Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Gość o planowaniu
Witam dziewczyny! Postanowiłam po długiej przerwie wejść ponownie na to forum. Chciałabym tylko ku przestrodze napisać kilka słów. Pierwszy raz weszłam tutaj w zeszłym roku. Oczywiście zapragnęłam zaplanować płeć mojego drugiego dziecka. Po wpisaniu w googlach hasła planowanie płci wyskoczyło mi m.in. to forum. No i zaczęło się. Przeczytałam strona po stonie. Każdą wypowiedź. Chłonęłam jak gąbka i coraz bardziej wierzyłam, że to się uda. Poza tym artykuły, inne fora, jakieś publikacje. W mojej głowie utworzyła się gotowa recepta na spełnienie mojego najskrytszego marzenia: Córki. Wystarczyło przecież zrobić to i to a potem tak i tak i już. Po kilku miesiącach przygotowań stało się. Zaszłam w ciążę. Powinnam się cieszyć prawda? W końcu tyle par się stara bez efektu a my pyk i już. Ale ja się nie ucieszyłam wcale...W głowie miałam tylko jedno: dziwczynka dziewczynka dziewczynka. A jeśli nie? A jeśli się nie udało? No i ciągła analiza czy wziełam to co miałam zarzyć, czy zakwasiłam, czy faceta przegrzewałam no i ile dni przed jaki śluz miałam a może miałam go nie mieć. Cholera przecież sie zestresowałam w tamtym tygodniu to może owulacja się przesunęła? O nie przecież seks był przyjemny a miałam nie mieć orgazmu. Po co piłam tą kawe dzień przed! Plemniki są po tym szybsze przecież. I tak w kółko. Uspokoiłam się tak w 4 miesiącu. Nie na długo. Ide do lekarza na wizyte. Byłam pewna, że płeć poznam na nastęnym spotkaniu tak standartowo w połowie ciązy więc się spokojnie położyłam, lekarz uruchamia usg coś tam do mnie mówi ja do niego, jest wesoło na luzie i tak tą głowicą jeździ na moim brzuchu, jeździ sobie o jak ładnie nóżkami fika widzi pani? no widze i zaczynam coś mówić a on mi przerywa tym stwierdzeniem:SYN. Od tamtej chwili do końca wizyty nie odezwałam się już ani słowem. Nie umiałam niczego z siebie wykrztusić. Jak syn? Wracając do domu wyłam. W nocy nie spałam i wyłam. Mój mąż nie potrafił zrozumieć co się ze mną dzieje. Miałam różne myśli. Nie chce mówić jakie bo to zbyt okrutne i wstydze się tego. Takie poczucie że oto mam w sobie nie upragnioną córeczkę tylko jakiegoś intruza...Tak też zaczęłąm go traktować. Przez kilka dni miałam gdzieś że niedojadam, że wykonuje czynności których nie powinnam w ciąży robić. Na spacerze z synem zorientowałam się że wogóle nie słucham co do mnie mówi, nie zwracam uwagi na przejściu dla pieszych bo przede mną idzie baba z fuksjowym wózkiem a w środku dziewczyneczka przykryta różowym kocykiem (...). Zniszczyłam jeden z napiękniejszych okresów w swoim życiu i dziś już powoli dociera do mnie że ta recepta na szczęście stała się dla mnie receptą na autodestrukcję. Gdybym mogła cofnąć czas i nie wchodzić tutaj, nie czytać tego wszystkiego... Mi się ciągle wydawało, że mam ten dystans, że to tak tylko na zwiększenie prawdopodobieństwa przecież... Chciałabym żeby to forum po prostu zniknęło. A wy dziewczyny może też przestańcie już czytać to wszystko. Te witaminy o których piszecie itd. Gdyby to był sposób na zajście w ciążę nie było by klinik leczenia niepłodności. Każda zamówiła by na ebayu czy allegro witaminkę i zachodziła w ciążę. Traktuję ten wpis trochę jako terapię dla samej siebie. Dlatego nie potrzebuję żadnego komentarza. I tak nie mam zamiaru tu już nigdy wchodzić. Pozdrawiam - jednak szczęśliwa mama dwóch chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! o planowaniu, jeśli ktoś chce kolejne dziecko tylko dlatego by mieć córkę albo syna to faktycznie może być to dla niego bolesne doznanie. Nie ma metody dającej 100% pewności, można zwiększyć swoje szanse ale trzeba się też liczyć z tym, że może się nie udać. Ja na szczęście pragnęłam po prostu drugiego zdrowego dziecka, rodzeństwa dla mojego synka ...wiadomo, że fajnie mieć i chłopca i dziewczynkę więc jeśli to