztery drzemki w dzien ok 30-40 minut. I tak lepiej bo jeszcze miesiąc temu to po 5 minut:-( Dzis mamy wyniki tsh bo mialam powtórzyć. Zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia35
Strasznie mi przykro nowe Aniołkowe mamy ale nie poddawajcie się!!! Ja po dwóch poronieniach urodziłam zdrową córę i teraz znowu walczę. Będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia No i nadal tsh podwyzszone bo 7... Czekam na dziecko -podaje link do tego kregarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie...po jakim czasie po poronieniu miałyście pierwsza @? bo ja w zeszłym tyg mialam taki ból brzucha jak zawsze na @ wysypało mi całą twarz syfami, no i wszystkie objawy poznikały :( juz sama nie wiem, co mam myslec...bzykanko było, ale nie do końca...w dni płodne też, ale unikaliśmy wytrysku, bo mamy poczekać do 1 @ no i tak czekam i czekam...w sumie dzis dopiero 19 a wtedy po tabsach zaczęłam krwawić 17, ale cykl chyba był poprawny, bo jak pisałam będąc u gin wiedziałam kiedy mmam owu, wszystko jak przed 1 ciążą... no i spodziewany termin mojej @ juz niby minął brzuch przestał boleć, syfy zeszły i nie wiem, co tu myśleć...śluz mega gęsty biały...pomożcie, czy naprawde musze czekać np do 6 tyg po poronieniu na @ skoro owulka była jak w zegarku?cykle miałam zawsze od nastolatki 31 dniowe... help!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Tosienka - rozumiem ze nie czekaliście do 1@. A wszystko zależy, skoro wszystko jak w zegarku to kiedy powinna przyjść @ ? Tak do 2-3 dni z poślizgiem? Daj sobie jeszcze kilka dni. A jak niepewność zwycięża i myślisz ze "ziarenko mogło zostać zasiane" to testuj moja kochana. Powodzenia z całego serduszka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Edit, troszkę mnie pocieszylas, ale to i tak od 19th masz super a moja księżniczka wstaje ok9-10 rano, potem po południu ok13 jedna drzemka max 30 min, potem ok 16 może też pół godz, czasem może godzine i później próbuje ją położyć ok 21 spać bo się domaga cyca i marudzi i jest śpiąca, wiec wtedy się zaczyna, przy cycu zamknie oko ale najlepiej się i ... koniec drzemki, kolejny etap to dotrzymywanie mamie towarzystwa do około północy. Jeszcze czasem zahaczy o wracającego tatę z pracy. A czasem zasypia dosłownie przed jego powrotem, tyle że ciagle musze z nią leżeć, nie chce mnie uwolnić, tylko co chce uciec bo niby spi to już po spaniu. Teraz poszła spać 20min temu. Zdążyła się z ojcem pobawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Rety, miało być Edzia. Dziewczyny, postarzałam się o rok he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaatarynkaa
Dziewczynki kiedy zaczęłyście się starać o dzidziusia po stracie? Ja mam tysiąc myśli na minutę. Czasami chcę już, natychmiast, od razu a za chwilę przeżycia z ostatniego tygodnia do mnie wracają i nie chcę już więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ina32
Cześć dziewczyny. Ja straciłam ciążę dokładnie miesiąc temu. 19.12 miałam drugą wizytę kontrolną. Kończyłam właśnie 9 tc. Na wizycie dowiedziałam się, że płód obumarł i przestał się rozwijać ok. 8 tyg. Dostałam od razu skierowanie do szpitala i ze względu na porę pobrano mi tylko krew. 20.12 po kilku bojach dostałam na noc tabletki na wywołanie poronienia. Ze szpitala wyszłam w poniedziałek czyli 22.12 Możecie sobie wyobrazić jak wspaniała była dla mnie i męża Wigilia w tym roku. Oczyszczanie się trwało 2 tyg. Na wizycie ginekolog nie zrobił mi usg tylko zbadał mnie "manualnie". Powiedział, że wszystko dobrze i za 2, 3 miesiące mam zacząć się starać. Niestety do dnia dzisiejszego nie dostałam jeszcze wyniku badania histopatologicznego. Wiadomo święta itd. Postanowiliśmy jednak z mężem, że jeśli wyniki wyjdą pomyślnie to już po pierwszej @ zaczniemy starać się na nowo. Ja strasznie tego pragnę i już nie mogę się doczekać. Dzisiaj nawet czuję lekkie pobolewanie w podbrzuszu i zastanawiam się czy