Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Witajcie:) I ja życzę wam wesołych świąt :)))No choć już prawie po świętach. Ale wcześniej niedałam rady. Wigilia u mnie była a wczoraj u rodzinki gościliśmy a dziś się byczymy i objadamy :) ufff ally - no czyli to kłucie jajników chyba tak jak u mnie było znakiem zagnieżdżani się zarodka - no i tego ci życzę :) Jak zrobisz jutro teścior to daj znac od razu kasiu uk - mi też cykl się skrócił o 3 dni po wit. B więc może nam jednak tak witamina nie służy, sama nie wiem, może to zbieg okoliczności, ale teraz jej nie biore i zobacze jaki będzie długi cykl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuskamimi ja mysle ze u mnie to nie problem witaminki, bo byla jej bardzo mala ilosc tylko chyba ten wiesiolek, ktorego bralam na poczatku cyklu. Ja juz kupilam odpowiednia witaminowa proporcje, i czekam aby doszla, mam nadzieje ze ona pomoze. Dzis mam 9dc, robilam test owul i pusty, tak wiec czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta, święta i po świętach, szkoda, że to tak szybko zleciało. Dziewczyny, jeśli po witaminie B6 skrócił się Wam jeden cykl to nie zniechęcajcie się od razu, czasem trzeba poczekać np. 3 miesiące na efekty, na pewno się one pojawią. Mi ta witamina skróciła pierwszą fazę cyklu (i poprawiła owulację oraz wykresy temperaturowe) a wydłużyła drugą, może jak raz w kolejnym cyklu 2 faza byłaby już dłuższa a więc i długość cyklu wróciłaby do normy (a im dłuższa faza lutealna tym lepiej). Są też osoby, którym np. B-Complex B-50 nie za wiele pomógł a już B-100 bardzo wydłużył 2 fazę, ja bym się tak szybko nie zniechęcała. Dobrej nocki wszystkim życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, mam nadzieje ze swieta minely wam w milej atmosferze. U mnie totalne lenistwo, a bedziemy tak leniuchowac do 2 stycznia :) Mam do was pytanko, wyczytalam na jakims forum, iz codzienny seks zwieksza szanse poczecia chlopca, co wy o tym sadzicie? Mi to tak troszke nie pasuje, gdyz plemniki powinny miec czas aby sie odbudowac, no chyba ze jestem w bledzie. Dzis mam 10dc, do testowania jeszcze sporo czasu, mimo wszystko mam dzis chec na przytulanka. Mam nadzieje ze jedno przytulanko nie zaszkodzi, gdyz w poprzednim cyklu owu byla w 13dc. Ally napisz co tam u ciebie. Pozdrowionka dla wszystkich xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, ja czytałam, że codzienne staranka zwiększają szanse na córkę. Podobno liczebność męskich plemników jest największa pomiędzy 2 a 6 dniem powstrzymywania się od współżycia, przy czym 4 dnia ich liczba jest najwyższa, 7 dnia zaś - drastycznie spada. Jeśli ktoś stara się o chłopca to w takim razie najlepiej robić to co 4 dni :-P http://www.suwaczki.com/tickers/oar8vfxm1ogyht31.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za twoja odpowiedz, Twoje tajemnicze forum mnie tak wczoraj wciagnelo, ze poszlam spac o 4.30 rano, gdyz zaczelam czytac wasze wpisy, twoje forum to tetni zyciem a tutaj dziewczyny pouciekaly albo nie maja czasu. Super ze mam dzis kolejny dzien wolnego bo nie wiem jak bym dala rade po calonocnej lekturze xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co :) A dziewczyny niestety pouciekały przez pomarańczowe wpisy, które kiedyś lawinowo zasypały to forum i zniszczyły je, część pouciekała na jakieś zamknięte forum a część zapewne czyta ale nie chce się już udzielać by nie denerwować się złośliwymi komentarzami ...a na tym drugim forum cały czas coś się dzieje i jest bardzo sympatycznie, może dołączysz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu dziekuje za zaproszenie, ale na razie to wole was czytac, kiedys dawno temu jak zaczelam pisac na tym forum to bylo super. Atmosfera byla swietna, jedna drugiej starala sie doradzic ( tak jak u was) no ale te " pomaranczowe" ... mam nadzieje ze wszytsko wroci do codziennosci :) mam jeszcze pytanko, czy te witaminki ktore kupilam (jeszcze za nimi czekam) tez moge dawac dla meza? Przeczytalam w skladzie, iz jest tam juz kwas foliowy w odpowiedniej dawce 400mg, czyli juz nie