jest dziewczynka to będę bardzo szczęśliwa, jeśli chłopiec to będę TAK SAMO szczęśliwa, zresztą myślę już o tym dziecku jak o chłopcu i mam głębokie przeczucie, że synek będzie miał braciszka (i cieszę się z tego!). Co do łykania witamin to sprawa jest podobna, nie są one receptą na 100% sukces w zajściu w ciążę ale jeśli można sobie pomóc i zwiększyć szanse, to warto przecież spróbować prawda? Mi np. udało się ujrzeć 2 kreski na teście najprawdopodobniej dzięki tym suplementom (witaminie B6, która poprawiła moje wykresy temperaturowe i produkcję progesteronu oraz wspomagaczom płodności dla mojego M). Np. takie problemy jak niedomoga lutealna czy lekki nadmiar prolaktyny można skuteczne wyeliminować nie fatygując drogich klinik leczenia bezpłodności, te problemy nie powodują bezpłodności ale zmniejszają jedynie szanse na zajście w ciążę, jeśli coś może pomóc w tej kwestii to dlaczego po to nie sięgnąć? A oczywiście poważniejsze problemy z płodnością należy leczyć choćby w klinikach bezpłodności i ja tego nie kwestionuję. majóweczko, według mnie masz spore szanse na synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!!! Odezwal sie sprzedawca moich witamin, mam je odeslac i przysla mi kolejne. I co... kolejne dni bez witaminy B. Napisali mi rowniez iz w ramach przeprosin przysla mi Immune Support complex ale ja tego nie mam zamiaru brac, ja chce tylko witamine b.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) O planowaniu - myśle,że i bez tego planowania byłabys bardzo rozczarowania, że jednak nie córka a syn zamieszkał w twoim brzuchu. Moim zdaniem takie formum w niczym tu nie zawiniło a twoje nastawienia i marzenia o córce Jeśli ktos myśli raconalnie to musi brać pod uwagę że niektórzy nawet przy zastosowanou wszystkich mozliwych metod i tak mają predyspozycje do posiadania tylko jednej płci Araguaia - a co myslisz na temat beta karotenu ja nadal go biore bo dobrze wpływa na śluz ale może na chłopaczka to nie dobrze ? Majoweczko - ja tez uważam że masz wieksze szanse na synka niż córcie Wiecie co wczoraj późnym wieczorem przed pójściem spac zrobiłam jeszcze teścior i ndal druga kreska dużo jaśniejsza a w nocy bardzo bolał mnie jajnik więc chyba już owulaka a zatem przegapiłam ten cykl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśkamimi, co do tego czy beta-karoten sprzyja poczęciu córki czy synka to niestety nie wiem ale raczej unikałabym jego łykania, jest on prowitaminą witaminy A (czyli w organizmie jest przekształcany w witaminę A a ta może powodować uszkodzenia płodu), przyjmowany w czasie ciąży przez matkę upośledza produkcję interferonu-gamma u dziecka w ciągu pierwszych sześciu miesięcy życia. Niestety witamina A należy do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach a nie do rozpuszczalnych w wodzie, dlatego nie wydalamy jej nadmiaru z moczem tak jak w przypadku witamin rozpuszczalnych w wodzie, zatem przyjmowana w za dużych ilościach ma zdolność do kumulowania się w organizmie. Co do testu owulacyjnego to czasem bóle jajników występują jeszcze przed owulacją więc testuj dalej :) A mierzysz może tempkę? Po owulacji powinna zacząć rosnąć na skutek produkcji progesteronu przez ciałko żółte, więc wiedziałabyś czy już po czy jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam teraz jeszcze jeden teścior i druga kreska jest prawie takiego samego koloru jak pierwsza ale też jeszcze nie identyczna a zatem jakby dopiero owulak się zbliżała Ale w nocy to tak mnie jajnik bolał że spać nie mogłam Kiedys gdzies czytałam że ból jajnika jest na ok 24 godziny przed owulacją jak pęcherzyk pęka ale nie wiem czy to prawda Już sama nie wiem co o tym myśleć hm... Rano jeszcze odrobinke mnie jajnik pobolewał a teraz już nic Araguaila i inne dziewczyny co myslicie o powyższym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia o dzieki na info w spraiw beta