to jakieś sygnały na @. Jeśli tak to mój cykl pozostał bez zmian i wszystko jest jak w zegarku. Wszystkim, które biją się z myślami powiem tylko tyle, że nigdy tego nie zapomnę bo nie ma godziny żebym nie pomyślała sobie o moim pierwszym maleństwie. Nie próbuję go zastąpić kolejnym. Nigdy nie zrozumiem dlaczego tak się stało i chyba nie ma sensu dalej próbować. Po prostu tak się stało i nic tego nie zmieni. Ja dalej płaczę i czuję ogromną pustkę. Wiem, że dalsze życie bez dzieci nie ma sensu. Zwłaszcza, że nie mam ani jednego. Mam 32 lata i dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo tego chcę. I nie poddam się :) Dlatego dziewczyny nie czekajcie za długo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martek012
Cześć dziewczyny, kiedys juz do was pisalam. Ja stracilam swoje pierwsze dziecko we wrześniu 2014 i pod koniec lutego tak myślałam ze moze znow zacząć sie starać, ale ten paraliżujący strach,boje sie znow to sie powtórzyć. nie ma dnia żebym nie myślała o tamtej ciazy, o tym nienarodzonym dziecku. Ostatnio z mężem ciągle tylko sie klocimy, mam wrażenie ze on zupelnie mnie nie rozumie, wszystko mnie drażni i strasznie oddaliliśmy sie od siebie. Dziewczyny możecie cos madrego poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Czekamy caly czas na 1@ i nie staralismy sie jeszcze, po prostu bylo bzykanko w dni plodne, ale nie do konca, mam nadzieje, ze jeszcze moja @ przyjdzie, a jak nie to chyba bylby cud od Boga :) Rozumiem Was Dziewczyny....niestety...ja tez dostalam tabletki poronne, wzielam 17 grudnia, a dokladnie 20 moje malenstwo ze mnie wypadlo :( bol niesamowity i tyle, nikt nie zrozumie nas lepiej, jak my same, ktore to przezylysmy... Tez mam dni, ze poplakac sobie musze i nie ma minuty, abym nie wspomniala sobie o moim malenstwie, ktore za 5 mies moglabym juz tulic w swoich ramionach :( bol niesamowity, ale zobaczycie, ze jeszcze sie doczekamy! Moj maz tez sie zlosci gdy placze, bo nie lubi tego, zawsze mi powtarza, ze mam juz o tym nie myslec i ze jeszcze bede w ciazy i tez czasem mysle, ze On mnie w ogole nie rozumie...ale faceci juz chyba tak maja...w koncu to w nas rozwijal sie ten malenki cud, to my glaskalysmy sie po brzuchach i wyobrazalysmy sobie jak to bedzie, jakie bedzie mialo wloski, oczka, a potem zostalo nam to odebrane przez okrutny los...ja juz jestem po owulce, udanej, bo bylam akurat u gin na kontroli, czekamy na @ i potem mamy dzialac, tylko,ze ja mieszkam w NL i tu jest inaczej, wiem, ze w PL czasem mowia, zeby odczekac ze 3 cykle, ale skoro wszystko bylo ok...ja juz od dawna o tym mysle, ze chce sie juz starac, dlatego obsesyjnie wyczekuje @ i nadal jej nie ma...w ogole mysle, ze teraz mam jakas obsesje na tym punkcie, ze juz chcialabym byc w ciazy,wiem, ze Wy tez tak macie...oczywiscie towarzyszy temu wielki strach jak to bedzie, ale wierze w to, ze bedzie dobrze, musi byc i tego sie trzymajmy!!! ale sie rozpisalam! pozdrawiam i sciskam Was w naszym cierpieniu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ina32
martek012 ludzie czasami się kłócą, to normalne. Może zaplanujcie jeden weekend tylko dla siebie, żeby pogadać na wszystkie męczące tematy? Jeśli się wygadacie to być może rozwiążecie większość problemów. Przede wszystkim przestań się tak panicznie bać następnej ciąży. Wiadomo, że teraz każda z nas inaczej do tego podchodzi, ale nie daj się zdominować. Może potrzebujesz wsparcia specjalisty? Nie wstydź się i skorzystaj z takiej opcji. Nie wiem co Ci poradzić bo nas nasza tragedia bardzo zbliżyła do siebie chociaż nigdy nie byliśmy daleko :) Wiem, że mój mąż jest wspaniałym człowiekiem i bardzo o mnie dba. Udowodnił to ostatnio swoim wsparciem bez którego chyba bym zwariowała. Trzymam za was kciuki i może już czas żebyś zmieniła zdanie co do zajścia w ciążę. Oczywiście po wcześniejszym rozmówieniu się z mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×