musze brac osobno aby nie bylo go za duzo? I jeszcze jedno 1 witaminka dziennie wystarczy? Przepraszam za tak wiele pytan, no ale zauwazylam ze jestes super ekspertem, i radzisz wielu dziewczynom. Trzymam kciuki za 7 stycznia i mam nadzieje ze sie pochwalisz :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) No i już po świętach :( No ale lenistwo będzie trwało aż do nowego roku więc nie jest tak źle Kasiu - tez słyszałam opinię, że młode małżeństwa przeważnie mają chłopców bo kochają się bardzo często a to sprzyja jednak chłopcom. Araguaia - wiesz chyba masz racje, za szybko się zniechęcam, ale obawiam się aby mi się całkiem cykl nie rozregulował. Może jednak od kolejnego cyklu znów będę brała, nie wykluczam tego :) ally 84 - no i co z tym teściorem czekamy na wiadomości ????? W święta tak jakoś kobitki z mojej rodzinki weszły na temat co jadły jak były w ciąży ze swoimi pociechami i wiecie co wszystkim się potwierdziło jak miały urodzić się dziewuszki to jadły słodkości a jak chłopaczki to raczej na kwaśno. A u was jak jest ? Araguaia ty jakie jakie masz smaczki ? majoweczko a u ciebie jak ze smaczkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuskamimi, ja to juz mam dosc tego lenistwa i wyciagne dzis moich do parku, szkoda ze brak sniegu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... ja z pierwsza ciaza codziennie musialam zjesc sledzia zapiekanego i zagryzalam do snickers-em, tak wiec nie wiem jak to wytlumaczyc a mam dziewczynke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja wam powiem tak : Obie ciaze byly rozne. W pierwszej nie mialam praktycznie zadnych objawow i mdlosci zero,smak mialam pamietam jedynie na pomidory w efekcie -mam z niej pierwsza core. W drugiej ciazy czulam sie oslabiona pierwszy trymest,zawroty glowy czasem male mdlosci,raczej nie mialam zadnych apetytow ,starczylo poprostu,zeby jedzenia bylo w miare duzo,zgaga rowniez ale pod koniec ciazy,kolejna dziewczynka. Teraz-apetyt na konkrety a po nich czasem baton,zero mdlosci ,super samopoczucie,na poczatku sledzie i ogorki oraz bigosy na sniadanie czy smalce,generalnie wzmozony apetyt pierwsze dwa miesiace,teraz stabilnie,smaki na zmiane raz gorzkie raz slodkie,ale sie nie rzucam ,ze musze ...Plci jeszcze nie wiem.. Wydaje mi sie,ze apetyty nie maja wplywu zanadto na to "kto" w brzuszku siedzi ,albo samopoczucie w ciazy,to zabobony moim zdaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te kalendarze plci z neta to jakas sciema. Wiecie sprawdzam na roznych stronkach w necie na Angielskich i Polskich i jakos mi sie wyniki nie pokrywaja,a niby Chinski kalendarz plci jest jeden...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... ja to juz sie sama zakrecilam w kalendarzach, wyliczeniach itp. Rozne fora, rozne opinie, moim jedynym marzeniem jest ciaza a przede wszystkim zdrowe dziecko. na razie to musze wydluzyc faze zagniezdzenia sie fasolki, dlatego czekam za witaminkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, dzięki wielkie za miłe słowa i oczywiście za kciuki! :) A B-Complex jak najbardziej możesz dawać też swojemu M, bardzo zwiększa płodność. Ja łykałam B-100 a mój M brał B-50. Nie musisz już brać dodatkowo kwasu foliowego choć możesz gdyż niektórzy zalecają 800 mcg dziennie, ja oprócz tego w B-Complexie łykałam codziennie jeszcze 1 tabletkę Foliku. B-Complex B-50 lub B-100 łykasz raz dziennie. mamuśkamimi, moim zdaniem warto raz jeszcze spróbować, czytałam, że czasem na efekt trzeba poczekać te 2-3 miesiące, u mnie po pierwszym cyklu łykania wykres temperaturowy nadal był dziwny a w drugim był już książkowy i zaszłam w ciążę :) W to, że zachcianki w ciąży świadczą o płci to nie wierzę za bardzo, siostrę w drugiej ciąży odrzuciło od słodkiego a miała ochotę na kwaśne i mięsne potrawy ...no i urodziła córkę :) Mnie w obu ciążach odrzuciło strasznie od słodyczy, w pierwszej również od wędlin a w tej nie, w obecnej ciąży mam za to większe mdłości, poprzednią przeszłam niemal bezobjawowo :), w poprzedniej ciąży mogłam cały czas pić kawę a w tej