krotenu więc tez idzie w odstawke :) a jak myslisz ile czasu organizm potrzebuje na oczyszczenie się z ewentuanego nadmiaru ? Biore go zawsze tylko do owulki ale chyba w dość dużej dawce bo 6mg + 10mg wita E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arguaia nie mierzę tempertury więc to mi nic nie da tym bardziej że od starszej córy z przedszkola łapie często infekcje gardła no tak jak teraz niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśkamimi, bólem się za bardzo nie sugeruj (czasem występuje on przed owu, czasem w trakcie a czasem po) ale weź pod uwagę testy owulacyjne. U mnie przez długi czas dwie niemal takie same krechy oznaczały pozytywny test, jak zaczęłam przyjmować B-Complex to prawdopodobnie wzrósł mi poziom LH gdyż wówczas 2 prawie takie same kreski pojawiały się na dzień przed pozytywnym testem a w dniu pozytywnego testu były już albo takie same albo nawet testowa mocniejsza od kontrolnej. Tak więc niebawem będziesz mieć owulkę :), trzymam kciuki za owocne starania! Co do czasu potrzebnego do oczyszczenia się organizmu z nadmiaru witaminy A to pojęcia nie mam ale jeśli odstawisz teraz to na pewno będzie dobrze, w końcu brałaś go tylko do owulki a dodatkowo zarodek nie pobiera nic z naszej krwi dopóki nie zagnieździ się w macicy, co trwa 6-12 dni od owulki :) Podobno dzienne zapotrzebowanie człowieka na witaminę A wynosi ok. 1-2,5 mg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia - szukałam szukałam i odnalazała ulotke tego beta karotenu i tam jest napisane że 6 mg to 125 % dziennego zapotrzebowania na witamine A więc nie jest źle no ale i tak odstawiam ją Nie będę ryzykować ewentualnego nadmiaru najwyżej śluz nie będzie już taki ładny Dziś wieczorkiem zrobię teścior i jak wyjdzie łądna druga krech to jutro rano będą przytulasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśkamimi, mi na śluz najbardziej pomagał syrop Guajazyl (przy okazji podwyższa pH co sprzyja poczęciu chłopca :) ), łykałam też wiesiołka, piłam olej lniany i siemię lniane ale syropek był najskuteczniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O planowaniu-gratuluje jednak synka ! Najgorsze chyba to sie nastawic,ze te metody dadza nam gwarancje jakies,ja z tej strony mialam dobrze,wpadka z 3 plec niewiadoma i narka...Dziewczyny rokujecie chlopca ze staran,zobaczymy...JA juz nastawiam sie na falbany i nie jest zle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia - no ja już też od 2 dwóch dni popijam ten Guajazyj bleee no ale skoro może pomóc to trzeba się zmusić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że nikt nikogo nie zmusza, aby wchodzić na takie fora. Każdy jest dorosły i sam podejmuje i odpowiada za swoje czyny. Nigdzie nie znalazłam, że tu czy gdzie indziej daje się 100% szans na daną płeć. I tylko należy być wdzięcznym dziewczynom, które dzielą się swoją wiedzą z innymi, jak chociażby Araguaia. A propo, mam ze sobą zagwostkę. Boję się, że nici znowu z tego cyklu, przynajmniej przed owulką. @ dostałam 19.XII o godz. 22, więc sobie założyłam, że 1dc będzie 20XII. Owulkę miałam do tej pory 15dc, ostatnio prawdopodobnie rano. W poprzednim cyklu przytulanki były 12dc rano i w nocy z 15na 16 nad ranem (wtedy miałam ph ok.5). Teoretycznie mogło coś z tego wyjść, ale chyba żołnierzyki mojego M nie przeżywają. Więc w tym cyklu, chciałam się przybliżyć o 1 dzień, chciałam spróbować 12dc jutro rano i 13 dc rano. No i chyba nici z tego. Dzisiaj rano 11 dc miałam już dużo śluzu, nawet już się ciągnął, ph było 4,7, więc pomyślałam sobie, że dobrze by było przytulanki dzisiaj rano, ale M szybko o g. 6 rano się zwinął do pracy i nic z tego. Zrobiłam test owul. bardzo słabiutka II kreska, podobnie o godz .14. Czuję bardzo mokro, więc owulka się zbliża, no i oczywiście moje ph teraz jak na złość conajmniej 7. Zastanawaim sie, czy dzisiaj jeszcze próbować wieczorem