mnie odrzuciło. Według mnie na zachcianki może mieć wpływ dieta przed ciążą, organizm sam wie czego mu brakuje a czego miał w nadmiarze. Np. w poprzedniej ciąży nieludzko ciągnęło mnie do mleka z płatkami, w tej już nie ale sporo mleka piłam przed zajściem w ciążę. Przed zajściem w drugą ciążę jadłam niewiele mięsa więc teraz nie odrzuciło mnie od wędlin. W obu ciążach odrzuciło mnie od słodyczy ale za to lubiłam słodkie przed zajściem w ciążę, może organizm sam zatem stworzył taka blokadę bym zamiast bezwartościowymi słodyczami to najadła się czymś zdrowszym ;) ...ot taka moja osobista teoria ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiedzicie kurcze czyli smaczki nie zawsze się sprawdzają. U mnie było tak, żeprzy pierwszej pamiętam że jadłam wciąż płatki z mlekiem na śniadanie ale też obiad i kolacje ;) a do tego straszna ochota na chipsy paprykowe i arbuzy. A przy drugiej córce najpierw ochota na ogórki kiszone, wstręt do mięsa, pomidorów, potem codzinne jedzenie jagodzianek ale chipsy tez chętnie. Więc tak trudno powiedzieć czy się sprawdziło ale ogólnie chyba jednak słodkości przeważały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia -aaaa to teraz bardziej córcie byś chciała czy obojętnie ? A mozesz przypomnieć w którym dniu cyklu są zmajstrowane są twoje dzieciaczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... dziewczyny zrobilam test ow, 10dc i pusty. Mimo iz test jest pusty to i tak mam ochote na przytulanka, wiem ze to nie bedzie "chlopczykowo" no ale sila wyzsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....majoweczka masz prawo do lenistwa i odpoczynku, choc ja juz mam dosc. Boczki przybyly, spacerek byl i co... ja zostalam w domu a M z cora pojechali na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśkamimi, początkowo myślałam żeby spróbować zwiększyć szanse na córcię, starałam się przyjmować więcej wapnia i magnezu i starania kończyłam na 2 dni przed owulką. Okazało się jednak, że nie mogę zajść w ciążę a dodatkowo niepokoiły mnie plamienia przed @. Zrobiłam badania hormonalne i okazało się, że mam bardzo niskie LH:FSH a prolaktyna po obciążeniu rośnie aż 15 razy, przy takich wynikach ciężko zajść w ciążę. W tym momencie płeć spadła na dalszy plan i zależało mi już tylko na drugim, zdrowym dzieciątku i na tym, żeby mój synek miał rodzeństwo z nie za dużą różnicą wieku. Zakupiłam zatem sporo wspomagaczy dla siebie i mojego M (mój M kompletnie o siebie nie dba i nie daje o siebie zadbać, prawdopodobnie zatem jego żołnierzyki nie były w zbyt rewelacyjnej formie) i po 2 miesiącach udało się ujrzeć II na teście ciążowym :) W szczęśliwym cyklu starania były na 2 dni i 1 dzień przed owulacją. Miałam jednak problem z brakiem śluzu płodnego, a że kiedyś (jeszcze jak myslałam o zwiększeniu szans na dziewczynkę) zakupiłam kwaśny lubrykant Sylk (podobno zwiększa w dużym stopniu prawdopodobieństwo poczęcia córki) to go użyłam w szczęśliwym cyklu, może jak raz pomogło ;) ale jakoś w środku mam głębokie przeczucie, że synek będzie miał braciszka :), z czego też oczywiście ogromnie będę się cieszyć :) Co do starań przed zajściem w 1 ciążę to kompletnie nie mam pojęcia w którym dniu cyklu się udało, nie myslałam wtedy o płci (nawet nie wiedziałam wówczas, że można zwiększyć szanse na daną płeć :) ) i nawet nie analizowałam kiedy mam dni płodne, staraliśmy się kiedy mieliśmy na to ochotę i zaszłam w ciążę w 2 takim cyklu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z braku zajecia, z tego iz zostalam sama w domku to dopadl mnie straszny dol, cofnelam sie kilkaset stron do tylu i ogarnela mnie czarna rozpacz, jejku jak ja dlugo juz sie staram o moja fasolke. Poryczalam sie, otworzylam winko i mysle co z tym zrobic. Nie byly to przytulanki bardzo czeste i nez typowych wyliczen dni plodnych, tylko spontan no ale... znowu dol. Czasami juz mam dosc :( :( Nikt nie stara sie tak dlugo jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Czytam Was cały czas, gorzej z pisaniem. Araguaia piszesz, że nie mogłaś zajść w ciąże 2 dni