stosując irygację zakwaszającą? czy ta irygacja może skutecznie zakwasić, czy już sobie darować i próbować się wstrzelić w 0+12. Kurcze mam wrażenie, że u góry ktoś skutecznie się stara, aby nie udało mi się.... Araguaia pomóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal, ja bym dziś spróbowała stosując tą irygację godzinę przed, podobno te irygacje są bardzo skuteczne. Dodatkowo Twój M może wziąć przed gorącą kąpiel :), męskie plemniki też nie lubią podwyższonej temperatury. Nawet jak jutro test wyjdzie pozytywny to zachowasz odstęp od owulki aż 2 dni a to jak najbardziej "dziewczynkowe" odsunięcie. Nawet prowadzone były badania na ten temat (analizowano bodajże wykresy na Fertility Friend) i podobno najwięcej dziewczynek poczynanych było przy odsunięciu od owulki 2-3 dni, przy większych odsunięciach było już odrobinę więcej chłopców. Tak więc do dzieła i trzymam kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do o planowaniu...
Myslal indyk o niedzieli a w sobote leb mu scieli ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, ciesze sie ze Ci odpisali i wysla nowe opakowanie, miejmy nadzieje ze teraz zapakuja bezpieczniej i dojdzie w calosci. Nie denerwuj sie zwloka, bedzie to zaczniesz brac i juz - nie spinajmy sie tak wszystkim :) A w ramach przeprosin napisala bym im zeby wyslali dwie buteleczki B complex :P Pozdrawiam kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M też mówi, żeby dzisiaj próbować. Ale... śluz mam teraz ciągnący się na kilka cm , więc jest bardzo płodny i z tego co wiem to plemniki męskię taki śluz uwielbiają. Czy Araguaia wiesz może jak szybko pojawia się owulka od takiego śluzu? Kiepsko to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal, z tym śluzem to różnie bywa, jedne mają go aż do owulki a u mnie potrafił zanikać 1-2 dni przed nią. Śluzem się zatem nie sugeruj, zrób jeszcze raz teścik, robiłaś teraz wieczorem? Jeśli nie jest pozytywny to śmiało możecie działać (zrób też tą irygację skoro pH na wieczór Ci rośnie), owulacja występuje przecież dopiero 24-36h po pozytywnym teście więc najbliżej mogłabyś trafić 2 dni od owulki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia kochana, nie wiem jak Ci dziękować za twoje rady. Test owul. robiłam i ta II kreska jest słabiutka, więc to nie jest jeszcze pozytywny, choć widać, że coś się dzieje. A jeszcze co do tej irygacji, to zastanawiam się jeszcze na jak długo utrzyma się kwaśne ph po zaiplikowaniu w pochwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy wy tutaj
Pojebane jestescie,dla was waznijsze jest by miec dziecko danej plci,niz to zeby wogole je miec,mam nadzieje,ze kazdej z was sie trafi 3 i kazde kolejne tej samej plci..Przeczytajcie co wy wypisujecie toc to norlanie zenada jest :O Juz tutaj nie zagladam,bo wam mysli na temat plci ostatni rozum zzarly...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) Ally dzieki ale ja tez juz mam nadzieje ze kolejne dojda cale, pisalam do nich o bardzo dobre zabezpieczenie, no ale.. u mnie chyba nic z tego nie wyjdzie w tym cyklu. Dzis mam 13dc, wydaje mi sie ze czuje jajnik no ale wedlug testow to dzisaj cisza. Robilam o 4 i nic a teraz zrobie o 9. Dziewczyny jak przygotowania przed jutrzejszym dniem, szykujecie sie na imprezki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie ma za co dziękować :) Mi taka blada kreska potrafiła utrzymywać się przez kilka dni zanim test zrobił się pozytywny więc tym bardziej możecie bez obaw dziś działać :) Co do tego jak długo utrzyma się niskie pH po irygacji to bladego pojęcia nie mam :( gdyż nigdy irygacji nie robiłam. Na in-gender dziewczyny robiły irygacje na około 1 godz. przed współżyciem, nie należy ich już robić po staraniach gdyż mogą zabić plemniki, nie należy też robić irygacji gdy pH wynosi 5 lub poniżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, życzę Wam by Nowy Rok przyniósł Wam radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń, niech w Nowym Roku świat będzie dla Was pełen ciepła, radości i przyjaciół, a w Waszym domu niech nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal jeśli śluz masz już rozciągliwy to ja bym pasowała testy różnie wychodzą i nie jest to książkowo tak jak piszą niestety Z irygacjami to uważaj bo możesz dostać infekcji drug rodnych i podrażnić śluz jest wyznacznikiem zmieniającego się cyklu wiem co mówie bo przez rok obserwacji udało mi się wyznaczyć owu z dokładnością Większość dziewczyn właśnie w cyklu w którym zaszły miały skąpy nierozciągliwy śluz i mają dziewczynki Mnie zajeło rok staranie się o dziecko i się udało będę to powtarzać: Cierpliwość rzecz święta Powodzenia Metoda planowania płuci nie jest 100% pewna i z tego sobie trzeba zdać sprawę . Nikt nikomu tu nie wciska że to się musi udać i nie zmusza do poczęcia dziecka decyzja zawsze nalezy do tej osoby która te wpisy tutaj czyta a obwinianie dziewczyn to trochę bezmyślne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że każdy organizm jest inny gdyż u mnie śluz nie był żadnym wyznacznikiem (niemal w każdym cyklu ten płodny kończył się w innym dniu, raz w dniu owulacji (rzadko), raz 1 dzień przed (najczęściej) a czasem nawet 2 dni przed ...czasem nie występował wcale) a testy nigdy mnie nie zawiodły, mniej więcej zawsze od pozytywa po około 24h była owulka i następnego dnia skok tempki :) Używałam One Step Ovulation Test. Gal, a kiedy będziesz mieć Sylk? Przynajmniej jest bezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 3 synusiów, chyba też spasuję , bo czuję ,że owulka będzie niedługo, zwłaszcza, że jeszcze raz zrobiłam test owul. i II kreska jest tylko trochę jaśniejsza od testowej, a więc idzie już do przodu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak próbujemy kiedy jest taki skąpy śluz to nic z tego nie wychodzi. Więc jak tu u mnie zaplanować dziewczynkę, kiedy też ciągle mam problemy z niskim ph. A kurcze jestem już wiekowa, więc martwię się tym też, że nie mam już czasu... Będę jeszcze na pewno w tym cyklu próbować po owulce, ale strasznie mi szkoda, że nie próbowaliśmy przed. A przed wcześniej nie chciałam, aby zbyt nie osłabiać żołnierzyków. I tak wyszło... Już głupieję od tego, po prostu za długo to trwa. Araguaia kochana, niestety dopiero w poniedziałek, więc już zapewne będzie za późno... ale na pewno zakupię. Zastanawiam się tylko, czy nie zamówić już z ebaya, ten Sylk z Wlk. Bryt, czy jednak ten niemiecki w Polsce i czy jest to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal, doskonale rozumiem Twoje dylematy, mi jednak bardziej zależało na 2 dziecku niż na córeczce więc starania były w najpłodniejszy dzień cyklu :), zależało mi by synek miał rodzeństwo i by różnica wieku nie byłą za duża ...a że już 33 latka na liczniku to i płodność na pewno mniejsza. Z tego co piszą na in-gender to najważniejsze jest pH a teoria Shettles'a została już dawno obalona - męskie i żeńskie plemniki żyją tak samo długo i są tak samo szybkie. Co do Sylka to bladego pojęcia nie mam czy to ten sam ale podejrzewam, że tak, jak go zakupisz to możemy porównać skład :) Dobrej nocki wszystkim życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie druga kreska na teście owul baaardzo blada a śluz biały i zupełnie nie ciągnący więc dupa blada przegapiłam owulke W tym cyklu śluzu generalnie jak na lekarstow nawet ten Guajazyl nic nie pomógł i myslałam że dopiero będzie a tu nic Testy owulac praktycznie zawsze potwierdzały mi owulacje i na 1-2 dni przed bólem jajników zawsze były pozytywne i wtedy też śluz był ciągnący. Ja myśle że ten cykl też będzie krótki ok 26 dni i owulacja przesuneła się na 13 dc Przytulanki były ale nie wierze że coś z tego będzie Dobrej nocki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×