przed owulką. Kurcze ja też już od długiego czasu staram się zajść w ciążę 3 dni przed i też po owulce i nic z tego nie wychodzi. Z tym, że ja mam już dwóch synków, no i trzecie dzieciątko (na pewno ostatnie) chciałoby się odmiennej płci. Z nimi nie miałam żadnych problemów z zajściem w ciąże, a tu zonk. Może mój M ma słabe plemniki i one tyle nie przeżywają. Ja już długo biorę wapń, magnez, no i tą żurawinę. Czuję, że mi już żoładek i pęcherz zaczyna wysiadać od tych suplementów. Araguaia napisz coś więcej o tym lubrykancie Sylk, bo wydaje mi się, że gdzieś czytałam, że oprócz tego, że zakwasza, to też niestety zmniejsza szansę na zajście w ciążę. Twój przypadek tego nie potwierdza. Myślisz, że jak nie ma problemów ze śluzem, to też można go stosować? Aha, napiszę do Ciebie o te namiary na tamto fajne forum, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, a jak długo się już starasz? Mierzysz może tempkę (bardzo wiele można z niej wyczytać)? Pomyśl, skoro nie analizowałaś dni płodnych to mogłaś pechowo omijać te najbardziej płodne dni cyklu (najpłodniejszy jest podobno dzień przed owulacją czyli dzień pozytywnego testu owulacyjnego). Kup sobie i M witaminki oraz wspomagacze płodności (witaminy dla starających się typu FertilCare i FertilMan, wspomniany B-Complex, witamina E i koenzym Q10 dla Was, witamina C, L-karnityna i maca dla M), starajcie się w najbardziej płodne dni cyklu i zobaczysz, że Wam się uda, głowa do góry, trzymam kciuki i mocno kibicuję! W ostateczności można zafundować sobie monitoring cyklu wraz ze stymulacją CLO (znajoma zaszła tak w pierwszym cyklu pomimo iż wcześniej bezskutecznie długo się starała) ale to już jak nic nie będzie wychodziło po witaminach i staraniach w te najpłodniejsze dni, a wierzę mocno, że Wam się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal 22, napisz i podam Ci linka, fajnie jakbyś dołączyła :) Mi też się wydawało, że skoro w pierwszą ciążę zaszłam tak łatwo to i z drugą nie będzie problemu a tu zonk. Przez kilka cykli starania były na 2 dni przed owulacją i nic z tego nie wychodziło, również zaczęłam podejrzewać, że mój M może mieć zbyt słabe plemniki. zakupiłam dla siebie i M całą masę wspomagaczy (ja łykałam FertilCare, koenzym Q10 200 mg, L-karnitynę 1000 mg, witaminę C 1000 mg i E 400iu, B-Complex B-100, kwas foliowy, a mój M brał FertilCare, koenzym Q10 200 mg, L-karnitynę 1000 mg (zalecane jest nawet by mężczyzna brał dziennie 2000 mg L-karnityny), witaminę C 1000 mg i E 400iu, macę i B-Complex B-50), udało się już w 2 cyklu łykania tych wspomagaczy. Dodam jeszcze, że płeć dziecka stała się dla mnie drugorzędną sprawą więc starania były również w najpłodniejszy dzień cyklu, czyli dzień przed owulką ...może po prostu plemniki M nie przeżywały dłużej a może w tym cyklu udałoby się też przy staraniach na 2 dni przed, tego już się nie dowiem :) Co do planowania płci to podobno teoria Shettles'a została obalona - męskie i żeńskie plemniki żyją tak samo długo i są tak samo szybkie. To, że często zachowanie odstępu od owulki zwiększa szanse na poczęcie córki wynika głównie z tego, że zazwyczaj na kilka dni przed owulacją pH jest dość niskie. Podobno na płeć ma przede wszystkim dieta (np. jony potasu dodają kopa męskim plemnikom) oraz pH. Jeśli ktoś ma zatem niskie pH w okolicy owulacji albo wysokie na kilka dni przed nią to odsunięcie od owulacji nie będzie miało żadnego znaczenia przy planowaniu płci. Np. na in-gender jest jedna dziewczyna, która ma naturalnie bardzo niskie pH przez cały cykl, ma już 6 córek i bardzo marzy o synku. Co do Sylku to jest to jeden z niewielu lubrykantów, który jest (zastosowany oczywiście we właściwej ilości) bezpieczny dla plemników, niektóre dziewczyny na in-gender pisały wręcz, że pomaga zajść w ciążę ...i coś w tym jest gdyż mi nie przeszkodził w ujrzeniu 2 kresek na teście :) Oczywiście można go stosować jeśli nie ma problemów ze śluzem, właśnie po to by zmniejszyć swoje pH i tym samym zwiększyć szanse na poczęcie córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×